Seks - tak, wspólna noc - nie, WTF?

[chewing]

Hej wszystkim,
ostatnio nawiązałam relację typu FWB. Z tym facetem znam się już chyba z 3 lata, ale dopiero niedawno między nami pojawiła się duża chemia, w związku z tym spotkaliśmy się na seks. Ja mam 25, on 30. Spotkanie naprawdę udane, zdecydowanie jesteśmy pod względem temperamentu dopasowani.

Od razu napiszę, że nie szukam aktualnie poważnego związku - za 3 miesiące wyprowadzam się jakieś 800 km stąd, w tym momencie mieszkam z rodzicami i odkładam pieniądze na tę przeprowadzkę. On pracuje za granicą, przyjeżdża do domu rodzinnego na weekendy. Ponieważ żadne z nas nie ma tutaj "swojego kąta", żeby spotkać się na seks, dotychczas robiliśmy to w aucie. Jak wiadomo, nie jest to najwygodniejsze miejsce i wolałabym łóżko.

W ostatniej rozmowie (codziennie ze sobą piszemy) zaproponowałam, żebyśmy wynajęli sobie w końcu jakiś pokój. On zapytał, czy myślę o pokoju na godziny. Odpowiedziałam, że nie, że raczej na całą noc, po co się śpieszyć. I tutaj jego reakcja mnie zaszokowała, bo odpisał, że "będzie z tym ciężko" i "on musi to przemyśleć". Zapytałam się, dlaczego to jest problem, czy musi się komuś z tego tłumaczyć? (uprzedzam: wiem, że na sto procent nie ma aktualnie dziewczyny, więc to nie o to tutaj chodzi). Jego odpowiedź: "nie nie, po prostu muszę to przemyśleć". Odpisałam, że okej, nie wnikam o co może tutaj chodzić, na co on "o nic nie chodzi, ale całą noc spędzić ze sobą??"

No to tutaj już się naprawdę mocno zdziwiłam, odpowiedziałam tylko, że nie przepadam za szybkimi numerkami, wolę powoli, a auto temu nie sprzyja. On przerwał tę rozmowę, że już jest późno i idzie spać. Na drugi dzień napisałam mu, że bardzo zdziwiła mnie jego reakcja i żeby była jasność: zapłaciłabym sama za siebie za ten nocleg i przede wszystkim nie musi się martwić, że po wspólnej nocy zaangażuję się jakoś w tę relację, przecież chodzi mi tutaj głównie o komfort. Od 2 dni nic na to nie odpisał
Naprawdę nie czaję, o co tutaj chodzi - seks jak najbardziej, ale już kilka godzin dłużej spędzonych razem, w komfortowych warunkach - nie. Spotkałyście się z taką reakcją? Czy to moja propozycja była aż tak "odważna" ?

[Ellen_Ripley]

Bo seks to seks - dla wielu osób czynność stricte fizjologiczna (przy okazji przyjemna, ale bez konotacji uczuciowych), a spanie razem, leżenie obok siebie, jakieś mizianki po, czy pomiędzy stosunkami to już dla niego (i nie tylko dla niego) jest intymność, coś, czego nie chce dawać dziewczynie, do której niego nie czuje. Ma prawo tak do tego podchodzić.

[Vanir410]

Mnie to jakoś nie dziwi. Macie czysto fizyczną relację. Numerek i do domu. Widać faceta nie bawią większe zabawy, rozmowy i wspólne śniadanie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Widocznie jest z facetów, dla którego seks to czynność wyłącznie fizjologiczna i nie ma ochoty na nic więcej.
Ja osobiście nie lubię relacji z takimi mężczyznami, na szczęście istnieją tacy, dla których nawet w luźnej relacji jest miejsce na przytulanie i rozmowę.

[Dwight_Schrute]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86973948] na szczęście istnieją tacy, dla których nawet w luźnej relacji jest miejsce na przytulanie i rozmowę.[/QUOTE]
Skoro lubisz pozory.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Dwight_Schrute

Skoro lubisz pozory.

Lubię.
Przecież nie chodzi mi o wielką miłość. Twoim zdaniem mężczyźni nie potrzebują rozmowy i bliskości, nawet złudnej?

[I am Rock]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86973976]Lubię.
Przecież nie chodzi mi o wielką miłość. Twoim zdaniem mężczyźni nie potrzebują rozmowy i bliskości, nawet złudnej?[/QUOTE]
Ja jako kobieta, złudnej bliskości też nie potrzebuję.


Autorko, facetowi chodzi tylko o seks. A ty chcesz zbudować więź. Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale tak jest. To prosta droga do kolejnego wątku "Zachowujemy się jak para, ale parą nie jesteśmy" i rozważań, dlaczego.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez I am Rock

Ja jako kobieta, złudnej bliskości też nie potrzebuję.

No bo pewnie po prostu nie interesuje cię też seks bez zobowiązan.

[chewing]

Napisane przez Ellen_Ripley

Bo seks to seks - dla wielu osób czynność stricte fizjologiczna (przy okazji przyjemna, ale bez konotacji uczuciowych), a spanie razem, leżenie obok siebie, jakieś mizianki po, czy pomiędzy stosunkami to już dla niego (i nie tylko dla niego) jest intymność, coś, czego nie chce dawać dziewczynie, do której niego nie czuje. Ma prawo tak do tego podchodzić.

Hm, szczerze mówiąc tak o tym nie pomyślałam, właśnie dlatego jego reakcja mnie zaskoczyła... Skoro ustaliliśmy zasady, dla mnie nawet wspólna noc, śniadanie czy wypad za miasto nie miałby w sobie intymności - potraktowałabym to jak weekend z kumplem, ale z dodatkiem seksu. Ale tak jak napisałaś, każdy ma inny poziom wrażliwości i inaczej do tego podchodzi. No nic, pozostaje mi pogadać z nim jeszcze, o ile będzie chciał (mam wrażenie, że go wystraszyłam ) albo darować sobie tę relację - niestety jeżdżenie po mieście i poszukiwanie ustronnego miejsca na numerek w aucie to nie jest to, co mi odpowiada.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez I am Rock

Autorko, facetowi chodzi tylko o seks. A ty chcesz zbudować więź. Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale tak jest. To prosta droga do kolejnego wątku "Zachowujemy się jak para, ale parą nie jesteśmy" i rozważań, dlaczego.

Zapewniam cię, że nie chcę zbudować więzi - po prostu nie chcę znowu uprawiać seksu w aucie, jak nastolatka, tutaj chodzi o komfort i wygodne łóżko przede wszystkim poza tym, tak jak pisałam w pierwszym poście - za 3 miesiące wyjeżdżam na drugi koniec kraju, tam zaczynam w pewnym sensie "nowe życie" (nowi ludzie, mieszkanie, praca itd.) i raczej już nie będziemy utrzymywać kontaktu, więc budowanie więzi w aktualnym miejscu zamieszkania to ostatnie, na czym mi teraz zależy.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moze nie moze wiecej niz raz ;-)?
po co wiec ma tracic kase na hotel jak moze miec szybki numerek w aucie za darmo?
moze byc rowniez tak ze nie jest z toba zupelnie szczery i tam gdzies gdzie pracuje ma kogos i pozostanie na noc byloby mu trudniej ukryc niz 10 min stosunek w samochodzie
w kazdym razie facet nie chce wchodzic w zadne glebsze relacje z toba seks w samochodzie go satysfakcjonuje i nie ma potrzeby lezec z toba w lozku,miziac sie i gadac godzinami wiec odmowil

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86974080]moze nie moze wiecej niz raz ;-)?
po co wiec ma tracic kase na hotel jak moze miec szybki numerek w aucie za darmo?
moze byc rowniez tak ze nie jest z toba zupelnie szczery i tam gdzies gdzie pracuje ma kogos i pozostanie na noc byloby mu trudniej ukryc niz 10 min stosunek w samochodzie
w kazdym razie facet nie chce wchodzic w zadne glebsze relacje z toba seks w samochodzie go satysfakcjonuje i nie ma potrzeby lezec z toba w lozku,miziac sie i gadac godzinami wiec odmowil[/QUOTE]

Hehe, też możliwe.

[Dwight_Schrute]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86973976]Lubię.
Przecież nie chodzi mi o wielką miłość. Twoim zdaniem mężczyźni nie potrzebują rozmowy i bliskości, nawet złudnej?[/QUOTE]
To kwestia indywidualna. Często tylko taką dostają. Słyszałem historie prostytutek o klientach, którzy się chcieli tylko poprzytulać i porozmawiać. Najczęściej faceci na wysokich stanowiskach, których dobijał stres.

Tutaj mamy do czynienia z kimś o innych upodobaniach. Szybki seks i nara. Ja bym podejrzewał, że jest z kimś innym w związku albo traktuje tą kobietę jak panią do towarzystwa, której płacić nie musi. Więc i nie ma zamiaru wydawać dodatkowej kasy i czasu na pokój żeby razem spać.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Dwight_Schrute

To kwestia indywidualna. Często tylko taką dostają. Słyszałem historie prostytutek o klientach, którzy się chcieli tylko poprzytulać i porozmawiać. Najczęściej faceci na wysokich stanowiskach, których dobijał stres.

Tutaj mamy do czynienia z kimś o innych upodobaniach. Szybki seks i nara. Ja bym podejrzewał, że jest z kimś innym w związku albo traktuje tą kobietę jak panią do towarzystwa, której płacić nie musi. Więc i nie ma zamiaru wydawać dodatkowej kasy i czasu na pokój żeby razem spać.

dokladnie
jak by chcial miec seks za ktory trzeba placic to by poszedl do pani z ogloszenia,on woli szybki numer za darmo a nie kase wydawac na hotele

[Mijanou]

Napisane przez Ellen_Ripley

Bo seks to seks - dla wielu osób czynność stricte fizjologiczna (przy okazji przyjemna, ale bez konotacji uczuciowych), a spanie razem, leżenie obok siebie, jakieś mizianki po, czy pomiędzy stosunkami to już dla niego (i nie tylko dla niego) jest intymność, coś, czego nie chce dawać dziewczynie, do której niego nie czuje. Ma prawo tak do tego podchodzić.

Zresztą można chyba wynająć pokój na noc ale nie trzeba przecież zostawać w nim do rana. Jakiś szampan i coś do jedzenia także chyba da się zamówić do pokoju. Nie musicie po zakończeniu spotkania spać w jednym łózku do rana.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez chewing

Hej wszystkim,
ostatnio nawiązałam relację typu FWB. Z tym facetem znam się już chyba z 3 lata, ale dopiero niedawno między nami pojawiła się duża chemia, w związku z tym spotkaliśmy się na seks. Ja mam 25, on 30. Spotkanie naprawdę udane, zdecydowanie jesteśmy pod względem temperamentu dopasowani.

Od razu napiszę, że nie szukam aktualnie poważnego związku - za 3 miesiące wyprowadzam się jakieś 800 km stąd, w tym momencie mieszkam z rodzicami i odkładam pieniądze na tę przeprowadzkę. On pracuje za granicą, przyjeżdża do domu rodzinnego na weekendy. Ponieważ żadne z nas nie ma tutaj "swojego kąta", żeby spotkać się na seks, dotychczas robiliśmy to w aucie. Jak wiadomo, nie jest to najwygodniejsze miejsce i wolałabym łóżko.

W ostatniej rozmowie (codziennie ze sobą piszemy) zaproponowałam, żebyśmy wynajęli sobie w końcu jakiś pokój. On zapytał, czy myślę o pokoju na godziny. Odpowiedziałam, że nie, że raczej na całą noc, po co się śpieszyć. I tutaj jego reakcja mnie zaszokowała, bo odpisał, że "będzie z tym ciężko" i "on musi to przemyśleć". Zapytałam się, dlaczego to jest problem, czy musi się komuś z tego tłumaczyć? (uprzedzam: wiem, że na sto procent nie ma aktualnie dziewczyny, więc to nie o to tutaj chodzi). Jego odpowiedź: "nie nie, po prostu muszę to przemyśleć". Odpisałam, że okej, nie wnikam o co może tutaj chodzić, na co on "o nic nie chodzi, ale całą noc spędzić ze sobą??"

No to tutaj już się naprawdę mocno zdziwiłam, odpowiedziałam tylko, że nie przepadam za szybkimi numerkami, wolę powoli, a auto temu nie sprzyja. On przerwał tę rozmowę, że już jest późno i idzie spać. Na drugi dzień napisałam mu, że bardzo zdziwiła mnie jego reakcja i żeby była jasność: zapłaciłabym sama za siebie za ten nocleg i przede wszystkim nie musi się martwić, że po wspólnej nocy zaangażuję się jakoś w tę relację, przecież chodzi mi tutaj głównie o komfort. Od 2 dni nic na to nie odpisał
Naprawdę nie czaję, o co tutaj chodzi - seks jak najbardziej, ale już kilka godzin dłużej spędzonych razem, w komfortowych warunkach - nie. Spotkałyście się z taką reakcją? Czy to moja propozycja była aż tak "odważna" ?

Dziewczyno, Ty tak na serio


Może jestem jakaś dziwna ale to co napisałaś przerasta moją wyobraźnię...Umawiasz się z gościem na seks i on nie jest w stanie zapewnić lokalu? Zgadasz się na seks w aucie, mimo, że nie masz komfortu? Chcesz płacić za hotel?
To jest dopiero wielkie WTF a nie, że on nie chce spędzić z Tobą nocy.



Rozumiem numerek w aucie ze stałym partnerem, w ramach urozmaicania pożycia, czy że nas wzięło na seks "tu, teraz i natychmiast". Ale spotkania na sam seks w takich warunkach - no litości, naprawdę tak Cię ten facet jara?

[farmaceutka88]

Zgadzam się z mawis. Znalazł sobie darmową opcję bzykanka bez zapewnienia minimum komfortu partnerce. Dla mnie to czereśniactwo.

[luks_baba]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86974746]Dziewczyno, Ty tak na serio


Może jestem jakaś dziwna ale to co napisałaś przerasta moją wyobraźnię...Umawiasz się z gościem na seks i on nie jest w stanie zapewnić lokalu? Zgadasz się na seks w aucie, mimo, że nie masz komfortu? Chcesz płacić za hotel?
To jest dopiero wielkie WTF a nie, że on nie chce spędzić z Tobą nocy.



Rozumiem numerek w aucie ze stałym partnerem, w ramach urozmaicania pożycia, czy że nas wzięło na seks "tu, teraz i natychmiast". Ale spotkania na sam seks w takich warunkach - no litości, naprawdę tak Cię ten facet jara?[/QUOTE]

D O K Ł A D N I E.

Ja podobnie, nie rozumiem co tu się.
Podejrzewam, że on nie chce spędzać z Tobą nocy, bo tak jak dziewczyny napisały-to jest zarezerwowane dla jego dziewczyny. I ok, niech mu będzie.

Ale nie wiem, co ten chłop w sobie ma, że jak na razie konsumato było tylko w aucie. Przecież to nawet nie ma się jak odświeżyć po wszystkim. Dziewczyno, nie marnuj dłużej na niego czasu, niech śpi sam jak ma takie podejście.

[Mijanou]

No nie chciałam tego pisać, ale dziewczyny mają rację. Nawet w układzie FWB obowiązuje jakiś szacunek i wzajemna dbałość o potrzeby partnera/partnerki. Seks w aucie może być miłym urozmaiceniem (taki seks na spontanie) ale dbałość o komfort wcale nie szkodzi.

Tak, jak pisałam wyżej- nawet jeśli wynajmie się pokój na noc to nie trzeba w nim spędzać całej nocy. W pensjonatach zapewne sporo już widzieli, więc naprawdę nikt się nie zdziwi i nie skomentuje, jak po kilku godzinach opuścicie pokój. No chyba, że facet ma stałą partnerkę i boi się, że gdzieś zostanie ślad waszego pobytu. No ale wtedy można wynająć pokój w pensjonacie nieco oddalonym od miejsca zamieszkania.

[PoPoo]

Mówiąc brzydko spuszcza się w ciebie w aucie .. i to mu wystarcza. Nie interesuje go twoja przyjemność.

Dziewczyno szanuj się trochę :/

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Seks bez zobowiązań nie polega na tym ze robisz mu za dziurę ..

Sory ale tego się inaczej nie da określić. Aż mi niedobrze jekbto czytam

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Żadnej gry wstępnej, nic???

Tobievw ogóle sprawia ten seks przyjemność?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Wsiadasz mi do auta, wsadza ci i każde w swoją stronę?

Straszny scenariusz, jak z jakiegoś koszmaru :/

[black_elderflower]

Zgadzam się w pełni z PoPoo.

Rozumiem relacje czysto po seks, bo okej, no można się tak umówić.
Ale on Cię traktuje jak lalke dmuchaną w którą się spuści w 15 minut i po sprawie, jego Twoja przyjemność w ogóle nie interesuje, nie mówiąc już o takich rzeczach jak umyć się po tym, czy cokolwiek. Gościu nie ma do Ciebie totalnie szacunku, bo nawet w relacjach fwb jedna osoba dba o przyjemność seksu z drugiej. Autorko, wybacz że spytam ale zadbał o to żeby Tobie było przyjemnie? Itp?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

czy wy umiecie czytać ze zrozumieniem?

Napisane przez chewing

Spotkanie naprawdę udane, zdecydowanie jesteśmy pod względem temperamentu dopasowani.

[Mijanou]

Ja bym też prosiła żeby powstrzymać się od dosadnych komentarzy na temat satysfakcji, którą czerpie Autorka z tego układu. Przecież napisała, że sam układ uważa za satysfakcjnujący.

[luks_baba]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86974907]czy wy umiecie czytać ze zrozumieniem?[/QUOTE]Nie neguję, że są dopasowani, ale w układzie FWB nie ma raczej niczego dziwnego w tym, że chciałoby się też robić TO w innych miejscach, zresztą, o tym jest wątek właśnie. Samochód jest spoko, ale nie zawsze, nawet jeżeli chodzi tylko o seks.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

luks_baba:

mój komentarz odnosił się do niewybrednych przypuszczeń, jakoby autorka robiła za pojemnik na spermę, bez żadnej przyjemności dla siebie.

[chewing]

Napisane przez PoPoo

Mówiąc brzydko spuszcza się w ciebie w aucie .. i to mu wystarcza. Nie interesuje go twoja przyjemność.

Dziewczyno szanuj się trochę :/

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Seks bez zobowiązań nie polega na tym ze robisz mu za dziurę ..

Sory ale tego się inaczej nie da określić. Aż mi niedobrze jekbto czytam

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Żadnej gry wstępnej, nic???

Tobievw ogóle sprawia ten seks przyjemność?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Wsiadasz mi do auta, wsadza ci i każde w swoją stronę?

Straszny scenariusz, jak z jakiegoś koszmaru :/

Nie no, dziewczyny, trochę tu nadinterpretacji...
Oczywiście, że seks sprawia mi przyjemność, napisałam na początku, że pasujemy do siebie pod tym względem i jestem usatysfakcjonowana. Jak najbardziej interesuje go moja przyjemność (pod względem orgazmu) i nie "robię tylko za dziurę" (btw. mega chamski komentarz). Oczywiście, że jest gra wstępna, nie wiem, gdzie wyczytałaś, że wsiadam do auta, on mi wsadza, kilka pchnięć i ja wysiadam, aż mnie rozbawiło to zdanie, masz mnie za prostytutkę? Mamy bardzo dobry kontakt, rozmawiamy ze sobą o wszystkim, jest czule, przytulamy się, całujemy - jak najbardziej mi ta relacja odpowiada. Natomiast miejsce odbywania stosunku JUŻ mi nie odpowiada (żeby nie było, że robię za "dziurę" - w aucie uprawialiśmy seks 2 razy, same nasze spotkania trwały po kilka godzin, a mnie nikt do tego auta NIE ZMUSZAŁ) i stąd wyszłam z propozycją wynajmu pokoju na całą noc, na którą on niestety zareagował jak zareagował... Nie widzę też powodu, dla którego on miałby mi ten nocleg zafundować, nie jest moim sponsorem.

[luks_baba]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86974985]luks_baba:

mój komentarz odnosił się do niewybrednych przypuszczeń, jakoby autorka robiła za pojemnik na spermę, bez żadnej przyjemności dla siebie.[/QUOTE]Już rozumiem.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86974985]luks_baba:

mój komentarz odnosił się do niewybrednych przypuszczeń, jakoby autorka robiła za pojemnik na spermę, bez żadnej przyjemności dla siebie.[/QUOTE]Już rozumiem.

[magdalenaCat]

Niemniej jednak ta reakcja na twoja propozycje pokazał ci dobitnie co o tobie myśli. Najwyraźniej nie ma ochoty spędzać z tobą całej nocy - jako kobieta godząca się na niezobowiązujący seks gdzieś w krzakach w samochodzie nie jesteś w jego oczach warta jego czasu czy nawet połowy kwoty za hotel. Ani nawet tego żeby ci odpisać. Możesz się burzyć ale taka jest przykra prawda. Zacznij się szanować i urwij ta relacje.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Założę się, że facet jest żonaty i dlatego nie zostaje na noc

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chewing

Hej wszystkim,
ostatnio nawiązałam relację typu FWB. Z tym facetem znam się już chyba z 3 lata, ale dopiero niedawno między nami pojawiła się duża chemia, w związku z tym spotkaliśmy się na seks. Ja mam 25, on 30. Spotkanie naprawdę udane, zdecydowanie jesteśmy pod względem temperamentu dopasowani.

Od razu napiszę, że nie szukam aktualnie poważnego związku - za 3 miesiące wyprowadzam się jakieś 800 km stąd, w tym momencie mieszkam z rodzicami i odkładam pieniądze na tę przeprowadzkę. On pracuje za granicą, przyjeżdża do domu rodzinnego na weekendy. Ponieważ żadne z nas nie ma tutaj "swojego kąta", żeby spotkać się na seks, dotychczas robiliśmy to w aucie. Jak wiadomo, nie jest to najwygodniejsze miejsce i wolałabym łóżko.

W ostatniej rozmowie (codziennie ze sobą piszemy) zaproponowałam, żebyśmy wynajęli sobie w końcu jakiś pokój. On zapytał, czy myślę o pokoju na godziny. Odpowiedziałam, że nie, że raczej na całą noc, po co się śpieszyć. I tutaj jego reakcja mnie zaszokowała, bo odpisał, że "będzie z tym ciężko" i "on musi to przemyśleć". Zapytałam się, dlaczego to jest problem, czy musi się komuś z tego tłumaczyć? (uprzedzam: wiem, że na sto procent nie ma aktualnie dziewczyny, więc to nie o to tutaj chodzi). Jego odpowiedź: "nie nie, po prostu muszę to przemyśleć". Odpisałam, że okej, nie wnikam o co może tutaj chodzić, na co on "o nic nie chodzi, ale całą noc spędzić ze sobą??"

No to tutaj już się naprawdę mocno zdziwiłam, odpowiedziałam tylko, że nie przepadam za szybkimi numerkami, wolę powoli, a auto temu nie sprzyja. On przerwał tę rozmowę, że już jest późno i idzie spać. Na drugi dzień napisałam mu, że bardzo zdziwiła mnie jego reakcja i żeby była jasność: zapłaciłabym sama za siebie za ten nocleg i przede wszystkim nie musi się martwić, że po wspólnej nocy zaangażuję się jakoś w tę relację, przecież chodzi mi tutaj głównie o komfort. Od 2 dni nic na to nie odpisał
Naprawdę nie czaję, o co tutaj chodzi - seks jak najbardziej, ale już kilka godzin dłużej spędzonych razem, w komfortowych warunkach - nie. Spotkałyście się z taką reakcją? Czy to moja propozycja była aż tak "odważna" ?

facet lubi szybkie numerki a Ty lubisz powoli.

[Ellen_Ripley]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86975334]Założę się, że facet jest żonaty i dlatego nie zostaje na noc[/QUOTE]

O żonie Autorka raczej by wiedziała, ale możliwe że facet ma kogoś w życiu lub na oku, więc dyskretny numerek w samochodzie to dla niego najlepsza opcja.