![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Poratujcie jakąś radą...
Kilka tygodni temu wprowadziłam się do nowego mieszkania. Piękne, wymarzone, urządzone zgodnie z moim gustem. Przez cały remont odliczałam dni do momentu, kiedy będę mogła tam zamieszkać, a teraz... totalna klapa. Zupełnie nie potrafię się odnaleźć. Kiepsko sypiam. Stresuje mnie każdy dźwięk dochodzący zza ściany (sąsiada nade mną trochę słychać, ale nie powiedziałabym, że to jakieś dramatyczne hałasy utrudniające życie). Przeszkadza mi lekkie echo, ale nie wiem jak się go pozbyć. Położyłam dywaniki, czekam na zasłony (teraz mam tylko firany). Nie jest jakoś bardzo pusto, ale jednak pogłos istnieje. Trochę lepiej czuje się w czasie dnia, kiedy jest jasno, natomiast gdy zapada zmrok to siedzę jak na szpilkach (jakby zaraz miało wydarzyć się coś złego). Nie powiedziałabym, że jest to strach spowodowany mieszkaniem w pojedynkę (coś w stylu, że obawiam się włamania itp.). Ciężko mi to pojąć. Nigdy nie mieszkałam sama, ale przykładowo nie miałam takich problemów w czasie wyjazdu na wakacje czy przy nocowaniu w obcym miejscu. Miasto znam, przeprowadziłam się dwie ulice dalej. Sąsiadów trochę kojarzę. Naprzeciwko mam fajną rodzinkę. Nie wiem co mogę zrobić by poczuć się lepiej? Może ktoś miał podobne doświadczenia?
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
![]() ![]() ![]() czy to mieszkanie nowe czy z 2giej ręki? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Miałam podobnie. Jak dokupisz więcej mebli i rzeczy to zniknie ten pogłos. Dokup sobie jakieś ozdoby, żeby zrobiło się przytulniej. I daj sobie czas.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
zawsze tez mozesz do kogos zadzwonic pogadac,wlaczyc tv zeby cos tam gadalo w tle. ja lubie byc sama w domu,ale tak naprawde nigdy sama nie jestem bo mam dwa psy ,doradzilabym ci psa albo kota ale nie wiem jak pracujesz i czy moglabys miec zwierzaka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Na pocieszenie - także zawsze źle znosiłam jakąkolwiek zmianę związaną z mieszkaniem. Mimo, że chciałam, byłam zadowolona - potrafiłam siedzieć i beczeć. Absurdalne, ale z czasem przechodziło.
Może jesteś WWO i jednak za dużo bodźców. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Ja bym poleciła to co wyżej: obrazy, ewentualnie jakieś dodatki żeby wygluszyc + radio, tv, coś żeby grało.
Do tego może jakaś lampka + programator, żebys miała delikatne samowylaczajace sie źródło światła Może do snu oprócz tego stopery? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Piszesz, ze pierwszy raz mieszkasz sama - mysle, ze musisz dac sobie wiecej czasu i przejdzie. Pamietam, jak pierwszy raz sie wyprowadzalam - tez nie moglam spac, mialam ochote uciec do rodzicow. Z czasem wszystko normalnieje.
Kiedys balam sie spac sama w mieszkaniu, musialam miec pozapalane wszystkie swiatla, wlaczony tv, a i tak nie umialam zasnac, istna mordega. Teraz, po kilku przeprowadzkach, nic mnie nie rusza. Ty tez sie przyzwyczaisz. Tez polecam dokupic jakies meble, ozdoby. No i jakiekolwiek zwierzak, jezeli mozesz - nawet rybki sie sprawdza, to zawsze poczucie, ze nie jestes sama ![]()
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
woskowe stopery wytłumią jakieś nocne dźwięki i opaska na oczy dopóki nie będziesz mieć zasłon.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Daj sobie czas. Ja myślę, że jeszcze pora roku pogarsza, gdyby było teraz lato i długo jasno za oknem to byś tak nie wariowała.
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
mionie troche czasu, u mnie przestawienie zajelo jakieś 3 miesiące.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Wydaje mi się, że bez zasłon czujesz się jak na wystawie, choć może nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.
Zawiesisz zasłony, które zlikwidują pogłos i sprawią, że otoczenie stanie się bardziej otulające, i poczujesz się lepiej. Może warto dodać parę puszystych poduszek. U nas w kuchni mamy nieustająco włączone radio na lokalną stację, która nie epatuje polityką i tragicznymi wieściami, za to nadaje miłe dla ucha stare przebije, które nie lecą na okrągło do znudzenia w pętli. Ani ja, ani mąż nie odnajdujemy się w absolutnej ciszy, na mnie działa ona przygnębiająco, więc musi coś grać. Może pomyśl o jakimś radyjku. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Dziękuję Wam za wszystkie rady.
![]() Co do echa w mieszkaniu - staram się je zlikwidować dodatkami, ale to trochę jeszcze potrwa bo inwestuje na razie w podstawowe sprzęty. Póki co kupiłam sobie niewielkie dywaniki do obu pokoi, powiesiłam obrazy, firanki i rolety w sypialni. Zasłony są w drodze więc powinny dotrzeć po świętach. Zamówiłam też półki na ścianę (na książki i jakieś pierdoły), ale stolarz ma przerwę więc odbiorę je dopiero po nowym roku. TV jeszcze nie mam, ale włączam sobie muzykę z laptopa. Najbardziej przeszkadza mi sąsiad z góry, który najprawdopodobniej zrobił sobie na czas pandemii siłownie w mieszkaniu i kilka godzin dziennie słyszę powtarzające się sekwencje kroków. Mam mizofonię więc być może to tak bardzo mi przeszkadza? Niestety nie widzę sensu w rozmowie z sąsiadem, bo wszystko odbywa się w dzień i myślę, że dla innych ludzi nie jest to problem. Np. moi znajomi nie bardzo zwracają na to uwagę będąc u mnie. Nie wiem jak sprawdzają się stopery w czasie snu. Wiem, że są takie piankowe, ale ktoś tutaj pisał o woskowych. Może na początek mogłabym jakoś z tym spróbować? Jeszcze przed przeprowadzką myślałam o psie, ale zastanawiam się czy da się to pogodzić z mieszkaniem w pojedynkę. Co prawda pracuję niedaleko domu i ogólnie spędzam poza nim góra 8,5h, ale przecież psa trzeba wyprowadzać? Co w momencie kiedy będę w pracy? Może macie jakieś doświadczenie ze zwierzakami? ![]()
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Pies to towarzyskie stworzenie. 8 godzin samotności to raczej nie bardzo. Mój dodatkowo z sikaniem by nie wytrzymał.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
A inny zwierzak? Królik lub świnka morska?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
8-9h to NORMALNY czas przebywania samemu dla psa, jeśli się go odpowiednio rano wybiega i zostawi jakieś zabawki wymagające myślenia, lub zajmujace na dłużej. Inaczej przecież nikt na etacie nie miałby psa.
---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ---------- Pytanie, czy będzie ci się chciało tego psa rano wybiegiwac, a nie tylko wychodzić na siku przed klatkę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Nie polecam posiadania psa tylko po to, by zabić pustkę w mieszkaniu. Pies to jednak naprawdę dużo obowiązków.
Do dźwięków pewnie z czasem się przyzwyczaisz. Jeśli masz duży pogłos to, jak już pisali inni, postaraj się wypełnić wnętrze miękkimi rzeczami. Na drzwi można zamontować matę wygłuszającą. Możesz też słuchać relaksującej muzyki albo włącz sobie telewizję, żeby grała w tle -- w ten sposób nie będziesz miała takiego wrażenia pustki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Gdy wyprowadzilam sie na swoje tez tak mialam - czulam sie jakos dziwnie, obco, nieswojo, wieczory byly najgorsze. Pomagala troche muzyka. Po jakis 2 miesiacach minelo.
Obecnie, mam kota i juz w ogole nie mam poczucia "pustki w mieszkaniu". Polecam jednak, zebys wziela zwierze, jak sie zaklimatyzujesz, a nie jako "lek" na obecna sytuacje. Zwierze to obowiazki, czy to kot, pies, czy krolik. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Miałam trochę podobnie. Jak po raz pierwszy zamieszkałam sama, to przez kilka pierwszych tygodni miałam problemy z zasypianiem, bo a tu coś skrzypnęło, a to puknęło, a to jęknęło, masakra. Dziwnie się czułam. Ale przyzwyczaiłam się w końcu i przez dwa lata mieszkałam sama i wspominam ten okres bardzo dobrze. Robiłam co chciałam, kiedy chciałam, urządzałam wszystko po swojemu.
Na pewno się przyzwyczaisz, musi minąć trochę czasu, ale w końcu poczujesz się jak u siebie. Mnie pomagało włączone tv, jak mi „coś” gadało w tle, to nie czułam się taka odcięta i sama. Sent from my iPhone using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 319
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
mam dwa koty i uważam, że zwierzę wprowadza do domu spokój i radość. nie wyobrażam już sobie bez nich życia.
__________________
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna. Eckhart Tolle
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Jeśli chodzi o echo, to wygluszaja je właśnie firanki, zasłony, mniej słychać jak sa juz w mieszkaniu różne meble, półki czy obrazy na ścianach, lustra. Z czasem echo znika jak przybywa mebli i bibelotów
![]() Według mnie aby poczuć się dobrze, najlepiej postawić w otoczeniu dużo personalnych rzeczy, np. ulubiona figurka z poprzedniego mieszkania, roślinki, miły kocyk, poduszka w ulubionym kolorze, więcej dekoracji w domu pod nasz gust, obrazy. Może przytłaczają cię gołe ściany? Albo masz złe oświetlenie w domu? Masz żarówki w ciepłych barwach? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 319
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88389177]Jeśli chodzi o echo, to wygluszaja je właśnie firanki, zasłony, mniej słychać jak sa juz w mieszkaniu różne meble, półki czy obrazy na ścianach, lustra. Z czasem echo znika jak przybywa mebli i bibelotów
![]() Według mnie aby poczuć się dobrze, najlepiej postawić w otoczeniu dużo personalnych rzeczy, np. ulubiona figurka z poprzedniego mieszkania, roślinki, miły kocyk, poduszka w ulubionym kolorze, więcej dekoracji w domu pod nasz gust, obrazy. Może przytłaczają cię gołe ściany? Albo masz złe oświetlenie w domu? Masz żarówki w ciepłych barwach? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] o właśnie. to były moje sposoby na zaklimatyzowanie się w nowych mieszkaniach. + zdjęcia z najbliższymi na ścianach ![]()
__________________
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna. Eckhart Tolle
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Ja mam podobnie, ale to kwestia lęku przed ciemnością. Nie nosi znamion dużej fobii, bo nie mam żadnych odczuć w ciele, ale zwyczajnie czuję się mocno nieswojo i mam jakieś swoje schizy, które nie mają logicznego uzasadnirnia. Z tego lęku większości wyrasta za dzieciaka, mi nie przeszło, heh. Jak mam słaby dzień, coś mnie boli, źle się czuję to zdarza mi się z tego powodu popłakać, ale nie wydaje mi się to jakieś wyjątkowe. Nie potrafię określić, czego się boję, bo nie wierzę w duchy, rozumiem, że moje mieszkanie jest bezpieczne. Chyba po prostu boję się, że ktoś wejdzie mi do mieszkania i coś mi zrobi
![]() Do tego stopnia mnie to męczyło, że wolałam mieszkać nawet ze współlokatorka ![]() O ironio, wyjście na spacer o 3 w nocy samej? Samotny spacer po obcym mieście? Samotne podróże, jazda autostopem? Tego wszystkiego w moim życiu było dużo, a nie bałam się naprawdę dużo, w porównaniu do lęku przed ciemnością. W aktualnym mieszkaniu mieszkam sama, ale coraz rzadziej to się zdarza. Przeprowadziłam się jednak tutaj w kwietniu, kiedy blok był jeszcze w remoncie. Mieszkam na ostatnim piętrze i mam specyficzny pogłos od góry (takie wrażenie, jakby ktoś chodził nade mną - i kilka osób, które u mnie nocowało, potwierdziło to samo). Jak usypiam to bardzo mnie to denerwuje. Rzeczywiście z wiekiem mam większe napięcie, łatwo mnie przestraszyć, męczą mnie bardzo nielogiczne wg mnie dźwięki itd. Nie zapalam światła, czasem wręcz zasłaniam okna do pełnej ciemności, ale już zawsze śpię twarzą do drzwi wejściowych, jakby bojąc się, że ktoś wejdzie (mam nowe, strzeżone osiedle, zero jakichś akcji że złodziejami). Nie mam drzwi dzielących mniejszy pokój od reszty mieszkania. Kiedy biorę kąpiel i jestem sama w chacie, w życiu nie zamknęłabym drzwi. Jak będę miała kiedyś większe mieszkanie to nie wyobrażam sobie wstawienia drzwi i spania za zamkniętymi. Nie wyobrażam sobie też spania samej np w domu rodziców, pomimo że osiedle ich jest oświetlone, mieszkałam tam lata. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Miałam identycznie, ciężko mi było w ogóle usiedzieć w mieszkaniu, bo czułam się jak u obcych.. ale z czasem, gdy zaczęły powstawać nowe wspomnienia w nowym już mieszkaniu, to uczucie minęło. Daj sobie więcej czasu..
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 57
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Ja również należę do osób które potrzebuja czasu, żeby się z mieszkaniem “dotrzeć”
![]() Zgadzam się, że pomoga dodatki, bibeloty, a przede wszystkim czas i budowanie wspomnień. Wg mnie ciepłe uczucia które większość ludzi ma na myśl “mój dom” biora sie właśnie z pozytywnego ładunku emocjonalnego, który buduje się miesiacami i latami, i to jest absolutnie sfera uczuć, a nie faktów ![]() Może spróbuj sama planować sobie nadchodzace wieczory w domu, tak żeby trochę tych wspomnień “nabudować” - np. zaplanuj ogladanie ulubionego serialu - ale nie nowego! Takiego który znasz, Twojego comfort serialu który ogladasz jak Cię łapie grypa ![]() Od siebie dodam, że pomaga też myślenie ciepło o tym nowym mieszkaniu ![]() ![]()
__________________
Live your life ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Dzięki. Spróbuje jeszcze trochę odczekać (jakbym miała inne wyjście
![]() ![]()
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 112
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
Nie zrozumcie mnie źle, zwierzaki są super, ale nie bierze się ich po to, by się zaaklimatyzować w nowym mieszkaniu. Zwłaszcza, że to też nie jest coś, co załatwisz w tydzień, a pewnie za 2-3 autorka już będzie się czuć w mieszkaniu jak u siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
Ja zrobiłam ten błąd, że jak zaczynałam mieszkać sama i mieszkanie wydawało mi się puste to zaczęłam znosić i kupować do niego mnóstwo rzeczy. Po zaledwie roku, dwóch byłam przytłoczona z kolei ilością przedmiotów wokół mnie. Doszło do tego, że sprzatanie zajmowało cały dzień. Dlatego nie popełniaj tego samego błędu. Postaw na minimalizm ale wprowadź do tego mieszkania trochę ciepła. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Cytat:
Tak będzie, zobaczysz ![]() ![]() ![]() Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
wlacz radio lub muzyke
![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Nowe mieszkanie - nie umiem się zaaklimatyzować
Ciągle mam włączoną muzyke albo youtube. Niestety strasznie denerwują mnie wszystkie obce dźwięki dochodzące do mieszkania. Wiecie, a to trochę słychać chodzącą wentylację, a to sąsiad upuści coś ciężkiego na podłogę. Na dodatek skacze mi przez dwie godziny dziennie nad głową (przypuszczam, że zrobił sobie domową siłownię w salonie bo teraz wszystko nieczynne). Nie twierdzę, że jest to jakieś niemiłosiernie głośne, ale te obce mi jeszcze odgłosy jakoś źle na mnie działają i czuje się zestresowana. W starym mieszkaniu też czasami było coś słychać, taka normalność bloku, ale jakoś nie zwracałam na to uwagi. Do tego wszystkiego dochodzi lekki pogłos (jakieś echo jeszcze się utrzymuje, ale jest lepiej niż na początku kiedy jeszcze nie miałam mebli itp.), który wszystko potęguje. :/ Staram się trochę uprzytulnić to mieszkanie, bo jeszcze brakuje mi takich miłych dodatków jak półki z książkami, więcej kwiatów, poduszki. Znam też tylko jednych z sąsiadów, ale nawet nie wiem czy będą tam mieszkać czy wynajmować. Fajna uśmiechnięta rodzinka, natomiast nie jesteśmy jakoś bardzo zapoznani. Wymieniamy się grzecznościami, czasami coś zagadamy o wystroju mieszkań i tyle
![]()
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:06.