Ucieczka?

[Kropelka0108]

Hej dziewczyny.. potrzebuje tylko to wyrzucić z siebie
Jesteś ze swoim Tż dwa lata, nasze półtora roku było cudowne ciągle kwiatki, wspólne wyjścia i nigdy się że sobą nie nudziliśmy.. niestety jest jeden minus tego związku.. Tż jest niestały w uczuciach... Mieliśmy za sobą dwa zerwania z jego inicjatywy bo nie czuł tego samego co na początku.. no cóż jako że przyjmowałam to zawsze na klatę, to jednak tęskniłam bardzo.. zawsze odzywał się po paru dniach, że przepraszam i zrobił to pod wpływem gorszego dnia.. no cóż, miałam dystans do niego przez parę dni i wracaliśmy do siebie bo przecież szkoda tych wszystkich miesięcy bycia razem...
Najgorsze miało się dopiero wydarzyć..
W walentynki mieliśmy swój pierwszy raz, tak po półtora roku bo mój Tż jak i ja nie byliśmy gotowi na to wcześniej. Było cudownie, czułam że nas to wzmocniło! I tak trwały nasze miesiące sielanki (jakoś nie odważyliśmy się znowu na seks, tz bal się że mogę zajść w ciążę i woli poczekać aż zacznę brać tabletki) na początku lipca mój chłopak oznajmił mi że przygotuje fantastyczna kolację i zaprosi mnie do siebie ( tak zaczęłam brać tabletki od ginekologa) po kolacji doszło między nami do stosunku, byliśmy pewni że będzie wszytko dobrze bo brałam tabletki + prezerwatywa, robiliśmy to nie w dni płodne i, że nie dojdzie we mnie. Wszytko poszło po naszej myśli i spędziliśmy miło noc. Jednak zauważyłam że mój okres się spóźnia.. zrobiłam test i okazało się że są dwie kreski.. bałam się bardzo jak Tż zareaguje...( Wtedy się zabezpieczaliśmy tylko prezerwatywą i nie zaszłam, a przy dobrym pełnym zabezpieczeniu zaliczyliśmy wpadkę.. jak na złość..)
Gdy mu powiedziałam o ciąży zaczął mnie atakować że to moja wina, i musimy kupić tabletki żeby to dziecko usunąć.. nie zapytał się mnie o zdanie czego ja chce.. po prostu mam je usunąć i tyle.. "on kupi tabletki z zagranicy, mam je wziąć i po problemie" przecież to jest ryzyko, może mi się coś stać, tabletki mogą nie zadziałać i dziecko się urodzi z wadą... On tego nie rozumiał.. gdy mu powiedziałam że wolę.donosic ciążę i zaopiekować się dzieckiem to on wpadł w szał powiedział że to koniec, i mam radzić sobie sama byle bym usunęła dziecko... Nie znałam go od tej strony.
Zaakceptowałam ciążę ..
Jednak uwaga! Wczoraj zrobiłam test i wyszła tylko jedna kreska! Powtórzyłam test parę razy i wynik ten sam, dzisiaj też i wychodzi na to że w ciąży nie jestem.
We wtorek mam wizytę u ginekologa.
Jak myślicie powiedzieć o tym Tż czy zemścić się i nic nie mówić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez Kropelka0108

wracaliśmy do siebie bo przecież szkoda tych wszystkich miesięcy bycia razem...



Jak myślicie powiedzieć o tym Tż czy zemścić się i nic nie mówić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nom to teraz szkoda lat...
Powiedzieć prawdę, żeby nie miał ani nawet sprawy w której mógłby się później odezwać.
Bo to już definitywny koniec tej historii prawda?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

w lipcu mieliscie kolacje wciaz jest lipiec jest i ty juz robisz test i jest ciaza ?
ile bralas te tabletki kiedy zdecydowaliscie sie na sex?
moim zdaniem malo prawdopodobne ze jestes w ciazy
ja sie nie dziwie reakcji faceta ewidentnie nie chcial dziecka wiec jego reakcja jest taka jakiej bym sie spodziewala
nie wiem za co ty chcesz sie mscic
zostaw go w spokoju

ps.jak bierzesz tabletki to nie masz dni plodnych

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Ale jaki TŻ? Przecież z Tobą zerwał nie? To mu taka wiedza niepotrzebna, a zemsta żałosna, niby za co? Myslisz że jak mu powiesz, że jednak dziecka nie masz to się przejmie i będzie żałował, że już razem nie jesteście? A może uzna, że go okłamałaś z tym testem i zrobiłaś jaja?

[cava]

Czyli, kochaliście się mając zabezpieczenie w postaci :
1. tabletek antykoncepcyjnych
2. Prezerwatywy
3 wyimaginowanych dni niepłodnych ( jak Twoim zdaniem wyglądają dni płodne i niepłodne na tabletkach antykoncepcyjnych:confuse d
4. Wytrysku poza pochwą.



A potem ty chłopakowi wciskasz ze jesteś w ciąży i się dziwisz, ze cię rzucił i nawet nie ma siły tłumaczyć dlaczego?

Też bym nie miała siły tłumaczyć.


Pewnie nie wyrzuciłaś testu po zrobieniu tylko ogladalaś go pierdyliard razy aż pokazała się w końcu druga kreska.
Zacznij czytać ulotki zanim wejdziesz w kolejny związek. Te od tabletek anty też.

[megamag]

Dobrze się stało. W ciąży raczej nie jesteś, a przynajmniej dowiedziałaś się, że to nie jest facet dla Ciebie.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Trolololo.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Dokładnie. Dobrze się stało. W ciąży nie jesteś, a chłopak... to jedna z tych nielicznych sytuacji, kiedy nie warto się do faceta odzywać nigdy więcej.

[Limonka2738]

Napisane przez cava

Czyli, kochaliście się mając zabezpieczenie w postaci :
1. tabletek antykoncepcyjnych
2. Prezerwatywy
3 wyimaginowanych dni niepłodnych ( jak Twoim zdaniem wyglądają dni płodne i niepłodne na tabletkach antykoncepcyjnych:confuse d
4. Wytrysku poza pochwą.



A potem ty chłopakowi wciskasz ze jesteś w ciąży i się dziwisz, ze cię rzucił i nawet nie ma siły tłumaczyć dlaczego?

Też bym nie miała siły tłumaczyć.


Pewnie nie wyrzuciłaś testu po zrobieniu tylko ogladalaś go pierdyliard razy aż pokazała się w końcu druga kreska.
Zacznij czytać ulotki zanim wejdziesz w kolejny związek. Te od tabletek anty też.

Przede wszystkim na ulotce od testu jest napisane, że fałszywy pozytywny się może zdarzyć i trzeba iść do lekarza w celu potwierdzenia.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Proszę cię, nie trolluj w temach ciąży, bo potem trzeba tłumaczyć paranoikom 5949827272 razy, że przy antykoncepcji i bez wytrysku nie da się zajść.

A jeśli nie trollujesz to zwyczajnie mieliście pecha z testem. Głupio, że nie zrobiłaś z krwi drugiego od razu, żeby potwierdzić wynik pozytywny. Głupio też, że uprawiacie seks, a brak wam podstawowej wiedzy na temat tego jak dochodzi do zaplodnienia. Natomiast z facetem dobrze się stało, bo wiesz że jest histerykiem i nie liczy się z twoim zdaniem, a na dodatek nie możesz na niego liczyć w cięższej sytuacji. Poza tym związek, w którym są kłótnie i zerwania to nie jest cudowny związek. To kijowy związek, który należałoby zakończyć jak najszybciej, a nie męczyć na siłę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez Kropelka0108

Hej dziewczyny.. potrzebuje tylko to wyrzucić z siebie
Jesteś ze swoim Tż dwa lata, nasze półtora roku było cudowne ciągle kwiatki, wspólne wyjścia i nigdy się że sobą nie nudziliśmy.. niestety jest jeden minus tego związku.. Tż jest niestały w uczuciach... Mieliśmy za sobą dwa zerwania z jego inicjatywy bo nie czuł tego samego co na początku.. no cóż jako że przyjmowałam to zawsze na klatę, to jednak tęskniłam bardzo.. zawsze odzywał się po paru dniach, że przepraszam i zrobił to pod wpływem gorszego dnia.. no cóż, miałam dystans do niego przez parę dni i wracaliśmy do siebie bo przecież szkoda tych wszystkich miesięcy bycia razem...
Najgorsze miało się dopiero wydarzyć..
W walentynki mieliśmy swój pierwszy raz, tak po półtora roku bo mój Tż jak i ja nie byliśmy gotowi na to wcześniej. Było cudownie, czułam że nas to wzmocniło! I tak trwały nasze miesiące sielanki (jakoś nie odważyliśmy się znowu na seks, tz bal się że mogę zajść w ciążę i woli poczekać aż zacznę brać tabletki) na początku lipca mój chłopak oznajmił mi że przygotuje fantastyczna kolację i zaprosi mnie do siebie ( tak zaczęłam brać tabletki od ginekologa) po kolacji doszło między nami do stosunku, byliśmy pewni że będzie wszytko dobrze bo brałam tabletki + prezerwatywa, robiliśmy to nie w dni płodne i, że nie dojdzie we mnie. Wszytko poszło po naszej myśli i spędziliśmy miło noc. Jednak zauważyłam że mój okres się spóźnia.. zrobiłam test i okazało się że są dwie kreski.. bałam się bardzo jak Tż zareaguje...( Wtedy się zabezpieczaliśmy tylko prezerwatywą i nie zaszłam, a przy dobrym pełnym zabezpieczeniu zaliczyliśmy wpadkę.. jak na złość..)
Gdy mu powiedziałam o ciąży zaczął mnie atakować że to moja wina, i musimy kupić tabletki żeby to dziecko usunąć.. nie zapytał się mnie o zdanie czego ja chce.. po prostu mam je usunąć i tyle.. "on kupi tabletki z zagranicy, mam je wziąć i po problemie" przecież to jest ryzyko, może mi się coś stać, tabletki mogą nie zadziałać i dziecko się urodzi z wadą... On tego nie rozumiał.. gdy mu powiedziałam że wolę.donosic ciążę i zaopiekować się dzieckiem to on wpadł w szał powiedział że to koniec, i mam radzić sobie sama byle bym usunęła dziecko... Nie znałam go od tej strony.
Zaakceptowałam ciążę ..
Jednak uwaga! Wczoraj zrobiłam test i wyszła tylko jedna kreska! Powtórzyłam test parę razy i wynik ten sam, dzisiaj też i wychodzi na to że w ciąży nie jestem.
We wtorek mam wizytę u ginekologa.
Jak myślicie powiedzieć o tym Tż czy zemścić się i nic nie mówić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A cóż to za zemsta? Bo nie rozumiem? Że co? Że dowie się parę miesięcy później, że alimentów nie bedzie płacił? Śmieszna jesteś.

[sweet_clementine]

zemścić się??? serio? bądź mądrzejsza od faceta

[linkinpaark]

Mnie tam jego reakcja nie dziwi. Sama bym teraz usunęła, bo to nie jest czas i miejsce na dzieci i nikt by mnie nie przekonał(przynajmniej w teorii tak myślę). On jest w o tyle gorszej sytuacji, ze to ty jesteś w ciąży, a on także będzie musiał ponosić tego skutki. Nie po to stosuje się tyle zabezpieczeń, żeby potem tak skończyć.
Fakt - nieodpowiedzialne było to, że chciał ściągać podejrzane tabletki zamiast jechać za granicę do kliniki i zrobić to pod fachowym okiem.
A twoje ciągotki do zemsty pokazują, że dobrze, że jednak matką nie będziesz. Bo podejrzewam, że gdyby facetowi się odmieniło i chciał pomóc przy dziecku, to byś mu zatruła życia i go do niego nie dopuściła.

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Tabsy i dni niepłodne? Aha.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Trolololo, tabletki+ prezerwatywa+ stosunek przerywany i ciaza, niepokalane poczecie? A potem nagle ciąża znika, lol.
Alez sie niektorym nudzi w wakacje...

Poza tym jak bierzesz tabletki to nie ma dni płodnych i nieplodnych, a okres się nie spóźnia tylko pojawia w momencie odstawienia tabletek. Następnym razem postaraj się bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luxanna]

Gdybym była facetem i moja dziewczyna plus/minus dwa tygodnie po stosunku podniosła alarm, że jest w ciąży i że DZIECKA nie usunie, to też bym zareagowała jak on i uciekła gdzie pieprz rośnie.

[mariamalaria]

Napisane przez Luxanna

Gdybym była facetem i moja dziewczyna plus/minus dwa tygodnie po stosunku podniosła alarm, że jest w ciąży i że DZIECKA nie usunie, to też bym zareagowała jak on i uciekła gdzie pieprz rośnie.

Ja chyba też.

[linkinpaark]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87040385]Trolololo, tabletki+ prezerwatywa+ stosunek przerywany i ciaza, niepokalane poczecie? A potem nagle ciąża znika, lol.
Alez sie niektorym nudzi w wakacje...

Poza tym jak bierzesz tabletki to nie ma dni płodnych i nieplodnych, a okres się nie spóźnia tylko pojawia w momencie odstawienia tabletek. Następnym razem postaraj się bardziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mam koleżanki, które uważają, że podczas brania tabletek są dni płodne i niepłodne... nie wytłumaczysz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez linkinpaark

Mam koleżanki, które uważają, że podczas brania tabletek są dni płodne i niepłodne... nie wytłumaczysz

Eee, ciekawe jak to liczą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Trolololo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87040552]Eee, ciekawe jak to liczą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Na palcach.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Trolololo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety nie musi to być trolololo...