|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 7
|
Toksyczna relacja, podważanie ambicji i samooceny...
Witam,
Mam problem. Poznałam faceta, o 5 lat starszego, na jednym z portali językowych, na początku uznawałam go za osobę dosyć nienormalną. Typ wrażliwca, obraża się na wszystko, analizuje, stwarza w głowie nieprawdopodobne rzeczy, snuje ideologie na temat drugiego rozmówcy, bawi się w psychologa. Nie odpisywałam, jednak coś się stało, że zaczęliśmy mieć tematy... Znajomość potoczyła się tak, że wymieniliśmy się numerami, jakieś wyznania... Jednak po pół roku - żadnej inicjatywy spotkania z jego strony, choćby porozmawiania przez telefon, wymienienia się Fb, cokolwiek. Zawsze myślałam, że faceci dążą do takich elementów, i to jak najszybciej... Zaczął wyobrażać sobie za dużo, nastąpiły kłótnie, urywanie znajomości, zazdrości... Po 4 miesiącach znajomości potrafił napisać, że mnie kocha, snuć przyszłość, mówić, że jego rodzice chcą mnie poznać. Po miesiącu znajomości dostałam od niego prezent, który przyszedł paczkomatem do mojego miasta, paczkę słodyczy i alkoholi... Zerwałam z nim kontakt, wczoraj ( po 3 tygodniach milczenia ) napisał, jak gdyby nic co u mnie, tłumacząc się, że jesteśmy niby koleżeństwem, choć tak nie jest... Napisałam, że jego numer został dawno usunięty i, że życzę mu powodzenia w życiu, co było chyba dla niego ostatecznym ciosem. Dziś dostałam litanię... Zostałam zwyzywana wręcz. Jestem osobą powierzchowną, bez ambicji, jego czas jest cenny - mój nie, ponieważ i tak go dobrze nie pożytkuję, siedząc rzekomo tylko przed telewizorem. Dodał, że poświęcił się dla mnie i ma nadzieję, że z biegiem czasu to do mnie dotrze, bym nie zraniła nikogo więcej - choć pewnie nie, bo jestem zbyt zapatrzona w siebie, więc zapewne także ta wiadomość mnie nie wzruszy. Jednak okazało się zupełnie przeciwnie, uroniłam kilka łez, zablokowałam jego numer, bo jest mi bardzo przykro... Nie potrafię zrozumieć, jak można pisać takie rzeczy po tylu rozmowach... Zastanawiam się, czy nie mam kontaktu z osobą psychiczną, a także czy nie zmienić numeru telefonu... Nigdy nie spotkałam się z takimi wyznaniami 26 latka, nie czuję się chyba bezpieczna... Nie mam pojęcia, co robić, a także jak się zachować... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 76
|
Dot.: Toksyczna relacja, podważanie ambicji i samooceny...
Też miałam do czynienia z takim psychicznym. Nie odpowiadać, nie odpisywać, w końcu przestanie a jak nie to zmienić numer telefonu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Toksyczna relacja, podważanie ambicji i samooceny...
Cytat:
Gdybyś posłuchała swojej intuicji na początku, to teraz nie miałabyś problemu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:53.