Asertywność - moja historia i porady :) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-02-25, 14:18   #1
LaPanteraNegra
Raczkowanie
 
Avatar LaPanteraNegra
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69

Asertywność - moja historia i porady :)


Cześć dziewczyny.
Długo nosiłam się z zamiarem założenia tego wątku – chciałam podzielić się z wami moimi doświadczeniami w walce o asertywność. W sieci niby pełno artykułów na ten temat, ale nigdy nie znalazłam nic pomocnego. Jeżeli wątek ten pomoże chociaż jednej osobie, znaczy to, że było warto. Ale ostrzegam, będzie długo
Zacznijmy od tego, czym jest asertywność – za wikipedią: w psychologii termin oznaczający posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych. Proste, prawda? Wiem jednak, że bardzo wiele osób ma z tym problemy. Dlaczego? Może czują się za słabe, może nie czują się „warte” tego ażeby walczyć o siebie. Mogą to być oczywiście problemy powiązane z sytuacjami typu DDA, DDD, problemami wyniesionymi z domu. Niektórzy z kolei mają to we krwi.
Jeśli chodzi o mnie, bardzo długo zapisywałam sobie asertywność w organizerze jako pozycję wśród rzeczy do zrobienia. Jednak nigdy nie był to właściwy moment. I tak sobie żyłam; w sklepie gdy ktoś wciskał się w kolejkę przede mnie nic nie mówiłam, gdy miałam problemy z załatwieniem czegoś w urzędzie nie potrafiłam sprawić, aby urzędnik zajął się moją sprawą do końca. Gdy coś było dla mnie niejasne, udawałam że wszystko jest w porządku zamiast uparcie dopytywać i wykorzystać swoje prawa. Życie takiej osoby jest bardzo utrudnione. Gdy spotykała mnie jakaś taka sytuacja, nie miałam później do siebie szacunku. Serio. Ale myślę, że osoby z tym problemem wiedzą, co mam na myśli.
Aż w końcu w bibliotece natknęłam się na dość starą książkę dr Paula Haucka „Jak walczyć o siebie”. I to był przełom. Myślę, że ta pozycja zmieniła moje życie – a przynajmniej na tyle, że wiem jak w codziennym życiu wykorzystać najdrobniejsze sytuacje do praktykowania nauki asertywności – o czym napiszę za chwilę. Książka zawiera opisy przeróżnych przypadków z jakimi zetknął się dr Hauck, prawdopodobne przyczyny problemów z asertywnością z jakimi zmagają się różni ludzie; a także – co było dla mnie najważniejsze – konkretne sposoby i porady co robić aby stać się asertywnym.
Pozwoliłam sobie wypisać kilka najważniejszych moim zdaniem punktów, swoisty dekalog walki o siebie.
  • Brak decyzji jest decyzją. Nie podejmując decyzji, człowiek zamiast rozwiązać problem, stwarza go.
  • Nigdy nie nauczysz się dochodzić własnych spraw, jeśli nie zaczniesz tego robić.
  • W chwili, gdy należy się czemuś przeciwstawić, należy zmobilizować wszystkie siły, aby to zrobić. Jeżeli nie jesteś pewna, czy coś było przekroczeniem twoich granic, odczekaj 5 sekund i ewentualnie zareaguj.
  • Najpierw staraj się być asertywnym w najdrobniejszych sprawach – trzeba wykorzystać każdą okazję. Zmiana osobowości z uległej na asertywną wymaga praktyki.
  • Musisz wierzyć, że masz rację. Ewentualnie jest takie powiedzenie „Fake it till U make it”.
  • Nigdy nie doprowadzaj się do tego, aby musieć się czymś frustrować. Nie wmawiaj sobie, że „to nie jest nic takiego”. To jest właśnie COŚ TAKIEGO.
  • Przejmij kontrolę nad swoim życiem i swoimi sprawami bo inaczej ono przejmie kontrolę nad tobą.
Praktykę walki o mnie zaczęłam w sklepie odzieżowym, gdzie pracowałam. Mianowicie zaczęłam zwracać uwagę dzieciom które biegały po sklepie – było to bardzo niebezpieczne, bo wśród manekinów i metalowych mebli mogły sobie zrobić krzywdę. Ktoś zapyta co to ma wspólnego z asertywnością – ano ma, bo w końcu poczułam że mam jakąś sprawczość i mój głos jest niejako respektowany. Wykorzystywałam każdą dosłownie okazję, by po jakimś czasie przerzucić się na wyższy level, czyli dorosłych (którzy na przykład próbowali zdzierać ciuchy z manekinów :P). Na moją korzyść działał fakt, że byłam „u siebie”. Po pewnym czasie próbowałam swoich sił w innych sklepach, gdzie już jako klientka zwracałam uwagę innym kupującym, którzy na przykład zastawili alejkę wozem i nie dało się przejść. Gdzieś po drodze miałam kilka trudnych rozmów telefonicznych, za pomocą których udało mi się załatwić ważne rzeczy, bo nie dałam się zbyć, jak było kiedyś. Jednak prawdziwy przełom przeżyłam kiedyś w poczekalni u lekarza, gdzie starszy pan z kulami wepchnął się w kolejkę do rejestracji i zagroził rejestratorce, że jeśli go nie obsłuży do dostanie tymi kulami w łeb Rejestratorka i ja szok i niedowierzanie. Ponieważ byłam osobą, przed którą wepchnął się ten facet i prawdopodobnie tylko ja usłyszałam co powiedział, zagotowało się we mnie i na całą poczekalnię przy tych wszystkich ludziach dosadnie powiedziałam mu, co o tym myślę. Mówię wam, w głowie sinusy, cosinusy i woda, ziemia, hemoglobina, taka sytuacja. Po wyjściu byłam z siebie taka dumna, że prawie się popłakałam ze szczęścia.
Obecnie potrafię iść i w nocy zwrócić uwagę imprezującym sąsiadom – studentom. Kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia. Potrafię również uprzejmie odmówić wpuszczenia kogoś w kolejkę u lekarza – w sytuacji gdy sama się śpieszę – i nie mam przez to żadnych wyrzutów sumienia. Potrafię wywalczyć w dziekanacie mojej dawnej uczelni wydanie mi ważnego papieru, co według kobity z dziekanatu było niemożliwe Komfort mojego życia znacznie się poprawił. Nie mówię że wcześniej byłam jakąś lebiodą co nie potrafi nic załatwić – co to, to nie, jestem ogólnie towarzyska i nigdy nie miałam problemów w kontaktach z ludźmi ale jakoś ta asertywność kulała i zawsze przedkładałam sprawy innych osób nad swoje. Ale to już przeszłość, dzięki tej książce dzień w dzień ćwiczę walkę o siebie Serdecznie wam ją polecam i dzięki za przeczytanie moich wypocin
LaPanteraNegra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-25, 21:59   #2
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Ja bardzo potrzebuję zwiększyć asertywność w pracy. Moimi przełożonymi są osoby dość wpływowe i często łapię się na tym, że nie chcę się im sprzeciwić aby nasze relacje się nie pogorszyły(?!) To absurd, bo ja wtedy nie zyskuję tak na prawdę.

Z chęcią przeczytam książkę którą poleciłaś.
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 15:55   #3
mabi27
Wtajemniczenie
 
Avatar mabi27
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Napisałaś to, co poniekąd działo się również ze mną, też ćwiczyłam asertywność, która była na poziomie zero. Jest lepiej, aż jestem sama zaskoczona, do czego jestem teraz zdolna, że się tak wyrażę. Niebo a ziemia.
mabi27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 19:57   #4
karolowanka
Rozeznanie
 
Avatar karolowanka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 679
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

na moją asertywność najlepiej zadziałało rozpoczęcie pracy. Poszłam do pracy w korpo jako 21 latka, nieśmiała, niepotrafiąca walczyć o swoje i na dodatek do firmy, gdzie 95% pracowników była po 30 (wiem, że 30 to nadal młodość, ale jednak była między nami różnica). Z pracy po roku odeszłam jako pewna siebie kobieta, która zna swoją wartość i nie pozwala wejść sobie na głowę.

W trakcie pracy pomagały mi dwie cudowne osoby z działu, które ciągle przypominały mi, że mogę brać na siebie wszystkie obowiązki świata, ale to mój wybór i to zależy tylko ode mnie. Zadziałało, uznałam, że nie jestem popychadłem, na które można zrzucić wszystko, co niefajne.
Uświadomiłam sobie, że może stażem byłam najmłodsza, ale bardzo dużo i szybko się uczyłam, więc po niedługim czasie sama byłam zaskoczona tym, że pomagałam ludziom, którzy pracowali w firmie dłużej i byli doświadczeni.
Przełamałam też strach przed rozmowami przez telefon

Co prawda w życiu prywatnym zmieniło się mniej :P ale zobaczyłam w sobie potencjał i uznałam, że skoro "profesjonalna" ja może tak wyglądać, to prywatna ja też
karolowanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-26, 22:51   #5
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Nie mam i nie miałam problemu z asertywnością.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-28, 18:56   #6
adult90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Cytat:
Napisane przez karolowanka Pokaż wiadomość
na moją asertywność najlepiej zadziałało rozpoczęcie pracy. Poszłam do pracy w korpo jako 21 latka, nieśmiała, niepotrafiąca walczyć o swoje i na dodatek do firmy, gdzie 95% pracowników była po 30 (wiem, że 30 to nadal młodość, ale jednak była między nami różnica). Z pracy po roku odeszłam jako pewna siebie kobieta, która zna swoją wartość i nie pozwala wejść sobie na głowę.

W trakcie pracy pomagały mi dwie cudowne osoby z działu, które ciągle przypominały mi, że mogę brać na siebie wszystkie obowiązki świata, ale to mój wybór i to zależy tylko ode mnie. Zadziałało, uznałam, że nie jestem popychadłem, na które można zrzucić wszystko, co niefajne.
Uświadomiłam sobie, że może stażem byłam najmłodsza, ale bardzo dużo i szybko się uczyłam, więc po niedługim czasie sama byłam zaskoczona tym, że pomagałam ludziom, którzy pracowali w firmie dłużej i byli doświadczeni.
Przełamałam też strach przed rozmowami przez telefon

Co prawda w życiu prywatnym zmieniło się mniej :P ale zobaczyłam w sobie potencjał i uznałam, że skoro "profesjonalna" ja może tak wyglądać, to prywatna ja też
Gdzie teraz pracujesz?
adult90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 10:34   #7
Molksiag
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 6
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Kochane, może polecacie jakaś książkę/poradnik odnośnie asertywności? Głównie mam na myśli bardziej sytuacje asertywności w sytuacjach rodzinnych, lub relacjach z partnerem w związku.
Molksiag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 10:50   #8
mariola_rudakowska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Sytuacja z tym starszym człowiekiem,to był raczej Twój popis chamstwa a nie asertywności.Współczuję braku serca
mariola_rudakowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:27   #9
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Cytat:
Napisane przez mariola_rudakowska Pokaż wiadomość
Sytuacja z tym starszym człowiekiem,to był raczej Twój popis chamstwa a nie asertywności.Współczuję braku serca
A starszy pan nie dał popisu chamstwa wpychając się w kolejkę i grożąc pozabijaniem kulami? Trzeba było nic nie mówić, bo starszy = święta krowa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:43   #10
mariola_rudakowska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Nie wszyscy starsi ludzie mogą stać i czekać na swoją kolejkę.
mariola_rudakowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:45   #11
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Asertywność - moja historia i porady :)

Cytat:
Napisane przez mariola_rudakowska Pokaż wiadomość
Nie wszyscy starsi ludzie mogą stać i czekać na swoją kolejkę.
Ale wpychać się (zapewne energicznie) i grozić w tak chamski sposób już mógł, logiczne
Można to było przecież normalnie powiedzieć i wyjaśnić, a nie się odgrażać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-04-27 13:45:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.