|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1
|
Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Witam wszystkich serdecznie,
jestem co prawda facetem, jednak chyba potrzebuję kobiecych porad. Nie mam się za bardzo do kogo zwrócić się o pomoc, a często porady osób obcych mogą być naprawdę przydatne... Może zacznę od początku. Chodzę z dziewczyną (nazwijmy ją S.) od około ponad roku. Chyba nie będę oryginalny jeżeli powiem, że na początku wszystko było super, bo zapewne w większości przypadków tak jest. Masa czułości, rozmów, starań... Była bardzo stała w uczuciach i bardzo to w niej ceniłem. Problem pojawił się (tutaj też pewnie nie będzie niespodzianki), po około roku. Zapewne wygasła już początkowa fascynacja, motylki z brzucha uleciały i została codzienność. Tylko, że ta zwykła szara codzienność mi nie do końca odpowiada. Bo ja też nie pozwoliłem sobie na jakieś szczególne odpuszczenie. Mimo że zakochanie trochę opadło, starałem i staram się cały czas ją zaskakiwać- kwiatami, spacerami w różne miejsca, a ona w sumie nic... Przestała się przy mnie starać o wygląd - mimo że mówiłem jej wiele razy, w czym mi się podoba, mam wrażenie, że celowo tych rzeczy nie ubiera. Nasze spotkania oscylują dookoła tego, że ona idzie spać o 21- 22, bo jest zmęczona, a ja zostaję sam. Sam spaceruję, sam jem kolację. Wiem, że nie jestem dzieckiem i moge się zawsze czymś zająć, ale kiedy przebywamy razem raz w tygodniu, a ja przyjeżdżam z innego miasta, żeby się z nią zobaczyć, chciałbym jednak, żebyśmy się sobą nacieszyli. Bardzo raniącą mnie sytuacją była ta, gdzie po tym jednym naszym wieczorze, gdzie po godzinie rozmowy poszła spać, wyjechałem, następnego dnia, poszła z koleżanką na piwo i bawiły się cała noc. Kiedy mówiłem, że to było trochę nie fair, stwierdziła, iż jej nie widziała dwa tygodnie, a ze mną przecież piszemy chwilę codziennie, więc jaki mam problem. Wiele razy próbowałem o niej z tym rozmawiać, wiele razy się o to kłóciliśmy, że sobie odpuściła. Mówiłem jej, że chciałbym, żebyśmy gdzieś wyjechali, że po prostu czuję zbyt narastająca rutynę, ale ona jej nie widzi. Może to będzie niemiłe co powiem, ale ja mam wiele pasji, wiele czytam, gram na instrumentach, uprawiam sporty, ona raczej nic. Starałem się zainteresować ją czymkolwiek z moich dziedzin, proponowałem wspólne bieganie, siłownie, filmy. Ale ją wszystko nudzi i nie ma na nic ochoty. Poza imprezami i ciągłym facebookiem i instagramem od których jest chyba uzależniona. Jest to osoba z którą raczej przegaduje się raczej, godziny o pogodzie, a nie o filozofii... I mnie to zaczyna nużyć. Ale nie chcę żeby tak było. Stąd te wszystkie starania i aktywności . Czuję też, jakby była w innym świecie, kiedy do niej mówię. Jakby mnie w ogóle nie słuchała. Słyszała, ale nie słuchała. Ten problem również poruszałem, twierdziła, że po prostu tak ma i ja mam tak wiele pasji, a ona nie wie, co mi odpowiedzieć i jest na mnie za głupia. No i teraz nieco jaśniejsze strony, mojego związku. Też nie chcę demonizować swojej dziewczyny, ma wiele pięknych cech. Zawsze na spotkaniach jest czuła, codziennie napisze, codziennie na chwilę zadzwoni, pomoże, jeśli tego bym potrzebował. Wiele razy z jej ust wyszło i ciągle wychodz, że mnie bardzo kocha, lubi fizyczne czułości, co przecież jest bardzo ważne. Regularnie mówi mi, sama z siebie, jak wspaniały jestem i te sprawy.... Tylko własnie.... Póki jest spokojny dzień, taka jest. Jeżeli nagle wychodzi z koleżankami, ja przestaję istnieć, bawi się całą noc. Ze mną, do niczego się nie zmusi, jest ciągle zmęczona, wszystko jest na "nie". Mówiłem, żebyśmy gdzieś wyjechali, cały czas mówiła, że trzeba, ale nie wie, czy będzie mieć wolne w pracy i pieniadze. I tak ten wyjazd przepadł. Nagle się okazało, że z przyjaciółkami jedzie do Paryża. Nie mam pojęcia, co mam z tym wszystkim zrobić.... Kocham ją, ale nie mam już sił, kiedy poruszam tylko temat jakiejkolwiek aktywności, starań, a ona się obraża i przestaje odzywać. Tak jak napisałem, przestała całkowicie o siebie przy mnie dbać i jakoś patrzyć z energia. A jednocześnie ciągle jest dla mnie czuła i chętnie tylko, by mnie przytulała. A ja czuję się w tym związku coraz bardziej samotny. Wiele razy miałem sytuację, gdzie chciałem jej się wyżalić przez moją marną sytuację rodzinną. Pocieszała mnie, jak mogła, po czym w środku rozmowy potrafiła po prostu zasnąć. Czuję też coraz większą nudę, nie wiem co mam właściwie robić. Z jednej strony jest czuła, z drugiej całkowicie sobie odpuściła. Nie wymagam wiele, chciłabym, żeby było jak dawniej, chociaż ten jeden wieczór, który możemy normalnie spędzić. Ale ona mówi, że to ja mam problem, bo przecież ciągle się kontaktujemy. Proszę o jakieś porady. Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2019-08-12 o 11:41 Powód: przywrocenie tresci |
|
|
|
|
#2 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Nie masz wrażenia, że ona jest z tobą z braku laku?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Nie pasujecie do siebie raczej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
|
|
|
#4 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Ona Ciebie nie kocha, uświadom to sobie i przyjmij do wiadomości. Ma swoje życie i przyjaciółki, Ty jesteś dodatkiem.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 426
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Czekam aż moderator przywróci post
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Może za bardzo ją osaczasz i ona potrzebuje trochę oddechu? Piszesz, że się cały czas starasz, kwiaty, wycieczki itp., więc na to wygląda. Może niech ona się postara i wykaże? Zajmij się swoim hobby i pasjami, których ponoć masz tak wiele. Poza tym - dlaczego jesteś samotny? Nie masz jakichś znajomych, przyjaciół? Zawsze z kumplami możesz porozmawiać o filozofii i o swoich hobby. Pomyślałeś, że ona też może uważać cię za nudziarza bo trąbisz tylko o swoich pasjach i nie masz znajomych?
Nie jest powiedziane, że ktoś musi mieć miliony zainteresowań. Ja lubię nakładać na włosy różne specyfiki, lubię makijaż i psychologię, czytać książki. I mam o czym gadać z moim facetem mimo, że on ma zgoła inne zainteresowania, typowo męskie. Więc wszystko jest do dogadania. Albo zaakceptuj ją taka jaka jest, albo się rozstańcie - jeśli ją kochasz to doceń to, co masz i porozmawiaj szczerze o tym co cię boli - rozmowa czyni cuda!! Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 263
|
Dot.: Nie wiem, czy mój związek ma przyszłość
Nie u każdego znajomi czy przyjaciele sprawią, że uczucie samotności zniknie. Można cały czas być wśród ludzi i być samotnym.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.






Albo zaakceptuj ją taka jaka jest, albo się rozstańcie - jeśli ją kochasz to doceń to, co masz i porozmawiaj szczerze o tym co cię boli - rozmowa czyni cuda!! Pozdrawiam. 

