Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-07-16, 22:36   #1
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8

Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało


Cześć, jestem tu pierwszy raz więc proszę badzcie wyrozumiałe. Byłam z chłopakiem 2 lata, nie jestemsmy razem już 7 miesięcy. Rozstalismy się z powodu jego zdrad do których przyznał się bo już nie miał wyjścia. Jedna z jego wielu kochanek napisała do mnie.. Ale może od początku.

Gdy nasz związek był świeży wszystko było super i wiadomo zawsze tak jest.. Potem zaczęły się kłamstwa różnego rodzaju np że idzie spać a szedł z kolegami na "piwo" czyli imprezę od 21 do 6 rano. I rozmawiałam wiele razy z nim że chce żeby mi mówił prawdę bo nienawidzę kłamstwa. I potem czasem mówił a czasem nie.. Albo właśnie mówił że jest w domu już i idzie spać a był u kochanki do godziny 13 i wracał do domu od niej.. Coraz większe podejrzenia miałam wobec niego z powodu częstych kłamstw w różnych sprawach oraz dodawania ciągle nowych dziewczyn w mediach społecznościowych. Ale wmawiał mi że to ja jestem jakaś głupia i mu nie ufam i mu przykro.. Zaczal wychodzić 3 razy w tyg na te imprezy i do rana trwały z kolegami którzy są "ruchaczami". Wiele razy opowiadał mi o nich jacy są zli bo zdradzają swoje dziewczyny. Ale mnie oczywiście zapewniał że on nie jest taki.. Ja też zaczęłam wychodzić na miasto z kolezankamj i wtedy zaczęło się.. On miał pretensje do mnie czasem że wychdoze. Kazał mi zmywać makijaż bo są mocny i po co mi taki. Padały teksty że idę szukać "bolca" i że dawać dupy.. Było mi przykro i to barszo bo ja chciałam żeby zrozumiał że ja nie śpię po nocach bo inne osoby mi mówią ze widzą jak on się zachowuje jak jest z kolegami.. Jak singiel..dostawalam anonimy ze jestem naiwna bo mnie zdradza.. To powodowało że ja mu już nie wierzyłam ale chciałam żeby było dobrze i czasem już odpuszczałam bo już nie miałam siły kłócic się i płakać. Chciałam żeby było dobrze ponieważ dużo się kłóciliśmy.. Ale nie było dobrze.. On zaczął w moja strone kierować coraz to mocniejsze słowa "o, idź obciagac".. To podczas kłótni.. Na codzień mówił mi mile rzeczy ale podczas kłótni nie powinny padać aż tak mocne słowa.. Nie chciałam być oszukiwana i bardzo drążyłam przez co były kłótnie.. Mówił ciągle że mu nie ufam a on nigdy mnie nie skrzywdzi bo mnie kocha jak nikogo nigdy. Nie mogłam spać w nocy bo myślałam co on teraz robi i czy inni mają rację? W czasie spotkań gdy było między nami dobrxe często gadał mi że chce mieć ze mną dziecko, o ślubie, o wspólnej przyszłości i naprawde mówiąc o tym on był podekscytowany bardzo.. Potem zaczęły się problemy z jego matka która na początku mnie lubiła ale gdy ona zaczęła się wtrącać w nasz związek już nie było tak fajnie. Chciała koniecznie poznać moich rodziców ciągle o tym mówiła, chciała wiedzieć o co się kłócimy no naprswde wsysstko chciała wiedzieć.. A ja nie chciałam by mówic o wszystkim bo to nasze sprawy.. Postawiłam się jej i wtedy zaczęło być nie miło.. Zaczęła narzekać na mnie i rzucać komentarzami złośliwymi. Gdy odleciał mi kiedyś guzik od bluzki powiedziała że może czas schudnąć albo do niego mówiła że jestem taka i taka (oczywiście zle rzeczy) i on potem kłócił się ze mną i mówił to co ona.. Byłam w rozsypce i zaczęłam robić tak żeby było dobrze czyli to co chce. Zaczęłam na siłę zmieniać w sobie niektóre rzeczy.. Ale i tak nie było wystarczajaco dobrze.. Powiedziałam że zrobię wszystko by to ratować.. W łóżku miałam czasem wrażenie że już mu się nudzi ze mna w tej sferze.. Takie przeczucia miałam w sobie ale on zawsze mówił że nie prawda.. W czasie naszego całego zwiakzu od początku pisał że swoja była nawet potrafił pisać że miał z nią super seks i wspomina do dziś.. Tego dowiedzialam się na sam koniec tak jak o zdradach. Chciał żebym mu wybaczyla ale nie potrafiłam i zerwalam. I wtedy raz był miły a raz bardzo nie miły. Pisał do mnie po rozstaniu. Zapraszał na swoje mecze (jest siatkarzem). Chciał przyjechać do szpitala kiedy byłam po operacji. Powiedziałam mu ze nie chce by przyjeżdżal. W maju miałam urodziny i jako pierwszy napisał mi życzenia a ja tylko odp ze dziękuję. Po rozstaniu unikałam kontaktu jakiegokolwiek bo tak bardzo mnie bolało to wszystko.. Teraz od paru dni wysyła mi w wiadomościach zdjęcia ze z kimś jest gdzieś na kolacji np (z jakąś dziewczyna). I wysłała to tylko do mnie.. Jest mi przykro i zabolało to mocno. Bardzo go kochałam i dalej coś czuję bo uczucia to nie pstryczek od światła że można je wyłączyć.. Wiem że nie będę z nim już i taka podjęłam decyzję 7 miesięcy temu. Ale mimo wszystko boli mnie to bardzo. Czasem wręcz mam wrażenie że rozrywa od wewnątrz. Nie daje mu tego po sobie poznać i nie reaguje na te wiadomości wcale.. Powiedzcie co myślicie proszę..

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2020-07-17 o 15:07 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 06:07   #2
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Ale psychol dziewczyno, weź ten gówno faceta zablokuj gdzie się tylko da, bo przegina palke i to ostro.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 06:26   #3
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Cześć, jestem tu pierwszy raz więc proszę badzcie wyrozumiałe. Byłam z chłopakiem 2 lata, nie jestemsmy razem już 7 miesięcy. Rozstalismy się z powodu jego zdrad do których przyznał się bo już nie miał wyjścia. Jedna z jego wielu kochanek napisała do mnie.. Ale może od początku.

Gdy nasz związek był świeży wszystko było super i wiadomo zawsze tak jest.. Potem zaczęły się kłamstwa różnego rodzaju np że idzie spać a szedł z kolegami na "piwo" czyli imprezę od 21 do 6 rano. I rozmawiałam wiele razy z nim że chce żeby mi mówił prawdę bo nienawidzę kłamstwa. I potem czasem mówił a czasem nie.. Albo właśnie mówił że jest w domu już i idzie spać a był u kochanki do godziny 13 i wracał do domu od niej.. Coraz większe podejrzenia miałam wobec niego z powodu częstych kłamstw w różnych sprawach oraz dodawania ciągle nowych dziewczyn w mediach społecznościowych. Ale wmawiał mi że to ja jestem jakaś głupia i mu nie ufam i mu przykro.. Zaczal wychodzić 3 razy w tyg na te imprezy i do rana trwały z kolegami którzy są "ruchaczami". Wiele razy opowiadał mi o nich jacy są zli bo zdradzają swoje dziewczyny. Ale mnie oczywiście zapewniał że on nie jest taki.. Ja też zaczęłam wychodzić na miasto z kolezankamj i wtedy zaczęło się.. On miał pretensje do mnie czasem że wychdoze. Kazał mi zmywać makijaż bo są mocny i po co mi taki. Padały teksty że idę szukać "bolca" i że dawać dupy.. Było mi przykro i to barszo bo ja chciałam żeby zrozumiał że ja nie śpię po nocach bo inne osoby mi mówią ze widzą jak on się zachowuje jak jest z kolegami.. Jak singiel..dostawalam anonimy ze jestem naiwna bo mnie zdradza.. To powodowało że ja mu już nie wierzyłam ale chciałam żeby było dobrze i czasem już odpuszczałam bo już nie miałam siły kłócic się i płakać. Chciałam żeby było dobrze ponieważ dużo się kłóciliśmy.. Ale nie było dobrze.. On zaczął w moja strone kierować coraz to mocniejsze słowa "o, idź obciagac".. To podczas kłótni.. Na codzień mówił mi mile rzeczy ale podczas kłótni nie powinny padać aż tak mocne słowa.. Nie chciałam być oszukiwana i bardzo drążyłam przez co były kłótnie.. Mówił ciągle że mu nie ufam a on nigdy mnie nie skrzywdzi bo mnie kocha jak nikogo nigdy. Nie mogłam spać w nocy bo myślałam co on teraz robi i czy inni mają rację? W czasie spotkań gdy było między nami dobrxe często gadał mi że chce mieć ze mną dziecko, o ślubie, o wspólnej przyszłości i naprawde mówiąc o tym on był podekscytowany bardzo.. Potem zaczęły się problemy z jego matka która na początku mnie lubiła ale gdy ona zaczęła się wtrącać w nasz związek już nie było tak fajnie. Chciała koniecznie poznać moich rodziców ciągle o tym mówiła, chciała wiedzieć o co się kłócimy no naprswde wsysstko chciała wiedzieć.. A ja nie chciałam by mówic o wszystkim bo to nasze sprawy.. Postawiłam się jej i wtedy zaczęło być nie miło.. Zaczęła narzekać na mnie i rzucać komentarzami złośliwymi. Gdy odleciał mi kiedyś guzik od bluzki powiedziała że może czas schudnąć albo do niego mówiła że jestem taka i taka (oczywiście zle rzeczy) i on potem kłócił się ze mną i mówił to co ona.. Byłam w rozsypce i zaczęłam robić tak żeby było dobrze czyli to co chce. Zaczęłam na siłę zmieniać w sobie niektóre rzeczy.. Ale i tak nie było wystarczajaco dobrze.. Powiedziałam że zrobię wszystko by to ratować.. W łóżku miałam czasem wrażenie że już mu się nudzi ze mna w tej sferze.. Takie przeczucia miałam w sobie ale on zawsze mówił że nie prawda.. W czasie naszego całego zwiakzu od początku pisał że swoja była nawet potrafił pisać że miał z nią super seks i wspomina do dziś.. Tego dowiedzialam się na sam koniec tak jak o zdradach. Chciał żebym mu wybaczyla ale nie potrafiłam i zerwalam. I wtedy raz był miły a raz bardzo nie miły. Pisał do mnie po rozstaniu. Zapraszał na swoje mecze (jest siatkarzem). Chciał przyjechać do szpitala kiedy byłam po operacji. Powiedziałam mu ze nie chce by przyjeżdżal. W maju miałam urodziny i jako pierwszy napisał mi życzenia a ja tylko odp ze dziękuję. Po rozstaniu unikałam kontaktu jakiegokolwiek bo tak bardzo mnie bolało to wszystko.. Teraz od paru dni wysyła mi w wiadomościach zdjęcia ze z kimś jest gdzieś na kolacji np (z jakąś dziewczyna). I wysłała to tylko do mnie.. Jest mi przykro i zabolało to mocno. Bardzo go kochałam i dalej coś czuję bo uczucia to nie pstryczek od światła że można je wyłączyć.. Wiem że nie będę z nim już i taka podjęłam decyzję 7 miesięcy temu. Ale mimo wszystko boli mnie to bardzo. Czasem wręcz mam wrażenie że rozrywa od wewnątrz. Nie daje mu tego po sobie poznać i nie reaguje na te wiadomości wcale.. Powiedzcie co myślicie proszę..
Dobrze, że się z nim rozstałaś. Nie masz czego żałować. Tak jak było napisane zablokuj go gdzie się da i bądź szczęśliwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 06:47   #4
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Ja tylko się zapytam o jedno - za co go kochasz? Facet Cię okłamywał, oszukiwał, wyzywał, okazywał brak szacunku, zdradzał. Ja się pytam za co? Za to że od czasu do czasu powiedział coś co chciałaś usłyszeć?
Masz ewidentny problem z odróżnieniem rzeczywistości od swoich wyobrażeń. W Twojej głowie łączyło was wielkie uczucie tylko z niewiadomych przyczyn Twój facet nie potrafił wytrwać tylko przy Tobie. A prawda jest taka ze z jego strony nigdy żadnej miłości w Twoją stronę nie było. Pomyśl, czy jezeli kochasz to poszlabyś do łóżka z innym wiedząc że to zrani Twojego partnera?
Byliście razem tak długo tylko dlatego że zaślepiona jakimś zauroczeniem wybaczałaś rzeczy niewybaczalne więc facet korzystał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 07:20   #5
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Patola pelna gębą
Co myślę?
Zablokuj go wszędzie gdzie możesz i zapomnij
Te rozstanie to najlepsze co ci się przydarzyło
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 07:42   #6
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Jak wyżej - zablokować wszędzie, gdzie się da.
Podjęłam bardzo mądrą i słuszną decyzję. Facet nie jest wart ani jednej Twojej łzy. Rozumiem, że może Cię rozrywać od środka, Ty dałaś całą siebie w tym związku i byłaś szczera a on w zamian Ciebie zdradzał i zranił. To może boleć i długo trzymać. Ale minie. Czas jest najlepszym lekarstwem. Każda taka wiadomość od niego będzie Ci przypominać o Twoim smutku, więc naprawdę zablokuj go wszędzie, żeby nie otrzymywac od niego żadnych wiadomości, zrób to dla siebie
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 09:21   #7
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88004437]Ja tylko się zapytam o jedno - za co go kochasz? Facet Cię okłamywał, oszukiwał, wyzywał, okazywał brak szacunku, zdradzał. Ja się pytam za co? Za to że od czasu do czasu powiedział coś co chciałaś usłyszeć?
Masz ewidentny problem z odróżnieniem rzeczywistości od swoich wyobrażeń. W Twojej głowie łączyło was wielkie uczucie tylko z niewiadomych przyczyn Twój facet nie potrafił wytrwać tylko przy Tobie. A prawda jest taka ze z jego strony nigdy żadnej miłości w Twoją stronę nie było. Pomyśl, czy jezeli kochasz to poszlabyś do łóżka z innym wiedząc że to zrani Twojego partnera?
Byliście razem tak długo tylko dlatego że zaślepiona jakimś zauroczeniem wybaczałaś rzeczy niewybaczalne więc facet korzystał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Tak jak pisałam nie da się uczuć wyłączyć jak pstryczkiem dowiedziałam się dużo złych rzeczy na koniec. Były też dobre chwilę. Gdyby ich nie było wcale to ten związek by się nie zaczął. To wszystko co złe rozwijało się za moimi plecami z czasem. I właśnie na sam koniec osiągnęło to wszystko taki poziom że musiałam odejść..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Tak jak pisałam nie da się uczuć wyłączyć jak pstryczkiem dowiedziałam się dużo złych rzeczy na koniec. Były też dobre chwilę. Gdyby ich nie było wcale to ten związek by się nie zaczął. To wszystko co złe rozwijało się za moimi plecami z czasem. I właśnie na sam koniec osiągnęło to wszystko taki poziom że musiałam odejść.. Poza tym ja mu nic nie wybaczyłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-07-17, 09:22   #8
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Tak jak pisałam nie da się uczuć wyłączyć jak pstryczkiem dowiedziałam się dużo złych rzeczy na koniec. Były też dobre chwilę. Gdyby ich nie było wcale to ten związek by się nie zaczął. To wszystko co złe rozwijało się za moimi plecami z czasem. I właśnie na sam koniec osiągnęło to wszystko taki poziom że musiałam odejść..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tu bylo bardzo duzo zlych rzeczy w trakcie to co dowiedziałaś sie na koniec naprawdę juz nie powinno mieć żadnego znaczenia
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 09:35   #9
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88004783]tu bylo bardzo duzo zlych rzeczy w trakcie to co dowiedziałaś sie na koniec naprawdę juz nie powinno mieć żadnego znaczenia[/QUOTE]Było dużo złego ale po takich akcjach właśnie zabierał mnie gdzieś było miło bardzo i to mydlilo mi oczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 09:45   #10
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Było dużo złego ale po takich akcjach właśnie zabierał mnie gdzieś było miło bardzo i to mydlilo mi oczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie jestes z nim juz 7 miesiecy po co to walkujesz?
Zbanuj wszędzie i ciesz się ze pozbyłaś się tego gówna z zycia
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 09:48   #11
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Tak jak pisałam nie da się uczuć wyłączyć jak pstryczkiem dowiedziałam się dużo złych rzeczy na koniec. Były też dobre chwilę. Gdyby ich nie było wcale to ten związek by się nie zaczął. To wszystko co złe rozwijało się za moimi plecami z czasem. I właśnie na sam koniec osiągnęło to wszystko taki poziom że musiałam odejść..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziewczyno za jakimi Twoimi plecami? Facet wyzywał Cię wprost! Dostawałaś sygnały od innych że jesteś zdradzana. Po prostu postanowiłaś to ignorować żeby być z Misiem. Zapytam jeszcze raz - za co go kochasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 09:58   #12
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88004847]Dziewczyno za jakimi Twoimi plecami? Facet wyzywał Cię wprost! Dostawałaś sygnały od innych że jesteś zdradzana. Po prostu postanowiłaś to ignorować żeby być z Misiem. Zapytam jeszcze raz - za co go kochasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To były wiadomości anonimowe. Wzbudzaly we mnie podejrzenia ale trzeba mieć twarde dowody żeby kogoś oskarżyć. Wyzywał w klotniach takimi słowami jak pisałam. Potrafiło być też dobrze przez te 2 lata. Szczególnie na początku związku. Są też dobre chwilę. Napisałam tylko o tych złych bo nie da się wszystkiego opowiedzieć. Za dużo tego. Zakochałam się w nim. Wyzwiska i brak szacunku pojawiły się z czasem a nie od razu na samym początku. Rozumiem że Ty byś postąpiła inaczej. Ale to łatwo się mówi jak nie jest się w takiej sytuacji i nie potrafi się w nią wczuc. Gdyby wszystko było takie proste nie byłoby mnie tutaj..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 10:28   #13
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 826
Dot.: Dlaczego on to robi i obwinia mnie?

Nawet w najgorszych kłótniach nie powinny nigdy paść takie słowa. Słów już się nie cofnie.
To bez znaczenia, że po wyzwaniu Cię od dz*wek następnie zabierał Cię na kolacje i kupował kwiaty. No i zdrada to coś dla mnie niewybaczalnego.
Dlaczego dzieli się z Tobą takimi zdjęciami? Pewnie chce pokazać jak to on sobie super bez Ciebie radzi. W każdym razie, zablokuj dziada gdzie się da i nie zastanawiaj się nad tym dłużej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 10:36   #14
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
To były wiadomości anonimowe. Wzbudzaly we mnie podejrzenia ale trzeba mieć twarde dowody żeby kogoś oskarżyć. Wyzywał w klotniach takimi słowami jak pisałam. Potrafiło być też dobrze przez te 2 lata. Szczególnie na początku związku. Są też dobre chwilę. Napisałam tylko o tych złych bo nie da się wszystkiego opowiedzieć. Za dużo tego. Zakochałam się w nim. Wyzwiska i brak szacunku pojawiły się z czasem a nie od razu na samym początku. Rozumiem że Ty byś postąpiła inaczej. Ale to łatwo się mówi jak nie jest się w takiej sytuacji i nie potrafi się w nią wczuc. Gdyby wszystko było takie proste nie byłoby mnie tutaj..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jak się pojawiły wyzwiska to wtedy powinien nastąpić koniec relacji taka powinna być prawidlowa reakcja zdrowej ,szanującej się osoby
Czy Twój ojciec tez wyzywa matkę? Nie miałaś zdrowych wzorców w domu?

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-07-17 o 10:37
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 10:41   #15
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Dlaczego on to robi i obwinia mnie?

Pewnie, że na początku było dobrze, pięknie, cudownie i miodzio. Bo to są początki. Facet się klamkował a później pokazał swoją prawdziwą twarz. Można się o coś posprzeczać, wdać w wymianę zdać, ale to wszystko musi opierać się szacunku. Wyzwiska i wulgaryzmy kierowane w stronę drugiej osoby są niedopuszczalne. Facet Ciebie zdradził, wyzywał i poniewierał. Co z tego, że były dobre chwile, one się zacierają w obliczu tego, co ten palant Ci zrobił.
Xfrida dobrze napisała, ciesz się, ze pozbyłaś się tego gówna ze swojego życia.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 10:53   #16
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88004987]Jak się pojawiły wyzwiska to wtedy powinien nastąpić koniec relacji taka powinna być prawidlowa reakcja zdrowej ,szanującej się osoby
Czy Twój ojciec tez wyzywa matkę? Nie miałaś zdrowych wzorców w domu?[/QUOTE]Dlaczego tak agresywnie? Założyłam ten wątek nie po to żeby mi teraz sugerować że ze mną jest coś nie tak albo miałam zle wzorce w domu. Dobrze że Ty zawsze postępujesz dobrze i nigdy żadnych błędów nie popełniałaś. Oczywiście Ty byś zrobiła inaczej. Ale nie o tym jest wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:02   #17
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Dlaczego tak agresywnie? Założyłam ten wątek nie po to żeby mi teraz sugerować że ze mną jest coś nie tak albo miałam zle wzorce w domu. Dobrze że Ty zawsze postępujesz dobrze i nigdy żadnych błędów nie popełniałaś. Oczywiście Ty byś zrobiła inaczej. Ale nie o tym jest wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Xfridzie chyba chodziło o to, że pozwalałaś sobie na wyzwiska i pojawia się pytanie - dlaczego? Czy miałaś takie wzorce w domu? Czy powód jest inny.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:04   #18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Dlaczego tak agresywnie? Założyłam ten wątek nie po to żeby mi teraz sugerować że ze mną jest coś nie tak albo miałam zle wzorce w domu. Dobrze że Ty zawsze postępujesz dobrze i nigdy żadnych błędów nie popełniałaś. Oczywiście Ty byś zrobiła inaczej. Ale nie o tym jest wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W mojej wypowiedzi nie było żadnej agresji
Próbuje poprostu zrozumiec dlaczego dawałaś się w ten sposób traktować przez 2 lata i 7 miesięcy po rozstaniu nadal po nim płaczesz mimo ze okazywał ci kompletny brak szacunku
Niestety jest z tobą coś nie tak może pora się temu przyjrzeć? Może powinnaś rozważyć terapie ,dojść co powoduje że nie masz w sobie zdrowych odruchow obronnych które kazalby ci odejść z tej relacji po pierwszych przejawach agresji i braku szacunku

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-07-17 o 11:05
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:26   #19
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88005082]W mojej wypowiedzi nie było żadnej agresji
Próbuje poprostu zrozumiec dlaczego dawałaś się w ten sposób traktować przez 2 lata i 7 miesięcy po rozstaniu nadal po nim płaczesz mimo ze okazywał ci kompletny brak szacunku
Niestety jest z tobą coś nie tak może pora się temu przyjrzeć? Może powinnaś rozważyć terapie ,dojść co powoduje że nie masz w sobie zdrowych odruchow obronnych które kazalby ci odejść z tej relacji po pierwszych przejawach agresji i braku szacunku[/QUOTE]Serio teraz będziesz mi sugerować że ze mną jest coś nie tak? Wydaje Ci się to bardzo proste. Jakby tak było to oj ale wszystko by było łatwe i związki byłyby idealne ale niestety tak nie jest i nie wiem czy masz tego świadomość. Jakbym nie miała zdrowych odruchów to bym nie odeszła. Szukałam tu wsparcia a nie hejtu więc jeśli możesz odpuść bo nic dobrego tutaj nie wnosisz i nie o to mi chodziło. Dostałam juz parę mądrych odpowiedzi, grzecznych bez obrażania. Da się? Da. Tylko niektóre kobiety tak mają. Pojadą po Tobie jeszcze w takiej sytuacji. Może to z Tobą coś nie tak jak trzeba skoro weszłaś tutaj tylko po to żeby się wyżyć i sugerować że jest ze mną coś nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Cytat:
Napisane przez karola11 Pokaż wiadomość
Xfridzie chyba chodziło o to, że pozwalałaś sobie na wyzwiska i pojawia się pytanie - dlaczego? Czy miałaś takie wzorce w domu? Czy powód jest inny.
Dlatego że wybaczyłam. Potem było lepiej przez jakiś czas. Mam świadomość że to była swego rodzaju naiwność. Ale nie cofnę tego prawda. Nie zawsze postępujemy idealnie i drażni mnie jak inni nie byli w takiej sytuacji ale dokładnie wiedzą co by zrobili i oczywiście idealnie i lepiej, bez żadnych błędów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:27   #20
LhunLai
Eternal rebel
 
Avatar LhunLai
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Dlaczego tak agresywnie? Założyłam ten wątek nie po to żeby mi teraz sugerować że ze mną jest coś nie tak albo miałam zle wzorce w domu. Dobrze że Ty zawsze postępujesz dobrze i nigdy żadnych błędów nie popełniałaś. Oczywiście Ty byś zrobiła inaczej. Ale nie o tym jest wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Następna. To Ty się doszukujesz agresji i reagujesz z miejsca obronnie/ pasywno-agresywnie. Nie zachowuj się, jakbyś była ideałem bez wad, każdy ma jakieś. Xfrida nigdzie się na Tobie nie wyżywa, wymyślasz rzeczy z dupy. To było normalne pytanie, dziewczyny próbują doszukać się przyczyny dlaczego pozwalasz/ pozwalałaś kolesiowi wyzywać się od dziw*** i nie zerwałaś od razu z nim wtedy, bo to świadczy o tym, że nie masz do siebie za grosz szacunku i powinnaś nad tym pracować. I na bank się to skądś wzięło, najpewniej z domu. Oburzanie się i uciekanie od tematu Ci nie pomoże, jak poznasz kolejnego to znowu będzie to samo, jeśli sobie będziesz tak pozwalała.
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion.

Edytowane przez LhunLai
Czas edycji: 2020-07-17 o 11:29
LhunLai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:38   #21
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez LhunLai Pokaż wiadomość
Następna. To Ty się doszukujesz agresji i reagujesz z miejsca obronnie/ pasywno-agresywnie. Nie zachowuj się, jakbyś była ideałem bez wad, każdy ma jakieś. Xfrida nigdzie się na Tobie nie wyżywa, wymyślasz rzeczy z dupy. To było normalne pytanie, dziewczyny próbują doszukać się przyczyny dlaczego pozwalasz/ pozwalałaś kolesiowi wyzywać się od dziw*** i nie zerwałaś od razu z nim wtedy, bo to świadczy o tym, że nie masz do siebie za grosz szacunku i powinnaś nad tym pracować. I na bank się to skądś wzięło, najpewniej z domu. Oburzanie się i uciekanie od tematu Ci nie pomoże, jak poznasz kolejnego to znowu będzie to samo, jeśli sobie będziesz tak pozwalała.
Napisałam. Jakby tak było to wiele kobiet by odeszło od swojego partnera i wszystko byłoby idealnie. Nie uciekam od tematu. Ale opisałam swoją sprawę a tutaj zaraz wyjdzie że to że mną jest coś nie tak. To wszystkie kobiety które są w różnych trudnych sytuacjach i w różnych związkach mają coś nie tak w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 11:46   #22
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Serio teraz będziesz mi sugerować że ze mną jest coś nie tak? Wydaje Ci się to bardzo proste. Jakby tak było to oj ale wszystko by było łatwe i związki byłyby idealne ale niestety tak nie jest i nie wiem czy masz tego świadomość. Jakbym nie miała zdrowych odruchów to bym nie odeszła. Szukałam tu wsparcia a nie hejtu więc jeśli możesz odpuść bo nic dobrego tutaj nie wnosisz i nie o to mi chodziło. Dostałam juz parę mądrych odpowiedzi, grzecznych bez obrażania. Da się? Da. Tylko niektóre kobiety tak mają. Pojadą po Tobie jeszcze w takiej sytuacji. Może to z Tobą coś nie tak jak trzeba skoro weszłaś tutaj tylko po to żeby się wyżyć i sugerować że jest ze mną coś nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Dlatego że wybaczyłam. Potem było lepiej przez jakiś czas. Mam świadomość że to była swego rodzaju naiwność. Ale nie cofnę tego prawda. Nie zawsze postępujemy idealnie i drażni mnie jak inni nie byli w takiej sytuacji ale dokładnie wiedzą co by zrobili i oczywiście idealnie i lepiej, bez żadnych błędów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wiesz czy nie byli, więc nie oceniaj. Ja w takiej byłam i odrazu podziękowałam panu, który mnie obraził w kłotni.

Powiedz, jakie masz wzorce w domu, jak się Twoi rodzice odnoszą do Ciebie?

I niestety, ale stoję po stronie Xfridy bo ona Ciebie w żaden sposób nie obraziła i nie zaatakowała. Powiedziała prawdę i to ona Ciebie zabolała.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 12:01   #23
Kornela_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 8
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez karola11 Pokaż wiadomość
Nie wiesz czy nie byli, więc nie oceniaj. Ja w takiej byłam i odrazu podziękowałam panu, który mnie obraził w kłotni.

Powiedz, jakie masz wzorce w domu, jak się Twoi rodzice odnoszą do Ciebie?

I niestety, ale stoję po stronie Xfridy bo ona Ciebie w żaden sposób nie obraziła i nie zaatakowała. Powiedziała prawdę i to ona Ciebie zabolała.
Czy byłaś nie wiem. Teraz każdy tak może napisać. W internecie wszyscy są idealni i zrobili by oczywiście wszystko inaczej. Ale każdy jest inny. Co do pytania o wzorce. Mamy dobre relacje. Nie mam ani patoli w domu ani nic z tych rzeczy. Oni wiedzą o tej całej sytuacji bo przecież go znali tylko nie od tej złej strony. I nie miałam złych wzorców. Nie zabolało mnie nic. Tylko pisała w taki sposób.. Inni po prosru potrafią być łagodni i nie insynuować niczego. Oczywiście możesz być po czyjej stronie chcesz. Napdoalam na tym forum i jedni potrafią powiedzieć coś mądrego a drudzy piszą różne rzeczy. Zależy jaki kto jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kornela_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 12:17   #24
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Dlaczego on to robi i obwinia mnie?

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Tak jak pisałam nie da się uczuć wyłączyć jak pstryczkiem dowiedziałam się dużo złych rzeczy na koniec. Były też dobre chwilę. Gdyby ich nie było wcale to ten związek by się nie zaczął. To wszystko co złe rozwijało się za moimi plecami z czasem. I właśnie na sam koniec osiągnęło to wszystko taki poziom że musiałam odejść..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
To były wiadomości anonimowe. Wzbudzaly we mnie podejrzenia ale trzeba mieć twarde dowody żeby kogoś oskarżyć. Wyzywał w klotniach takimi słowami jak pisałam. Potrafiło być też dobrze przez te 2 lata. Szczególnie na początku związku. Są też dobre chwilę. Napisałam tylko o tych złych bo nie da się wszystkiego opowiedzieć. Za dużo tego. Zakochałam się w nim. Wyzwiska i brak szacunku pojawiły się z czasem a nie od razu na samym początku. Rozumiem że Ty byś postąpiła inaczej. Ale to łatwo się mówi jak nie jest się w takiej sytuacji i nie potrafi się w nią wczuc. Gdyby wszystko było takie proste nie byłoby mnie tutaj..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ten chlopak ( nie mezczyzna) to zwykly szmaciarz.

Robil ci rogi od dawna, klociliscie sie.

To nie mogl byc dobry zwiazek.

Ciesz sie ze juz z nim nie jestes.
Wiadomosc mozesz zignorowac, bo jak myslisz po co ci wysyla zdjecie z inna?> zeby ci zrobic przykrosc. SPECJALNIE zranic.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 12:29   #25
7890bc1b377a5416551befc97751d9fcee09a13b_608ddd8419bd3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 083
Dot.: Dlaczego on to robi i obwinia mnie?

Uciekaj od niego jak najdalej i nawet się nie zastanawiaj.
Powinnaś się za to zastanowić dlaczego dajesz się tak traktować.

I nic dziwnego, że koleś jest psycholem, skoro ma taką wredną matkę.
7890bc1b377a5416551befc97751d9fcee09a13b_608ddd8419bd3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 12:31   #26
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Czy byłaś nie wiem. Teraz każdy tak może napisać. W internecie wszyscy są idealni i zrobili by oczywiście wszystko inaczej. Ale każdy jest inny. Co do pytania o wzorce. Mamy dobre relacje. Nie mam ani patoli w domu ani nic z tych rzeczy. Oni wiedzą o tej całej sytuacji bo przecież go znali tylko nie od tej złej strony. I nie miałam złych wzorców. Nie zabolało mnie nic. Tylko pisała w taki sposób.. Inni po prosru potrafią być łagodni i nie insynuować niczego. Oczywiście możesz być po czyjej stronie chcesz. Napdoalam na tym forum i jedni potrafią powiedzieć coś mądrego a drudzy piszą różne rzeczy. Zależy jaki kto jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Różnie ludzie reagują w takich sytuacjach. Jedna kobieta odrazu kopnie w dupsko takiego gnojka, inna da szensa a jeszcze inna będzie się z takim męczyć latami. Ty jesteś ponad pół roku po zakończeniu związku, więc zasadniczo powinnaś być już na takim etapie, że zamiast rozmyślać o nim powinnaś się cieszyć, że pozbyłaś się go ze swojego życia. Ty jednak rozmyśmyślasz i stąd pojawia się m.in. pytanie o wzorce.Bo może dla Ciebie takie zachowanie jest normalne?Może zostawiłaś go przez wzgląd na zdrady a nie na wyzwiska? Problemem jest to, że rozgrzebujesz coś co już dawno powinno być zakopane i to jest po prostu niepokojące.
Nie każdy będzie pisał słodko i się cackał tutaj, niektórzy napiszą krótko, zwięźle i na temat i nie widzę w tym agresji.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 12:54   #27
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Serio teraz będziesz mi sugerować że ze mną jest coś nie tak? Wydaje Ci się to bardzo proste. Jakby tak było to oj ale wszystko by było łatwe i związki byłyby idealne ale niestety tak nie jest i nie wiem czy masz tego świadomość. Jakbym nie miała zdrowych odruchów to bym nie odeszła. Szukałam tu wsparcia a nie hejtu więc jeśli możesz odpuść bo nic dobrego tutaj nie wnosisz i nie o to mi chodziło. Dostałam juz parę mądrych odpowiedzi, grzecznych bez obrażania. Da się? Da. Tylko niektóre kobiety tak mają. Pojadą po Tobie jeszcze w takiej sytuacji. Może to z Tobą coś nie tak jak trzeba skoro weszłaś tutaj tylko po to żeby się wyżyć i sugerować że jest ze mną coś nie tak.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
nie wiem czy zauwazylas ze jest to publiczne forum na ktorym piszesz i kazdy ma prawo na nim wyrazic swoja opinie i ja to wlasnie robie
pytasz ludzi co mysla opisujesz swoj chory zwiazek wiec musisz sie liczyc z tym ze ludzie beda to oceniac i wyrazac zdanie na temat twojego prywatnego zycia i zachowania ktorym zdecydowalas sie podzielic na forum
nie wyzywam sie na tobie i nie sieje hejtu widzisz agresje gdzie jej nie ma ,zamiast wyciagnac wnioski sprobowac znalesc przyczyne swojego dziwnego zachowania wolisz udawac ze to nie bylo problemem ,martwisz sie nie tym co potrzeba
ie jade po tobie poprostu zwracam ci uwage na to ze twoje zachowanie w tym zwiazku nie bylo zdrowe i radze zatrzymac sie i zastanowic dlaczego tak bylo i dlaczego pol roku po rozstaniu z kims kto toba poniewieral ty nie ruszylas do przodu ,nie doszlas do logicznych wnioskow tylko rozpaczasz
zastanow sie nad soba bo znowu popelnisz taki sam blad w nastepnej relacji i mowie to nie po to zeby ci dokopac ale po to zebys otworzyla swoje oczy
moge sie zalozyc ze gdyby twoi rodzice znali go z tej strony z ktorej to tutaj opisalas rowniez by sie zdziwili ze pozwalalas sie tak traktowac przez tak dlugo dla kazdego czlowieka ktory ma zdrowe wzorce i poczucie wlasnej wartosci takie zachowanie jakie przedstawial twoj chlopak byloby powodem do zakonczenia relacji i nie nie mowi sie latwo jest to naturalny odruch u kogos kto zna swoja wartosc

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-07-17 o 13:03
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2020-07-17, 13:01   #28
LhunLai
Eternal rebel
 
Avatar LhunLai
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 1 054
Dot.: Wątek zamknięty.

LOL, Autorka nie wytrzymała
Wiem, że zaraz znowu ktoś tu po mnie pojedzie, że diagnozuję przez internet xD ale nie mogę się powstrzymać - wali mi tu na kilometr cechami narcystycznymi autorki Ta nieumiejętność przyjęcia choćby najmniejszej krytyki (która w tym przypadku wcale de facto krytyką nie była), natychmiastowa obronna reakcja, i ten tekst "za to ty na pewno sobie byś świetnie w tej sytuacji poradziła", to aż śmieszne bo pewna osoba, którą znam, a która ma narcystyczne zaburzenie osobowości rzuca IDENTYCZNYM, słowo w słowo tekstem w takich sytuacjach Niestety, zbyt dużo narcyzów się w moim życiu przewinęło i wyczuwam takich z daleka już. I to "ach, a więc to ze mną jest coś nie tak?", szukanie winy w sobie, podczas gdy ludzie tutaj po prostu próbowali jej uświadomić, z czego to może wynikać, żeby jej pomóc. Niektórym jak widać nie da się pomóc. Masakra.
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion.
LhunLai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 13:03   #29
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Nie mogę się do końca pogodzić z tym co się stało

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Czy byłaś nie wiem. Teraz każdy tak może napisać. W internecie wszyscy są idealni i zrobili by oczywiście wszystko inaczej. Ale każdy jest inny. Co do pytania o wzorce. Mamy dobre relacje. Nie mam ani patoli w domu ani nic z tych rzeczy. Oni wiedzą o tej całej sytuacji bo przecież go znali tylko nie od tej złej strony. I nie miałam złych wzorców. Nie zabolało mnie nic. Tylko pisała w taki sposób.. Inni po prosru potrafią być łagodni i nie insynuować niczego. Oczywiście możesz być po czyjej stronie chcesz. Napdoalam na tym forum i jedni potrafią powiedzieć coś mądrego a drudzy piszą różne rzeczy. Zależy jaki kto jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I co rodzice na to?
Też cię nie rozumieją, jak Wizaż?
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-17, 13:49   #30
Magdallona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 199
Dot.: Wątek zamknięty.

Cytat:
Napisane przez LhunLai Pokaż wiadomość
LOL, Autorka nie wytrzymała
Wiem, że zaraz znowu ktoś tu po mnie pojedzie, że diagnozuję przez internet xD ale nie mogę się powstrzymać - wali mi tu na kilometr cechami narcystycznymi autorki Ta nieumiejętność przyjęcia choćby najmniejszej krytyki (która w tym przypadku wcale de facto krytyką nie była), natychmiastowa obronna reakcja, i ten tekst "za to ty na pewno sobie byś świetnie w tej sytuacji poradziła", to aż śmieszne bo pewna osoba, którą znam, a która ma narcystyczne zaburzenie osobowości rzuca IDENTYCZNYM, słowo w słowo tekstem w takich sytuacjach Niestety, zbyt dużo narcyzów się w moim życiu przewinęło i wyczuwam takich z daleka już. I to "ach, a więc to ze mną jest coś nie tak?", szukanie winy w sobie, podczas gdy ludzie tutaj po prostu próbowali jej uświadomić, z czego to może wynikać, żeby jej pomóc. Niektórym jak widać nie da się pomóc. Masakra.
Absolutnie się nie zgadzam. Rzeczywiście autorka ma problem z przyjmowaniem krytyki, ale poza tym nie widzę tutaj żadnych innych przesłanek, by miała ona być osobą narcystyczną. Prędzej bym powiedziała, że to jej były facet taki jest. Zdrady, kłamstwa, gaslighting z jego strony - to już prędzej mogły by być przesłanki do takich "diagnoz", niż jej nadmiernie obronna postawa.

Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
To powodowało że ja mu już nie wierzyłam ale chciałam żeby było dobrze i czasem już odpuszczałam bo już nie miałam siły kłócic się i płakać.
Cytat:
Napisane przez Kornela_a Pokaż wiadomość
Byłam w rozsypce i zaczęłam robić tak żeby było dobrze czyli to co chce. Zaczęłam na siłę zmieniać w sobie niektóre rzeczy.. Ale i tak nie było wystarczajaco dobrze.. Powiedziałam że zrobię wszystko by to ratować..
Jeśli to co autorka tutaj napisała pokrywa się z rzeczywistością to nie brzmi ona jak osoba narcystyczna.
Magdallona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-17 20:15:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.