Trochę o sobie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-03, 23:02   #1
themercyseat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14

Trochę o sobie


Cześć.

Nie wiem, jak zacząć... no to zacznę z grubej rury. To, co napiszę, będzie chyba trochę dziwaczne, ale bardzo potrzebuję z kimś o tym pogadać. Wywalić z wnętrza to, co od wielu lat tam siedzi, nikomu o tym nie opowiadałam. Może któraś z Was przeczyta do końca i jakoś się do tego odniesie.

Mam 30-parę lat. Odkąd pamiętam, uważałam, że odstaję, że coś ze mną nie tak. Nie wiem, kiedy zaczęłam to czuć, ale właśnie wydaje mi się, że zawsze taka byłam. Inna, nieprzystająca do reszty. Nie chcę powiedzieć, że lepsza, bo zupełnie nie o to chodzi. Lepsza od innych nigdy się nie czułam, choć też nie czułam się specjalnie gorsza, ułomna - nie. Jedyne słowo, jakim umiem trafnie to określić, jest - INNA.

W czym ta inność? Ano we wszystkim, w sumie. Uważałam, już jako małolata, że nie wyglądam jak inni, że głos mam inny (nie lubiłam mojego głosu), że nawet kiedy śpiewaliśmy solo na lekcjach muzyki to moje śpiewanie było inne na tle ogółu. Nie umiem tego inaczej ani krócej opisać. Poczucie to było pogłębiane przez coś, co do dziś jest dla mnie trudnym wspomnieniem, choć poradziłam sobie z tym problemem - kiedy miałam około 10-15 lat, jąkałam się, zacinałam. Wstydziłam się tego strasznie, krępowałam się czytać / mówić podczas lekcji na forum klasy. Przezwyciężyłam to dopiero w liceum. Ale to uczucie bycia inną nie minęło, mam je do dziś. Załóżmy, że w gronie np. uczniów jednej klasy panuje pewne poczucie wspólnoty. Ja czułam się częścią takiej klasowej wspólnoty, ale jednocześnie uważałam, że od nic odstaję. Nie w górę i nie w dół - w bok. Ot, choćby nigdy nie miałam typowo dziewczęcych zainteresowań, nie plotkowałam z dziewczynami na korytarzach, nie byłam królową szkolnych bali choć wiem, że byłam lubiana, akceptowana. Ja nie czułam się od nich gorsza. Nie umiałam znaleźć swobodnego, wspólnego języka, rozmawiałam normalnie z ludźmi i spędzałam z nimi czas, ale równocześnie czułam że jestem na jakimś oucie.

Miałam powodzenie wśród kolegów, uważałam że jestem całkiem ładną dziewczyną, ale nie było to nigdy moim motywem przewodnim, przecież było tyle ciekawszych spraw niż uroda i moda. Od dzieciństwa jestem związana ze sportem, być może to w jakiś sposób mnie outowało, bo w klasie szkolnej nie miałam raczej naśladowców w tej kwestii, koleżanki i koledzy rozmawiali o imprezach, o tak zwanej dupie Maryni, a ja nie umiałam z nimi znaleźć wspólnych tematów w sumie. Byłam inna, po szkole jeździłam na treningi (sport wyczynowy), z klasówek dostawałam piątki choć w ogóle nie ślęczałam nad książkami, mam dobrą pamięć i szybko się uczę i to wystarczało.


Bla bla bla.

Dzisiaj jestem w wieku 30+ i w sumie dalej mam to poczucie inności.
Mialam jedną w życiu prawdziwą przyjaciółkę, byłyśmy jak siostry przez 8 klas podstawówki, w liceum poszłyśmy do równoległych klas (ja - umysł ścisły, ona przeciwnie), tam powoli zaczęły się więzy rozluźniać, ona miała nowe koleżanki i nie była "dziwna", ja zatem zbliżyłam się z koleżanką z klasy, była naprawdę fajną dziewczyną, też była w niej taka inność. Kurczę, domyślam się że to co i jak piszę, brzmi jakbym była szurnięta lub urwana z choinki. Ale tak to widzę. Z przyjaciółką z liceum tez nam się drogi rozeszły po maturze, różne kierunki studiów, różne miasta.
Odkąd pamiętam, różni ludzie mówili mi, że jestem "zbyt dojrzała na swój wiek". Nie wiem, czy taka byłam, ale to prawdopodobne. Czasami taka się czułam. Młoda, nastoletnia, a "dojrzała".


Myślę, że nie bez znaczenia jest tu wątek mojego domu, ale napisałam już tyle słów że nie wiem, czy w ogóle da się to przeczytać więc na razie milknę z nadzieją, że pogadacie ze mną chwilę. Czy to, co napisałam, jest dla którejś z Was znajomym stanem?


Pytam o to, bo nie jest to bez wpływu na moje życie. Trudny związek z jednym zaburzonym panem przeciągnął mnie przez różne odcienie upadków psychicznych. Znalazłam w nim (w tym panu) jak na dłoni książkowe cechy zaburzeń z grupy B, ale zanim to zrobiłam, przez długi czas szukałam usterki psychicznej w sobie. Podejrzewałam siebie o borderline, o jakiś odcień narcyzmu. Ale nic nie pasowało, borderline nie pasuje do mnie po dłuższym rozpoznaniu tematu, a narcyzm też odpada, jestem ponad miarę empatyczna.
Niczego w sobie nie umiem "zdiagnozować", a jednak jest coś na rzeczy.


Dzięki.
themercyseat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 09:22   #2
kazleto
Raczkowanie
 
Avatar kazleto
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
Dot.: Trochę o sobie

dla mnie brzmisz jak kazdy special snowflake ever
kazleto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 09:27   #3
yule
Raczkowanie
 
Avatar yule
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 33
Dot.: Trochę o sobie

Co to sa zaburzenia z grupy B? Ja mam troche podobnie, ale ja czuje sie gorsza...
__________________
Take care of your body, it's the only place you have to live.
yule jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 09:32   #4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Trochę o sobie

Nie opisałaś absolutnie nic niezwykłego czy odróżniającego szczególnie od większości.
Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
W czym ta inność? Ano we wszystkim, w sumie. Uważałam, już jako małolata, że nie wyglądam jak inni, że głos mam inny (nie lubiłam mojego głosu), że nawet kiedy śpiewaliśmy solo na lekcjach muzyki to moje śpiewanie było inne na tle ogółu. Nie umiem tego inaczej ani krócej opisać.
Normalne, że swój głos odbieramy inaczej. Nawet mi się nie chce tłumaczyć dlaczego.
Cytat:
Poczucie to było pogłębiane przez coś, co do dziś jest dla mnie trudnym wspomnieniem, choć poradziłam sobie z tym problemem - kiedy miałam około 10-15 lat, jąkałam się, zacinałam. Wstydziłam się tego strasznie, krępowałam się czytać / mówić podczas lekcji na forum klasy. Przezwyciężyłam to dopiero w liceum.
Masa ludzi się jąka i im przechodzi.
Cytat:
Ot, choćby nigdy nie miałam typowo dziewczęcych zainteresowań, nie plotkowałam z dziewczynami na korytarzach, nie byłam królową szkolnych bali choć wiem, że byłam lubiana, akceptowana.
Na oko większość dziewczyn tak ma. Królowe szkolnych bali to jednostki, plotkowanie na korytarzach nie jest domeną żadnej płci, a "typowo dziewczęce" zainteresowania nie istnieją.
Cytat:
Od dzieciństwa jestem związana ze sportem, być może to w jakiś sposób mnie outowało, bo w klasie szkolnej nie miałam raczej naśladowców w tej kwestii, koleżanki i koledzy rozmawiali o imprezach, o tak zwanej dupie Maryni, a ja nie umiałam z nimi znaleźć wspólnych tematów w sumie. Byłam inna, po szkole jeździłam na treningi (sport wyczynowy), z klasówek dostawałam piątki choć w ogóle nie ślęczałam nad książkami, mam dobrą pamięć i szybko się uczę i to wystarczało.
No to już hit jest. Proszę cię... Miliony ludzi uprawiają przeróżne sporty. Skoro w temacie imprez nie znalazłaś wspólnego języka, to trzeba było z nimi gadać o czymś innym albo w ogóle gadać z innymi ludźmi. Nie wszyscy się jarają imprezami.
Cytat:
Pytam o to, bo nie jest to bez wpływu na moje życie. Trudny związek z jednym zaburzonym panem przeciągnął mnie przez różne odcienie upadków psychicznych. Znalazłam w nim (w tym panu) jak na dłoni książkowe cechy zaburzeń z grupy B, ale zanim to zrobiłam, przez długi czas szukałam usterki psychicznej w sobie. Podejrzewałam siebie o borderline, o jakiś odcień narcyzmu. Ale nic nie pasowało, borderline nie pasuje do mnie po dłuższym rozpoznaniu tematu, a narcyzm też odpada, jestem ponad miarę empatyczna.
Nic z twojego opisu nie wygląda na winowajcę wyboru toksycznego partnera.
Cytat:
Niczego w sobie nie umiem "zdiagnozować", a jednak jest coś na rzeczy.
Bo od diagnozowania są specjaliści i tam właśnie powinnaś się udać.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 09:47   #5
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Trochę o sobie

W pełni zgadzam się z Lisbeth.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 10:10   #6
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Trochę o sobie

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
Bo od diagnozowania są specjaliści i tam właśnie powinnaś się udać.[/QUOTE]

Dokładnie tak. Każdy jest inny i każdy postrzega siebie inaczej. Natomiast jak twoja 'inność' nie pozwala ci normalnie funkcjonować to pomóc może tylko specjalista.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 10:19   #7
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Trochę o sobie

Ależ oczywiście, że byłaś bardziej dojrzała i nie umiałaś się dogadać z koleżankami, bo nie miałaś babskich zainteresowań XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD D
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-06-04, 12:14   #8
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Cześć.

Nie wiem, jak zacząć... no to zacznę z grubej rury. To, co napiszę, będzie chyba trochę dziwaczne, ale bardzo potrzebuję z kimś o tym pogadać. Wywalić z wnętrza to, co od wielu lat tam siedzi, nikomu o tym nie opowiadałam. Może któraś z Was przeczyta do końca i jakoś się do tego odniesie.

Mam 30-parę lat. Odkąd pamiętam, uważałam, że odstaję, że coś ze mną nie tak. Nie wiem, kiedy zaczęłam to czuć, ale właśnie wydaje mi się, że zawsze taka byłam. Inna, nieprzystająca do reszty. Nie chcę powiedzieć, że lepsza, bo zupełnie nie o to chodzi. Lepsza od innych nigdy się nie czułam, choć też nie czułam się specjalnie gorsza, ułomna - nie. Jedyne słowo, jakim umiem trafnie to określić, jest - INNA.

W czym ta inność? Ano we wszystkim, w sumie. Uważałam, już jako małolata, że nie wyglądam jak inni, że głos mam inny (nie lubiłam mojego głosu), że nawet kiedy śpiewaliśmy solo na lekcjach muzyki to moje śpiewanie było inne na tle ogółu. Nie umiem tego inaczej ani krócej opisać. Poczucie to było pogłębiane przez coś, co do dziś jest dla mnie trudnym wspomnieniem, choć poradziłam sobie z tym problemem - kiedy miałam około 10-15 lat, jąkałam się, zacinałam. Wstydziłam się tego strasznie, krępowałam się czytać / mówić podczas lekcji na forum klasy. Przezwyciężyłam to dopiero w liceum. Ale to uczucie bycia inną nie minęło, mam je do dziś. Załóżmy, że w gronie np. uczniów jednej klasy panuje pewne poczucie wspólnoty. Ja czułam się częścią takiej klasowej wspólnoty, ale jednocześnie uważałam, że od nic odstaję. Nie w górę i nie w dół - w bok. Ot, choćby nigdy nie miałam typowo dziewczęcych zainteresowań, nie plotkowałam z dziewczynami na korytarzach, nie byłam królową szkolnych bali choć wiem, że byłam lubiana, akceptowana. Ja nie czułam się od nich gorsza. Nie umiałam znaleźć swobodnego, wspólnego języka, rozmawiałam normalnie z ludźmi i spędzałam z nimi czas, ale równocześnie czułam że jestem na jakimś oucie.

Miałam powodzenie wśród kolegów, uważałam że jestem całkiem ładną dziewczyną, ale nie było to nigdy moim motywem przewodnim, przecież było tyle ciekawszych spraw niż uroda i moda. Od dzieciństwa jestem związana ze sportem, być może to w jakiś sposób mnie outowało, bo w klasie szkolnej nie miałam raczej naśladowców w tej kwestii, koleżanki i koledzy rozmawiali o imprezach, o tak zwanej dupie Maryni, a ja nie umiałam z nimi znaleźć wspólnych tematów w sumie. Byłam inna, po szkole jeździłam na treningi (sport wyczynowy), z klasówek dostawałam piątki choć w ogóle nie ślęczałam nad książkami, mam dobrą pamięć i szybko się uczę i to wystarczało.


Bla bla bla.

Dzisiaj jestem w wieku 30+ i w sumie dalej mam to poczucie inności.
Mialam jedną w życiu prawdziwą przyjaciółkę, byłyśmy jak siostry przez 8 klas podstawówki, w liceum poszłyśmy do równoległych klas (ja - umysł ścisły, ona przeciwnie), tam powoli zaczęły się więzy rozluźniać, ona miała nowe koleżanki i nie była "dziwna", ja zatem zbliżyłam się z koleżanką z klasy, była naprawdę fajną dziewczyną, też była w niej taka inność. Kurczę, domyślam się że to co i jak piszę, brzmi jakbym była szurnięta lub urwana z choinki. Ale tak to widzę. Z przyjaciółką z liceum tez nam się drogi rozeszły po maturze, różne kierunki studiów, różne miasta.
Odkąd pamiętam, różni ludzie mówili mi, że jestem "zbyt dojrzała na swój wiek". Nie wiem, czy taka byłam, ale to prawdopodobne. Czasami taka się czułam. Młoda, nastoletnia, a "dojrzała".


Myślę, że nie bez znaczenia jest tu wątek mojego domu, ale napisałam już tyle słów że nie wiem, czy w ogóle da się to przeczytać więc na razie milknę z nadzieją, że pogadacie ze mną chwilę. Czy to, co napisałam, jest dla którejś z Was znajomym stanem?


Pytam o to, bo nie jest to bez wpływu na moje życie. Trudny związek z jednym zaburzonym panem przeciągnął mnie przez różne odcienie upadków psychicznych. Znalazłam w nim (w tym panu) jak na dłoni książkowe cechy zaburzeń z grupy B, ale zanim to zrobiłam, przez długi czas szukałam usterki psychicznej w sobie. Podejrzewałam siebie o borderline, o jakiś odcień narcyzmu. Ale nic nie pasowało, borderline nie pasuje do mnie po dłuższym rozpoznaniu tematu, a narcyzm też odpada, jestem ponad miarę empatyczna.
Niczego w sobie nie umiem "zdiagnozować", a jednak jest coś na rzeczy.


Dzięki.
O, super. Myślę że każdy po tak ogólnym opisie odnajdzie w nim siebie. Tak jak w horoskopach.
Ja się świetnie odnalazłem w Twoim poście. Prawie że pod wszystkim mógłbym się podpisać. A skoro ja, to pewnie też większość czytających.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 12:24   #9
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Trochę o sobie

Autorko, na luzie moge podpisac sie pod 85% z tego, co napisałaś. W szkole jeździłam na zawody sportowe, a w wolnym czasie projektowałam strony internetowe, makijaże i moda były daleko poza moimi zainteresowaniami. To samo może powiedzieć o sobie mnóstwo innych ludzi. Sama sobie szkode robisz tym rozdzielaniem na lepsze i gorsze hobby. Przez to sprawiasz wrażenie jakbyś sie wywyższala nietypowymi zainteresowaniami.

Czesto ktoś trochę z boku, nieśmiały jest określany jako dojrzały na swój wiek. Określenie zwłaszcza popularne wśród starszych osób, które cie zwyczajnie nie znają. Może zamiast być wesoła, towarzyska bylas bardziej wycofana i stad ten przytyk.

Jesli Ci to rzeczywiście doskwiera umów sie na rozmowę z psychologiem. Może sobie niepotrzebnie wmawiasz, ze coś Ci jest i to rzutuje na Twoje zycie negatywnie.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 12:58   #10
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez kazleto Pokaż wiadomość
dla mnie brzmisz jak kazdy special snowflake ever
Jak ja

Autorko mogę Ci tylko napisać: wiem co czujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Ja nie wiem czy niektóre z Was zdają sobie sprawę o czym pisze autorka.

Popatrzcie na mnie i na moje posty i moje myślenie. 90% wizażanek nie ma takiego podejścia do życia jak ja, zawsze tu jestem jechana jak wyrażę swoje zdanie na jakikolwiek temat.
To nie ja oglądam netflixa jak 90% wizażanek, to nie ja narzekam na zamknięte kina podczas koronawirusa, to nie ja przejmuję się swoim włosami czy paznokciami, nie chadzam do kosmetyczek, fryzjerów, właściwie to mi to wisi i powiewa. To nie ja jestem oczytana i połykam książkę za książką jak większość wizażanek. To nie ja gram co tydzień w grę planszową. To nie ja uczę się języków po pracy. To nie dla mnie najważniejsza jest kariera zawodowa. To nie dla mnie jest ważna kawka na mieście z koleżanką.

Jestem inna niż większość.
Nie mówię czy to dobrze, czy źle. Nie czuję się gorsza ani lepsza. Ale wydaje mi się, że tak, jestem inna niż 90% wizażanek. Począwszy od durnot typu moda i paznokcie a kończywszy na poglądach na bieżące tematy światopoglądowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2020-06-04 o 12:50
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 13:23   #11
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Trochę o sobie

kazdy jest inny ,nie jestesmy jednym organizmem
nie widze w tobie nic innego niz w innych innych ludziach
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 13:37   #12
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Trochę o sobie

Ja zawsze się czułam odmieńcem w rodzinie, ale po prostu wyjechałam do miasta i okazało się, że jest więcej takich jak ja. W wielu kwestiach jestem w mniejszości. Nie jem mięsa, nie chodzę na imprezy, nie lubię knajp, nie jestem hetero, nie jestem wierząca, nie interesuje mnie kariera. Co ciekawe zawsze udawało mi się znaleźć jakieś podobne osoby. Nie we wszystkich kwestiach, ale w większości. Nie uważam to za coś dziwnego, albo że ja jestem dziwakiem, albo jestem jakaś inna. Nie robię nic nadzwyczajnego w życiu.
Myślę, że za bardzo chcesz budować swoją tożsamość na byciu kimś nieprzeciętnym, innym, gdy tymczasem ja i wiele osób nie widziałoby w Tobie nic odmiennego czy nadzwyczajnego. Myślisz, że wystarczy nie lubić plotusi i malowania paznokci, żeby być odmieńcem?

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Poza tym na wizażu co jakiś czas pojawia się taki płatek śniegu jak Ty. Może załóżcie jakiś klub? Wtedy zobaczycie, ile jest takich osób, to sobie uświadomicie, że jesteście całkiem normalnymi, przeciętnymi ludźmi.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 13:41   #13
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Ja zawsze się czułam odmieńcem w rodzinie, ale po prostu wyjechałam do miasta i okazało się, że jest więcej takich jak ja. W wielu kwestiach jestem w mniejszości. Nie jem mięsa, nie chodzę na imprezy, nie lubię knajp, nie jestem hetero, nie jestem wierząca, nie interesuje mnie kariera. Co ciekawe zawsze udawało mi się znaleźć jakieś podobne osoby. Nie we wszystkich kwestiach, ale w większości. Nie uważam to za coś dziwnego, albo że ja jestem dziwakiem, albo jestem jakaś inna. Nie robię nic nadzwyczajnego w życiu.
Myślę, że za bardzo chcesz budować swoją tożsamość na byciu kimś nieprzeciętnym, innym, gdy tymczasem ja i wiele osób nie widziałoby w Tobie nic odmiennego czy nadzwyczajnego. Myślisz, że wystarczy nie lubić plotusi i malowania paznokci, żeby być odmieńcem?
Mi sporo osób powiedziało prosto w twarz (na różnym etapie życia), że jestem inna niż większość dziewczyn. W szczególności mężczyźni mi tak mówili (niekoniecznie zainteresowani związkiem ze mną, np. większość kolegów TŻ-a uważa, że jestem inna).

Także mam jakieś podstawy żeby myśleć o sobie jako o jakimś odmieńcu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Poza tym na wizażu co jakiś czas pojawia się taki płatek śniegu jak Ty. Może załóżcie jakiś klub? Wtedy zobaczycie, ile jest takich osób, to sobie uświadomicie, że jesteście całkiem normalnymi, przeciętnymi ludźmi.
Nie sądzę. Płatek śniegu jest raczej indywidualistą i może się zdecydowanie nie dogadać z drugim płatkiem śniegu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 13:51   #14
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Trochę o sobie

No i co w związku z tym? Mój brat do dzisiaj żartuje, że jestem chyba adoptowana, bo nie ma u nas w rodzinie takich osób. I co, to znaczy że jestem jakaś inna niż wszyscy? Inna niż moja rodzina, ale c'mon, jest masa takich ludzi jak ja.
Takich jak Wy też znam i w życiu nie pomyślałabym, że to jacyś odmieńcy. Mało tego, mam sporo Twoich cech i nie uważam, żebyś była dziwakiem.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 13:55   #15
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Trochę o sobie

Hej. Czego szukasz po tym wątku? Diagnozy? Jesli tak, to nie jest to odpowiednie miejsce.

Ja tez czuje jakbym troche czytała o sobie. Pytanie jaki masz z tym problem? Moze rzeczywiscie jestes inna, ale... co z tego? Brakuje ci przyjaciół, partnera, zrozumienia?

Kopnięta, myślisz ze nikt cie nie rozumie na forum, albo ze jestes inna? Ja lubie twoje posty i czasem sie z nimi utożsamiam. Ogolnie na wizażu rowniez zauważyłam tendencje, ze jest grupa bardzo aktywnych osob, ktore troche dominują i determinuja kierunek dyskusji i podziwiam ze masz odwagę zawsze wyrazić swoje zdanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 14:09   #16
kasztanova
Attention Seeker
 
Avatar kasztanova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
Dot.: Trochę o sobie

Wybacz, ale brzmisz trochę jak te wszystkie dziewczyny, które w kółko powtarzają "nie jestem taka jak inne". Brakuje jeszcze zdania "nie dogaduję się z kobietami, cenię sobie towarzystwo facetów"
I nie rozumiem, z czego płynie Twoje poczucie wyjątkowości, rozpisałaś się obszernie na temat dzieciństwa, ale przecież masz już za sobą dekadę dorosłego życia, a o nim ani słowa. Gdzie tu Twoja wyjątkowość? Wykorzystałaś ten swój "inny" głos? Zrobiłaś jakieś prestiżowe studia? Zrobiłaś jakąś oszałamiającą karierę? Pytam, po bije z Twoich zdań takie poczucie wyższości względem innych, ale za nic nie rozumiem czym poparte
kasztanova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 14:16   #17
Shady_Lady
Raczkowanie
 
Avatar Shady_Lady
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 384
Dot.: Trochę o sobie

Z opisu mam wrazenie, ze po prostu wkręcilas sobie swoja innośc i dzieki temu zdystansowalas sie mocno od innych na cale zycie.
Shady_Lady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 14:23   #18
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Trochę o sobie

Czasem mam wrazenie ze ludzie nagle odkrywają swoją indywidualność i fakt ze nie stanowią jednej zwartej masy z innymi i doznają poznawczego szoku.
No więc autorko każdy ma poczucie ze jest wyjątkowy, trochę inny i nie wszędzie pasujący.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 14:32   #19
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Hej. Czego szukasz po tym wątku? Diagnozy? Jesli tak, to nie jest to odpowiednie miejsce.

Ja tez czuje jakbym troche czytała o sobie. Pytanie jaki masz z tym problem? Moze rzeczywiscie jestes inna, ale... co z tego? Brakuje ci przyjaciół, partnera, zrozumienia?

Kopnięta, myślisz ze nikt cie nie rozumie na forum, albo ze jestes inna? Ja lubie twoje posty i czasem sie z nimi utożsamiam. Ogolnie na wizażu rowniez zauważyłam tendencje, ze jest grupa bardzo aktywnych osob, ktore troche dominują i determinuja kierunek dyskusji i podziwiam ze masz odwagę zawsze wyrazić swoje zdanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Łał Dzięki Miło mi się zrobiło, że ktoś lubi jednak czytać moje posty

Nie myślę, że NIKT. Myślę, że większość, ale większość nie oznacza wszyscy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 14:37   #20
_Wendy_
Raczkowanie
 
Avatar _Wendy_
 
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 71
Dot.: Trochę o sobie

.

Edytowane przez _Wendy_
Czas edycji: 2024-07-21 o 04:13
_Wendy_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 16:37   #21
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 297
Dot.: Trochę o sobie

Też miałam takie poczucie, może nadal trochę mam, ale raczej przechodzi z wiekiem w liceum miałam apogeum myślenia o sobie jako o totalnie innej od wszystkich, ubierałam się jak gotka, miałam kolorowe włosy, dredy i ogromne problemy w kontaktach z ludźmi i nawet spora ilość "babskich" zainteresowań mnie nie uratowała
potem poszłam na studia i poznałam tyle ciekawych, inteligentnych osób z nietypowymi zainteresowaniami, że nie mam już takiego poczucia bycia outsiderem jak kiedyś, natomiast nadal czuję się lepsza od jakiejś części społeczeństwa
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 17:13   #22
edan84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
Też miałam takie poczucie, może nadal trochę mam, ale raczej przechodzi z wiekiem w liceum miałam apogeum myślenia o sobie jako o totalnie innej od wszystkich, ubierałam się jak gotka, miałam kolorowe włosy, dredy i ogromne problemy w kontaktach z ludźmi i nawet spora ilość "babskich" zainteresowań mnie nie uratowała
potem poszłam na studia i poznałam tyle ciekawych, inteligentnych osób z nietypowymi zainteresowaniami, że nie mam już takiego poczucia bycia outsiderem jak kiedyś, natomiast nadal czuję się lepsza od jakiejś części społeczeństwa
No gust masz całkiem dobry, biorąc pod uwagę Chelsea Wolfe w avku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
edan84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 19:22   #23
ann_scmzc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 14
Dot.: Trochę o sobie

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87905586]
To nie ja oglądam netflixa jak 90% wizażanek, to nie ja narzekam na zamknięte kina podczas koronawirusa, to nie ja przejmuję się swoim włosami czy paznokciami, nie chadzam do kosmetyczek, fryzjerów, właściwie to mi to wisi i powiewa. To nie ja jestem oczytana i połykam książkę za książką jak większość wizażanek. To nie ja gram co tydzień w grę planszową. To nie ja uczę się języków po pracy. To nie dla mnie najważniejsza jest kariera zawodowa. To nie dla mnie jest ważna kawka na mieście z koleżanką.
[/QUOTE]


Co w takim razie robisz w czasie wolnym? Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako atak, bo naprawdę mnie zaintrygowałaś
ann_scmzc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 19:31   #24
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez ann_scmzc Pokaż wiadomość
Co w takim razie robisz w czasie wolnym? Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako atak, bo naprawdę mnie zaintrygowałaś
Różne rzeczy. Zależy co akurat mi się upierdzieli w głowie. Ostatnio malowałam farbą płytę chodnikową i kamienie i zrobiłam grę "kółko i krzyżyk" dla siostrzenicy.
W planach mam trochę projektów, ale nie wiem kiedy znajdę wenę i czas na ich stworzenie
Oto jeden z nich Mam za stodołą taką dużą, starą jabłonkę... Będzie śliczna
Załącznik 7718432

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2020-06-04 o 19:32
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 22:01   #25
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Trochę o sobie

Kopnienta, no błagam Cię, 90% wizażanek, to ile to jest fizycznie ludzi? Żeby nawet z dużym naddatkiem i mega z grubsza jakieś 100, jeśli mówimy o takich, z którymi faktycznie konwersujesz. Wypowiada się tu non stop grupa mniej więcej tych samych osób, to do czego tu się porównywać?

Autorko, Twoje poczucie inności i outu brzmi jak najnormalniejszy w świecie introwertyzm.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 22:53   #26
LhunLai
Eternal rebel
 
Avatar LhunLai
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Ogolnie na wizażu rowniez zauważyłam tendencje, ze jest grupa bardzo aktywnych osob, ktore troche dominują i determinuja kierunek dyskusji i podziwiam ze masz odwagę zawsze wyrazić swoje zdanie.
Ja też to zauważyłam, natomiast napisać coś na jakimś forum jest i tak dużo łatwiej, niż zrobić to samo twarzą w twarz pośród grupki ludzi o odmiennych poglądach. Z forum się wychodzi i można mieć gdzieś to, czy cały tłum na Ciebie wskoczy, co najwyżej można mieć z tego ubaw
LhunLai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-04, 23:39   #27
Ykakone
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 11
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Cześć.

Nie wiem, jak zacząć... no to zacznę z grubej rury. To, co napiszę, będzie chyba trochę dziwaczne, ale bardzo potrzebuję z kimś o tym pogadać. Wywalić z wnętrza to, co od wielu lat tam siedzi, nikomu o tym nie opowiadałam. Może któraś z Was przeczyta do końca i jakoś się do tego odniesie.

Mam 30-parę lat. Odkąd pamiętam, uważałam, że odstaję, że coś ze mną nie tak. Nie wiem, kiedy zaczęłam to czuć, ale właśnie wydaje mi się, że zawsze taka byłam. Inna, nieprzystająca do reszty. Nie chcę powiedzieć, że lepsza, bo zupełnie nie o to chodzi. Lepsza od innych nigdy się nie czułam, choć też nie czułam się specjalnie gorsza, ułomna - nie. Jedyne słowo, jakim umiem trafnie to określić, jest - INNA.

W czym ta inność? Ano we wszystkim, w sumie. Uważałam, już jako małolata, że nie wyglądam jak inni, że głos mam inny (nie lubiłam mojego głosu), że nawet kiedy śpiewaliśmy solo na lekcjach muzyki to moje śpiewanie było inne na tle ogółu. Nie umiem tego inaczej ani krócej opisać. Poczucie to było pogłębiane przez coś, co do dziś jest dla mnie trudnym wspomnieniem, choć poradziłam sobie z tym problemem - kiedy miałam około 10-15 lat, jąkałam się, zacinałam. Wstydziłam się tego strasznie, krępowałam się czytać / mówić podczas lekcji na forum klasy. Przezwyciężyłam to dopiero w liceum. Ale to uczucie bycia inną nie minęło, mam je do dziś. Załóżmy, że w gronie np. uczniów jednej klasy panuje pewne poczucie wspólnoty. Ja czułam się częścią takiej klasowej wspólnoty, ale jednocześnie uważałam, że od nic odstaję. Nie w górę i nie w dół - w bok. Ot, choćby nigdy nie miałam typowo dziewczęcych zainteresowań, nie plotkowałam z dziewczynami na korytarzach, nie byłam królową szkolnych bali choć wiem, że byłam lubiana, akceptowana. Ja nie czułam się od nich gorsza. Nie umiałam znaleźć swobodnego, wspólnego języka, rozmawiałam normalnie z ludźmi i spędzałam z nimi czas, ale równocześnie czułam że jestem na jakimś oucie.

Miałam powodzenie wśród kolegów, uważałam że jestem całkiem ładną dziewczyną, ale nie było to nigdy moim motywem przewodnim, przecież było tyle ciekawszych spraw niż uroda i moda. Od dzieciństwa jestem związana ze sportem, być może to w jakiś sposób mnie outowało, bo w klasie szkolnej nie miałam raczej naśladowców w tej kwestii, koleżanki i koledzy rozmawiali o imprezach, o tak zwanej dupie Maryni, a ja nie umiałam z nimi znaleźć wspólnych tematów w sumie. Byłam inna, po szkole jeździłam na treningi (sport wyczynowy), z klasówek dostawałam piątki choć w ogóle nie ślęczałam nad książkami, mam dobrą pamięć i szybko się uczę i to wystarczało.


Bla bla bla.

Dzisiaj jestem w wieku 30+ i w sumie dalej mam to poczucie inności.
Mialam jedną w życiu prawdziwą przyjaciółkę, byłyśmy jak siostry przez 8 klas podstawówki, w liceum poszłyśmy do równoległych klas (ja - umysł ścisły, ona przeciwnie), tam powoli zaczęły się więzy rozluźniać, ona miała nowe koleżanki i nie była "dziwna", ja zatem zbliżyłam się z koleżanką z klasy, była naprawdę fajną dziewczyną, też była w niej taka inność. Kurczę, domyślam się że to co i jak piszę, brzmi jakbym była szurnięta lub urwana z choinki. Ale tak to widzę. Z przyjaciółką z liceum tez nam się drogi rozeszły po maturze, różne kierunki studiów, różne miasta.
Odkąd pamiętam, różni ludzie mówili mi, że jestem "zbyt dojrzała na swój wiek". Nie wiem, czy taka byłam, ale to prawdopodobne. Czasami taka się czułam. Młoda, nastoletnia, a "dojrzała".


Myślę, że nie bez znaczenia jest tu wątek mojego domu, ale napisałam już tyle słów że nie wiem, czy w ogóle da się to przeczytać więc na razie milknę z nadzieją, że pogadacie ze mną chwilę. Czy to, co napisałam, jest dla którejś z Was znajomym stanem?


Pytam o to, bo nie jest to bez wpływu na moje życie. Trudny związek z jednym zaburzonym panem przeciągnął mnie przez różne odcienie upadków psychicznych. Znalazłam w nim (w tym panu) jak na dłoni książkowe cechy zaburzeń z grupy B, ale zanim to zrobiłam, przez długi czas szukałam usterki psychicznej w sobie. Podejrzewałam siebie o borderline, o jakiś odcień narcyzmu. Ale nic nie pasowało, borderline nie pasuje do mnie po dłuższym rozpoznaniu tematu, a narcyzm też odpada, jestem ponad miarę empatyczna.
Niczego w sobie nie umiem "zdiagnozować", a jednak jest coś na rzeczy.


Dzięki.
To teraz się autorko naczytasz, jakim to jesteś special snowflake To ulubiony argument wizażanek, kiedy ktoś wspomni, że czuje się inny od reszty, albo ma jakieś cechy, które tę osobę odróżniają. Nic nowego. Nie znam Cię, dlatego nie mam zamiaru oceniać, czy tylko Ci się wydaje, że jesteś inna, czy naprawdę coś jest na rzeczy. Jeśli Ci to nie przeszkadza, to nie masz czym się martwić, a jeśli jest inaczej, zawsze możesz iść do specjalisty.
Ykakone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-05, 00:02   #28
Cukier_Puder_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 381
Dot.: Trochę o sobie

O Boże, kolejna... Nie, nie jesteś wyjątkowa, bo nie interesowałaś się modą i makijażem, tylko wolałaś męskie zajęcia xd i w ogóle nigdy nie mogłaś się dogadać z dziewczynami, wolisz towarzystwo chłopaków, w ogóle to nie masz z ludźmi o czym rozmawiać, bo ciebie nie interesują jakieś bale, moda, plotkowanie, a i jeszcze miałaś same piątki, chociaż w ogóle się nie uczyłaś, przez co odstawałaś. Ile razy to już było?

Więc specjalnie dla ciebie: kobiety to nie jest jakaś masa, która potrafi rozmawiać tylko o modzie i o byle czym i jedyne co je interesuje to jaką sukienkę założą na bal. Normalni ludzie nie zamykają się na jeden temat i na rozmowy z inną płcią. Twój problem wynika z tego, że jakieś przekoloryzowane postaci z amerykańskich filmów o nastolatkach przekładasz na normalnych ludzi, więc na tle tego możesz się czuć wyjątkowa, skoro siebie jako jedynej nie sprowadzasz do stereotypu. Może gdybyś nie oceniła tych ludzi z góry jako nic nie wartych, bo ty jesteś ponad nich, to byś znalazła znajomych. Polecam traktować ludzi jak ludzi, a nie papierowe stereotypy i z góry ich skreślać. Brzmisz jak taki typowy snob, mnie od takich ludzi odpycha, może z tego samego powodu nigdy nie mogłaś znaleźć kolegów. Ludzie nie lubią jak ktoś się wywyższa i uważa za nie wiadomo kogo
Cukier_Puder_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-05, 06:54   #29
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Trochę o sobie

Cytat:
Napisane przez themercyseat Pokaż wiadomość
Odkąd pamiętam, różni ludzie mówili mi, że jestem "zbyt dojrzała na swój wiek". Nie wiem, czy taka byłam, ale to prawdopodobne. Czasami taka się czułam. Młoda, nastoletnia, a "dojrzała".
To przedziwne, bo jak na kobiete 30+ brzmisz jak nastolatka.
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-05, 16:34   #30
themercyseat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 14
Dot.: Trochę o sobie

Dziękuję tym z Was, które odniosły się do mojego postu w uprzejmy sposób.


Cytat:
Napisane przez kazleto Pokaż wiadomość
dla mnie brzmisz jak kazdy special snowflake ever
Nie znam tego pojęcia.

Cytat:
Napisane przez yule Pokaż wiadomość
Co to sa zaburzenia z grupy B? Ja mam troche podobnie, ale ja czuje sie gorsza...
To szeroki temat (m.in. narcyzm, borderline), o którym w sumie dobrze jest nie mieć pojęcia a w każdym razie nie mieć doświadczeń własnych. Ja je mam, bo tak mi się ułożyło w życiu, że trafilam na taką osobę i szukając sposobów "przetrwania" w związku, odkryłam takie zjawisko.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
Normalne, że swój głos odbieramy inaczej.
[/quote]
Wiem o tym a jednak miałam z tym zawsze silny problem.
Paradoks, bo przez kilka lat śpiewałam w zespole w okresie licealnym. A mimo tego miałam problem ze swoim głosem, choć tylko ja go miałam.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
Masa ludzi się jąka i im przechodzi.
[/quote]
Pewnie tak, ale piszę o sobie i dla mnie było to na tyle intensywne doświadczenie (kilka przykrych sytuacji do dziś siedzi w głowie) że chciałam tu o nim wspomnieć. To składowa tego, jak czułam się w tamtych czasach.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
No to już hit jest. Proszę cię... Miliony ludzi uprawiają przeróżne sporty. [/quote]
A jak Ci powiem, że do dziś trenuję około 20 godzin tygodniowo?
Kocham ten sport, związałam z nim swoje życie zawodowe, a jednak tych kilkanaście lat temu byłam na oucie w gronie ludzi z klasy. Nie chodziłam na browara, nie zostawałam na nocnych imprezach (taki klimat w domu, rodzice kazali wracać przed 23). Nie byłam przy tym sztywniarą, ale przez to, że spędzałam kupę czasu na treningu i nie socjalizowałam się z klasą w tym stopniu, co większość dzieciaków, czułam że jestem na oucie. Choć jednocześnie nie miałam parcia by o to zabiegać.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]Skoro w temacie imprez nie znalazłaś wspólnego języka, to trzeba było z nimi gadać o czymś innym albo w ogóle gadać z innymi ludźmi. [/quote]
Gadałam z nimi na różne tematy Może nie ujęłam tego wprost o co mi chodzi. Teraz już wiem co chciałam napisać w tym pierwszym poście. Nie umiem (?) budować trwałych więzi z ludźmi. Nie czuję się introwertyczką, jestem gadatliwa, lubię ludzi i lubię ich słuchać/mówić do nich. W swojej pracy codziennie spotykam mnóstwo ludzi, prowadzę firmę. A obok tego mam gdzieś za uszami, że - no trudno, nie podobają się Wam te słowa ale ja nie wiem jak to inaczej nazwać - że gdzieś od tych ludzi odstaję.

Chociaż w pracy, w kontakcie z ludźmi, którzy dzielą moją pasję, czuję się najlepiej. Tym lepiej, że wielu z nich przychodzi do mnie po porady, ja dzielę się wiedzą, daje mi to satysfakcję i radość. Lubię tych moich klientów

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
Nic z twojego opisu nie wygląda na winowajcę wyboru toksycznego partnera.[/quote]
To dobrze, bo o partnerach osób narcystycznych piszą, że jest w tych ludziach coś, co tego narcyza przyciąga.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87905017]
Bo od diagnozowania są specjaliści i tam właśnie powinnaś się udać.[/QUOTE]
Ale ja nie szukam diagnozy specjalistycznej, nie czuję się zaburzona

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87905150]Dokładnie tak. Każdy jest inny i każdy postrzega siebie inaczej. Natomiast jak twoja 'inność' nie pozwala ci normalnie funkcjonować to pomóc może tylko specjalista.[/QUOTE]
Nie, funkcjonuję normalnie
Z wiekiem znacznie mi się poprawiło. Nabrałam pewności siebie, mam wielką satysfakcję z pracy zawodowej, jestem w udanym związku. Ale też nie żyję jak "stereotypowa 30stka". Nie mam dzieci, nie wyszłam za mąż, mam chaotyczny harmonogram dnia. Za to sprawia mi to frajdę. A dziwaczna czuję się dalej

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, że byłaś bardziej dojrzała i nie umiałaś się dogadać z koleżankami, bo nie miałaś babskich zainteresowań XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD D
Nawet nie wiem, jak to skomentować. Chyba nie odnosisz się do moich słów, bo ja niczego takiego nie napisałam.

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Autorko, na luzie moge podpisac sie pod 85% z tego, co napisałaś. W szkole jeździłam na zawody sportowe, a w wolnym czasie projektowałam strony internetowe, makijaże i moda były daleko poza moimi zainteresowaniami.


Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
To samo może powiedzieć o sobie mnóstwo innych ludzi. Sama sobie szkode robisz tym rozdzielaniem na lepsze i gorsze hobby. Przez to sprawiasz wrażenie jakbyś sie wywyższala nietypowymi zainteresowaniami.
A gdzie ja rozdzielam na lepsze i gorsze? Hobby czy cokolwiek?

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Czesto ktoś trochę z boku, nieśmiały jest określany jako dojrzały na swój wiek. Określenie zwłaszcza popularne wśród starszych osób, które cie zwyczajnie nie znają. Może zamiast być wesoła, towarzyska bylas bardziej wycofana i stad ten przytyk.
Być może celujesz we właściwy punkt, faktycznie słyszałam takie określenia od osób ode mnie starszych.



[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87905586]Jak ja

Autorko mogę Ci tylko napisać: wiem co czujesz
(...)
Jestem inna niż większość.
Nie mówię czy to dobrze, czy źle. Nie czuję się gorsza ani lepsza. Ale wydaje mi się, że tak, jestem inna niż 90% wizażanek. Począwszy od durnot typu moda i paznokcie a kończywszy na poglądach na bieżące tematy światopoglądowe.[/QUOTE]
Haha no powiem Ci, że do tej pory nie wiem czy jesteś "po mojej stronie" czy się nabijasz jeśli to pierwsze to spoko, ja też mam ciężki dowcip
A ja z wiekiem polubiłam "kosmetyczki", zawsze dbałam o włosy, które mam bardzo długie, mam dosyć długie hybrydowe paznokcie, nie wychodzę na zewnątrz nieumalowana (maluję tylko oczy i usta, bez "tapety"). Lubię nosić szpilki, krótkie sukienki. I tak dalej. Chociaż w dalszym ciągu nie interesują mnie babskie rozmowy zbytnio

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Myślisz, że wystarczy nie lubić plotusi i malowania paznokci, żeby być odmieńcem?
Ależ ja lubię malowane paznokcie [/QUOTE]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87905689]Mi sporo osób powiedziało prosto w twarz (na różnym etapie życia), że jestem inna niż większość dziewczyn.

W szczególności mężczyźni mi tak mówili (niekoniecznie zainteresowani związkiem ze mną, np. większość kolegów TŻ-a uważa, że jestem inna).[/quote]
Jeśli mogę spytać, to było mówione z wydźwiękiem pozytywnym, czy przeciwnie?
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87905689]
Nie sądzę. Płatek śniegu jest raczej indywidualistą i może się zdecydowanie nie dogadać z drugim płatkiem śniegu
[/QUOTE]
Dalej nie wiem, co to te płatki śniegu ale indywidualistą to ja jestem na pewno. czy się dogadam z drugim takim typem jak ja? Trudno powiedzieć, muszę poznać ale jestem raczej towarzyska

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
No i co w związku z tym? Mój brat do dzisiaj żartuje, że jestem chyba adoptowana, bo nie ma u nas w rodzinie takich osób. I co, to znaczy że jestem jakaś inna niż wszyscy? Inna niż moja rodzina, ale c'mon, jest masa takich ludzi jak ja.
Takich jak Wy też znam i w życiu nie pomyślałabym, że to jacyś odmieńcy. Mało tego, mam sporo Twoich cech i nie uważam, żebyś była dziwakiem.
Ja, tak w skrócie, ze swojego "dziwactwa" wyrosłam w tryb życia typowo "artystyczny". I teraz, kiedy od dawna jestem dorosła i samodzielna, dobrze mi z tym. Ba, uważam, że to jakiś mój atut. Jestem raczej znaną osobą w swojej branży, ale nie ze względu na jakiś umysłowy odlot czy wizerunek, który w sam raz mam normalny, jak sądzę

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Hej. Czego szukasz po tym wątku? Diagnozy? Jesli tak, to nie jest to odpowiednie miejsce.

Ja tez czuje jakbym troche czytała o sobie. Pytanie jaki masz z tym problem? Moze rzeczywiscie jestes inna, ale... co z tego? Brakuje ci przyjaciół, partnera, zrozumienia?
Nie, nie brakuje mi. Sama dla siebie, w sobie chcę poukładać pewne rzeczy, stąd taka, nomen omen, może dziwna dyskusja.

Cytat:
Napisane przez niemanicka Pokaż wiadomość
Ogolnie na wizażu rowniez zauważyłam tendencje, ze jest grupa bardzo aktywnych osob, ktore troche dominują i determinuja kierunek dyskusji
Tak, to jak jakaś sekta niestety widać, że część tej "sekty" zadziera nosa, chce narzucać innym swoje zdanie i właśnie kierunek dyskusji. Jestem świeża stażem użytkownika, ale znam forum wizaż praktycznie od momentu jego powstania. I zgodzę się, że słynna grupa trzymająca władzę, mimo naturalnych roszad personalnych, ma się dobrze. Zresztą, stare wyjadaczki z tej grupy to spoko, stałe bywalczynie forum, wiele tu widziały gorzej, że taka grupa, jak to zwykle bywa, ma grono "pretendentek/pretendentów", chcących być cool. I to jest zwykle rażąco słabe

Cytat:
Napisane przez kasztanova Pokaż wiadomość
Wybacz, ale brzmisz trochę jak te wszystkie dziewczyny, które w kółko powtarzają "nie jestem taka jak inne". Brakuje jeszcze zdania "nie dogaduję się z kobietami, cenię sobie towarzystwo facetów"
Ale ja tu nigdzie nie powtarzam "nie jestem taka jak inne" - w tych słowach czuć wyższość, a ja zaznaczyłam na początku, że nie czuję się lepsza. Z kobietami faktycznie trudniej mi szło kiedyś, ale to też się zmieniło, poprawiło.

Cytat:
Napisane przez kasztanova Pokaż wiadomość
I nie rozumiem, z czego płynie Twoje poczucie wyjątkowości, rozpisałaś się obszernie na temat dzieciństwa, ale przecież masz już za sobą dekadę dorosłego życia, a o nim ani słowa. Gdzie tu Twoja wyjątkowość? Wykorzystałaś ten swój "inny" głos? Zrobiłaś jakieś prestiżowe studia? Zrobiłaś jakąś oszałamiającą karierę? Pytam, po bije z Twoich zdań takie poczucie wyższości względem innych, ale za nic nie rozumiem czym poparte
Naprawdę nie wiem, gdzie wypatrzyłaś to moje poczucie wyższości. No offence, serio nie rozumiem skąd taki "zarzut". Trochę tu o sobie napisałam wyżej. Tak, moja kariera mnie satysfakcjonuje, głos (o którym na pewno nie napisałam że jest wyjątkowy ) wykorzystywałam śpiewając w zespole hc, studia skończyłam na dwóch kierunkach. Ale nie, nie uważam tego za podstawy do czucia się lepszą i wcale się tak nie czuję. W ogóle nie o tym jest ten wątek. Wątek miał być o tym, że od zawsze mam w sobie "cząstkę outsidera", mimo że lubię ludzi, nie stronię od nich, nie boję się ich. Być może (tak sądzę) wynika to z wychowania, zabrakło mi pewności siebie od startu i taka szarawa i niepewna byłam w okresie nastoletnim. Spoko, to było daawno temu.

Cytat:
Napisane przez Shady_Lady Pokaż wiadomość
Z opisu mam wrazenie, ze po prostu wkręcilas sobie swoja innośc i dzieki temu zdystansowalas sie mocno od innych na cale zycie.
Może właśnie tak. Czułam się taka odstająca zawsze i może mimowolnie sama siebie tak utorowałam.

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;87905806]Czasem mam wrazenie ze ludzie nagle odkrywają swoją indywidualność i fakt ze nie stanowią jednej zwartej masy z innymi i doznają poznawczego szoku.
No więc autorko każdy ma poczucie ze jest wyjątkowy, trochę inny i nie wszędzie pasujący. [/QUOTE]
Pewnie tak, ale ja zdecydowanie w pewnych względach wystawałam zawsze ponad średnią w tym temacie

Cytat:
Napisane przez _Wendy_ Pokaż wiadomość
Autorko, piszesz, np że nie wyglądałaś jak inni, ale w jakim sensie?
Napisałam tak? to chyba nie o to mi chodziło.
Skłaniam się ku temu, co tu już zostało napisane, czyli że czułam się niepasująca do grupy (bo się lekko zacinałam, bo nie nosiłam modnych ciuchów, bo nie zostawałam jak reszta na imprezach na noc, bo uważałam że mam za duży nos, bo czytałam "poważne lektury" w połowie podstawówki, bo byłam prymuską, chociaż wcale nie aspirowałam, nie zakuwałam - i tak dalej) i że to gdzieś we mnie narastało, takie moje odstawanie aż urosło. I nie, nie sprowadziło na mnie żadnych kataklizmów ani choroby psychicznej za to wybiło na wysoki plan takie moje poczucie indywidualności, które jest we mnie od dziecka.



Dziękuję Wam! Na pozostałe odpowiedzi odpiszę później, muszę teraz uciekać.
themercyseat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 09:42:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.