jak poradzić sobie z zauroczeniem?

lucyinthesky_ · 2020-01-29, 18:21

Witajcie kobietki,

zauroczenie kimś, gdy jest się w stałym udanym związku. Kiedy nie chce się tego stałęgo związku niszczyć, a zauroczenie jednak się pojawia.

Uczucie, któremu człowiek nie chce się poddać, ale i tak go dopada i przejmuje jego myśli.

Zdarzyło się wam? Jak sobie poradziłyście?

od 5 lat jestem w stałym szczęśliwym związku. Nie jesteśmy małżeństwem, nie mamy dzieci, ale realizujemy wspólne plany, bardzo poważne i też bardzo wiążące na przyszłość, dążymy do wspólnych celów. Jak zamknę oczy to za 5 lat widzę siebie u jego boku. Wiem, że go kocham, on kocha mnie i będziemy ze sobą szczęśliwi. Seks jest rzadszy, niż kiedyś, ale jest ciągle dobry, nie mam problemów z orgazmem, ale pożądanie z mojej strony jest mniejsze, niż na początku związku. Nie mam już nastu lat, bliżej mi do 30, niż 20 niestety. Nie ma trupów w szafie, nie ma kłótni, co najwyżej o pierdoły, bo on lubi proste rzeczy, a ja nowinki technologiczne ("które popsują się rok po skończeniu gwarancji".

) Nie jesteśmy małżeństwem, ale żyjemy jak małżeństwo - praca do późna (obydwoje), wspólna kolacja, tutaj podpis pod jakimś ważnym dokumentem, tu trzeba coś załatwić i tak nieustannie od dawna. Rutyna - ale ja nie jestem nastolatką i wiem, że po kilku latach związku tak to wygląda i powinnam się ciesszyć, że to jedyny problem.

I zdarzyło mi się coś strasznego. Zauroczyłam się w przyjacielu z pracy. Na początku była to ogromna fascynacja seksualna i naprawdę duże napięcie między nami. I nic więcej. Mówiłam sobie - chemia i tyle, zgrały nam się feromony, obydwoje jesteśmy atrakcyjni i tyle. Te spojrzenia, w gruncie rzeczy zupełnie nic nieznaczące i niewinne, zawsze gdzieś obok siebie, ale przyzwoitej odległości. On przez ten czas bywał wolny, bywał zajęty, nie wiem - nie interesowałam się tym, bo nie widziałam potrzeby. Ale napięcie po prostu było i aż kipiało. Nie wiem kiedy i jak, ale zbliżyliśmy się do siebie bardziej, już oprócz pożądania, pojawiła się troska, pomoc, rozmowy, wiadomości do późna, niby przypadkowe spotkania, aż w końcu od słowa do słowa wyjawilliśmy sobie jak to wygląda z tymi upartymi uczuciami. On wie, że kogoś mam.

Absolutnie nie chce kończyć swojego związku, nie chce zmieniać swojego życia, ale nie potrafię sobie poradzić z zauroczeniem. Nie wiem co robić, jestem płaczliwa, nie mogę się skupić na niczym innym. Jak zamykam oczy to go widzę, myślę co robi, myśl że nie jest to tylko z mojej strony wcale nie pomaga.

Nie mogę ograniczyć kontaktu ze względu na pracę widujemy się praktycznie codziennie. Poprosiłam go, żebyśmy ograniczyli kontakt poza pracą, żadnych wiadomości, nic. Jestem na siebie wściekła. bo czuje się z tym fatalnie.

Chciałabym się odkochać i już
Da się?

Daisy992 · 2020-01-29, 19:59

Z mojego doświadczenia bez ograniczenia kontaktu z nim będzie ciężko.

linaya · 2020-01-29, 20:58

Da się, ale gdy pojawiło się pożądanie, to ogromnie trudne. Jedyne lekarstwo to szczerość z samą sobą (bez samooszukiwania się, że "to tylko przyjaciel"), konsekwentny brak kontaktu i długi upływ czasu.

Ale zapytaj samą siebie, czy tego właśnie pragniesz? Oraz, co takiego pociąga Cię w tym nowym, czego nie ma Twój partner. Czego Ci zabrakło w związku? Jeśli faktycznie nie chcesz kończyć związku, pomyśl, co musiałoby się w nim wydarzyć (z Twojej strony, lub partnera), żeby było lepiej? Czy jest to osiągalne?

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-01-29, 20:59

Moim zdaniem przekroczylas juz pewnie granice i chyba twoj zwiazek nie jest taki udany jak ci doe wydaje, moze warto sie nad tym zastanowić i rozstać zanim zaczniecie te poważne plany realizować
Jeśli mimo wszystko uważasz że chcesz zostać z partnerem to rozwazalabym zmianę pracy

Ellen_Ripley · 2020-01-29, 21:16

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87545753]Moim zdaniem przekroczylas juz pewnie granice i chyba twoj zwiazek nie jest taki udany jak ci doe wydaje, moze warto sie nad tym zastanowić i rozstać zanim zaczniecie te poważne plany realizować
Jeśli mimo wszystko uważasz że chcesz zostać z partnerem to rozwazalabym zmianę pracy[/QUOTE]

Jak wyżej. Nie ma co czarować rzeczywistości. W super udanym związku nie ma miejsca na wieczorne pisanie "z napięciem" z innym facetem. Czasami w życiu jest albo - albo.

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2020-01-29, 21:35

Cytat:

Napisane przez Ellen_Ripley

Jak wyżej. Nie ma co czarować rzeczywistości. W super udanym związku nie ma miejsca na wieczorne pisanie "z napięciem" z innym facetem. Czasami w życiu jest albo - albo.

dokladnie
skoro bylo napiecie na poczatku to wowczas trzeba bylo zatrzymac te emocje a nie wyjawiac cos sobie,niby przypadkowo spotykac"troska,pomoc.roz mowy" itp
mim zdaniem twoj zwiazek kuleje a ty poprostu zdradzilas swojego partnera
gdyby to on kipial pozadaniem wyjawial uczucia kolezance z pracy i pisal do niej godzinami to jak ty bys to odebrala?chcialabys byc z kims takim kto potrafil sie az tak rozpedzic w pracy ;-)?

lucyinthesky_ · 2020-01-29, 21:48

Dziękuje za wasze odpowiedzi, wszystkie są dla mnie ważne i bardzo mocno się w nie wczytuje. Nie mam z kim o tym porozmawiać, więc wasze odpowiedzi mi w jakiś sposób pomagają.

Wiem, że się mówi, że jak dwie osoby są wystarczająco blisko to nikt trzeci się nie wkradnie. Nie mogę się calkiem zgodzić, wiem że to co mnie spotkało to zauroczenie, nie myle tego z miłością wiekuistą, mój obiekt zakochania nie jest "tym jedynym" jak mój Tż.

Wiem, że tylko ja wiem jak wygląda mój związek, ale pisząc wyżej, że nie ma trupów byłam zupełnie szczera. Jedynym "trupem" jest rutyna, co zresztą napisałam.

Macie racje, że powinnam to przerwać już na samym początku, to prawda, pewnie bym uniknęła teraz tej fatalnej sytuacji. Ale nie zdawałam sobie wtedy z tego sprawy

xfrida, gdybym sytuacja była odwrotna to byłabym doszczętnie zraniona, nie chciałabym się o tym dowiedzieć, dlatego też jestem rozbita, zła na siebie i serce mi pęka, że mam takie myśli, kiedy mam obok cudownego partnera

linaya · 2020-01-30, 10:18

Cytat:

Napisane przez lucyinthesky_

Wiem, że tylko ja wiem jak wygląda mój związek, ale pisząc wyżej, że nie ma trupów byłam zupełnie szczera. Jedynym "trupem" jest rutyna, co zresztą napisałam.

Widocznie rutyna, a raczej jej brak jest dla Ciebie sprawą istotną, wręcz kluczową w związku dwojga ludzi. Chyba, że poza rutyną coś jeszcze szwankuje w Twoim związku cz y może komunikacji między Wami.

Zrób bilans Waszego związku, spróbuj porównać obydwu panów, a przede wszystkim, uczucia do nich, tak sama przed sobą. Piszesz, że nie macie dzieci, nie jesteście małżeństwem, jesteś "dopiero" przed 30, więc może rozważ rozstanie? To nie koniec świata. Trwanie w związku "bo on jest taki dobry i kochany" czy "bo jesteśmy już 5 lat i robimy razem różne rzeczy" to nienajlepszy pomysł.

A jeśli faktycznie jesteś zdecydowana walczyć o Wasz związek, musisz konsekwentnie ograniczyć kontakt z tamtym, nie pisać, nie dzwonić, nie szukać okazji do spotkań.

Mamba00 · 2020-01-30, 11:29

Zdrada to nie tylko seks...
Wg mnie właśnie z premedytacją zdradzasz swojego partnera pod przykrywką koleżeństwa i tłumaczeniem, że w pracy i tak się widujecie. Jest to okrutne i podłe, i dziwię się, że jeszcze nikt tu tego nie napisał tak dosadnie.
Wg mnie nie masz wyjścia, albo zerwiesz całkowicie kontakt z tym drugim, albo zerwiesz z partnerem, albo będziesz to kontynuować i za miesiąc skończysz w łóżku z "ojej, co ja biedna zrobiłam, ale przecież to nie moja wina, nie dało się tego opanować, przecież razem pracujemy, więc nie mogłam zerwać kontaktu", albo partner wyczuje, że coś się zmienia i sam postanowi to zakończyć.
Im szybciej zdecydujesz co dalej, tym lepiej dla wszystkich z tego Waszego trójkąta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2020-01-30, 18:19

Ja bym zmieniła pracę skoro to zaszło tak daleko. Jeżeli faktycznie dla ciebie priorytetem jest obecny związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mija62 · 2020-01-30, 19:18

Jedyne co możesz zrobić, to ograniczyć kontakt.

**edan84** · 2020-01-30, 19:29

Pójdźcie do łóżka, wyszalejesz się i Ci przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

linaya · 2020-01-30, 20:43

Cytat:

Napisane przez edan84

Pójdźcie do łóżka, wyszalejesz się i Ci przejdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo popadnie w jeszcze większy dylemat i rozterkę.

**f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf** · 2020-01-30, 20:47

Cytat:

Napisane przez linaya

Albo popadnie w jeszcze większy dylemat i rozterkę.

Albo facet doniesie o zdradzie jej partnerowi w ramach zemsty za odrzucenie lub żeby usunąć rywala.

Cudowna rada jak zwykle.

glossyzuz · 2020-01-31, 09:14

zauroczenie? przecież Ty już go zdradziłaś. emocjonalnie, ale zdradziłaś. o zauroczeniu to mogłaś mówić na początku, zanim zaczęłaś się w tę relację angażować. serio nie widzisz co zrobiłaś i jedynym problemem dla Ciebie jest "zauroczenie"?

**edan84** · 2020-01-31, 09:42

Cytat:

Napisane przez glossyzuz

zauroczenie? przecież Ty już go zdradziłaś. emocjonalnie, ale zdradziłaś. o zauroczeniu to mogłaś mówić na początku, zanim zaczęłaś się w tę relację angażować. serio nie widzisz co zrobiłaś i jedynym problemem dla Ciebie jest "zauroczenie"?

Nikt nikogo nie zdradził. Nie dramatyzuj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ellen_Ripley · 2020-01-31, 10:51

Troll przyszedł rozwalać kolejny wątek.

Ava_ · 2020-01-31, 10:56

Cytat:

Napisane przez glossyzuz

zauroczenie? przecież Ty już go zdradziłaś. emocjonalnie, ale zdradziłaś. o zauroczeniu to mogłaś mówić na początku, zanim zaczęłaś się w tę relację angażować. serio nie widzisz co zrobiłaś i jedynym problemem dla Ciebie jest "zauroczenie"?

Zgadzam sie. Mam wrazenie, ze autorka nie tyle wpadla znienacka w zauroczenie, co pielegnuje te relacje, doglada jak sie rozwija. Pisanie do pozna z innym facetem kiedy mieszka sie z partnerem tez wymaga jakiegos planowania, zachowania pozorow, kombinowania.

Ja bym po prostu ograniczyla kontakt do stricte sluzbowego, bez zadnego “przypadkowego” wpadania na siebie czy innych zabaw. Nie wierze w to cale “oh jak ciezko kiedy pracujemy razem”. No nie, jak czlowiek nie chce to czlowiek nie robi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

skara · 2020-01-31, 11:17

Przeżyłam kiedyś coś podobnego, choć bez wieczornych wiadomości itp. Powiedziałam o tym partnerowi, że zakochuję się w innym. Uważam z perspektywy czasu, że to było głupie i bardzo go zraniło, ale wpłynęło też na zmianę jego postępowania i w konsekwencji polepszyło nasz związek. Uczucia mi się uspokoiły po zmianie pracy, choć nawet po kilku latach potrafiłam o nim śnić i myśleć. To było bardzo silne uczucie, ale zupełnie bez przyszłości, wiedziałam, że nie stworzę z nim udanego związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

marysiabrysia · 2020-01-31, 11:33

No chyba jednak nie do końca taki szczęśliwy, udany ten związek jak mówisz, skoro myślisz cały czas o innym.

Na twoim miejscu, urwalabym kontakt z tamtym do absolutnego minimum, żadnych rozmów, pisania wieczorami, zwiezania się, czułych spojrzeń i tak dalej. Jeśli oczywiście ważny jest dla ciebie twój zwiazek i chcesz w nim nadal pozostać. Bo to co robisz teraz podbiega pod zdradę emocjonalną.

Gdyby sytuacja była odwrotna i twój partner pisałby po nocach z inna, zauroczyl się w koleżance z pracy, tez byś czuła się zraniona - sama to przyznałaś.

Na moje to do waszego związku wkradla się rutyna, dlatego szukasz uniesienia gdzie indziej, zamiast tego moglabys postarać się żeby w twoim związku było lepiej. Wyjedz gdzieś z partnerem, pójdzcie do kina, spedzcie razem miły romantyczny wieczór, może to pomoże.

Skok w bok to nie jest dobry pomysł, a potem głupia gadka " zdradziłam cie bo czulam się taka samotna " jeśli nie jesteś w stanie nad tym zauroczeniem zapanować to może zmien prace ? No chyba, ze zależy ci na relacji z kolega to brnij w to dalej ale nie oszukuj aktualnego partnera i rozstan się z nim, czasami tak jest ze uczucie po kilku latach się wypala, i nie ma sensu trzymać czegoś na sile, nie jesteś na niego skazana, ale nikt nie zasługuje na kłamstwa i nie szczerość.

Trzepotka · 2020-01-31, 12:00

Treść usunięta

wiekanka · 2020-01-31, 12:05

Cytat:

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

bo, jak pójdzie, to też nie dramat. Oni się według jego toku rozumowania, tylko " zetkną genitaliami". Czy jakoś tak.

Limonka2738 · 2020-01-31, 14:13

Autorko. Wolałabym, żeby mój partner przespał się z inną kobietą niż żeby pielegnował w sobie świadomie uczucia do innej osoby tak, jak to robiłaś ty.

Takie rzeczy ucina się krótko. Teraz jakbym się dowiedziała to kazałabym ci pakować walizki.

Zostaw go, skoro jest dobrym facetem, to na to nie zasłużył.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zjawiskowaM · 2020-02-01, 09:11

Ja uwazam, że autorka już zdradziła swojego partnera. Istnieje coś jak zdrada emocjonalna. I tutaj dziewczyny wspomniały. Już widzę jakby autorka była zadowolona jakby jej partner był myślami przy innej kobiecie, spotykał i pisał z nią. To tylko koleżanka, a jednak już czuję do niej pożądanie oraz zaczynają kiełkować uczucia. To tylko początek. Od tego się związek rozwala.

Moje zdanie jest takie że jakby mój narzeczony miał w myślach inna kobietę niż mnie poczułabym się zdradzona i tak myślę że i ty byś się tak poczuła jakby twój partner tak miał i on się tak poczuje gdy dowie się o tym. Gdybyś naprawdę kochała tego pierwszego, nie zakochała byś się w drugim. Bo dla Ciebie by istniał tylko Twój partner, a rutyna nie jest żadną wymówką.

Mija62 · 2020-02-01, 09:14

Cytat:

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Bo z jednej strony ma to jakiś sens. Rozładują się emocje i będzie można określić w którą stronę można iść.

Sok_z_buki · 2020-02-04, 12:22

Brnięcie w jakas relacje zamiast zdystansowania sie kiedy czujesz "feromony" to kardynalny błąd i skoro chcesz zachowac swoj obecny związek to NIGDY nie powinnas go dopuscic do siebie blizej niz na stopie formalnych stosunkow w pracy. A tak, coz, schrzanilas i musisz to odkręcic.

**edan84** · 2020-02-04, 12:26

Cytat:

Napisane przez Sok_z_buki

Brnięcie w jakas relacje zamiast zdystansowania sie kiedy czujesz "feromony" to kardynalny błąd i skoro chcesz zachowac swoj obecny związek to NIGDY nie powinnas go dopuscic do siebie blizej niz na stopie formalnych stosunkow w pracy. A tak, coz, schrzanilas i musisz to odkręcic.

Nic nie schrzanila.
Normalnym jest rozmowa z kolegą z pracy nie tylko o pracy, czy wyjście na kawę, nawet na drina. Normalnym jest również utrzymywanie relacji poza godzinami pracy i pisanie do siebie na komunikator prywatny a nie pracowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

elvegirl · 2020-02-04, 12:55

Cytat:

Napisane przez Mija62

Bo z jednej strony ma to jakiś sens. Rozładują się emocje i będzie można określić w którą stronę można iść.

Nie bardzo, bo ta fascynacja już dawno temu przestała być oparta tylko na pożądaniu fizycznym.

Autorko, ograniczenie kontaktu z tym kolegą do minimum albo zakończenie go i skupienie się na związku, praca nad nim. No, albo wiadomo, rozstanie.

Sok_z_buki · 2020-02-04, 14:04

Cytat:

Napisane przez edan84

Nic nie schrzanila.
Normalnym jest rozmowa z kolegą z pracy nie tylko o pracy, czy wyjście na kawę, nawet na drina. Normalnym jest również utrzymywanie relacji poza godzinami pracy i pisanie do siebie na komunikator prywatny a nie pracowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem gdzie ty szukasz frajerów w momencie kiedy autorka pisała wprost o seksualnym napieciu i wynikającym z tego nawiazywaniu kontaktu.

**edan84** · 2020-02-04, 14:08

Cytat:

Napisane przez Sok_z_buki

Nie wiem gdzie ty szukasz frajerów w momencie kiedy autorka pisała wprost o seksualnym napieciu i wynikającym z tego nawiazywaniu kontaktu.

Pisała i... co z tego? A gdyby oglądała 9 i pół tygodnia i by poczuła seksualne napięcie to też powinna się rozstać?
Nie sądzę by uczucie napięcia seksualnego spowodowane przez kogoś/coś innego niz partner miał implikować z automatu zdradę partnera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Zresztą nie wiem. Może z partnerem ustaliła, że takie uczucie oznacza zdradę, ale nic o tym autorka nie pisala. Zatem zakładam, że nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-29, 18:21	#1
lucyinthesky_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 44	jak poradzić sobie z zauroczeniem? Witajcie kobietki, zauroczenie kimś, gdy jest się w stałym udanym związku. Kiedy nie chce się tego stałęgo związku niszczyć, a zauroczenie jednak się pojawia. Uczucie, któremu człowiek nie chce się poddać, ale i tak go dopada i przejmuje jego myśli. Zdarzyło się wam? Jak sobie poradziłyście? od 5 lat jestem w stałym szczęśliwym związku. Nie jesteśmy małżeństwem, nie mamy dzieci, ale realizujemy wspólne plany, bardzo poważne i też bardzo wiążące na przyszłość, dążymy do wspólnych celów. Jak zamknę oczy to za 5 lat widzę siebie u jego boku. Wiem, że go kocham, on kocha mnie i będziemy ze sobą szczęśliwi. Seks jest rzadszy, niż kiedyś, ale jest ciągle dobry, nie mam problemów z orgazmem, ale pożądanie z mojej strony jest mniejsze, niż na początku związku. Nie mam już nastu lat, bliżej mi do 30, niż 20 niestety. Nie ma trupów w szafie, nie ma kłótni, co najwyżej o pierdoły, bo on lubi proste rzeczy, a ja nowinki technologiczne ("które popsują się rok po skończeniu gwarancji". ) Nie jesteśmy małżeństwem, ale żyjemy jak małżeństwo - praca do późna (obydwoje), wspólna kolacja, tutaj podpis pod jakimś ważnym dokumentem, tu trzeba coś załatwić i tak nieustannie od dawna. Rutyna - ale ja nie jestem nastolatką i wiem, że po kilku latach związku tak to wygląda i powinnam się ciesszyć, że to jedyny problem. I zdarzyło mi się coś strasznego. Zauroczyłam się w przyjacielu z pracy. Na początku była to ogromna fascynacja seksualna i naprawdę duże napięcie między nami. I nic więcej. Mówiłam sobie - chemia i tyle, zgrały nam się feromony, obydwoje jesteśmy atrakcyjni i tyle. Te spojrzenia, w gruncie rzeczy zupełnie nic nieznaczące i niewinne, zawsze gdzieś obok siebie, ale przyzwoitej odległości. On przez ten czas bywał wolny, bywał zajęty, nie wiem - nie interesowałam się tym, bo nie widziałam potrzeby. Ale napięcie po prostu było i aż kipiało. Nie wiem kiedy i jak, ale zbliżyliśmy się do siebie bardziej, już oprócz pożądania, pojawiła się troska, pomoc, rozmowy, wiadomości do późna, niby przypadkowe spotkania, aż w końcu od słowa do słowa wyjawilliśmy sobie jak to wygląda z tymi upartymi uczuciami. On wie, że kogoś mam. Absolutnie nie chce kończyć swojego związku, nie chce zmieniać swojego życia, ale nie potrafię sobie poradzić z zauroczeniem. Nie wiem co robić, jestem płaczliwa, nie mogę się skupić na niczym innym. Jak zamykam oczy to go widzę, myślę co robi, myśl że nie jest to tylko z mojej strony wcale nie pomaga. Nie mogę ograniczyć kontaktu ze względu na pracę widujemy się praktycznie codziennie. Poprosiłam go, żebyśmy ograniczyli kontakt poza pracą, żadnych wiadomości, nic. Jestem na siebie wściekła. bo czuje się z tym fatalnie. Chciałabym się odkochać i już Da się?

2020-01-29, 19:59	#2
Daisy992 Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-02 Wiadomości: 40	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Z mojego doświadczenia bez ograniczenia kontaktu z nim będzie ciężko.

2020-01-29, 20:58	#3
linaya astro-loszka Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 511	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Da się, ale gdy pojawiło się pożądanie, to ogromnie trudne. Jedyne lekarstwo to szczerość z samą sobą (bez samooszukiwania się, że "to tylko przyjaciel"), konsekwentny brak kontaktu i długi upływ czasu. Ale zapytaj samą siebie, czy tego właśnie pragniesz? Oraz, co takiego pociąga Cię w tym nowym, czego nie ma Twój partner. Czego Ci zabrakło w związku? Jeśli faktycznie nie chcesz kończyć związku, pomyśl, co musiałoby się w nim wydarzyć (z Twojej strony, lub partnera), żeby było lepiej? Czy jest to osiągalne? __________________ Kpię i o drogę nie pytam.

2020-01-29, 20:59	#4
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 083	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Moim zdaniem przekroczylas juz pewnie granice i chyba twoj zwiazek nie jest taki udany jak ci doe wydaje, moze warto sie nad tym zastanowić i rozstać zanim zaczniecie te poważne plany realizować Jeśli mimo wszystko uważasz że chcesz zostać z partnerem to rozwazalabym zmianę pracy

2020-01-29, 21:16	#5
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 21 298	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87545753]Moim zdaniem przekroczylas juz pewnie granice i chyba twoj zwiazek nie jest taki udany jak ci doe wydaje, moze warto sie nad tym zastanowić i rozstać zanim zaczniecie te poważne plany realizować Jeśli mimo wszystko uważasz że chcesz zostać z partnerem to rozwazalabym zmianę pracy[/QUOTE] Jak wyżej. Nie ma co czarować rzeczywistości. W super udanym związku nie ma miejsca na wieczorne pisanie "z napięciem" z innym facetem. Czasami w życiu jest albo - albo. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2020-01-29, 21:48	#7
lucyinthesky_ Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 44	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Dziękuje za wasze odpowiedzi, wszystkie są dla mnie ważne i bardzo mocno się w nie wczytuje. Nie mam z kim o tym porozmawiać, więc wasze odpowiedzi mi w jakiś sposób pomagają. Wiem, że się mówi, że jak dwie osoby są wystarczająco blisko to nikt trzeci się nie wkradnie. Nie mogę się calkiem zgodzić, wiem że to co mnie spotkało to zauroczenie, nie myle tego z miłością wiekuistą, mój obiekt zakochania nie jest "tym jedynym" jak mój Tż. Wiem, że tylko ja wiem jak wygląda mój związek, ale pisząc wyżej, że nie ma trupów byłam zupełnie szczera. Jedynym "trupem" jest rutyna, co zresztą napisałam. Macie racje, że powinnam to przerwać już na samym początku, to prawda, pewnie bym uniknęła teraz tej fatalnej sytuacji. Ale nie zdawałam sobie wtedy z tego sprawy xfrida, gdybym sytuacja była odwrotna to byłabym doszczętnie zraniona, nie chciałabym się o tym dowiedzieć, dlatego też jestem rozbita, zła na siebie i serce mi pęka, że mam takie myśli, kiedy mam obok cudownego partnera Edytowane przez lucyinthesky_ Czas edycji: 2020-01-29 o 21:50

2020-01-30, 11:29	#9
Mamba00 Rozeznanie Zarejestrowany: 2017-09 Wiadomości: 767	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Zdrada to nie tylko seks... Wg mnie właśnie z premedytacją zdradzasz swojego partnera pod przykrywką koleżeństwa i tłumaczeniem, że w pracy i tak się widujecie. Jest to okrutne i podłe, i dziwię się, że jeszcze nikt tu tego nie napisał tak dosadnie. Wg mnie nie masz wyjścia, albo zerwiesz całkowicie kontakt z tym drugim, albo zerwiesz z partnerem, albo będziesz to kontynuować i za miesiąc skończysz w łóżku z "ojej, co ja biedna zrobiłam, ale przecież to nie moja wina, nie dało się tego opanować, przecież razem pracujemy, więc nie mogłam zerwać kontaktu", albo partner wyczuje, że coś się zmienia i sam postanowi to zakończyć. Im szybciej zdecydujesz co dalej, tym lepiej dla wszystkich z tego Waszego trójkąta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-30, 18:19	#10
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf BAN stały Zarejestrowany: 2012-06 Wiadomości: 9 946	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Ja bym zmieniła pracę skoro to zaszło tak daleko. Jeżeli faktycznie dla ciebie priorytetem jest obecny związek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-30, 19:18	#11
Mija62 uparta chmura Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Miasto Portowe Wiadomości: 8 650	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Jedyne co możesz zrobić, to ograniczyć kontakt. __________________ "Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln Edytowane przez Mija62 Czas edycji: 2020-01-30 o 19:22

2020-01-30, 19:29	#12
edan84 BAN stały Zarejestrowany: 2018-07 Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko Wiadomości: 10 152	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Pójdźcie do łóżka, wyszalejesz się i Ci przejdzie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-31, 09:14	#15
glossyzuz Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 758	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? zauroczenie? przecież Ty już go zdradziłaś. emocjonalnie, ale zdradziłaś. o zauroczeniu to mogłaś mówić na początku, zanim zaczęłaś się w tę relację angażować. serio nie widzisz co zrobiłaś i jedynym problemem dla Ciebie jest "zauroczenie"?

2020-01-31, 10:51	#17
Ellen_Ripley Zakorzenienie Zarejestrowany: 2018-04 Wiadomości: 21 298	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Troll przyszedł rozwalać kolejny wątek. __________________ Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

2020-01-31, 11:17	#19
skara Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Hiszpania Wiadomości: 5 545	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Przeżyłam kiedyś coś podobnego, choć bez wieczornych wiadomości itp. Powiedziałam o tym partnerowi, że zakochuję się w innym. Uważam z perspektywy czasu, że to było głupie i bardzo go zraniło, ale wpłynęło też na zmianę jego postępowania i w konsekwencji polepszyło nasz związek. Uczucia mi się uspokoiły po zmianie pracy, choć nawet po kilku latach potrafiłam o nim śnić i myśleć. To było bardzo silne uczucie, ale zupełnie bez przyszłości, wiedziałam, że nie stworzę z nim udanego związku. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2020-01-31, 11:33	#20
marysiabrysia Raczkowanie Zarejestrowany: 2019-09 Wiadomości: 109	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? No chyba jednak nie do końca taki szczęśliwy, udany ten związek jak mówisz, skoro myślisz cały czas o innym. Na twoim miejscu, urwalabym kontakt z tamtym do absolutnego minimum, żadnych rozmów, pisania wieczorami, zwiezania się, czułych spojrzeń i tak dalej. Jeśli oczywiście ważny jest dla ciebie twój zwiazek i chcesz w nim nadal pozostać. Bo to co robisz teraz podbiega pod zdradę emocjonalną. Gdyby sytuacja była odwrotna i twój partner pisałby po nocach z inna, zauroczyl się w koleżance z pracy, tez byś czuła się zraniona - sama to przyznałaś. Na moje to do waszego związku wkradla się rutyna, dlatego szukasz uniesienia gdzie indziej, zamiast tego moglabys postarać się żeby w twoim związku było lepiej. Wyjedz gdzieś z partnerem, pójdzcie do kina, spedzcie razem miły romantyczny wieczór, może to pomoże. Skok w bok to nie jest dobry pomysł, a potem głupia gadka " zdradziłam cie bo czulam się taka samotna " jeśli nie jesteś w stanie nad tym zauroczeniem zapanować to może zmien prace ? No chyba, ze zależy ci na relacji z kolega to brnij w to dalej ale nie oszukuj aktualnego partnera i rozstan się z nim, czasami tak jest ze uczucie po kilku latach się wypala, i nie ma sensu trzymać czegoś na sile, nie jesteś na niego skazana, ale nikt nie zasługuje na kłamstwa i nie szczerość.

2020-01-31, 12:00	#21
Trzepotka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 20 982	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Treść usunięta

2020-01-31, 14:13	#23
Limonka2738 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2015-08 Lokalizacja: Undercity Wiadomości: 30 163	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Autorko. Wolałabym, żeby mój partner przespał się z inną kobietą niż żeby pielegnował w sobie świadomie uczucia do innej osoby tak, jak to robiłaś ty. Takie rzeczy ucina się krótko. Teraz jakbym się dowiedziała to kazałabym ci pakować walizki. Zostaw go, skoro jest dobrym facetem, to na to nie zasłużył. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.

2020-02-01, 09:11	#24
zjawiskowaM Przyczajenie Zarejestrowany: 2018-02 Wiadomości: 1	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Ja uwazam, że autorka już zdradziła swojego partnera. Istnieje coś jak zdrada emocjonalna. I tutaj dziewczyny wspomniały. Już widzę jakby autorka była zadowolona jakby jej partner był myślami przy innej kobiecie, spotykał i pisał z nią. To tylko koleżanka, a jednak już czuję do niej pożądanie oraz zaczynają kiełkować uczucia. To tylko początek. Od tego się związek rozwala. Moje zdanie jest takie że jakby mój narzeczony miał w myślach inna kobietę niż mnie poczułabym się zdradzona i tak myślę że i ty byś się tak poczuła jakby twój partner tak miał i on się tak poczuje gdy dowie się o tym. Gdybyś naprawdę kochała tego pierwszego, nie zakochała byś się w drugim. Bo dla Ciebie by istniał tylko Twój partner, a rutyna nie jest żadną wymówką.

2020-02-04, 12:22	#26
Sok_z_buki Rozeznanie Zarejestrowany: 2019-03 Wiadomości: 507	Dot.: jak poradzić sobie z zauroczeniem? Brnięcie w jakas relacje zamiast zdystansowania sie kiedy czujesz "feromony" to kardynalny błąd i skoro chcesz zachowac swoj obecny związek to NIGDY nie powinnas go dopuscic do siebie blizej niz na stopie formalnych stosunkow w pracy. A tak, coz, schrzanilas i musisz to odkręcic.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)