Pomocy! Facet frendzone i intymność oraz uczucia..

[Celisa]

Witam otóż zacznę od tego że znam się z moim byłym ex już 7lat byliśmy raptem może z 4 miesiące, ja miałam 18 on 23, aktualnie mamy ja 25 on 30 w tym roku. I teraz zaczyna się problem ponieważ rozeszliśmy się z błachego powodu młodzi głupi, ale od zawsze mamy super kontakt dogadujemy się na każdej płaszczyźnie spotykamy się raz na parę miesięcy, ale zawsze jest idealnie to jedyny facet który potrafi mi przyjść z śrubokrętem i naprawić coś wypić ze mną wino i śpiewać ze mną po nocach oparta o ramię śmiać się i płakać, praktycznie zawsze dochodzi do czegoś między nami. Jak to sam określił z innymi dziewczynami nie łączy go to co ze mną. Ale właśnie jest cudowanie, a następnego dnia już nie praktycznie nie odpisuje, a jak tak to jakoś długo konwersacja nie trwa. Nie wiem co mam o tym myśleć bo chciała bym coś spróbować, ale nie wiem czy nie zniszczę tej relacji jeśli powiem ze coś czuję.. A nie chce stracić takiej osoby ponieważ zawsze kiedy mam problem mogę na niego liczy i on na mnie też. Aktualnie parę dni temu znowu po pół roku się z nim spotkałam i było no jak z filmów romantycznych położyłam się obok niego i chwila moment całowaliśmy się obejmował mnie jak by świat nie istniał przynajej w moim odczuciu. Co mam zrobić? Czuję się jak bym była w frendzone z dodatkiem łóżkowym.. Jestem zagubiona.. Bo nie wiem co czuje, a nie chce z prosto z mostu coś walnąć żeby to stracić. Zawsze jak rozmawiamy to mówię że nie chce mu się narzucać bo jak tak nie odpisuje zawsze to głupio żebym się powtarzała on że się nie narzucam, ale jak by chciał coś więcej to już by dawno było chyba podoba mu się taki układ otwartych drzwi.. Nie wiem co mam zrobić. Darze go uczuciem już od wielu lat i zawsze później cierpię. Mam córkę powiedziałam mu zanim przyszedł czy ma balony wyobraźcie sobie ze po 5min miał powiedział że był u sąsiada.. Powiedziałam hasło, a on.. Lubi ja ona też jego , był nawet z nami kiedyś w zoo chociaż z nim nie byłam. Proszę was poradźcie coś..

[parallel_roads]

Dobrze zrozumiałam, że facet raz kupił balony Twojej córce i był z Wami w zoo i Ty na tej podstawie uważasz, że zawsze możesz na niego liczyć?

Wszystko wskazuje na to, że koleś lubi się z Tobą od czasu do czasu spotkać, jak akurat ma ochotę albo jak akurat jest w mieście. Ty sobie dopowiadasz już resztę historii na podstawie jakichś tropów z komedii romantycznej, to że uprawiacie raz na jakiś czas romantyczny seks nie znaczy, że łączy Was coś więcej.

Piszesz o obawie psucia jakiejś relacji, że zawsze możesz na niego liczyć, ale na dobrą sprawę nie ma tu jakiejś głębokiej relacji. Koleś nie chce nic więcej, Tobie to przygodne sypianie źle robi, najlepiej przestań się z nim spotykać

[karawanna]

Na moje to facet nie chce od Ciebie nic więcej ponad to, co ma teraz - czyli seks od czasu do czasu z dobrą koleżanką. Gdyby chciał czegoś więcej, to pewnie już byś o tym wiedziała, bo dał by Ci to odczuć.

Sypianie z nim co jakiś czas tylko wzmacnia Twoje "romantyczne" emocje względem niego. Ucięłabym te kontakty łóżkowe.

[Istielig]

Żyjesz jakąś mrzonką.
Jak mozesz mówić, ze zawsze możesz na niego liczyć i z nikim Cie nic takiego nie laczy, skoro jak sama piszesz od razu po udanej nocce typ przestaje sie odzywać? I tak do kolejnego bzykanka za pół roku?

Zajmij się lepiej dzieckiem i może rozejrzyj za facetem, który naprawdę będzie chcial być z Toba i Twoja córka i ktory nie zrobi sobie z Cienie FF

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lachezis]

Twoja relacja z nim jest mocno toksyczna i wyniszczająca. Powinnaś się odciąć, bo nigdy nie będziesz dla niego partnerką, a ta relacja blokuje Twoje szanse na normalny związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Zamykam nawniosek autorki.