Długo oczekiwana randka i "oryginalny" sposób bycia

[Fioletowa_Dziewczyna]

Cześć! Proszę o poradę. Poznałam niedawno przez Internet, wydawało się, na prawdę fajnego faceta. Czekałam na spotkanie prawie dwa miesiące, bo oboje byliśmy w rozjazdach. Przez ten czas dużo ze sobą pisaliśmy i zdążyłam go już nieźle "poznać" - od jak najlepszej strony. Fajny facet,zdrowe podejście do życia i innych ludzi, aktywny, ambitny, życiowo ogarnięty. Z trochę zwariowanym poczuciem humoru,jak ja. Już sobie go nieźle wyobrazilam. W końcu się spotkaliśmy i... okazało się, że wszystko się zgadza, tylko on ma sposób bycia...gimnazjalisty?.. w rozmowy wplata ogrom slangu i angielskich słów, dużo żartów - typowych sucharów się pojawiło, a po nich następował zawsze dosyć niestandardowy, głupi śmieszek. A więc randka była średnia. Kiedy był jakiś sensowny temat,wszystko ok,podobne poglądy, mądre wypowiedzi. Az do momentu, gdy pojawiały się jakies żarty... Czy uważacie, że takie zachowanie może być związane z np. stresem podczas spotkania? Czy warto umówić się na kolejne spotkanie, czy powinnam się już pogodzić, że to znowu "nie to"? Zależało mi na tym,nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś, z kim bym tak wspoldzielila poglądy...

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna

Cześć! Proszę o poradę. Poznałam niedawno przez Internet, wydawało się, na prawdę fajnego faceta. Czekałam na spotkanie prawie dwa miesiące, bo oboje byliśmy w rozjazdach. Przez ten czas dużo ze sobą pisaliśmy i zdążyłam go już nieźle "poznać" - od jak najlepszej strony. Fajny facet,zdrowe podejście do życia i innych ludzi, aktywny, ambitny, życiowo ogarnięty. Z trochę zwariowanym poczuciem humoru,jak ja. Już sobie go nieźle wyobrazilam. W końcu się spotkaliśmy i... okazało się, że wszystko się zgadza, tylko on ma sposób bycia...gimnazjalisty?.. w rozmowy wplata ogrom slangu i angielskich słów, dużo żartów - typowych sucharów się pojawiło, a po nich następował zawsze dosyć niestandardowy, głupi śmieszek. A więc randka była średnia. Kiedy był jakiś sensowny temat,wszystko ok,podobne poglądy, mądre wypowiedzi. Az do momentu, gdy pojawiały się jakies żarty... Czy uważacie, że takie zachowanie może być związane z np. stresem podczas spotkania? Czy warto umówić się na kolejne spotkanie, czy powinnam się już pogodzić, że to znowu "nie to"? Zależało mi na tym,nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś, z kim bym tak wspoldzielila poglądy...

Za dużo na jego temat zdążyłaś sobie wyobrazić... i rozczarowałaś się. Wspólne poglądy to za mało. Sposób bycia jest bardzo ważny, tak jak podobne poczucie humoru. Idź na kolejną randkę z nim. Jeżeli nadal będzie Cię irytował, to wiadomo, że po ptokach.

[FALLinLOVE]

Tez sadze, ze po prostu wyobrazenie nie dorownalo rzeczywistosci. Dlatego zawsze jestem przeciwna dlugim kontaktom wirtualnym bez spotkania zywo.

Spotkaj sie z nim jeszcze raz i, jesli to znouwbedzie tegp typu randka, odpusc.

[Cytokina]

W sytuacjach stresowych ciężko swobodnie żartować, więc może skoro z jego poczuciem humoru w rozmowach przez Internet było wszystko w porządku to te suche żarty wynikały ze stresu właśnie. Ale też możliwe, że ma poczucie humoru i styl bycia, które nie pasuje do twojego. Zdarza się. Myślę, że może miałaś konkretne wyobrażenie i każde odstępstwo od niego potraktowałabyś jako rozczarowanie. Może nawet nie było tak źle, ale właśnie to rozczarowanie pogłębiło twoją niechęć.

[Vanir410]

Uważam, że nie powinno się skreślać człowieka, bo jedno spotkanie i to pierwsze było średnie. Na pocieszenie, mój facet na pierwszej randce śmiał się ciągłe jak ułomny. Drugi raz umówiłam się z nim na zasadzie "niech ma, co mi szkodzi". I wierz mi, byłabym głupia, gdybym olała go po tej pierwszej randce. Nowa osoba, stres...

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna

Cześć! Proszę o poradę. Poznałam niedawno przez Internet, wydawało się, na prawdę fajnego faceta. Czekałam na spotkanie prawie dwa miesiące, bo oboje byliśmy w rozjazdach. Przez ten czas dużo ze sobą pisaliśmy i zdążyłam go już nieźle "poznać" - od jak najlepszej strony. Fajny facet,zdrowe podejście do życia i innych ludzi, aktywny, ambitny, życiowo ogarnięty. Z trochę zwariowanym poczuciem humoru,jak ja. Już sobie go nieźle wyobrazilam. W końcu się spotkaliśmy i... okazało się, że wszystko się zgadza, tylko on ma sposób bycia...gimnazjalisty?.. w rozmowy wplata ogrom slangu i angielskich słów, dużo żartów - typowych sucharów się pojawiło, a po nich następował zawsze dosyć niestandardowy, głupi śmieszek. A więc randka była średnia. Kiedy był jakiś sensowny temat,wszystko ok,podobne poglądy, mądre wypowiedzi. Az do momentu, gdy pojawiały się jakies żarty... Czy uważacie, że takie zachowanie może być związane z np. stresem podczas spotkania? Czy warto umówić się na kolejne spotkanie, czy powinnam się już pogodzić, że to znowu "nie to"? Zależało mi na tym,nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś, z kim bym tak wspoldzielila poglądy...

Tak jest jak się z kimś za dużo pisze i człowiek zakochuje się w wyobrażeniu, a nie realnej osobiem. Wątpię, żeby jego styl bycia wynikał ze stresu, ale z drugiej strony skoro macie jakieś wspólne poglądy to może by mu dać druga szansę? Wiele cię to nie kosztuje. Pewnie jakieś 2h z życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Spotkaj sie jeszcze raz na jakims neutralnym gruncie a jak bedzie Cie znowu irytowal to grzecznie podziekuj za znajomosc. Swoja droga- teraz po randce gdy rozmawiacie znowu przez internet, jak sie rozmawia? Tak jak przed spotkaniem na zywo czy Cie irytuje?

[edan84]

Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna

Cześć! Proszę o poradę. Poznałam niedawno przez Internet, wydawało się, na prawdę fajnego faceta. Czekałam na spotkanie prawie dwa miesiące, bo oboje byliśmy w rozjazdach. Przez ten czas dużo ze sobą pisaliśmy i zdążyłam go już nieźle "poznać" - od jak najlepszej strony. Fajny facet,zdrowe podejście do życia i innych ludzi, aktywny, ambitny, życiowo ogarnięty. Z trochę zwariowanym poczuciem humoru,jak ja. Już sobie go nieźle wyobrazilam. W końcu się spotkaliśmy i... okazało się, że wszystko się zgadza, tylko on ma sposób bycia...gimnazjalisty?.. w rozmowy wplata ogrom slangu i angielskich słów, dużo żartów - typowych sucharów się pojawiło, a po nich następował zawsze dosyć niestandardowy, głupi śmieszek. A więc randka była średnia. Kiedy był jakiś sensowny temat,wszystko ok,podobne poglądy, mądre wypowiedzi. Az do momentu, gdy pojawiały się jakies żarty... Czy uważacie, że takie zachowanie może być związane z np. stresem podczas spotkania? Czy warto umówić się na kolejne spotkanie, czy powinnam się już pogodzić, że to znowu "nie to"? Zależało mi na tym,nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś, z kim bym tak wspoldzielila poglądy...

Nic dziwnego. Nic nietypowego. Pare razy zdarzyło mi się to samo. Dana dziewczyna wydawała się, pisząc z nia, ideałem. Te same myśli, nawet słowa i całe sformułowania, to samo śmieszyło, itd. A na spotkaniu cały entuzjazm opadał. Bo sposób bycia totalnie odpychający, bo nie było o czym gadać, zero chemii.

Szkoda Twojego czasu na kolejne spotkanie. Gdyby to było to, to byś już to wiedziała.

[FALLinLOVE]

Napisane przez edan84

Nic dziwnego. Nic nietypowego. Pare razy zdarzyło mi się to samo. Dana dziewczyna wydawała się, pisząc z nia, ideałem. Te same myśli, nawet słowa i całe sformułowania, to samo śmieszyło, itd. A na spotkaniu cały entuzjazm opadał. Bo sposób bycia totalnie odpychający, bo nie było o czym gadać, zero chemii.

Szkoda Twojego czasu na kolejne spotkanie. Gdyby to było to, to byś już to wiedziała.

Też tak sądzę i to niestety dość powszechne. Rzeczywistość nie pokrywa się z wyobrażeniem. A czym dłużej utrzymuje się kontakt wirtualny, tym dluzej trwa układanie sobie w głowie tego wyobrażenia.
Jest tu watek: Pojawiają się wątpliwości co do nowej znajomości.
Jego autor powinien przeczytać ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez FALLinLOVE

Też tak sądzę i to niestety dość powszechne. Rzeczywistość nie pokrywa się z wyobrażeniem. A czym dłużej utrzymuje się kontakt wirtualny, tym dluzej trwa układanie sobie w głowie tego wyobrażenia.
Jest tu watek: Pojawiają się wątpliwości co do nowej znajomości.
Jego autor powinien przeczytać ten wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie da się drugi raz zrobić pierwszego dobrego wrażenia. Autorko, rozczarowałaś się. Nie ty pierwsza i nie ostatnia. Zgodzę się z przedmówczynią. Poznajesz kogoś fajnego w internecie - przenoś znajomość jak najszybciej do realu.