Problem z teściami

[domiiiniika]

Hej,
Chciałabym się poradzić , wesele mamy w przyszłym roku, ale ja już mam dość … Rodzice mojego narzeczonego stwierdzili, że kupią nam meble do kuchni i lodówkę w ramach prezentu na wesele... brzmi super, ale nie mogę sobie wybrać tych mebli , a te które zaproponowała teściowa mi się nie podobają , są wgl nie w moim stylu...a jej nie przegada , już mi raz powiedziała, że jestem bezczelna, że nie dość, że prezent nam chcą dać i to taki duży to ja już grymasze...co byście zrobiły na moim miejscu?? mam dość

[tyna_w0092]

Napisane przez domiiiniika

Hej,
Chciałabym się poradzić , wesele mamy w przyszłym roku, ale ja już mam dość … Rodzice mojego narzeczonego stwierdzili, że kupią nam meble do kuchni i lodówkę w ramach prezentu na wesele... brzmi super, ale nie mogę sobie wybrać tych mebli , a te które zaproponowała teściowa mi się nie podobają , są wgl nie w moim stylu...a jej nie przegada , już mi raz powiedziała, że jestem bezczelna, że nie dość, że prezent nam chcą dać i to taki duży to ja już grymasze...co byście zrobiły na moim miejscu?? mam dość

narzeczony niech z nią porozmawia, to jego mama

[domiiiniika]

Napisane przez tyna_w0092

narzeczony niech z nią porozmawia, to jego mama

Mówiłam mu to już, to powiedział, że nie chce mamie robić przykrości … jaka przykrość ? przecież ta kobieta naprawdę nie ma gustu (chyba, że ja przesadzam i te meble wcale nie są takie złe) a dwa narzuca swoje zdanie, bo tak ma być i koniec

[lidkovva]

Może problem leży zupełnie gdzie indziej, a takie sytuacje to tylko wymówka żeby się do czegoś przyczepić? Też uważam, że to narzeczony powinien pogadać z mamą, a nie Ty

[_Dela_]

Przede wszystkim narzeczony. Konflikty z własną matką powinien rozwiązywać on - Ty jako synowa już na starcie masz trudniejszą pozycję.
Pogadaj z nim szczerze i na spokojnie. Stwierdzenia, że ta kobieta nie ma gustu nie pomogą się dogadać, bo automatycznie druga strona przejdzie do defensywy. Ma gust, tylko inny niż wy, a to będzie wasza kuchnia na którą trzeba codziennie patrzeć i z niej korzystać. Oczywiście, że nikt nie chce sprawić mamie przykrości, a za duży, drogi prezent jest się wdzięcznym. Ale tworzycie własną nową rodzinę i powinniście to robić na swoich zasadach.
Ja bym próbowała uprzeć się przy swoim jeśli chodzi o sam fakt, że wy wybieracie meble, ale równocześnie łagodzić sytuację - pokazać jej kilka projektów które się wam podobają i wysłuchać jej opinii, spytać o zdanie w jakiejś kwestii którą jesteś w stanie przełknąć i zrobić jak radzi itp

[domiiiniika]

Napisane przez _Dela_

Przede wszystkim narzeczony. Konflikty z własną matką powinien rozwiązywać on - Ty jako synowa już na starcie masz trudniejszą pozycję.
Pogadaj z nim szczerze i na spokojnie. Stwierdzenia, że ta kobieta nie ma gustu nie pomogą się dogadać, bo automatycznie druga strona przejdzie do defensywy. Ma gust, tylko inny niż wy, a to będzie wasza kuchnia na którą trzeba codziennie patrzeć i z niej korzystać. Oczywiście, że nikt nie chce sprawić mamie przykrości, a za duży, drogi prezent jest się wdzięcznym. Ale tworzycie własną nową rodzinę i powinniście to robić na swoich zasadach.
Ja bym próbowała uprzeć się przy swoim jeśli chodzi o sam fakt, że wy wybieracie meble, ale równocześnie łagodzić sytuację - pokazać jej kilka projektów które się wam podobają i wysłuchać jej opinii, spytać o zdanie w jakiejś kwestii którą jesteś w stanie przełknąć i zrobić jak radzi itp

też już tak próbowałam chciałam wybrać inne meble nawet z tej samej firmy , ale ona nie wiem czego uparła się na tamte …
chyba zostaje mi albo pogodzić się z wyborem teściowej albo podziękować za ten prezent...
z drugiej strony pokazywałam koleżankom zdjęcia tej kuchni i jednej się ona spodobała a pozostałe twierdzą tak jak ja...

[kicimordka]

Napisane przez domiiiniika

Hej,
Chciałabym się poradzić , wesele mamy w przyszłym roku, ale ja już mam dość … Rodzice mojego narzeczonego stwierdzili, że kupią nam meble do kuchni i lodówkę w ramach prezentu na wesele... brzmi super, ale nie mogę sobie wybrać tych mebli , a te które zaproponowała teściowa mi się nie podobają , są wgl nie w moim stylu...a jej nie przegada , już mi raz powiedziała, że jestem bezczelna, że nie dość, że prezent nam chcą dać i to taki duży to ja już grymasze...co byście zrobiły na moim miejscu?? mam dość

Wcale nie grymasisz. Narzeczony powinien stanąć w Twojej obronie, a nie się zasłaniać, że mamusi będzie przykro. Bardzo zręcznie ucieka przed odpowiedzialnością i konfliktem, zrzucając wszystko na Ciebie. To on powinien to załatwić, a nie chowa głowę w piasek.

Czy to są ładne meble czy nie - o gustach się nie dyskutuje. Jej się podobają, Tobie nie, to Twój dom, to Ty będziesz z nich korzystać, więc odpowiedź jest jasna - nie zgadzaj się na nie. Albo się dogadajcie, albo nie bierz takiego prezentu w ogóle.

Niestety bardzo dobrze rozumiem temat teściowej . Trzymam kciuki i powodzenia.

[Nancy_M]

Napisane przez domiiiniika

Mówiłam mu to już, to powiedział, że nie chce mamie robić przykrości … jaka przykrość ? przecież ta kobieta naprawdę nie ma gustu (chyba, że ja przesadzam i te meble wcale nie są takie złe) a dwa narzuca swoje zdanie, bo tak ma być i koniec

Nie, nie przesadzasz. Każdy ma inny gust, dla teściowej może to być najpiękniejsza kuchnia świata, ale Tobie może się nie podobać. To Ty będziesz oglądała tę kuchnię codziennie, to Twój dom, a więc meble mają podobać się Tobie, a nie jej.
Powiedziałabym teściowej, że wolę jednak sama podejmować decyzje na temat wystroju swojego domu/mieszkania i jeśli jest to dla niej problem, to dziękuję za propozycję, ale kupię meble sama, za swoje pieniądze. Wolałabym mieć zgrzyty z teściową, niż czuć się źle we własnym domu i pozwalać komukolwiek sterować swoim życiem.
A narzeczonego spytałabym, czy napewno jest już gotowy na małżeństwo, skoro nie może mamusi zrobić przykrości, ale przyszłą żoną jakoś się nie przejmuje.

[domiiiniika]

Rozmawiałam z narzeczonym i on porozmawiał ze swoją mamusią iiii uwaga co wyszło...Teściowa stwierdziła, że albo daje nam te meble, albo żadnych...

ratunku!!! co robić?

nie wiem czy lepiej się nie zgodzić na niej i odpuścić tą wojnę, a za kilka lat zmienimy na takie jakie nam się będą podobać?
Może podeśle wam zdjęcie jak wyglądają te meble i ocenicie?

[raspberry21]

Jeżeli urządzacie nowe mieszkanie to fajnie byłoby mieć "docelowe" meble. Wiadomo, że po jakimś czasie trzeba będzie wymienić ale nie za 5 lat. Rozwalać wszystko i robić remont tylko dlatego, że masz meble, które Ci się nie podobają ...
Ciężka sprawa :/

Podesłać możesz, ale każdy ma inny gust a ważne żeby Wam się podobały i żebyś czuła się zadowolona z nowego miejsca a nie codziennie patrzyła na kuchnie, która Ci się nie podoba
Jest też szansa, że się do niej przekonasz po jakimś czasie

Nie ma dobrego wyjścia ..

[Nancy_M]

Napisane przez domiiiniika

Rozmawiałam z narzeczonym i on porozmawiał ze swoją mamusią iiii uwaga co wyszło...Teściowa stwierdziła, że albo daje nam te meble, albo żadnych...

ratunku!!! co robić?

nie wiem czy lepiej się nie zgodzić na niej i odpuścić tą wojnę, a za kilka lat zmienimy na takie jakie nam się będą podobać?
Może podeśle wam zdjęcie jak wyglądają te meble i ocenicie?

Wolałabym nie wziąć żadnych. Przede wszystkim dlatego, żeby nie dać sobą manipulować zapatrzonej w siebie teściowej. Jesteście dorośli, to Wasz dom, Wasze życie, a takie mieszające się we wszystko i chcące współuczestniczyć w podejmowaniu decyzji teściowe, to spore utrudnienie w życiu i niebezpieczeństwo dla związku. Radziłabym Ci jak najszybciej odseparować ją od Waszego życia i już od samego początku nauczyć ją, że wszystkie decyzje, dotyczące Waszego życia we dwójkę, podejmujecie tylko Wy, a ona nie ma tu nic do gadania. Wiem, że same meble w kuchni nie zniszczą Wam życia Ale wygląda mi to na taki typ teściowej, która będzie całe życie komentować, rządzić, krytykować, szantażować i wiedzieć lepiej.

Zdjęcia nie musisz nawet pokazywać. Tu nie chodzi o to, czy one są koszmarne, czy może całkiem znośne, a może według wizażanek będą piękne. Nie podobają się Tobie, a więc i tak nie powinny znaleźć się w Twoim domu. Choćbyś nawet miała być jedyną osobą na świecie, której się nie podobają. Nie daj teściowej rządzić TWOIM domem. No chyba, że chcesz, żeby potem to ona zawsze miała więcej do powiedzenia, niż Ty. Ale na wystroju domu pewnie się jej rządzenie nie skończy.

[flyyn91]

ja bym chyba podziękowała za taki prezent wolałabym sobie kupić sama, za pieniądze z wesela, a nie użerać się z teściową

[domiiiniika]

to są te meble https://www.najlepszemeble.pl/sklep/...za-system.html ( nie mogę pobrać zdjęcia z tej strony) , rozmawiałam też z moją mamą i mi powiedziała, żeby nie przesadzała z tymi meblami, ale żebym uważała, bo mi wejdą na głowe...to racja, pewnie jak się zgodzę na kuchnię która jest wybrana przez teściową to później we wszystko się wmiesza...

[raspberry21]

Osobiście nie wybrałabym takich mebli do swojej wymarzonej kuchni ...

Ale skoro teściowa dała Ci wybór - te albo żadne - nie możesz jej delikatnie powiedzieć, że chcecie meble w kuchnie koniecznie białe/czarne czy czerwone i całkiem inny układ Cię interesuje i dlatego podziękujesz za te i kupicie sobie sami ?
Żeby podać jej jakiś argument i spokojnie odmówić

[domiiiniika]

Napisane przez raspberry21

Osobiście nie wybrałabym takich mebli do swojej wymarzonej kuchni ...

Ale skoro teściowa dała Ci wybór - te albo żadne - nie możesz jej delikatnie powiedzieć, że chcecie meble w kuchnie koniecznie białe/czarne czy czerwone i całkiem inny układ Cię interesuje i dlatego podziękujesz za te i kupicie sobie sami ?
Żeby podać jej jakiś argument i spokojnie odmówić

ja jej nawet mówiłam, że w tym samym sklepie są meble które mi się podobają i mogą być , ale tak też nie może być jakie było jej zdziwienie, że wybrałam meble w tym samym miejscu gdzie ona tamte, bo wiedziała że chce z ikei….
no trudno, chyba jej powiem, że nie ma sensu się kłócić i dostać meble na siłe, tylko żeby były .
te mi się podobają ( https://www.najlepszemeble.pl/sklep/...ny-system.html ) bo są jasne, białe itp. i są zupełnie inne niż te które ona wybrała...ale jak tylko ktoś zobaczył jedne i drugie meble to widać, że są zupełnymi przeciwieństwami, tak jakby ta kobieta mi na złość robiła, bo ona dobrze wie ze lubie białe meble....a jej podłość i złośliwość nie zna granic!!! Wole chyba nie mieć wcale mebli niż dać jej tą satysfakcję, ze będzie decydować o wszystkim!

[shaylla]

Jak ja lubie taki uszczęsliwianie na siłę!
Moja teściowa też ma takie zapędy - na pierwszą rocznicę ślubu chciała nam kupić komplet mebli
I nie że my sobie wybierzemy, ale ona już miała wybranei prawie je kupowała! Całe szczęście pod naciskiem teścia zadzwoniła do nas przed kupnem - stanowczo podziękowaliśmy za taki prezent. Później kiedyś mi je pokazała w jakimś sklepie, z żalem w głosie, że mogliśmy mieć takie piękne meble... Ja nawet nie musiałam ich widzieć, mamy tak skrajnie różny gust. I się nie myliłam, były

Jak mamusi się kuchnia podoba to niech ją sobie kupi. Ja bym powiedziala, że obejdę się bez prezentu.

[contty]

szczerze? miałam bardzo podobny problem - ale mój wtedy narzeczony mame bardzo szybko naprostował. Nie ma, że przykrość, to są meble na kurde kilkanaście albo kilkadziesiąt lat, masz mieszkac gdzies gdzie ci sie nie podoba?? no na boga

[_Dela_]

Wg mnie te meble są całkiem ok, ale to Wam mają się podobać. Gdyby mi ktoś postawił sprawę prezentu (który przecież powinien wiązać się z przyjemnymi emocjami...) tak na ostrzu noża, to bym podziękowała. Jesteście dorośli i to Wasze życie.

[76Monika]

Hej. W sumie pierwszy raz w życiu szukam porad na forach. Niedawno mój syn mnie poinformował, że zostanę babcią i teściową. O to pierwsze się nie martwię, chociaż myślę że trochę za wcześnie dla mnie oczywiście. Głównym problemem są przyszli teściowie mojego syna. Ślub miał być głównie dla nich bo im przeszkadza fakt że młodzi go nie mają, a zaraz rodzina się powiększy. Młodzi zaklepali termin na wrzesień w USC, ale jej rodzice twierdzą że takiego nie uznają i ma być kościelny. Logiczne argumenty nie skutkują, a mój syn jest przez nich odbierany jak zło konieczne. Miał ktoś podobną sytuacje, jakieś rady?

[Niezapominajka09]

Napisane przez 76Monika

Hej. W sumie pierwszy raz w życiu szukam porad na forach. Niedawno mój syn mnie poinformował, że zostanę babcią i teściową. O to pierwsze się nie martwię, chociaż myślę że trochę za wcześnie dla mnie oczywiście. Głównym problemem są przyszli teściowie mojego syna. Ślub miał być głównie dla nich bo im przeszkadza fakt że młodzi go nie mają, a zaraz rodzina się powiększy. Młodzi zaklepali termin na wrzesień w USC, ale jej rodzice twierdzą że takiego nie uznają i ma być kościelny. Logiczne argumenty nie skutkują, a mój syn jest przez nich odbierany jak zło konieczne. Miał ktoś podobną sytuacje, jakieś rady?

Myślę Kochana, że syn jest dużym chłopczykiem i da sobie radę tylko, żeby nie pozwolił sobie wejść na głowę...

[76Monika]

Nie wątpię że jest dużym chłopcem, nie mam zamiaru wchodzić mu z butami w życie. Ale dogadanie się z druga rodziną leży we wspólnym interesie.

[asshley]

Szczerze to ja bym jej podziekowala za taki prezent.

To jest Twoja kuchnia i bedziesz na te meble patrzyla codziennie, nie wyobrazam sobie aby ktokolwiek narzucal mi wyglad wnetrza mojego domu.

Po drugie to jest bezczelnosc - niby chce cos dac synusiowi pewnie zeby sie pokazac ale swoje narzuca.

Uskladajcie sobie sami na te meble a zobaczysz wtedy jaka bedzie satysfajcja.

Chocbym miala koczowac w tej kuchni to bym tych mebli od takiego babsztyla nie wziela.

I Twoja mama ma racje, jak teraz sie nie postawisz to Ci pozniej wejdzie na glowe, a co dopiero bedzie jak pojawia sie dzieci/wnuki.

[ckin2u]

Napisane przez domiiiniika

Mówiłam mu to już, to powiedział, że nie chce mamie robić przykrości … jaka przykrość ? przecież ta kobieta naprawdę nie ma gustu (chyba, że ja przesadzam i te meble wcale nie są takie złe) a dwa narzuca swoje zdanie, bo tak ma być i koniec

zmien narzeczonego

powiedz ze nie chcesz zadnego prezentu i tyle

[Rena]

Ja bym brala sama lodowke, a meble mowisz, ze zadnych nie chcesz. No chyba, ze u Was TZ gotuje, wtedy niech sam decyduje o swoim krolestwie.

[eibhlin87]

Napisane przez domiiiniika

to są te meble https://www.najlepszemeble.pl/sklep/...za-system.html ( nie mogę pobrać zdjęcia z tej strony) , rozmawiałam też z moją mamą i mi powiedziała, żeby nie przesadzała z tymi meblami, ale żebym uważała, bo mi wejdą na głowe...to racja, pewnie jak się zgodzę na kuchnię która jest wybrana przez teściową to później we wszystko się wmiesza...

Myślałam, że mają to być meble na lata za grube pieniądze, pod wymiar i stąd te dylematy czy przyjąć prezent czy nie, ale skoro są to najtańsze meble gotowe to kupiłabym sobie je sama, takie które mi się podobają.

[olalaczynska]

Napisane przez eibhlin87

Myślałam, że mają to być meble na lata za grube pieniądze, pod wymiar i stąd te dylematy czy przyjąć prezent czy nie, ale skoro są to najtańsze meble gotowe to kupiłabym sobie je sama, takie które mi się podobają.

Dokładnie uważam tak samo.

Jak pokażesz że potrafisz dążyć do celu i wytrwać w swoim zdaniu to pomimo wszystko wyznaczysz już jakieś granice.

Strasznie współczuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domiiiniika]

Jestem już po rozmowie z teściami i koniec końców, oboje z narzeczonym powiedzieliśmy, że nie chcemy prezentu na siłę, bo szkoda ich pieniędzy i naszych nerwów. Po dłuższej rozmowie, gdy teściowa zauważyła, że jej syn ma takie samo zdanie jak ja to odpuściła i powiedziała, że poszuka dla nas innego prezentu, tak, żebyśmy byli zadowoleni ….(ciekawa jestem tylko co teraz wymyśli, bo na meble z innej firmy się nie zgodziła)

[olalaczynska]

Napisane przez domiiiniika

Jestem już po rozmowie z teściami i koniec końców, oboje z narzeczonym powiedzieliśmy, że nie chcemy prezentu na siłę, bo szkoda ich pieniędzy i naszych nerwów. Po dłuższej rozmowie, gdy teściowa zauważyła, że jej syn ma takie samo zdanie jak ja to odpuściła i powiedziała, że poszuka dla nas innego prezentu, tak, żebyśmy byli zadowoleni ….(ciekawa jestem tylko co teraz wymyśli, bo na meble z innej firmy się nie zgodziła)

Strach się bać co wymyśli 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[K1987]

Napisane przez domiiiniika

Jestem już po rozmowie z teściami i koniec końców, oboje z narzeczonym powiedzieliśmy, że nie chcemy prezentu na siłę, bo szkoda ich pieniędzy i naszych nerwów. Po dłuższej rozmowie, gdy teściowa zauważyła, że jej syn ma takie samo zdanie jak ja to odpuściła i powiedziała, że poszuka dla nas innego prezentu, tak, żebyśmy byli zadowoleni ….(ciekawa jestem tylko co teraz wymyśli, bo na meble z innej firmy się nie zgodziła)

Ja to bym się w ogóle bała przyjąć jakikolwiek prezent bo z takim podejściem teściowej później przez 20 lat będziesz wysłuchiwać cóż wspaniałego od niej dostałaś, ile kasy wydała itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz