|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12
|
![]() Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Witam, jestem tu nowa i chciałabym dowiedzieć się, co robić?
Zacznę od tego, że nie jestem kobietą, która narzeka na brak zainteresowania płcią przeciwną ani tym bardziej taką, która nie potrafi poderwać mężczyzny - mam na myśli to, że po prostu nigdy nie miałam problemu z komunikacją z ludźmi. Nie tylko tyczy się to płci przeciwnej. Kilka dni temu organizowałam swoje kolejne urodziny. Na te ognisko zaproszona była też moja starsza siostra ze swoim mężem, oraz jej dwóch kolegów (oczywiście znałam ich od kilku lat, może nie była to jakaś super znajomość, ale znaliśmy się - jedliśmy przy jednym stole na święta i tak dalej). Dajmy im na imię Marek i Wojtek. Historia opiera się na jednym z nich. Dajmy, że będzie to Wojtek. Tak więc Wojtek zawsze był otwartym towarzysko facetem i zawsze był przeze mnie traktowany jako taki szałaput. Świetny charakter. I tak szło przez lata. Nadszedł dzień przed imprezą, mianowicie piątek. Zważając na to, że właśnie tego dnia Wojtek miał pomóc mi ze zrobieniem zadaszenia na stole - przyjechałam wraz z innym kolegą na miejsce żeby być przy tym, gdy Wojtek wraz z Markiem mieli owe zadaszenie tworzy.. Oboje złożyli mi życzenia i wtedy zdałam sobie sprawę - pierwszy raz spojrzałam na Wojtka jakoś tak inaczej. Nie wyobrażajcie sobie czegoś wielkiego forumowiczki. Po prostu stwierdziłam, że jest przystojny, zabrali się i pojechali. Nadszedł dzień imprezy. Ludzie zjeżdżali się czasowo różnie. Wojtek akurat wracał z pracy i musiał się spóźnić. Kiedy przyjechał znów dostałam życzenia, prezent i buziaka. Proste. Powiedziałam mu, że przecież obiecał rozkręcić imprezę. Wojtek się zaśmiał. Pomogłam mu podłączyć wszystko. Chociaż w gruncie rzeczy, to chyba stosunkowo to on bardziej pomagał mi. Impreza przebiegła tak, że zgodnie z obietnicą Wojtek rozkręcał imprezę, a ja latałam między ludźmi. Cokolwiek bym nie robiła Wojtek zawsze był gdzieś w pobliżu. W pewnym momencie kiedy odeszłam od ogniska pobiegł za mną i złapał mnie za rękę wywijając mną na "parkiecie". Przyjechała jednak wtedy moja koleżanka, do której musiałam iść. Przeprosiłam go, obiecałam, że wrócę. Popatrzył na mnie smutno, bardzo smutno. Poszłam do kumpeli. Kiedy pojechała, załatwiłam nieprzyjemną rozmowę ze swoim kolegą i wróciłam. Od tamtej pory wszystko robiliśmy razem. A przynajmniej tak mi się wydaje. Ludzie zaczęli się rozjeżdżać. Zapytałam kto zostaje. Wojtek od razu powiedział, że on na pewno, jego kumpel Marek także, a mój przyjaciel powiedział, że on właśnie czeka na transport. Poszłam do szopy aby rozścielić łóżko i położyć tapczan. Nagle przyszedł Wojtek i zaczął mi pomagać. Wróciliśmy do ogniska. Marek postanowił iść spać, więc poszedł. Zostaliśmy we trójkę. W końcu po mojego przyjaciela przyjechał kumpel i pojechał. Kiedy zostaliśmy sami z Wojtkiem zapytał mnie czy jestem zmęczona. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że tak, więc poszliśmy do szopy. Położyłam się na tapczan. On mnie nakrył i nagle się położył obok mnie i mnie przytulił. Wszedł pod ten jeden koc. I tak mnie przytulał na łyżeczkę. Ale było mi tak zimno, że się odwróciłam. Jednakże Wojtek wyższy ode mnie to miałam głowę pod jego brodą. I nagle on się tak zsunął i nagle nasze usta były na przeciwko siebie i tak blisko i ja jakoś tak wyszło się zatrzęsłam i go tak smyrnęłam ustami i on zaczął tak robić. I jakoś po minucie takiego smyrania zaczęliśmy się całować. No i tak się całowaliśmy za godzinę. Później on będąc na mnie sam mnie całował, nie to, że ja. W sensie chodzi mi o to, że to nie wyszło tylko ode mnie. I tak się całowaliśmy, że aż się gryźć zaczęliśmy. Tak czy siak nie wiem jak zasnęliśmy. Przysięgam, nie wiem. Nagle. Nie pamiętam tego (tak, oboje piliśmy) ale nie pamiętam tylko tego. Wiem że zasnął ze mną na łyżeczkę za rękę. Obudziłam się o 8 jak on wstawał, nadal trzymał mnie za rękę i poszedł. Zasnęłam. Wstałam godzinę później, z szopy wyszłam z Markiem, bo też wstał i przywitalismy się w stylu no cześć, no cześć. I nasza rozmowa wyglądała tak że prawie nikt nic przez zmęczenie do siebie nie gadał. Ani Wojtek, ani Marek, ani ja. Ale jak już coś mówiliśmy to tak pół na pół. W pewnym momencie poczułam na siebie jego wzrok. Ale nie zwracałam uwagi, żeby zobaczyć czy będzie patrzył więcej. No i patrzył. W pewnym momencie spojrzałam na niego i nasze oczy się spotkały, uśmiechnął się tak szczerze do mnie, ja do niego. I później oczywiście nadal patrzył. Na koniec dał mi buziaka i pojechali. Chciałam powiedzieć mu komplement, że dobrze całuję i zapytać jak my zasneliśmy, ale cały czas stał obok Marek i nie było jak. I tu się pojawia problem...bo ten pocałunek był jakiś taki inny. I ogólnie on tak na mnie patrzył cały czas tymi swoimi oczami i się uśmiechał i mnie tak szczerze, mocno przytulił. I postanowiłam do niego napisać, że dziękuję. Napisał, że nie ma sprawy z buziakiem, ja odpisałam, że jasne jasne, a on wyświetlił i nic. I teraz nie mam pojęcia jak zrobić krok. Myślałam czemu nie odpisał, przypomniałam sobie, że on o tej godzinie jechał już na majówkę. Pomyślałam, że zapytam go jak my zasnęliśmy, ale stwierdziłam, że to głupie i że jeśli to jakiś jego towarzysz przeczyta to będzie wtopa i w ogóle nic nie wyjdzie. Ale odkąd on pojechał na majówkę nie był na Facebooku. Pomimo to napisałam do niego, przywitałam się, spytałam jak majówka. Dwa dni nie było go na tym nieszczęsnym facebooku, aż dziś wyświetlił i nie odpisał nic. Fakt, jest nadal na majówce, a to nie jest typ, który przyczepiony jest do telefonu. W tym wszystkim chodzi o to, że mam wielką ochotę coś zrobić, żeby mieć z nim kontakt. Wiem, że nie da się nikogo zmusić do kontaktu, ale jakoś nie wydaje mi się, że w tym wszystkim chodziło tylko o to, żeby mnie wykorzystać. Brzydko mówiąc, chcieliśmy się zabawić - więc to zrobiliśmy. Nie mam żalu, nie mam nadziei (no może trochę) że moglibyśmy to jakoś rozkręcić, ale pierwszy, naprawdę pierwszy raz nie wiem co zrobić. Wiadomo, czas pokaże. Nie wydaje mi się, że on jest w stanie po prostu mi nie odpisać, szczególnie, że jak już wspominałam widzę go co jakiś czas. Napisałam neutralną wiadomość, z której nie wynika nic wielkiego. I mam taką wielką ochotę coś zrobić, żeby mieć z nim kontakt. Skoro się całowaliśmy i spaliśmy przytuleni, a wiem że on się budził w nocy i mnie przytulał bardziej, oczywiście nie puszczając mojej ręki to może chociaż to trochę oznacza, że mu się podobam. Wiem oczywiście, że to było hm tak jak wspominałam - po prostu się zabawiliśmy i tyle. Ale mimo to, naprawdę chciałabym coś zrobić w jego kierunku i nie wiem, kompletnie nie wiem co. A teraz nie wiem kiedy go zobaczę, żeby w ogóle była szansa porozmawiać. Co robić, co robić. Nie ukrywam, że już kiedyś (chyba jak większość z nas) miałam sytuacje, gdzie się z kimś całowałam i tyle. A z nim wyszło jakoś inaczej, tak jakby szczerze. Na zasadzie odczuwam, że to nie było po prostu - ona chce, to sprostam. Tym bardziej, że takich prawdziwych sygnałów nie dawałam żadnych, szczególnie, że latałam między znajomymi. Nigdy nie miałam problemu z takimi sytuacjami, a teraz no nie wiem. Dobra, reasumując - zabawiliśmy się, okej. Ale nie chciałabym tego tak zostawić. ale w gruncie rzeczy próbowałam do niego coś napisać, napisałam i próbuję czekać, ale jestem niecierpliwa. Normalnie kochane, chyba się zauroczyłam. Wyświetlił, ok! Nie odpisał - kurde. Ale jednak nadal jest na majówce, od momentu kiedy wyświetlił nie było go już 7 godzin. Nie lubię gdybać, ale...co mogę jeszcze zrobić? Na razie cierpliwie czekam. Nie szukam wsparcia, poparcia. Potrzebowałam to napisać. Nie wiem, wariuje! Czemu to takie zwariowane? Co robić? CO ROBIĆ?! ![]() Ps. Przepraszam za składnie, tekst pisany na szybko. Edytowane przez omlet123 Czas edycji: 2016-05-04 o 09:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Z mojego doświadczenia w takich sytuacjach to wynika tyle, że skoro nie pisze ani tym bardziej nie odpisuje nawet to nie jest zainteresowany i chciał się zabawić tylko. A spojrzenia uśmiechy itd no cóż, część gry
![]() ![]()
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Zgadzam się z thirky. Miałam sporo takich sytuacji (jakieś przytulanki, całowanki, słodkie słówka, obietnice), ale na jednym wieczorze się kończyło zazwyczaj. I sprawa kontaktowania się identycznie jak u Ciebie. czyli nic albo zdawkowo. Gdybyś mu się spodobała na serio to znalazłby chwilę, żeby napisać albo pociągnąłby rozmowę. Zabawił się i teraz pewnie śpi na tej majówce z kolejną
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
W sumie mogłabym powielić słowo w słowo post thirky. Znam z doświadczenia i niestety wydaje mi się, że dla niego to nie było nic znaczącego
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Fakt, biorąc pod uwagę wszystko z innej strony.
Co mogłaby znaczyć noc, bez seksu oczywiście z koleżanką po imprezie? Nie jestem szalona, zdaje sobie sprawę, że nic, ale wydaje mi się, ze bardziej blokuje go majówka i blokada w postaci mojej siostry i 5 lat różnicy, niżeli sam fakt niepodobania się, czy braku zainteresowania. Więc może zapytam inaczej, jak go zainteresować i przełamać barierę? ![]() Czyżby jedynym antidotum był czas? Edytowane przez omlet123 Czas edycji: 2016-05-03 o 23:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Cierpliwość popłaca. Znam to z autopsji
![]() ![]() p.s Aha, no i też było kilka barier - jak u Ciebie. Powiedziałabym, że nawet gorszych - np. to, że jest kumplem mojego byłego :P Edytowane przez BadLife Czas edycji: 2016-05-04 o 00:26 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Cytat:
![]() Nie jestem zła, jak mówiłam - było miło i starczy. Ale jednak jakaś ta cząstka mnie uparcie wariuje na samą myśl. No nic, trzeba żyć dalej! Ps. obym jeszcze napisała, że wszystko wyszło na dobre ![]() Trzymajcie kciuki ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-04
Lokalizacja: Kopenhaga
Wiadomości: 27
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Najlepiej do niego nie pisz, nie kładź się facetowi na tackę, sam napiszę na pewno, ale jeżeli bedziesz do niego wypisywała pierwsza to myślę, że go wystraszysz w taki sposób
![]() Jak faceta się olewa, to facet jest Twój. W moim przypadku to działało zawsze, i zawsze pisali do mniepo paru dniach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12
|
Dot.: Blokada i chęć kontaktu, co robić?
Jezu, musiałam dwa razy przeczytać swoją historię żeby przypomnieć sobie o tą całą sytuację i to, o kim była mowa
![]() Jakie to zabawne, że wcześniej wariujemy, a teraz wszystko nam jedno ![]() Dla odpowiadających po latach: Generalnie to okazało się, że na tą majówkę pojechał ze swoją nową oficjalną dziewczyną - szach mat, a na dzień dzisiejszy są już po ślubie. Widujemy się czasem na uroczystościach wspólnych przyjaciół, ale mamy do siebie dystans i prawdę mówiąc to chyba niesmak mi pozostał, jak dowiedziałam się o dziewczynie. A ja na dzień dzisiejszy jestem w szczęśliwym związku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:39.