Początek znajomości - bez pytań.

[teqila9]

Miesiac temu poznałam chłopaka, widzielismy sie dwa razy, ostatnio zabrał mnie do Krakowa, wszystko byloby ok gdyby nie fakt że w drodze do krakowa mało rozmawialiśmy, a tak to jechaliśmy w ciszy lub słuchając muzyki, na miejscu też lepiej nie było ale coś tam wiecej porozmawialismy. Niby chce mnie poznawać, planuje kolejne wycieczki i spotkania ale nie wiem czy on chce mnie bardziej poznać przez to że nie zadaje mi pytan o mnie, o moje życie. Powiedział mi że to co chciał to sie o mnie dowiedział (ale było tego bardzo mało) a tak to wszystko wyjdzie z czasem jak bedziemy sie spotykać. Jak piszemy smsy to też o nic nie pyta, tylko wysyła jakieś obrazki, zdjecia i usmieszki i cos tam napisze głownie to o sobie, nie zadaje pytań o mnie. Nie wiem czy on tak ma że nie pyta, czy jest zainteresowany mna, bo chyba jakby był to by sie wiecej rzeczy chciał o mnie dowiedzieć, a on nic...

[karola11]

Napisane przez teqila9

Miesiac temu poznałam chłopaka, widzielismy sie dwa razy, ostatnio zabrał mnie do Krakowa, wszystko byloby ok gdyby nie fakt że w drodze do krakowa mało rozmawialiśmy, a tak to jechaliśmy w ciszy lub słuchając muzyki, na miejscu też lepiej nie było ale coś tam wiecej porozmawialismy. Niby chce mnie poznawać, planuje kolejne wycieczki i spotkania ale nie wiem czy on chce mnie bardziej poznać przez to że nie zadaje mi pytan o mnie, o moje życie. Powiedział mi że to co chciał to sie o mnie dowiedział (ale było tego bardzo mało) a tak to wszystko wyjdzie z czasem jak bedziemy sie spotykać. Jak piszemy smsy to też o nic nie pyta, tylko wysyła jakieś obrazki, zdjecia i usmieszki i cos tam napisze głownie to o sobie, nie zadaje pytań o mnie. Nie wiem czy on tak ma że nie pyta, czy jest zainteresowany mna, bo chyba jakby był to by sie wiecej rzeczy chciał o mnie dowiedzieć, a on nic...

A może jest nieśmiały?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez teqila9

Miesiac temu poznałam chłopaka, widzielismy sie dwa razy, ostatnio zabrał mnie do Krakowa, wszystko byloby ok gdyby nie fakt że w drodze do krakowa mało rozmawialiśmy, a tak to jechaliśmy w ciszy lub słuchając muzyki, na miejscu też lepiej nie było ale coś tam wiecej porozmawialismy. Niby chce mnie poznawać, planuje kolejne wycieczki i spotkania ale nie wiem czy on chce mnie bardziej poznać przez to że nie zadaje mi pytan o mnie, o moje życie. Powiedział mi że to co chciał to sie o mnie dowiedział (ale było tego bardzo mało) a tak to wszystko wyjdzie z czasem jak bedziemy sie spotykać. Jak piszemy smsy to też o nic nie pyta, tylko wysyła jakieś obrazki, zdjecia i usmieszki i cos tam napisze głownie to o sobie, nie zadaje pytań o mnie. Nie wiem czy on tak ma że nie pyta, czy jest zainteresowany mna, bo chyba jakby był to by sie wiecej rzeczy chciał o mnie dowiedzieć, a on nic...

Nie z każdym jesteśmy w stanie porozmawiać, złapać dobry kontakt. Dałabym szansę na zasadzie "do trzech razy sztuka" i jeżeli znowu rozmowa nie będzie się Wam kleiła, to po co się męczyć? Możliwe, że on bardziej szuka towarzystwa na wycieczki, niż chce poznać Ciebie jako Ciebie - taką, jaka jesteś.

Ale tak w ogóle, to nie podobałoby mi się bardzo hasło, że dowiedział się o mnie już wszystkiego, co chciał wiedzieć. Dla mnie to byłoby takie zakamuflowane "nie zaiskrzyło, ale możemy się jeszcze pobujać".

[Dwight_Schrute]

Prędzej gej.
Poza tym jak można komuś na tyle ufać żeby po dwóch spotkaniach wybrać się na taką wycieczkę? Czy ja jestem przewrażliwiony? Jeśli facet nie wykazuje zainteresowania, to zwyczajnie nie jest zainteresowany. Ciężko określić na pewno, ale dla mnie wyglądasz na dodatek do niego, takie żywe akcesorium.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dwight_Schrute

(...)
Jeśli facet nie wykazuje zainteresowania, to zwyczajnie nie jest zainteresowany. Ciężko określić na pewno, ale dla mnie wyglądasz na dodatek do niego, takie żywe akcesorium.

Nieczęsto się zgadzamy, ale ja dla mnie w punkt.

[Mija62]

Wie jak wyglądasz, jak masz na imię i ile masz lat, tyle mu wystarczy. Poza tym ja nie lubię zbytnio rozmawiać w aucie, bo spac mi się chce, a jego jako kierowce może rozprasza rozmowa? Może jest bardziej zamknięty, nieśmiały.
Napewno nie jest tak, że go nie Interesujesz, bo by się nie umawiał z Tobą. Może ma taki sposób bycia.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mija62

(...)
Napewno nie jest tak, że go nie Interesujesz, bo by się nie umawiał z Tobą. Może ma taki sposób bycia.

Żadne "na pewno". Facet może się w życiu nudzić, czuć się samotnie, nie mieć z kimś pojechać chociażby na tą wycieczkę. I tysiąc innych powodów. Autorka niekoniecznie interesuje go w sposób, o jaki jej chodzi - czyli w kontekście znajomości damsko-męskiej, romantycznej. Wierzaj, piszę z doświadczenia - ze mną się facet nawet związał głównie dlatego, że chciał utrzeć nosa ex i sobie ego połechtać. A ja jako człowiek guzik go obchodziłam. To mnie wyleczyło z takich "na pewno".

[Magmag0194]

Napisane przez Dwight_Schrute

Prędzej gej.
Poza tym jak można komuś na tyle ufać żeby po dwóch spotkaniach wybrać się na taką wycieczkę? Czy ja jestem przewrażliwiony? Jeśli facet nie wykazuje zainteresowania, to zwyczajnie nie jest zainteresowany. Ciężko określić na pewno, ale dla mnie wyglądasz na dodatek do niego, takie żywe akcesorium.

Ja po jednej kawie pojechałam z facetem na 3 dni w góry. Żyję, mam się dobrze. Czasami tak jest, że się komuś ufa od razu lub nie. Zależy od człowieka, z żadnym wcześniej takich historii nie było. Jesteśmy ze sobą rok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez Ellen_Ripley

Żadne "na pewno". Facet może się w życiu nudzić, czuć się samotnie,

Hmm ja poprostu nie umówiła bym się z kimś z nudów, czy z braku przysłowiowego laku
Ale masz rację, to że 'ja' nie znaczy, że 'wszyscy' tak robią, czy postępują.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Mija62

Hmm ja poprostu nie umówiła bym się z kimś z nudów, czy z braku przysłowiowego laku
Ale masz rację, to że 'ja' nie znaczy, że 'wszyscy' tak robią, czy postępują.

Ty po prostu jesteś normalna i zakładasz to, co dobre. I słusznie, ale warto jednak być czujnym, szczególnie na początku znajomości. Bo można się wkopać w "myślałam, że mu NA MNIE zależy (chociaż fakty niemalże od początku tego nie potwierdzały)". Ja bym dała szansę trzeciemu spotkaniu i jednocześnie ostudziła zapędy faceta do robienia planów, że tam, czy tam pójdziemy / pojedziemy. Liczy się to co tu i teraz.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

A Ty zadajesz mu pytania? W samochodzie próbowałaś nawiązać rozmowę? Czasami trzeba ludzi ośmielić i język im się rozwiązuje. Ale są tez typy, którzy nie umieją prowadzić głębokich rozmów, gadają o rzeczach przyziemnych i codziennych. Jeśli nie czujesz się dobrze i swobodnie to daj spokój.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cytokina]

Zainteresowanie powinno być wzajemne, a za prowadzenie rozmowy odpowiadają obie strony. Osobiście nie lubię stylu rzucania pytaniami, wolę kogoś poznawać znajdując wspólny temat i go rozwijając niż cały czas pytać i krążyć w różnych rzeczach. Wiadomo, że na początku jak się jeszcze zupełnie nie zna zaczyna się od pytań, ale szybko można znaleźć wspólny wątek. Ale to też zależy jak odpowiadasz, bo zdawkowe odpowiedzi trudno chwycić i rozwinąć. Czy ty wykazujesz zainteresowanie jego życiem?


Może jest nieśmiały, ale jeśli do braku swobodnej rozmowy doda się, że w ciągu miesiąca byliście na dwóch spotkaniach to raczej nie świadczy o szalonym zainteresowaniu i zaangażowaniu w znajomość.

[joaaa83]

Ale dlaczego oczekujesz pytań? Nie możesz po prostu zacząć z nim rozmawiać na luźne tematy?

[Tallan]

Może facet po prostu nie jest fanem grania w 21 pytań na początku znajomości. Dowiedział się rzeczy istotnych, a to czy lubisz kotki woli zaobserwować niż usłyszeć

[Linkle]

Napisane przez Dwight_Schrute

Prędzej gej.

hahahaha, bo rozumiecie, jak facet jest nieśmiały albo nie umie zagadać kobiety to na pewno jest c**tą a nie facetem.

Jezu.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Ja myślę, że jak sie dobrze z kimś dogadujemy to nie trzeba przeprowadzać ankiety czy wywiadu, tylko odpowiedzi na nasze wzajemne pytania wynikna z naturalnie prowadzonej rozmowy.

A komentarz o byciu gejem? Żałosny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[YellowMelllow]

Spotykam się teraz z facetem z którym miałam a tak jak Ty. Wydaje się być nieśmiały/trochę nieporadny, więc zapytałam go dlaczego nie zadaje mi pytań i czy może jest niezainteresowany. Powiedział, że jest bardzo zainteresowany, ale nie chciał zarzucać mnie pytaniami na początku znajomości. Widzę znaczą poprawę z jego strony w tej kwestii, rozmowa się teraz super klei, ale widzę, że on cały czas przesiaduje na portalu randkowym na którym się poznaliśmy. Nie wiem co o tym sądzić, bo planuje spotkania, pamięta co mu mówię, codziennie się odzywa odkąd się poznaliśmy itp., ale jednak wydaje mi się, że spotyka się ze mną z braku laku skoro szuka dalej...
Podobnie jak Elen przerabiałam faceta, który spotykał się ze mną, bo był samotny w nowym mieście, a miał na mnie wywalone.

Możesz spróbować zrobić to co ja i zobacz jak zareaguje.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez YellowMelllow

Spotykam się teraz z facetem z którym miałam a tak jak Ty. Wydaje się być nieśmiały/trochę nieporadny, więc zapytałam go dlaczego nie zadaje mi pytań i czy może jest niezainteresowany. Powiedział, że jest bardzo zainteresowany, ale nie chciał zarzucać mnie pytaniami na początku znajomości. Widzę znaczą poprawę z jego strony w tej kwestii, rozmowa się teraz super klei, ale widzę, że on cały czas przesiaduje na portalu randkowym na którym się poznaliśmy. Nie wiem co o tym sądzić, bo planuje spotkania, pamięta co mu mówię, codziennie się odzywa odkąd się poznaliśmy itp., ale jednak wydaje mi się, że spotyka się ze mną z braku laku skoro szuka dalej...
Podobnie jak Elen przerabiałam faceta, który spotykał się ze mną, bo był samotny w nowym mieście, a miał na mnie wywalone.

Możesz spróbować zrobić to co ja i zobacz jak zareaguje.

Dlaczego go o to nie zapytasz - co robi na tym portalu, skoro rzekomo bardzo mu zależy na poznawaniu Cię lepiej? Nie spotykałabym się z facetem nie wyjaśniając takich kwestii. I nie, nie trzeba czekać z pewnymi tematami do oficjalnego rozpoczęcia związku.

[YellowMelllow]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dlaczego go o to nie zapytasz - co robi na tym portalu, skoro rzekomo bardzo mu zależy na poznawaniu Cię lepiej? Nie spotykałabym się z facetem nie wyjaśniając takich kwestii. I nie, nie trzeba czekać z pewnymi tematami do oficjalnego rozpoczęcia związku.

Cały czas się waham czy po prostu przestać się z nim spotykać czy podjąć ten temat. Myślałam bardziej o zapytaniu go co sądzi o rozmawianiu i spotykaniu się z innymi osobami jednocześnie i stamtąd pociągnąć temat. Nie chcę też być z osobą, której muszę mówić krok po kroku: jak ma rozmawiać, kiedy na przestać szukać innych osób na portalach itp.

[teqila9]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87289344]A Ty zadajesz mu pytania? W samochodzie próbowałaś nawiązać rozmowę? Czasami trzeba ludzi ośmielić i język im się rozwiązuje. Ale są tez typy, którzy nie umieją prowadzić głębokich rozmów, gadają o rzeczach przyziemnych i codziennych. Jeśli nie czujesz się dobrze i swobodnie to daj spokój.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Probowalam o cos go tam zapytac, odpowiedzial mi i na tym sie skonczylo. Ja tez nie jestem zbyt rozmowna i tez mnie trzeba ciagnac za jezyk, sama od siebie nie mowie zbyt duzo i tez rozmawiam raczej o przyziemnych i codziennych rzeczach. Moze dlatego też chciałam zeby sam cos od siebie sie mnie pytal jesli ja nie jestem zbyt rozmowna...

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Wiec skad te pretensje, że nie chce Cię wypytywać i rozmawiać? xD


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ellen_Ripley]

Napisane przez YellowMelllow

Cały czas się waham czy po prostu przestać się z nim spotykać czy podjąć ten temat. Myślałam bardziej o zapytaniu go co sądzi o rozmawianiu i spotykaniu się z innymi osobami jednocześnie i stamtąd pociągnąć temat. Nie chcę też być z osobą, której muszę mówić krok po kroku: jak ma rozmawiać, kiedy na przestać szukać innych osób na portalach itp.

Bez rozmowy pewnych wątliwości nie rozwiejesz. Dzięki rozmowie też niekoniecznie, ale bez niej na pewno nie. Im dłużej, tym bardziej się angażujesz. Zapytaj wprost, zamiast bawić się w podchody.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez teqila9

Probowalam o cos go tam zapytac, odpowiedzial mi i na tym sie skonczylo. Ja tez nie jestem zbyt rozmowna i tez mnie trzeba ciagnac za jezyk, sama od siebie nie mowie zbyt duzo i tez rozmawiam raczej o przyziemnych i codziennych rzeczach. Moze dlatego też chciałam zeby sam cos od siebie sie mnie pytal jesli ja nie jestem zbyt rozmowna...

No, ale możliwe, że on też nie jest zbyt rozmowny. Zresztą wydaje mi się, że osoby naprawdę zainteresowane sobą nawzajem nie mają takich problemów by ze sobą rozmawiać. Nie chodzi o prowadzenie wywiadu i wypytywanie o konkretne rzeczy, tylko to powinno naturalny wychodzić w rozmowie

Napisane przez YellowMelllow

Cały czas się waham czy po prostu przestać się z nim spotykać czy podjąć ten temat. Myślałam bardziej o zapytaniu go co sądzi o rozmawianiu i spotykaniu się z innymi osobami jednocześnie i stamtąd pociągnąć temat. Nie chcę też być z osobą, której muszę mówić krok po kroku: jak ma rozmawiać, kiedy na przestać szukać innych osób na portalach itp.

Zapytaj go wprost

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Minna]

Mnie by raczej odstręczyło po 2 randkach stwierdzenie, że już wie o mnie wszystko co chce wiedzieć. Czyli co? Ja bym zapytała co to znaczy, bo może się okazać, że niewiele go interesujesz.

Autorko, zwracałabym bardziej uwagę na to co robi, jak się zachowuje i na własne wątpliwości (które skoro są, to widać coś jest na rzeczy i intuicja daje ostrzeżenia, że coś nie gra). Czasem po prostu się czuje, że to letnie i nijakie.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Minna

Mnie by raczej odstręczyło po 2 randkach stwierdzenie, że już wie o mnie wszystko co chce wiedzieć. Czyli co? Ja bym zapytała co to znaczy, bo może się okazać, że niewiele go interesujesz.

Autorko, zwracałabym bardziej uwagę na to co robi, jak się zachowuje i na własne wątpliwości (które skoro są, to widać coś jest na rzeczy i intuicja daje ostrzeżenia, że coś nie gra). Czasem po prostu się czuje, że to letnie i nijakie.

Pytania też przychodzą z czasem, podczas rozmów na różne tematy, wspólnych wyjść w różne miejsca itd., no tylko że to trzeba prowadzić ze sobą dialog, a jak i autorka i facet nie są zbyt rozmowni to coz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87290842]Pytania też przychodzą z czasem, podczas rozmów na różne tematy, wspólnych wyjść w różne miejsca itd., no tylko że to trzeba prowadzić ze sobą dialog, a jak i autorka i facet nie są zbyt rozmowni to coz...
[/QUOTE]

Dobra, ale inaczej brzmi "na razie wiem tyle, ile na chwilę obecną chciałem, ale nie martw się - jestem ciekaw kolejnych rzeczy / to nie koniec tematu", a inaczej "nie, dziękuję, ja już wiem co miałem wiedzieć". A Autorka odebrała jego słowa właśnie tak - że on już wie wszystko i nic więcej nie chce.

Tak, czy inaczej wygląda na to, że koleś jej "nie leży" i tyle. Sama napisała, że jest małomówna, nieco pewnie zamknięta w sobie i chyba chciałaby kogoś bardziej wygadanego, kto by ją uzupełniał. Nie zgrali się.

[januszpolak]

Jak ludzie mają być ze sobą to rozmowa się klei. Tak samo mam ze znajomymi, z niektórymi nic się nie wykrzesa i widać że rozmowa nie idzie. Nie da się tego przeskoczyć, nawet pytaniami. Oczywiście można rozmawiać z ludźmi na siłę, bez przekonania, ale to nie jest przyjemność, takie rozmowy wystarczy że trzeba prowadzić w pracy, "small talk". Z partnerem by się chciało zrelaksować rozmową, nie móc się na nią doczekać, no chyba że oboje są milczkami i relaksują się w ciszy. Ale tutaj coś nie gra na złączach bo ciebie ta cisza męczy. Nawet jak zaiskrzy to co potem? Jak być w związku do końca życia jak na samym początku kiedy jest najwięcej emocji rozmowa nie jest ciekawa.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez januszpolak

Jak ludzie mają być ze sobą to rozmowa się klei. Tak samo mam ze znajomymi, z niektórymi nic się nie wykrzesa i widać że rozmowa nie idzie. Nie da się tego przeskoczyć, nawet pytaniami. Oczywiście można rozmawiać z ludźmi na siłę, bez przekonania, ale to nie jest przyjemność, takie rozmowy wystarczy że trzeba prowadzić w pracy, "small talk". Z partnerem by się chciało zrelaksować rozmową, nie móc się na nią doczekać, no chyba że oboje są milczkami i relaksują się w ciszy. Ale tutaj coś nie gra na złączach bo ciebie ta cisza męczy. Nawet jak zaiskrzy to co potem? Jak być w związku do końca życia jak na samym początku kiedy jest najwięcej emocji rozmowa nie jest ciekawa.

[Dwight_Schrute]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87289975]Ja myślę, że jak sie dobrze z kimś dogadujemy to nie trzeba przeprowadzać ankiety czy wywiadu, tylko odpowiedzi na nasze wzajemne pytania wynikna z naturalnie prowadzonej rozmowy.

A komentarz o byciu gejem? Żałosny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Super się dogadują. Normalnie... bez słów.

[White_Dove]

Napisane przez teqila9

Miesiac temu poznałam chłopaka, widzielismy sie dwa razy, ostatnio zabrał mnie do Krakowa, wszystko byloby ok gdyby nie fakt że w drodze do krakowa mało rozmawialiśmy, a tak to jechaliśmy w ciszy lub słuchając muzyki, na miejscu też lepiej nie było ale coś tam wiecej porozmawialismy. Niby chce mnie poznawać, planuje kolejne wycieczki i spotkania ale nie wiem czy on chce mnie bardziej poznać przez to że nie zadaje mi pytan o mnie, o moje życie. Powiedział mi że to co chciał to sie o mnie dowiedział (ale było tego bardzo mało) a tak to wszystko wyjdzie z czasem jak bedziemy sie spotykać. Jak piszemy smsy to też o nic nie pyta, tylko wysyła jakieś obrazki, zdjecia i usmieszki i cos tam napisze głownie to o sobie, nie zadaje pytań o mnie. Nie wiem czy on tak ma że nie pyta, czy jest zainteresowany mna, bo chyba jakby był to by sie wiecej rzeczy chciał o mnie dowiedzieć, a on nic...

Miałam dokładnie taka sama sytuację. Potem poznałam innego faceta. Pisał długie smsy, dużo pytał o mnie.
On nie jest tobą zainteresowany . Myśli pewnie że przy minimalnym zainteresowaniu, zbytnio się nie wysilając ( coś tam pisze do ciebie) coś ugra. Ja bym olała. Nawet nieśmiały jak zainteresowany to pyta. Jak nie na żywo do dużo pisze.