Spotkanie z facetem

[sxcvb]

Ostatnio pisałam swój pierwszy wątek, o braku orgazmu, który mam wciąż bo jeszcze nic w tym kierunku nie robiłam, ale nie o tym ten wątek. W poprzednim wątku wyszło też wiele innych rzeczy, między innymi to, że myślałam o rozstaniu bo z chłopakiem nie mieliśmy o czym mówić no i w sumie nawet emocjonalnie nic mnie z nim nie łączyło. Napisałam pierwszy wątek 13.01. a 18.01 już w sobotę się rozstaliśmy bo od dłuższego czasu o tym myślałam. Koniec końców, chłopak ze mną zerwał, pogadaliśmy jak się spotkaliśmy i nie miałam do niego wyrzutów czy pretensji. On się obawiał, bo wiedział jak kiedyś jego była zareagowała - ona płakała gdy się rozstawali więc pewnie myślał, że podobnie to przyjmę. Ja normalnie to przyjęłam.

Jednak teraz mam inną sprawę. Może to jest problem typowo z tyłka, ale uznałam, że jak napiszę to nic się nie stanie, a może uzyskam rady od doświadczonych tutaj kobiet czy jakieś ''wskazówki''.

Napisał do mnie jak się przedstawił ''przyjaciel'' czy tam ''kolega'' (bo kim dokładnie dla mojego brata jest to nie wiem) mojego brata, a mieszkam z bratem obecnie. Był w naszym mieszkaniu kiedy również ja i byłam więc widzieliśmy się i w sumie oficjalnie się nie poznaliśmy tylko wymieniliśmy ''cześć''.

I dziś do mnie on napisał. Powiedzmy, że się ''zdziwiłam''. Na początku myślałam, że napisał jakiś obcy koleś do mnie, który mnie w życiu na oczy nie widział tak na żywo, ale nie. No faktycznie, to był ten, który u nas był ze dwa razy - myślę.

Napisał mi, że wpadłam mu w oko chociaż nigdy nie gadaliśmy i takie inne. Zaproponował spotkanie w przyszły weekend no i ja się zgodziłam. Gdybym była w związku to logiczne, że nie.
Nadal się dziwie, nie jestem w ogóle atrakcyjną dziewczyną, nawet bym powiedziała, że poniżej przeciętnej bo mam nieatrakcyjny profil, a całą robotę robi mój nos, ale ja nie o tym. Jedyne co mi przychodzi na myśli gdzie mógł mnie zobaczyć to portale społecznościowe na których mam zdjęcia i na których widać, że wyglądam kobieco. Jakoś inna odpowiedź raczej mi tu nie pasuje.

I teraz głupie pytania, kwestie bo wiem o czym byśmy rozmawiali tylko czy JA nie zwalę sprawy. Wiem, że jedna randka nie musi zwiastować kolejnych jeśli ludzie są dla siebie obcy (wiadomo, że nie mam teraz na myśli randek w związku czy w małżeństwie bo to inna sprawa), ale chodzi mi o to, żeby koleś jednak źle o mnie nie pomyślał. I teraz to co pomyśli może wydaje mi się też wynikać z tego co mu powiem, w jakim świetle się przedstawię.


Jestem introwertyczką, co nie znaczy, że jestem mega nieśmiała czy coś. Wydaje mi się, że nie. Jestem raczej skrytą osobą i duszą towarzystwa wiadomo, że nie jestem. Mam takie grono znajomych, że mogę na palcach jednej ręki policzyć, nie każdemu się zwierzam bo raczej jestem dość nieufną osobą. Jednak jak tak patrzę na siebie, myślę o sobie to jako kobieta nie mam problemu z rozmowami o seksie itd. Potrafię być otwarta i teraz nie wiem czy mega szczerość nie jest czasem zła, nie stawia mnie w złym świetle. Myślę, że jeżeli było by spotkanie drugie i kolejne po tym pierwszym to wtedy mogłabym, że tak powie bardziej się przed nim otwierać. Jestem całe życie realistką, rozsądną dość osobą i zawsze te uczucia mam gdzieś z tyłu czy pod butem. Nie chcę żeby na tym spotkaniu pomyślał, że jestem łatwa czy coś, albo, nie wiem trudna do zdobycia(?). Bo nie wie czy tak też powinien pomyśleć - ''ona jest trudna do zdobycia'', ''gra/jest niedostępną/a'' itd.
Choć myślę też, że facetom też nie można dać wszystkiego na tacy, tak jakby nie można się od razu podać na tacy. To oni muszą tego ''króliczka'' gonić myślę, jeśli zależy im na danej pannie.

Po prostu nauczyłam się tego, że oprócz tego, że faceci są wzrokowcami to też są niesamowicie prości. Jeszcze chyba zajmie mi kolejną część kminienie jacy dokładnie w 100% są.
Zawsze jestem sobą i teraz też muszę być sobą. Gdyby koleś przystawiał się do mnie od razu (w co jakoś nie wierzę, w końcu to kumpel mojego brata) to logiczne, że chodziłoby mu tylko o seks (gdyby coś takiego wydarzyło się np. w klubie), ale spotykamy się na neutralnym gruncie - knajpa, ogólnie na powietrzu, albo jakaś kawiarnia, no jakiś lokal w każdym razie.

Z drugiej strony gościu, który myśli o seksie może równie dobrze spotykać się kilka msc z dziewczyną zanim z nią pójdzie do łóżka. Od razu mówię, że nie mam nic do facetów, nie mam żadnej traumy itd. i nie uważam, że każdy myśli o seksie czy ten facet z którym się poznam również tak myśli. Nie wiem tego, nie chcę każdego wrzucać do jednego wora.

Po prostu jak mam się zachowywać i co robić, żeby o mnie źle nie pomyślał (pewnie ma wpływ na to co mu powiem na przykład o życiu seksualnym chociaż wątpię, że powinno to nastąpić na pierwszym spotkaniu, albo jeśli zapyta o to) (mimo wszystko kobiety wciąż się negatywnie ocenia) nawet jeśli wypadłabym świetnie przed nim i w jego oczach a kolejnych randek by nie było. Rozumiem wszystko.

Piszę ten post na luzie, bez rozbijania gvna na atomy bo wiem, że to jest złe i szkodzi. I teraz po stukaniu od może h w tą klawiaturę, nie wiem czy ma sens, ale jak już jest to niech zostanie.

Pomyślałam, że albo brata wypytam o wszystko gdy będzie już w domu (bo a może coś wie), albo dopiero się dowie co nieco gdy będę z tym facetem na to rande vouz szła, ewentualnie gdy będę już po. On po prostu mi napisał, że dawał mojemu bratu do zrozumienia, że wpadłam mu w oko. A czy tak serio jest to będę musiała z pierwszej ręki się dowiedzieć czyli od brata.

Sorry za masło maślane bo mam wrażenie, że niektóre rzeczy się powtarzają i nie wiem czy logicznie i spójnie to napisałam.

Sorry, z góry za głupi post. Bo wg nie jest on głupi.

[ANKA54321]

A nie lepiej sobie zrobić jakąś przerwe po rozstaniu, a nie lecieć znowu w nową relacje?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

niestety rozbijasz gowno na atomy
co to za roznica co sobie pomysli?
jak sama napisalas badz soba i tyle jak cie odbierze za zbyt latwa czy zbyt niedostepna i sie zrazi to zadna strata widocznie nie pasujecie do siebie
ja ogolnie nie rozmawiam o seksie z ledwo co poznanymi facetami jesli ktos zaczyna takie gadki na pierwszym czy drugim spotkaniu to dla mnie jest do odstrzalu
poza tym mowie tylko tyle co uwazam za stosowne powiedziec nie opowiadam wszystkiego,nie zwierzam sie z tego co z kim i z iloma bo to sa moje prywatne sprawy i tak samo nie pytam w druga strone bo mnie to poprostu nie interesuje
dodam jeszcze ze na tego goscia wogole nie zwrocilas uwagi jak byl u was a tu nagle rozkminiasz jakbys planowala z nim wspolna przyszlosc ,wez wyluzuj dziewczyno badz naturalna jak mu sie nie spodoba to won ,zadna strata chyba lepiej byc z kims komu podoba sie to kim jestes a nie to co probujesz odegrac przed nim
i rzeczywiscie jak ktos tu ugory zauwazyl moze przydalaby ci sie przerwa jakies przemyslenia a nie desperackie rzucanie sie w nastepna relacje jakby to ostatnia szansa byla

[sxcvb]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87572912]niestety rozbijasz gowno na atomy
co to za roznica co sobie pomysli?
jak sama napisalas badz soba i tyle jak cie odbierze za zbyt latwa czy zbyt niedostepna i sie zrazi to zadna strata widocznie nie pasujecie do siebie
ja ogolnie nie rozmawiam o seksie z ledwo co poznanymi facetami jesli ktos zaczyna takie gadki na pierwszym czy drugim spotkaniu to dla mnie jest do odstrzalu
poza tym mowie tylko tyle co uwazam za stosowne powiedziec nie opowiadam wszystkiego,nie zwierzam sie z tego co z kim i z iloma bo to sa moje prywatne sprawy i tak samo nie pytam w druga strone bo mnie to poprostu nie interesuje
dodam jeszcze ze na tego goscia wogole nie zwrocilas uwagi jak byl u was a tu nagle rozkminiasz jakbys planowala z nim wspolna przyszlosc ,wez wyluzuj dziewczyno badz naturalna jak mu sie nie spodoba to won ,zadna strata chyba lepiej byc z kims komu podoba sie to kim jestes a nie to co probujesz odegrac przed nim
i rzeczywiscie jak ktos tu ugory zauwazyl moze przydalaby ci sie przerwa jakies przemyslenia a nie desperackie rzucanie sie w nastepna relacje jakby to ostatnia szansa byla[/QUOTE]

Nie uważam się za desperatkę, chociaż w jego oczach tak mogłabym i wypaść gdyby doszło do spotkania. Bo chwile wcześniej rozstałam się z chłopakiem. Może nie wyglądać to fajnie. Z jednej mogłabym wyjść na desperatkę z tego co sobie o mnie pomyśli, z drugiej, że niedawno zakończyłam związek więc podam mu powód.

Przemyślałam sprawę i jednak na razie napiszę mu, że jestem po rozstaniu (co jest u mnie zgodne z prawdą) i to nie jest na razie dobry pomysł abyśmy się spotkali bo napisał do nie teraz z rana. Napiszę, tak powiedzmy niezobowiązując nic i na nic nie licząc, tak o po prostu. Że możemy spotkać się innym razem, a nie że ''jeżeli ci zależy...to coś tam. I jak będzie mu kiedyś zależało, żeby mnie poznać to się poznamy i spotkamy, a jeśli nie, to znaczy, że mu nie zależy, chodzi o seks, albo pisał z nudów.

[Jadeit]

Hej dziewczyno, za dużo tego analizowania, jak on Cię odbierze. Chyba najważniejsze, żeby Tobie się spodobał. Chłopak, jak na razie, jest dość pewny siebie skoro pisze, że wie od Twojego brata, że Ci wpadł w oko. Tym bardziej, że tego sobie nie przypominasz ;-) Weź na luz i zobacz, czy Tobie odpowiada.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie chodzi o to ze umawiajac się z nim wychodzisz na desperatke
Chcesz to się umów,po co tworzysz jakaś sztucznizne "nie umowie się bo cos sobie pomyśli, wytłumaczę mu bo cos sobie pomysli"
Niech sobie myśli co chce,podoba ci się?,chcesz się z nim spotkać? To się spotykaj,nie chcesz,za wcześnie dla ciebie? To się nie spotykaj
Twoim problemem jest to że za bardzo się zastanawiasz co zrobić jak wypaść a to jest nienaturalne i na dłuższą metę tak się nie da życia przeżyć.
Rób co chcesz a nie to co inni by chcieli zobaczyć wówczas spotkasz kogoś kto będzie Cię akceptowal a nie obraz jaki próbujesz stworzyć

[elvegirl]

Chcesz to się spotkaj, przecież to nie oznacza od razu biegu do USC
I bądź sobą, tylko taką facet będzie mógł Cię poznać.

[I am Rock]

Rany, dziewczyno. To ty wpadłaś mu w oko (a nie odwrotnie), więc on jest w gorszej sytuacji, bo to on powinien zrobić na tobie takie wrażenie, żebyś chciała się z nim spotykać.
Jesteś wolna, po byłym chłopaku oczu nie wypłakujesz, więc jeśli masz chęć poznać tego chłopaka, to spotkaj się z nim.
To tylko spotkanie zapoznawcze, które nie musi mieć dalszego ciągu.
Może być drętwo i już nie będziecie mieli chęci spotkać się po raz drugi, a może będzie fajnie i wasza znajomość zacznie się rozwijać.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez I am Rock

Rany, dziewczyno. To ty wpadłaś mu w oko (a nie odwrotnie), więc on jest w gorszej sytuacji, bo to on powinien zrobić na tobie takie wrażenie, żebyś chciała się z nim spotykać.
Jesteś wolna, po byłym chłopaku oczu nie wypłakujesz, więc jeśli masz chęć poznać tego chłopaka, to spotkaj się z nim.
To tylko spotkanie zapoznawcze, które nie musi mieć dalszego ciągu.
Może być drętwo i już nie będziecie mieli chęci spotkać się po raz drugi, a może będzie fajnie i wasza znajomość zacznie się rozwijać.

Dokładnie - takie powinna mieć podejście.

[Liszja]

Weź pod uwagę, że nie każdy facet szuka kogoś kto będzie modelką i z różnych powodów - czasem czystych preferencji, czasem mierzenia siły nad zamiary - po prostu wybiera dziewczyny ktore wydaly mu sie ciekawe lub w jego "progach".