Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-02-20, 15:20   #1
Adriana_holeszko
Przyczajenie
 
Avatar Adriana_holeszko
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 6

Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.


Hej.
Wiem, że wątki o podobnej tematyce już były, jednak nie znalazłam żadnej odpowiedzi na mój problem.

Oboje z partnerem jesteśmy już doświadczeni w sprawach łóżkowych, związkach, gdyż parę ich było, zanim natrafiliśmy na siebie.

Oboje jesteśmy bliżej 30stki. Ze sobą jesteśmy już czy może dopiero 2 lata. Każdy, kto ma doświadczenie w poważnym związku, ten wie, że jest na początku taki etap, że moglibyście z łóżka praktycznie nie wychodzić.

Naturalnym jest, że taki etap przemija. U nas niestety przeminął już po 3 miesiącach, a po roku praktycznie przestaliśmy uprawiać seks.

Mieszkamy razem, żyje nam się dobrze, w pracy się powodzi, a seksu brak. Co jest dla mnie bardzo dziwne, nie jestem typem kłody, która tylko leży i czeka nie wiadomo na co. Sama lubię też inicjować, nie ukrywam, że bardzo podskoczyło mi libido gdy przekroczyłam pewien próg wiekowy, ja mogę mieć ochotę w każdej chwili, wystarczy mały bodziec, więc nie jest to tak, że mnie trudno na seks namówić.

Moja historia jest bardziej złożona, bo już przed wyprowadzką seksu było dużo mniej, sam niczego nie inicjował, a gdy ja to robiłam tłumaczył, że nie da rady, bo wyprowadzka, latem nie, bo jest taki upał, że jest za ciepło, a on nienawidzi się pocić. Grzecznie poczekałam do zimy, a tu ba, nic się nie zmieniło, dalej ode mnie ucieka.
Były sytuacje, że dosłownie bronił się rękoma i nogami, żebym dała mu spokój.

Był również taki etap, że za każdym razem, kiedy inicjowałam to od razu mnie odsuwał tłumacząc, że boli go głowa, a to brzuch, a to paluszek, co sprawiało, że z automatu się odsuwałam, bo przekaz jest jasny. Poważnie, co drugi, trzeci dzień kiedy tylko się zbliżałam padał tekst, że coś go boli.

Zimą nic się nie zmieniło, podjęłam znowu rozmowę na ten temat, zapytałam co tym razem jest powodem, a on wymyślił nową wymówkę, że ja krzyczę, dlatego nie chce.

Na co dzień prawimy sobie bardzo dużo komplementów, ciągłe buziaki ale takie cmoki (czyli nic specjalnego), ciągle słyszę, jaka jestem piękna i najlepsza na świecie, a pożądania brak.

Zaraz mamy marzec, a tu nic się nie zmieniło, więc tak przez rok się przemęczyłam z nadzieją, że będzie lepiej, bo akceptowałam jego wymówki.

Teraz jest taki moment, że ciągle chodzę sfrustrowana, już się poddałam, nie zabiegam (miałam nadzieję, że może gdy przestanę inicjować, to coś się zmieni, myliłam się). Zrobiłam się bardzo rozdrażniona i znerwicowana, bo ileż można?
Co poruszam temat, to kończy się fochem z jego strony, teraz z biegiem czasu widzę, że to były tylko wymówki, ale co było tego powodem?

Kłótnia rozpoczęła się, gdy zaczęłąm mu przypominać o poprzednich wymówkach, wtedy jakoś nie krzyczałam, byłam miła, bardzo dużo dla niego robiłam, wiele rzeczy z myślą o nim, a mimo to były wymówki typu bo wyprowadzka i to stresujące, bo jest za ciepło, bo grzejesz, bo mnie boli brzuch, bo krzyczysz.

Nie potrafię zrozumieć o co mu chodzi, jak widać podjęcie rozmowy nic mi nie dało.
Miał ktoś coś podobnego? Czym może to być spowodowane?
Uważam, że jesteśmy ze sobą za krótko, żeby kochać się raz na dwa miesiące...
Adriana_holeszko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-20, 23:29   #2
Aureya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 72
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Adriana_holeszko Pokaż wiadomość
Hej.
Wiem, że wątki o podobnej tematyce już były, jednak nie znalazłam żadnej odpowiedzi na mój problem.

Oboje z partnerem jesteśmy już doświadczeni w sprawach łóżkowych, związkach, gdyż parę ich było, zanim natrafiliśmy na siebie.

Oboje jesteśmy bliżej 30stki. Ze sobą jesteśmy już czy może dopiero 2 lata. Każdy, kto ma doświadczenie w poważnym związku, ten wie, że jest na początku taki etap, że moglibyście z łóżka praktycznie nie wychodzić.

Naturalnym jest, że taki etap przemija. U nas niestety przeminął już po 3 miesiącach, a po roku praktycznie przestaliśmy uprawiać seks.

Mieszkamy razem, żyje nam się dobrze, w pracy się powodzi, a seksu brak. Co jest dla mnie bardzo dziwne, nie jestem typem kłody, która tylko leży i czeka nie wiadomo na co. Sama lubię też inicjować, nie ukrywam, że bardzo podskoczyło mi libido gdy przekroczyłam pewien próg wiekowy, ja mogę mieć ochotę w każdej chwili, wystarczy mały bodziec, więc nie jest to tak, że mnie trudno na seks namówić.

Moja historia jest bardziej złożona, bo już przed wyprowadzką seksu było dużo mniej, sam niczego nie inicjował, a gdy ja to robiłam tłumaczył, że nie da rady, bo wyprowadzka, latem nie, bo jest taki upał, że jest za ciepło, a on nienawidzi się pocić. Grzecznie poczekałam do zimy, a tu ba, nic się nie zmieniło, dalej ode mnie ucieka.
Były sytuacje, że dosłownie bronił się rękoma i nogami, żebym dała mu spokój.

Był również taki etap, że za każdym razem, kiedy inicjowałam to od razu mnie odsuwał tłumacząc, że boli go głowa, a to brzuch, a to paluszek, co sprawiało, że z automatu się odsuwałam, bo przekaz jest jasny. Poważnie, co drugi, trzeci dzień kiedy tylko się zbliżałam padał tekst, że coś go boli.

Zimą nic się nie zmieniło, podjęłam znowu rozmowę na ten temat, zapytałam co tym razem jest powodem, a on wymyślił nową wymówkę, że ja krzyczę, dlatego nie chce.

Na co dzień prawimy sobie bardzo dużo komplementów, ciągłe buziaki ale takie cmoki (czyli nic specjalnego), ciągle słyszę, jaka jestem piękna i najlepsza na świecie, a pożądania brak.

Zaraz mamy marzec, a tu nic się nie zmieniło, więc tak przez rok się przemęczyłam z nadzieją, że będzie lepiej, bo akceptowałam jego wymówki.

Teraz jest taki moment, że ciągle chodzę sfrustrowana, już się poddałam, nie zabiegam (miałam nadzieję, że może gdy przestanę inicjować, to coś się zmieni, myliłam się). Zrobiłam się bardzo rozdrażniona i znerwicowana, bo ileż można?
Co poruszam temat, to kończy się fochem z jego strony, teraz z biegiem czasu widzę, że to były tylko wymówki, ale co było tego powodem?

Kłótnia rozpoczęła się, gdy zaczęłąm mu przypominać o poprzednich wymówkach, wtedy jakoś nie krzyczałam, byłam miła, bardzo dużo dla niego robiłam, wiele rzeczy z myślą o nim, a mimo to były wymówki typu bo wyprowadzka i to stresujące, bo jest za ciepło, bo grzejesz, bo mnie boli brzuch, bo krzyczysz.

Nie potrafię zrozumieć o co mu chodzi, jak widać podjęcie rozmowy nic mi nie dało.
Miał ktoś coś podobnego? Czym może to być spowodowane?
Uważam, że jesteśmy ze sobą za krótko, żeby kochać się raz na dwa miesiące...
Nie będzie lepiej uwierz mi.

Możecie spróbować iść na terapię, do seksuologa, niech idzie na badania hormonalne, cokolwiek. Jeśli nie wykaże chęci, to sprawa przekreślona. Wybacz, że piszę takie czarne scenariusze, ale przeszłam to samo.

Jeśli teraz nie ma seksu (warunki są, mieszkacie razem, nie jesteście bezrobotni, w odpowiednim wieku, więc o ciążę też nie trzeba się martwić, a tu klops i seksu nie ma), to pomyśl jak to będzie po 40-50, będziecie się tylko cmokać i układać puzzle?

A jak ze staraniem się o ewentualne dziecko ma wyglądać? "Robota" na siłę?

Niestety coraz więcej takich facetów, wiem o 3 z mojego otoczenia.

A czy ma problemy z erekcją? Mój ex miał prawie zawsze takie problemy, nawet jeśli stawałam na głowie (wszyscy moi poprzedni partnerzy nie mogli narzekać na seks ze mną, a tu taka beznadzieja).

U mnie też były głupie wymówki, a to za gorąco, za późno (specjalnie przeciągał oglądanie serialu o kolejny odcinek, aż nagle robiła się druga w nocy ), a to za wcześnie dla niego się kłaść do łóżka, to coś porobi na komputerze, a to zmęczony (mimo, że ja mam bardziej stresującą i męczącą pracę i jakoś chęci mialam), a jak np. kupiłam fikuśne przezroczyste body, to mi powiedział, że woli gorsety i taki strój go nie kręci.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aureya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 07:03   #3
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Adriana_holeszko Pokaż wiadomość
Hej.
Wiem, że wątki o podobnej tematyce już były, jednak nie znalazłam żadnej odpowiedzi na mój problem.

Oboje z partnerem jesteśmy już doświadczeni w sprawach łóżkowych, związkach, gdyż parę ich było, zanim natrafiliśmy na siebie.

Oboje jesteśmy bliżej 30stki. Ze sobą jesteśmy już czy może dopiero 2 lata. Każdy, kto ma doświadczenie w poważnym związku, ten wie, że jest na początku taki etap, że moglibyście z łóżka praktycznie nie wychodzić.

Naturalnym jest, że taki etap przemija. U nas niestety przeminął już po 3 miesiącach, a po roku praktycznie przestaliśmy uprawiać seks.

Mieszkamy razem, żyje nam się dobrze, w pracy się powodzi, a seksu brak. Co jest dla mnie bardzo dziwne, nie jestem typem kłody, która tylko leży i czeka nie wiadomo na co. Sama lubię też inicjować, nie ukrywam, że bardzo podskoczyło mi libido gdy przekroczyłam pewien próg wiekowy, ja mogę mieć ochotę w każdej chwili, wystarczy mały bodziec, więc nie jest to tak, że mnie trudno na seks namówić.

Moja historia jest bardziej złożona, bo już przed wyprowadzką seksu było dużo mniej, sam niczego nie inicjował, a gdy ja to robiłam tłumaczył, że nie da rady, bo wyprowadzka, latem nie, bo jest taki upał, że jest za ciepło, a on nienawidzi się pocić. Grzecznie poczekałam do zimy, a tu ba, nic się nie zmieniło, dalej ode mnie ucieka.
Były sytuacje, że dosłownie bronił się rękoma i nogami, żebym dała mu spokój.

Był również taki etap, że za każdym razem, kiedy inicjowałam to od razu mnie odsuwał tłumacząc, że boli go głowa, a to brzuch, a to paluszek, co sprawiało, że z automatu się odsuwałam, bo przekaz jest jasny. Poważnie, co drugi, trzeci dzień kiedy tylko się zbliżałam padał tekst, że coś go boli.

Zimą nic się nie zmieniło, podjęłam znowu rozmowę na ten temat, zapytałam co tym razem jest powodem, a on wymyślił nową wymówkę, że ja krzyczę, dlatego nie chce.

Na co dzień prawimy sobie bardzo dużo komplementów, ciągłe buziaki ale takie cmoki (czyli nic specjalnego), ciągle słyszę, jaka jestem piękna i najlepsza na świecie, a pożądania brak.

Zaraz mamy marzec, a tu nic się nie zmieniło, więc tak przez rok się przemęczyłam z nadzieją, że będzie lepiej, bo akceptowałam jego wymówki.

Teraz jest taki moment, że ciągle chodzę sfrustrowana, już się poddałam, nie zabiegam (miałam nadzieję, że może gdy przestanę inicjować, to coś się zmieni, myliłam się). Zrobiłam się bardzo rozdrażniona i znerwicowana, bo ileż można?
Co poruszam temat, to kończy się fochem z jego strony, teraz z biegiem czasu widzę, że to były tylko wymówki, ale co było tego powodem?

Kłótnia rozpoczęła się, gdy zaczęłąm mu przypominać o poprzednich wymówkach, wtedy jakoś nie krzyczałam, byłam miła, bardzo dużo dla niego robiłam, wiele rzeczy z myślą o nim, a mimo to były wymówki typu bo wyprowadzka i to stresujące, bo jest za ciepło, bo grzejesz, bo mnie boli brzuch, bo krzyczysz.

Nie potrafię zrozumieć o co mu chodzi, jak widać podjęcie rozmowy nic mi nie dało.
Miał ktoś coś podobnego? Czym może to być spowodowane?
Uważam, że jesteśmy ze sobą za krótko, żeby kochać się raz na dwa miesiące...
U mnie to wyglądało bardzo podobnie. Również nic nie pomogło. Przy rozstaniu coś zaczął mówić, że faktycznie ma problem z seksem, ale mnie to już nie interesowało. Nie chciałam słuchać. Rozstałam się z nim i teraz jestem w super związku. Tobie też polecam rozstanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-21, 07:39   #4
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Gdyby mi facet co drugi dzień wymyślał historię że coś go boli to bym mu powiedziała że chyba jest poważnie chory bo zdrowych nic codziennie nie boli. I na tej zasadzie upierała się na lekarza dla niego bo się martwię.


Co do samego seksu... Rozstanie. Nic lepszego Ci nie polecę. Sygnalizujesz problem, on nic nie robi. Zresztą u was prawie nigdy dobrze nie było, lepiej nie będzie.

Czy ktoś tak miał? Ja miałam. Seks się skończył po kilku latach spotykania się na odległość po zamieszkaniu razem. Najarałam się jak bezzębny na suchary, że w końcu będzie tyle seksu że uszami mi będzie wychodzić, a okazało się że całkiem zniknął. Do dziś żałuję tych przepłakanych miesięcy a minęły lata od tego czasu...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Edytowane przez NocnaWiedma
Czas edycji: 2020-02-21 o 07:52
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-22, 21:35   #5
Ania9494
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Wiadomo że zawsze na początku związku są fajerwerki - cały czas można by było uprawiać seks, ale z czasem niestety to się zmienia i coraz rzadziej go. Jest to wydaje mi się całkiem normalne- że z kochania sie codziennie po pewnym czasie się już nam nie chce, jesteśmy zmęczeni i kochamy się rzadziej. Ale w twoim przypadku są trzy opcje po tym co napisałaś. 1) albo twój facet ma bardzo niskie libido 2) albo co gorsza przestałas go podniecać może nie spełniasz jego jakiś fantazji czy oczekiwań- oznacza to że jest swoista lub 3) najgorsze ma jakąś babę na boku i już nie ma ochoty i chęci na Ciebie.
Ania9494 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 00:31   #6
Hannaanna91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 2
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Skad ja to znam, najlepsze jest to jak kiedyś prawie poszedł spać na kanapę bo tak na nim wymuszałam seks. Biedny. Oczywiście przypłaciłam to płaczem przez pół nocy i obwinianiem siebie, ze jestem nieatrakcyjna i widocznie sobie na to zasłużyłam.
Hannaanna91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-01, 09:10   #7
renata_b_1993
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 157
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

U mnie też na początku nie było fajerwerków z moim obecnym facetem. Ale tak naprawdę to on zasygnalizował problem. Udaliśmy do specjalisty, razem! (to moim zdaniem bardzo ważne). I problem zniknął, oczywiście nie od razu, ale po jakimś czasie nabrał ogromnej pewności siebie, czasami muszę go lekko stopować To chyba w facetach bardzo mocno w psychice siedzi zakorzenione, że wolą zrezygnować z seksu, szukać wymówki niż przyznać się, że mają z czymś problem. Rozmowa szczera tutaj jest kluczem, ale tylko facet może sam się otworzyć na pomoc jeżeli nie chce, to zostaje tylko jedno rozwiązanie, tak jak kobietki napisały wyżej.
renata_b_1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-03-06, 11:41   #8
pustamiska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 30
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Może otworzymy klub, bo Wasze historie są jak moja aż jestem zła że nie zaglądałam wcześniej do tego działu.
Najmocniejsza akcja :
Pierwszy wyjazd na weekend walentynki, wydałam chyba z 6 stów na czerwona koronkowa bieliznę to był w sumie mój główny prezent a on odmówił mi seksu powiedział że jutro rano bo jest zmęczony, rano zanim się obudziłam już stał gotowy.... Tzn ubrany żeby wyjść na śniadanie. Nie było seksu.

Standardowo jest zmęczony, jest późno, nie teraz, jutro.... Zestesowalam go, zdenerwowałam.
Raz nie mogłam się odprężyć czułam stres więc powiedziałam coś śmiesznego żeby rozładować atmosferę zaczął się śmiać ja też a erekcja sobie poszła. I nagle zarzucił mi że to wszystko przeze mnie bo zawsze coś głupiego powiem albo się śmieje i wszystkio przez moje gadanie i czy nie mogę przestać? Mogłam.. Raz w miesiącu przez 10 min... serio potrafię milczeć, długo mu to udowadnialam na złość.

Od jakiegoś czasu przestałam obwiniac siebie o wszystko, przyznam szczerze że mam nawet trochę wrogie podejście ale przestałam płakać w poduszkę.
Renata_b_1993 jakbyś mogła coś więcej powiedzieć o wizycie u specjalisty? Byliśmy zupełnie bez sensu, ja dostałam zalecenie żeby więcej kokietowac i bardziej się starac np.ubrac seksi bieliznę (patrz: historia z początku posta i początku związku) powiedziałam że to nic nie działa że już próbowałam tysiąc razy przez lata.. To dostałam pouczenie że jak bede cały czas na nie to nic nie zmienimy
A partner miał iść na badania ale póki co nie dotarł..
Chyba nie miała na nas większego planu bo nie umówiliśmy następnej wizyty mówię o seksuolog.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pustamiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-06, 11:59   #9
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Wybaczcie, ale jak niektore z was pisza o wymuszaniu seksu i o tym ze chlopak broni sie rekami i nogami i ucieka, to mi sie niedobrze robi. Rozumiem, ze to trudna sytuacja, ale wymuszanie seksu zawsze przynosi skutek odwrotny. Ja mialam taki problem ale ze swojej strony, byl czas kiedy sie zblokowalam i teraz wiem, ze to przez stres i nasze klotnie, ale to sie odblokowalo. Teraz jest super. Niestety moj tz tez sie do tego przykladal, kiedy ja mialam z tym problem i czulam presje na sobie. Nie wiem jak mozna te sytuacje rozwiazac, moim zdaniem tylko szczera rozmowa, dlaczego tak jest, jakie ma problemy, obawy, lęki, czy mu się znudziło czy o co chodzi - rozmowa na spokojnie, bez presji.
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-08, 12:26   #10
Adriana_holeszko
Przyczajenie
 
Avatar Adriana_holeszko
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 6
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Czytam wasze odpowiedzi i załamuję się coraz bardziej...

Krótko odniosę się do niektórych waszych wypowiedzi:

-Nigdy nie miał problemów z erekcją
- Jestem pewna, że nie ma innej na boku, 100%
Za to zaczynam się zastanawiać czy on po prostu ma tak słaby temperament, a wcześniej robił to ze mną często, bo dobrze wiedział, od samego początku mu mówiłam, że uwielbiam seks i jest dla mnie bardzo ważny.

Myślicie, że tylko udawał takiego temperamentnego?

-Tak, planujemy mieć dziecko za jakiś czas, może jak skończymy 30stkę, albo nieco po. Cały czas sobie to próbuję wyobrazić... Jak on chce mnie zapłodnić, przecież wiatropylna nie jestem?

Jestem już na takim etapie, że mdli mnie na jego widok, czuje się nieseksowna, brzydka i jak jakiś nieudacznik życiowy...

Co do tego całego seksu to zauważyłam coś dziwnego, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam, mianowicie jak np leżymy razem, to on unika tzw łyżeczki, odgradza się kołdrą, żebyśmy przypadkiem nie byli za blisko, zaczynam odnosić wrażenie, że on sam się zmusza i unika sytuacji, w których mógłby się podniecić.
Czy to nie dziwne?

Dodam jeszcze jedno: Gdy ostatnimi czasy inicjowałam seks, zawsze uciekał, a jak powiedziałam wprost, że chcę mu zrobić dobrze to od razu chętny się godził... Co to ma znaczyć, ja dłużej tak nie wytrzymam, a bardzo go kocham.

Myślę o kolejnej próbie podjęcia rozmowy, ale boję się znowu jej zakończenia kłótnią, zawsze mi robi awanturę, że mi tylko seks w głowie...

Adriana_holeszko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-08, 17:36   #11
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 132
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Ma inną.
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-03-09, 01:33   #12
Aureya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 72
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Adriana_holeszko Pokaż wiadomość
Za to zaczynam się zastanawiać czy on po prostu ma tak słaby temperament, a wcześniej robił to ze mną często, bo dobrze wiedział, od samego początku mu mówiłam, że uwielbiam seks i jest dla mnie bardzo ważny.

Myślicie, że tylko udawał takiego temperamentnego?

-Tak, planujemy mieć dziecko za jakiś czas, może jak skończymy 30stkę, albo nieco po. Cały czas sobie to próbuję wyobrazić... Jak on chce mnie zapłodnić, przecież wiatropylna nie jestem?

Jestem już na takim etapie, że mdli mnie na jego widok, czuje się nieseksowna, brzydka i jak jakiś nieudacznik życiowy...

Co do tego całego seksu to zauważyłam coś dziwnego, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam, mianowicie jak np leżymy razem, to on unika tzw łyżeczki, odgradza się kołdrą, żebyśmy przypadkiem nie byli za blisko, zaczynam odnosić wrażenie, że on sam się zmusza i unika sytuacji, w których mógłby się podniecić.
Czy to nie dziwne?

Dodam jeszcze jedno: Gdy ostatnimi czasy inicjowałam seks, zawsze uciekał, a jak powiedziałam wprost, że chcę mu zrobić dobrze to od razu chętny się godził... Co to ma znaczyć, ja dłużej tak nie wytrzymam, a bardzo go kocham.

Myślę o kolejnej próbie podjęcia rozmowy, ale boję się znowu jej zakończenia kłótnią, zawsze mi robi awanturę, że mi tylko seks w głowie...

Co do tego, że wcześniej to robiliście częściej, wydaje mi się, że może był jeszcze zaangażowany, bo to nowy związek, może chciał spróbować, czy z Tobą to będzie właśnie TO, że będzie lepiej niż wcześniej, ale jednak natury nie oszukasz, skoro ma niskie libido, to cudów nie będzie.

Dokładnie tak samo miałam, te myśli "jak my to dziecko zrobimy? Przecież to będzie katorga, a nie przyjemność". Jeszcze wręcz to poniżanie się o to, by zwrócił na Ciebie uwagę, chciał się z Tobą kochać...

Mnie też mdliło już, nie chciałam koło exa spać, zasypiać razem. Bolało mnie to, że jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko ode mnie . Nie czułam się atrakcyjnie, tak samo nie czułam się w pełni kobietą. Wiem jak to boli. Bardzo Ci współczuję.

Taaa, ja wychodziłam z inicjatywą, że go zaspokoję, ale niestety nie kręciło go to, mogłam się starać i z godzinę, nic by to nie dało.

Życzę Ci dużo siły, to nie będzie łatwa decyzja, pewnie masz gonitwę myśli, nie możesz spać, cały czas coś Ci ciąży na żołądku, bo ja tak miałam, już nerwowo i psychicznie nie wytrzymywałam. Zerwałam i czuję się dużo lepiej, a to dopiero 3 miesiące. Pomyśl o sobie, czy chcesz się tak męczyć i walczyć o ten seks wiecznie? Ja miałam dość. Żałuję, że nie olałam tego wcześniej.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aureya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-09, 19:18   #13
renata_b_1993
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 157
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez pustamiska Pokaż wiadomość
Renata_b_1993 jakbyś mogła coś więcej powiedzieć o wizycie u specjalisty?
Był cykl rozmów, dostał ćwiczenia, oraz przez pewien czas mieliśmy nie uprawiać seksu.
Tylko rozmawiać o nim regularnie (to było nawet podniecające). Noi na początku to on miał zaczynać seks, ale wtedy kiedy uzna za stosowne, żadnej presji czasu nie było mowy.
Faktycznie z czasem się przełamał. Ja podekreślałam, że go bardzo kocham i będę zawsze go kochać itd, starałam się zdjąć z niego presję, wymagania itd.
"Żądanie seksu" od faceta który może mieć problem to jest swego rodzaju torturą dla niego ... Tak przynajmniej uważam.
renata_b_1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-10, 09:12   #14
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 132
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

renata_b
Tak, żądanie seksu, zmuszanie do seksu faceta, który może mieć problem, jest słabe i się nie uda.
Ale z drugiej strony - postaw się w sytuacji kobiety, która się stara, a on nic. Prosi go, żeby poszedł do specjalisty, a on wypiera problem. Albo mówi jej, że to ona ma problem, jest nimfomanką, jest niewyżyta itp.
Na rynku jest pełno niebieskich tabletek, te słabsze nawet bez recepty, a on ma problem? Może ten problem leży gdzie indziej, nie kocha partnerki, ma inną, jest asem, jest gejem? Tylko po co mu w takim razie ta partnerka? Czemu ją zwodzi, ściemnia?



Ja wiem, że zerwać związek to nie jest tak hop. Wszystko ma swoją dynamikę. No ale jeśli on będzie tak zwlekał z tym, by spojrzeć problemowi w oczy i coś z nim zrobić, to obudzi się wreszcie w sytuacji, gdy partnerka już nie będzie chciała od niego seksu... Bo znajdzie sobie jakąś bardziej lub mniej przystojną alternatywę. Ona też przeżywa i denerwuje się sytuacją, aż dochodzi do wniosków, które jemu by się nie spodobały Ale wtedy już jest za późno.
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-10, 18:24   #15
renata_b_1993
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 157
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87647741]renata_b
Tak, żądanie seksu, zmuszanie do seksu faceta, który może mieć problem, jest słabe i się nie uda.
Ale z drugiej strony - postaw się w sytuacji kobiety, która się stara, a on nic. Prosi go, żeby poszedł do specjalisty, a on wypiera problem. Albo mówi jej, że to ona ma problem, jest nimfomanką, jest niewyżyta itp.
[/QUOTE]
Zgadzam się i przecież tak napisałam w moim pierwszym poście:


"Rozmowa szczera tutaj jest kluczem, ale tylko facet może sam się otworzyć na pomoc jeżeli nie chce, to zostaje tylko jedno rozwiązanie, tak jak kobietki napisały wyżej."
Jak akurat trafiłam na faceta który nie dość, że jest kochany itd to bez problemu z nim się dogaduje, ale zdaje sobie sprawę że nie każdy taki jest kwestia charakteru
renata_b_1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-10, 20:10   #16
Aureya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 72
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87647741]renata_b
Tak, żądanie seksu, zmuszanie do seksu faceta, który może mieć problem, jest słabe i się nie uda.
Ale z drugiej strony - postaw się w sytuacji kobiety, która się stara, a on nic. Prosi go, żeby poszedł do specjalisty, a on wypiera problem. Albo mówi jej, że to ona ma problem, jest nimfomanką, jest niewyżyta itp.
Na rynku jest pełno niebieskich tabletek, te słabsze nawet bez recepty, a on ma problem? Może ten problem leży gdzie indziej, nie kocha partnerki, ma inną, jest asem, jest gejem? Tylko po co mu w takim razie ta partnerka? Czemu ją zwodzi, ściemnia?



Ja wiem, że zerwać związek to nie jest tak hop. Wszystko ma swoją dynamikę. No ale jeśli on będzie tak zwlekał z tym, by spojrzeć problemowi w oczy i coś z nim zrobić, to obudzi się wreszcie w sytuacji, gdy partnerka już nie będzie chciała od niego seksu... Bo znajdzie sobie jakąś bardziej lub mniej przystojną alternatywę. Ona też przeżywa i denerwuje się sytuacją, aż dochodzi do wniosków, które jemu by się nie spodobały Ale wtedy już jest za późno.[/QUOTE]W punkt, nic dodać, nic ująć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aureya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-10, 22:10   #17
fabregasowa
Zakorzenienie
 
Avatar fabregasowa
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 793
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Czy któraś z Was próbowała wysłać faceta na badanie testosteronu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wymiana kosmetyczna

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post52630770
fabregasowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-10, 22:14   #18
Aureya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 72
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez fabregasowa Pokaż wiadomość
Czy któraś z Was próbowała wysłać faceta na badanie testosteronu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oczywiście, że tak. Niestety nie poszedł. Widać jak bardzo mu "zależało".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Aureya
Czas edycji: 2020-03-10 o 22:16
Aureya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-03-29, 22:00   #19
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Autorko, mnie po dwóch latach związku zostawił narzeczony, argumentując, że przestał mnie kochać. Tylko że my nie uprawialiśmy seksu. Na początku spotykania się, był na mnie bardzo "napalony", ale powiedział mi, że niedawno miał robiony zabieg usuwania jakiegoś znamienia z penisa i dlatego z pójściem na całość trzeba poczekać. Ja to oczywiście zrozumiałam i bez problemu zaakceptowalam, zwłaszcza, że właśnie widziałam i czułam jego pożądanie. No ale z czasem sytuacja zamiast się poprawic, tylko się pogarszała. Oczywiście probowalam rozmawiac i z czasem doprowadziłam do wizyty u lekarza, miał robiony zabieg chirurgiczny pod kątem stulejki. Jakiejkolwiek pieszczoty intymne przestały mieć miejsca, bo rekonwalescencja po zabiegu, to zrozumiale. Ale cały czas było dużo czułości, przytulania, całowania, zasypiania w objęciach itd - pod tym względem było super. Niestety zabieg nie przyniósł efektów jakich się spodziewałam, tzn seksu dalej nie było i nie było już zadnych pieszczot stricte intymnych. Eks cały czas mówił, że jeszcze trzeba poczekać, że go boli. I plakal żebym go nie zostawiala i mówił, że przeprasza, że jest taki beznadziejny. Więc go cały czas starałam się podbudować, że jest świetnym mężczyzna. Przez to wszystko moje poczucie kobiecosci bardzo spadło. Tak samo miałam wrażenie, że czego bym nie zrobiła, on i tak nie chce. Mieszkaliśmy razem, widział mnie nago, widział w ładnej bieliźnie, i nic. Zawsze wymówka było że boli. Koniec końców w grudniu powiedziałam, że po nowym roku definitywnie szukamy nowego specjalisty, że go bardzo kocham i się martwię o jego zdrowie, fizyczne i psychiczne, bo być może on się boi bolu a wcale rzeczywiście nie boli, może to blokada ogromna. W styczniu jednak zamiast umówić się do lekarza, eks zaczął mówić o mętliku w głowie i że się czuje źle psychicznie, jak wrak człowieka. Bardzo się martwiłam, obiecał że pojdziemy razem do psychologa. Niestety nie spełnił tego - wyprowadzil się z dnia na dzień, mówiąc mi jeszcze, że brak seksu nie jest powodem i że przykładam do tego za dużą wagę, że po prostu przestał mnie kochać, a o swoje zdrowie zadba sam.
Jest mi niewymownie przykro. Zrobilam wszystko, co mogłam. Ale on nie chciał.
Do tego naprawdę trzeba dwojga. Nie damy rady same nic zdziałać. Ja dwa lata poświęciłam, pokochałam całym sercem, wspieralam jak umiałam, robiłam wszystko by czuł się mężczyzna akceptowanym, pozadanym, najlepszym. Obiecałam mu, że go nie zostawię. A to on porzucił mnie. Lecze zlamane serce.
Ogromnie przykre są te historie, które tu przeczytałam. Dużo siły życzę autorko Tobie i reszcie kobiet w takich sytuacjach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-05, 23:23   #20
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 188
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Hannaanna91 Pokaż wiadomość
Skad ja to znam, najlepsze jest to jak kiedyś prawie poszedł spać na kanapę bo tak na nim wymuszałam seks. Biedny. Oczywiście przypłaciłam to płaczem przez pół nocy i obwinianiem siebie, ze jestem nieatrakcyjna i widocznie sobie na to zasłużyłam.
Chyba nadal obowiązują podwójne standardy. Gdy kobieta odmawia, to naciskający chłopak na seks jest dupkiem, zboczeńcem itp.
A gdy to chłopak odmawia seksu to też jest be bo nie zaspokaja swojej księżniczki, albo ma jakaś laske na boku. No wtf?
Facet też jest człowiekiem i czasem po prostu może mieć problem z "tymi" sprawami a wstydzi sie do tego przyznać. Wymuszaniem czy strzelaniem fochów raczej się nie pomoze.
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 12:52   #21
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Autorko, mnie po dwóch latach związku zostawił narzeczony, argumentując, że przestał mnie kochać. Tylko że my nie uprawialiśmy seksu. Na początku spotykania się, był na mnie bardzo "napalony", ale powiedział mi, że niedawno miał robiony zabieg usuwania jakiegoś znamienia z penisa i dlatego z pójściem na całość trzeba poczekać. Ja to oczywiście zrozumiałam i bez problemu zaakceptowalam, zwłaszcza, że właśnie widziałam i czułam jego pożądanie. No ale z czasem sytuacja zamiast się poprawic, tylko się pogarszała. Oczywiście probowalam rozmawiac i z czasem doprowadziłam do wizyty u lekarza, miał robiony zabieg chirurgiczny pod kątem stulejki. Jakiejkolwiek pieszczoty intymne przestały mieć miejsca, bo rekonwalescencja po zabiegu, to zrozumiale. Ale cały czas było dużo czułości, przytulania, całowania, zasypiania w objęciach itd - pod tym względem było super. Niestety zabieg nie przyniósł efektów jakich się spodziewałam, tzn seksu dalej nie było i nie było już zadnych pieszczot stricte intymnych. Eks cały czas mówił, że jeszcze trzeba poczekać, że go boli. I plakal żebym go nie zostawiala i mówił, że przeprasza, że jest taki beznadziejny. Więc go cały czas starałam się podbudować, że jest świetnym mężczyzna. Przez to wszystko moje poczucie kobiecosci bardzo spadło. Tak samo miałam wrażenie, że czego bym nie zrobiła, on i tak nie chce. Mieszkaliśmy razem, widział mnie nago, widział w ładnej bieliźnie, i nic. Zawsze wymówka było że boli. Koniec końców w grudniu powiedziałam, że po nowym roku definitywnie szukamy nowego specjalisty, że go bardzo kocham i się martwię o jego zdrowie, fizyczne i psychiczne, bo być może on się boi bolu a wcale rzeczywiście nie boli, może to blokada ogromna. W styczniu jednak zamiast umówić się do lekarza, eks zaczął mówić o mętliku w głowie i że się czuje źle psychicznie, jak wrak człowieka. Bardzo się martwiłam, obiecał że pojdziemy razem do psychologa. Niestety nie spełnił tego - wyprowadzil się z dnia na dzień, mówiąc mi jeszcze, że brak seksu nie jest powodem i że przykładam do tego za dużą wagę, że po prostu przestał mnie kochać, a o swoje zdrowie zadba sam.
Jest mi niewymownie przykro. Zrobilam wszystko, co mogłam. Ale on nie chciał.
Do tego naprawdę trzeba dwojga. Nie damy rady same nic zdziałać. Ja dwa lata poświęciłam, pokochałam całym sercem, wspieralam jak umiałam, robiłam wszystko by czuł się mężczyzna akceptowanym, pozadanym, najlepszym. Obiecałam mu, że go nie zostawię. A to on porzucił mnie. Lecze zlamane serce.
Ogromnie przykre są te historie, które tu przeczytałam. Dużo siły życzę autorko Tobie i reszcie kobiet w takich sytuacjach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bardzo to przykre... Aż trudno uwierzyć, że ktoś może kogoś tak wodzić za nos... Życzę Ci dużo szczęścia w przyszłości!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 13:03   #22
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Bardzo to przykre... Aż trudno uwierzyć, że ktoś może kogoś tak wodzić za nos... Życzę Ci dużo szczęścia w przyszłości!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziękuje bardzo!
Dodam, że przy rozstaniu dowiedziałam się jeszcze, że przestał widzieć we mnie kobietę... Że jestem dla niego jak przyjaciółka, która się uwielbia, ale nie jak kobieta, która się kocha... Kiedyś kochał, ale przestał.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Milagros_90
Czas edycji: 2020-04-06 o 14:22
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 17:09   #23
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Dziękuje bardzo!
Dodam, że przy rozstaniu dowiedziałam się jeszcze, że przestał widzieć we mnie kobietę... Że jestem dla niego jak przyjaciółka, która się uwielbia, ale nie jak kobieta, która się kocha... Kiedyś kochał, ale przestał.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Przykre, ale wyjdziesz z tego. On Ci poniekąd wyświadczył przysługę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 18:46   #24
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
Przykre, ale wyjdziesz z tego. On Ci poniekąd wyświadczył przysługę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Masz na myśli, że dał mi szansę na związek z kimś innym bądź też na singielstwo bez frustracji związanych z niespełnieniem w łóżku?
Tak w racjonalnych momentach staram się do tego podchodzić (od rozstania minęło już 2,5 miesiąca, wiele przemyśleń za mną i walki o siebie). Ale czasem jednak odzywa się we mnie głos, że on może jest biedny, zakompleksiony, nie uważa siebie za mężczyznę i potrzebuje pomocy. Jednak już nic nie mogę zrobić, próbowałam, tłumaczyłam, starałam się, podawałam sposoby rozwiązania, wspierałam - odrzucił wszystko, łacznie ze mną.
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-06, 19:49   #25
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Masz na myśli, że dał mi szansę na związek z kimś innym bądź też na singielstwo bez frustracji związanych z niespełnieniem w łóżku?
Tak w racjonalnych momentach staram się do tego podchodzić (od rozstania minęło już 2,5 miesiąca, wiele przemyśleń za mną i walki o siebie). Ale czasem jednak odzywa się we mnie głos, że on może jest biedny, zakompleksiony, nie uważa siebie za mężczyznę i potrzebuje pomocy. Jednak już nic nie mogę zrobić, próbowałam, tłumaczyłam, starałam się, podawałam sposoby rozwiązania, wspierałam - odrzucił wszystko, łacznie ze mną.
Tak, dokładnie to mam na myśli.

Biedny i zakompleksiony na pewno jest, ale zrobiłaś tyle, ile mogłaś. On nie jest dzieckiem, lecz dorosłym mężczyzną. Uciekł przed podjęciem najważniejszego kroku (zmiana leczenia, terapia u psychologa), więc uważam, że więcej dla niego zrobić nie mogłaś. Ten związek źle by się dla Ciebie skończył...

Dni będą mijać, dojdziesz do siebie i ułożysz sobie życie. Postaw siebie na pierwszym miejscu. On był na pierwszym miejscu przez DWA LATA, Ty zrezygnowałaś z siebie i kompletnie nic to nie dało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 22:53   #26
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Adrianna, dziękuję za opinie. Mieliśmy ślub brać w tym roku. Przyjęłam oświadczyny i ogólnie byłam go bardzo pewna, a sytuację braku seksu uważałam za sytuację przejściowa, wymagająca wyleczenia. Tylko napotkałam opór z jego strony. Wyrzucam sobie, że może mogłam sama iść do psychologa/seksuologa i szukac pomocy jak do niego dotrzec. Boje się, że on został z problemem sam, bo nikt o tym nie wie, i nie podejmie leczenia. Ale nie mam już na to wpływu niestety jako była dziewczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 23:04   #27
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Adrianna, dziękuję za opinie. Mieliśmy ślub brać w tym roku. Przyjęłam oświadczyny i ogólnie byłam go bardzo pewna, a sytuację braku seksu uważałam za sytuację przejściowa, wymagająca wyleczenia. Tylko napotkałam opór z jego strony. Wyrzucam sobie, że może mogłam sama iść do psychologa/seksuologa i szukac pomocy jak do niego dotrzec. Boje się, że on został z problemem sam, bo nikt o tym nie wie, i nie podejmie leczenia. Ale nie mam już na to wpływu niestety jako była dziewczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No ale to już jego problem i to on powinien iść do specjalisty, a nie ty. Dorosły jest, bez jaj, to jego dziewczyny mają łazić po psychologach, żeby potem bawić się w terapeutę, czy jednak to jemu powinno zależeć? Naprawdę kobiety powinny przestać się rozczulać nad dorosłymi, mającymi własny rozum ludźmi i zacząć myśleć o sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-07, 23:23   #28
Aureya
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 72
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87732807]No ale to już jego problem i to on powinien iść do specjalisty, a nie ty. Dorosły jest, bez jaj, to jego dziewczyny mają łazić po psychologach, żeby potem bawić się w terapeutę, czy jednak to jemu powinno zależeć? Naprawdę kobiety powinny przestać się rozczulać nad dorosłymi, mającymi własny rozum ludźmi i zacząć myśleć o sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie jest tak jak mówisz. Dorosły facet, który niby chce małżeństwa, powinien wziąć się w garść i sam szukać pomocy i coś ze sobą zrobić, żeby drugiej osobie było łatwiej w tym związku. Ona zrobiła co mogła. Ja to samo w swoim związku, niestety oni nie zrobili NIC.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aureya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-08, 15:35   #29
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87732807] Naprawdę kobiety powinny przestać się rozczulać nad dorosłymi, mającymi własny rozum ludźmi i zacząć myśleć o sobie. [/QUOTE]
Bardzo trudno jest to wdrożyć w życie w momencie, gdy już kochasz.
Ale oczywiście masz rację, mój eks powinien był sam iść do lekarza, powinno mu zależeć na wyleczeniu, skoro chciał ze mną spędzić życie.

Cytat:
Napisane przez Aureya Pokaż wiadomość
Dokładnie jest tak jak mówisz. Dorosły facet, który niby chce małżeństwa, powinien wziąć się w garść i sam szukać pomocy i coś ze sobą zrobić, żeby drugiej osobie było łatwiej w tym związku. Ona zrobiła co mogła. Ja to samo w swoim związku, niestety oni nie zrobili NIC.
Dzięki. Czytałam też oczywiście Twoją historię. Przykre to wszystko. Przykre, że ktoś może tak silnie w głowie być na "nie", tak bardzo nie widzieć szansy na rozwiązanie, że rozpadają się związki udane na innych płaszczyznach.
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-08, 20:06   #30
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Młody związek, brak ochoty na seks ze strony partnera.

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Adrianna, dziękuję za opinie. Mieliśmy ślub brać w tym roku. Przyjęłam oświadczyny i ogólnie byłam go bardzo pewna, a sytuację braku seksu uważałam za sytuację przejściowa, wymagająca wyleczenia. Tylko napotkałam opór z jego strony. Wyrzucam sobie, że może mogłam sama iść do psychologa/seksuologa i szukac pomocy jak do niego dotrzec. Boje się, że on został z problemem sam, bo nikt o tym nie wie, i nie podejmie leczenia. Ale nie mam już na to wpływu niestety jako była dziewczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Psycholog powiedziałby Ci to samo co my - on sam musi chcieć. To, że jest z tym sam, to jego wybór. Świadomy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-09 18:24:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.