Samotność przed 30

[Magda2695]

Witam się jako nowa wizażanka
Po co tu jestem? chyba po to co większość - po dobre słowo, poradę, wymianę doświadczeń żalów i smutków.
Święta mijają, kolejne samotne, niedługo Nowy Rok - także samotny
Jakoś ogarnął mnie smutek i pod wpływem chwili zarejestrowałam się by wylać swoje żale, 26 lat na karku, dookoła wszyscy w związkach, też bym tak chciała no ale cóż.... Każda nowa znajomość prędzej czy później kończy się rozczarowaniem, przeglądałam ostatnio media społecznościowe i uderzyło mnie to że każdy z moich ex już ułożył sobie życie. Oczywiście życzę wszystkim dobrze, jednak jest mi przykro.. czy dla mnie "zabrakło" już dobrego mężczyzny? Jak jest u was? Jak długo czekałyście na swoją wielką miłość? Szukałyście? a może miałyście to głęboko gdzieś? Wiem wiem... mówi się "nie szukaj bo wtedy nie znajdziesz" ale co jeśli ciężko przestać szukać?

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Magda2695

Witam się jako nowa wizażanka
Po co tu jestem? chyba po to co większość - po dobre słowo, poradę, wymianę doświadczeń żalów i smutków.
Święta mijają, kolejne samotne, niedługo Nowy Rok - także samotny
Jakoś ogarnął mnie smutek i pod wpływem chwili zarejestrowałam się by wylać swoje żale, 26 lat na karku, dookoła wszyscy w związkach, też bym tak chciała no ale cóż.... Każda nowa znajomość prędzej czy później kończy się rozczarowaniem, przeglądałam ostatnio media społecznościowe i uderzyło mnie to że każdy z moich ex już ułożył sobie życie. Oczywiście życzę wszystkim dobrze, jednak jest mi przykro.. czy dla mnie "zabrakło" już dobrego mężczyzny? Jak jest u was? Jak długo czekałyście na swoją wielką miłość? Szukałyście? a może miałyście to głęboko gdzieś? Wiem wiem... mówi się "nie szukaj bo wtedy nie znajdziesz" ale co jeśli ciężko przestać szukać?

U mnie leci już 3 rok jako singielka, mam 28 lat Przechodziłam przez różne etapy - najpierw leczenie się po byłym, potem korzystanie z niezobowiązujących relacji, by w końcu nie robić nic w kierunku poznania nowych facetów a tym bardziej wchodzenia w związek. Ostatnio jakoś chodzi mi po głowie, że może w końcu... ale jak i gdzie? Nie wiem. W moim przypadku Nie Szukaj A Znajdziesz też się nie sprawdziło

[ANKA54321]

A po co ci te zwiazki autorko? Moja koleżanka np. po 5 latach małżeństwa obecnie sie rozwodzi. Wszyscy w ostatnim roku dookoła mnie sie rozwodzą.

[ParasolkaMaryPoppins]

31 lat, singielka i zapowiada się, że stara panna Nie szukam miłości na siłę. Jestem sama, ale nie samotna.

[MiamiGlow]

Napisane przez ANKA54321

A po co ci te zwiazki autorko? Moja koleżanka np. po 5 latach małżeństwa obecnie sie rozwodzi. Wszyscy w ostatnim roku dookoła mnie sie rozwodzą.

Też coś takiego zauważyłam i nie wiem co o tym myśleć. Mnóstwo rozwodów albo toksyczne związki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martyna12111]

Moje dwie koleżanki ze szkolnej ławki są już rozwódkami (24 lata), moja bliska kumpela właśnie zakończyła kolejny związek, moi rodzice też po rozwodzie. Trzeba mieć dużo szczęścia, po obserwacjach wokół jakoś jestem zniechęcona do związków, nie ma co pakować się na siłę.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Skończyłam w tym roku 30 lat, od ponad roku jestem sama. Eks mnie tak zmęczył psychicznie, że dopiero od wakacji zaczęłam chodzić na randki, z których póki co nic nie wyniknęło, bo najdłużej spotykałam się z kimś przez miesiąc. Tyle, że ja bardzo lubię swoje życie również obecnie i nie odczuwam presji na bycie w związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamrot28]

Mam 29 lat. Sama jestem około 10 miesięcy. I tak ostatnia relacja mnie przeciągnęła, że zwyczajnie musiałam odpuścić. Międzyczasie pisało do mnie kilku chłopaków ale czerwony alert wył jak szalony już na samym starcie pisania.
Czasem brakuje mi kogoś bliskiego. Ale jak mam się zadowolić byle portkami to wolę latać sama i w spódnicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lakier_do_paznokci]

Najlepszą radą jest skupienie na sobie. Myślę że na forum jest mnóstwo samotnych singielek. Czy nie fajnym pomysłem byloby zalozyc wątek np. szulam przyjaciólki, jestem singielką. Poza tym nie szukałabym miłości na portalach randkowych, bardziej na forach tematycznych, siłowni, centrum handlowym, bibliotece itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez lakier_do_paznokci

Najlepszą radą jest skupienie na sobie. Myślę że na forum jest mnóstwo samotnych singielek. Czy nie fajnym pomysłem byloby zalozyc wątek np. szulam przyjaciólki, jestem singielką. Poza tym nie szukałabym miłości na portalach randkowych, bardziej na forach tematycznych, siłowni, centrum handlowym, bibliotece itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hm, wydaje mi się, że po to zostały stworzone portale randkowe, żeby na nich szukać miłości wiadomo, jest tam cała masa ludzi, którzy szukają szybkiego seksu albo podbicia ego, ale generalnie rzecz biorąc jednak większe prawdopodobieństwo, że na portalu randkowym znajdziesz więcej ludzi, którzy szukają jakiegoś rodzaju relacji, niż w bibliotece czy na siłowni. W swoim najbliższym otoczeniu mam kilkanaście związków/małżeństw z tindera, a z kursu tańca tylko jedno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lakier_do_paznokci]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89051366]Hm, wydaje mi się, że po to zostały stworzone portale randkowe, żeby na nich szukać miłości wiadomo, jest tam cała masa ludzi, którzy szukają szybkiego seksu albo podbicia ego, ale generalnie rzecz biorąc jednak większe prawdopodobieństwo, że na portalu randkowym znajdziesz więcej ludzi, którzy szukają jakiegoś rodzaju relacji, niż w bibliotece czy na siłowni. W swoim najbliższym otoczeniu mam kilkanaście związków/małżeństw z tindera, a z kursu tańca tylko jedno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Właśnie wydaje mi się, że ze względu na te dwie kwestie. Jakoś nie obrażając nikogo, ale wydaje mi się, że ciężko znaleść miłość na portalu randkowym i zdrowego psychicznie partnera tam. A dwa, że z reguły znajomość opiera się tam na pisaniu wiadomości, gdzie nie możesz poznać emocji rozmówcy, tonu jego głosu itd. więc może być duże rozczarowanie jak i dziwnie i nie swojo jak wskoczysz z takiego lekkiego pisania na głęboką wode do spotkania w realu. Gość, który ma ciekawe foty, fajny opis super sie z nim "klika" na żywo może Cie denerwować. A trzy, że jest też dużo oszustw jak kradzież tożsamości, foty sprzed 10lat, zaniżanie wieku, wzrostu. Dlatego jak dla mnie za dużo dziwactw stamtąd wychodzi. Ja swoich dwóch partnerów z dlugich związków poznawałam w realu jednego przez znajomych(obecnego ;p) a drugiego w sumie na wspólnych treningach, a pozniej zaiskrzylo na domówce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez lakier_do_paznokci

Właśnie wydaje mi się, że ze względu na te dwie kwestie. Jakoś nie obrażając nikogo, ale wydaje mi się, że ciężko znaleść miłość na portalu randkowym i zdrowego psychicznie partnera tam. A dwa, że z reguły znajomość opiera się tam na pisaniu wiadomości, gdzie nie możesz poznać emocji rozmówcy, tonu jego głosu itd. więc może być duże rozczarowanie jak i dziwnie i nie swojo jak wspoczysz z takiego lekkiego pisania na głęboką wode do spotkania w realu. Gość, który ma ciekawe foty, fajny opis super sie z nim"klika" na żywo może Cie denerwować. A trzy, że jest też dużo oszustw jak kradzież tożsamości, foty sprzed 10lat, zaniżanie wieku, wztostu. Dlatego jak dla mnie za dużo dziwactw stamtąd wychodzi. Ja swoich dwóch partnerów z dlugich związków poznawałam w realu jednego przez znajomych(obecnego ;p) a drugiego w sumie na wspól ych treningach, a pozniej zaiskrzylo na wspolnej domówce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ach, no właśnie - czyli nie znam się, ale się wypowiem ja tam wychodzę z założenia, że skoro ja tam jestem, to inni "normalni" ludzie też. I nie wiem, co jest głębokiego w spotkaniu - to nie wzięcie ślubu, jak mi się ktoś nie podoba, to wypijam kawę w 30 minut i znikam facet poznany w realu też może cię okłamać na temat swojego wieku plus, jak się trochę posiedzi na tinderze, to można bez pudła rozpoznać, kto sobie ściągnął zdjęcia z internetu ogólnie ja uważam, że portale randkowe to narzędzie do poznawania ludzi jak każde inne i nie ma co ich demonizować, że siedzą tam jacyś inni ludzie niż ci, których spotykasz na ulicy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez Martyna12111

Moje dwie koleżanki ze szkolnej ławki są już rozwódkami (24 lata), moja bliska kumpela właśnie zakończyła kolejny związek, moi rodzice też po rozwodzie. Trzeba mieć dużo szczęścia, po obserwacjach wokół jakoś jestem zniechęcona do związków, nie ma co pakować się na siłę.

No właśnie, jak to jest u Was? Myślę, że byłoby mi dużo lepiej gdybym widziała to wokół siebie. Ale oprócz własnego podwórka, czyli toksycznych rodziców, wszyscy ładnie sobie żyją w parkach. Pewnie pozornie, ale do łóżka nikomu nie wchodzę.

Napisane przez lakier_do_paznokci

Najlepszą radą jest skupienie na sobie. Myślę że na forum jest mnóstwo samotnych singielek. Czy nie fajnym pomysłem byloby zalozyc wątek np. szulam przyjaciólki, jestem singielką. Poza tym nie szukałabym miłości na portalach randkowych, bardziej na forach tematycznych, siłowni, centrum handlowym, bibliotece itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli ktoś jest z trójmiasta, zapraszam do wspólnych aktywności

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89051366]Hm, wydaje mi się, że po to zostały stworzone portale randkowe, żeby na nich szukać miłości wiadomo, jest tam cała masa ludzi, którzy szukają szybkiego seksu albo podbicia ego, ale generalnie rzecz biorąc jednak większe prawdopodobieństwo, że na portalu randkowym znajdziesz więcej ludzi, którzy szukają jakiegoś rodzaju relacji, niż w bibliotece czy na siłowni. W swoim najbliższym otoczeniu mam kilkanaście związków/małżeństw z tindera, a z kursu tańca tylko jedno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

I to jest straszne. W mojej bańce ludzie się już nie poznają w real życiu. Nawet patrząc po sobie, nie zagadam nikogo na ulicy bo a) jestem introwertykiem, który nie szuka jakoś specjalnie kontaktu z obcymi ludźmi b) jaka jest szansa, że ta osoba jest wolna.
Aplikacje dają ten komfort, że coś tam na początku już wiesz o człowieku (przynajmniej tyle ile chce Ci powiedzieć) więc możesz skonfrontować to ze swoimi potrzebami. Inna kwestia, że jest to zbiorowisko dziwnych ludzi, z problemami, szukających plasterka albo szybkiego pukanka. I trzeba dużego zaangażowania, żeby chociaż doprowadzić do spotkania.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

wiesz, no ja uważam, ze trochę ciężko poznawać ludzi w realnym życiu jak się kursuje na trasie praca - dom, i to głównie samochodem towarzystwo od lat raczej to samo i sparowane na wcześniejszych etapach, na siłownie chodzę ćwiczyć, a nie podrywać. no taka kolej rzeczy i trudno, mogę albo siąść i płakać, że do tej pory się tak życie układało, ale wykorzystać to, że żyję w XXI wieku i próbować kogoś poznać tymi sposobami, jakie mam dostępne

[Martyna12111]

Niezrównoważanego psychicznie, toksyka, oszusta (ukrywa np. że jest w związku, ma żonę) można poznać wszędzie czy w realu czy na apce. Ja swojego ex poznałam w pubie, podeszłam i spytałam czy ma ognia, nie w celu podrywu, chciałam zapalić papierosa tylko ale zagadał do mnie i jakoś rozmowa się potoczyła, teraz do pubów nie chodzę, imprezy też mnie już nie kręcą, a w pracy unikam bliższych relacji.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;89051409]wiesz, no ja uważam, ze trochę ciężko poznawać ludzi w realnym życiu jak się kursuje na trasie praca - dom, i to głównie samochodem towarzystwo od lat raczej to samo i sparowane na wcześniejszych etapach, na siłownie chodzę ćwiczyć, a nie podrywać. no taka kolej rzeczy i trudno, mogę albo siąść i płakać, że do tej pory się tak życie układało, ale wykorzystać to, że żyję w XXI wieku i próbować kogoś poznać tymi sposobami, jakie mam dostępne [/QUOTE]



Dokładnie, to tylko narzędzie. Istotniejsze jest czy my mamy dobre wzorce relacji i czy jesteśmy w stanie rozpoznać, czy ktoś jest wartościowym i dobrym człowiekiem, czy krętaczem. Poza tym osobiście uważam obecnie zagadywanie obcych ludzi w celach matrymonialnych na żywo za creepy. Sama jestem obecnie zajęta, nie szukam kolejnego faceta, więc i nie chciałabym być podrywana w pracy czy innym miejscu, gdzie jestem zwykle skupiona na czymś innym.