|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 7
|
Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
Mój problem może brzmieć dziwnie, ale od pewnego czasu nie daje mi spokoju. Od razu zaznaczę, że kiedyś byłam inna, ale później przytrafiło mi się parę nieprzyjemnych sytuacji, które mnie "załamały" i dopiero od pewnego czasu, stopniowo wracam do siebie.
Nigdy nie miałam problemu z ludźmi, byłam raczej lubiana albo neutralna. Zdarzały się pojedyncze osoby, które za mną nie przepadały, ale nigdy nie byłam w otwartym konflikcie z nikim. W sytuacjach towarzyskich, typu imprezy czy wspólne wyjścia raczej byłam osobą, która może zamienić kilka słów z każdym i tak też zawsze robiłam. Nie miałam zwyczaju przejmować się bardzo opinią osób, które za mną nie przepadały. Później miałam moment, że posypał mi się cały mój dotychczasowy świat (rozstanie) i również odeszła mi część znajomych, wspólnych z byłym chłopakiem. W podobnym czasie, niestety, weszłam w konflikt z dwiema osobami z mojej (teraz już sama nie wiem) grupy znajomych. Jest to dość szeroka grupa osób, które spotykają się na jakieś wyjścia czy imprezy właśnie, jednak poza tym łączy nas również wspólna pasja. Pewną ich część stanowią osoby, które obecnie mnie nie lubią. Otwarcie. Konflikt był nie z mojej winy, po prostu jedna z tych osób zaczęła "coś do mnie mieć", została poparta przez następną i jeszcze ze dwie inne. Co ciekawe, to zachowanie było wynikiem złego humoru i/lub ciężkiego okresu w życiu tej osoby, ale potraktowała mnie tak, że nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Te osoby potrafią zachowywać się naprawdę okropnie wobec mnie i moich bliskich znajomych! Nie zaczepiamy ich w żaden sposób, ignorujemy, a one i tak nas obgadują, napuszczają członków tej "podgrupki" na nas, ale to ja jestem przyczyną. Obecnie z bliskich znajomych w tej grupie mam 2-3 osoby i czuję się niekomfortowo. Z pewnych przyczyn (dość niszowe hobby, które łączy tę grupę - jest to grupa rekonstrukcyjna zajmująca się konkretnym okresem w historii, nie ma drugiej takiej w moim mieście) nie chciałabym zupełnie jej opuszczać, jestem jednak narażona również na kontakt z ludźmi, którzy zachowują się wobec mnie niesympatycznie. Np. obgadują, ignorują mnie, gdy coś mówię w towarzystwie, złośliwie komentują itd. Ostatnio trochę ograniczyłam kontakt z tym środowiskiem i poczułam się lepiej, ale brakuje mi czynnego udziału w spotkaniach i rozwijania mojej pasji. Mówię sobie też, że z powodu kilku osób nie mogę przecież rezygnować z tego, co lubię, ale spotkania straciły swój urok, bo mam świadomość (albo wrażenie), że jestem obserwowana przez tamte osoby i po cichu komentowana. Zaczęłam mieć też lekką paranoję jeśli chodzi o resztę osób, tzn. komu mogę zaufać i z kim mogę rozmawiać/czuć się komfortowo, bo przecież nie wiem, kto lubi mnie, a kto woli tamte osoby. Dodam, że są to ludzie o dość silnych charakterach. Jak myślicie, jak przestać się ich bać? Albo przeciwstawić się im? Odejść, znaleźć sobie inne hobby czy ignorować? Ale jeśli tak, to w jaki sposób? Co byście mi radziły? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
Mam déjà vu, czy kiedys byl już niemal identyczny wątek?
Ile macie lat? Bo zachowanie na poziome gimnazjum. Ja bym opuściła tę grupę i realizowała hobby na własną rękę, albo ograniczylabym się do zdobywania wiedzy na ten temat przez książki i internet, a może po paru miesiącach próbowałabym znowu wkręcić się do spotkań tego koła zainteresowań (?). Chyba jakaś rotacja tam występuje, może po jakimś czasie te osoby, które cię nie lubią, odejdą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 329
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
W jak duzej miejscowosci mieszkasz? Nadal nie studiujesz? Bo jak tak to w sumie co ci szkodzi przecierpiec ten okres i rozwijac sie na wlasna reke z dala od nich a potem wkręciła sie w podobne środowisko w miejscu studiowania. Jeżeli jeszcze zamierzasz isc na studia historyczne to juz w ogole nie byloby problemu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 63
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
Trudno jest rozwijać akurat hobby rekonstrukcyjne "na własną rękę". Autorko, z jednej strony nic na siłę, bo jedną z ważniejszych wartości w życiu jest Twój własny komfort i dobrostan (a kontakt z nieżyczliwymi osobami na pewno tym chwieje), z drugiej strony naprawdę szkoda rezygnować z hobby z uwagi na parę osób.
Według mnie najlepiej byłoby wykształcić tę umiejętność "wdupiemania", olać gadki itd i kontynuować swoje hobby (o ile ten konflikt nie osiągnął jakichś niebotycznych rozmiarów). W końcu nie każdy musi Cię lubić, choć wkurzające są takie sytuacje, gdy nie znasz przyczyn tego stanu rzeczy. Jeśli w grupie są też neutralni ludzie lub inni znajomi, nie powinno być tak ciężko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
A ja myślę, że taka niewinna wcale nie jesteś. Dorośli ludzie nie zachowują się w ten sposób.
Albo czymś konkretnym zaszłaś im za skórę i udajesz niewiniątko, albo, jeżeli to towarzystwo jest naprawdę tak wredne, dajesz się prowokować i rzucacie sobie nawzajem rękawice kto wygra. Bo jeśli olewałabyś te zaczepki, to nie mając żadnego odzewu z Twojej strony - po prostu by im się to znudziło, nikt nie lubi rzucać grochem o ścianę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87229488]A ja myślę, że taka niewinna wcale nie jesteś. Dorośli ludzie nie zachowują się w ten sposób.
Albo czymś konkretnym zaszłaś im za skórę i udajesz niewiniątko, albo, jeżeli to towarzystwo jest naprawdę tak wredne, dajesz się prowokować i rzucacie sobie nawzajem rękawice kto wygra. Bo jeśli olewałabyś te zaczepki, to nie mając żadnego odzewu z Twojej strony - po prostu by im się to znudziło, nikt nie lubi rzucać grochem o ścianę.[/QUOTE] Ahh ta ślepa wiara w to, że dorosły oznacza dojrzały i zawsze wie jak się zachować. ![]() ![]() Magiczne olewanie jako lekarstwo na poniżanie i niszczenie pewności siebie, poczucia własnej wartości i tak dalej. ![]() Dorosły nie oznacza dojrzały. A pewnie to młoda grupa, więc jak ktoś jest charyzmatyczny i jawnie obnosi się ze swoimi negatywnymi emocjami wobec drugiej osoby, to grupa momentalnie to podchwyci. Ciekawe czy jakby ktoś cię non stop poniżał na tle grupy to byś faktycznie to olewała? Raz czy dwa - spoko, ale za każdym takim spotkaniem? Szczególnie jeśli starasz się ich omijać by uniknąć konfliktu? Tutaj tylko jawny sprzeciw lub zrezygnowanie z grupy. Innej metody nie widzę, bo z tym olewaniem może być jej ciężko skoro już teraz traci pewność siebie i poczucie własnej wartości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
|
Dot.: Lęk przed ludźmi, którzy mnie nie lubią - jak stawić im czoła?
Hmmm, że pojedyncze egzemplarze są chamami to tak, ale jednak większość ma olej w głowie (nie wiem, może moje otoczenie tylko) i umie powiedzieć nie, kiedy ktoś jest traktowany niesprawiedliwie, albo wręcz po chamsku. Mam nadzieję, że nigdy nie wejdę w środowisko gdzie jest inaczej
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:55.