Nie mogę sobie poradzić z uczuciami...

[nemezis08]

Jakiś czas temu w pracy poznałam chłopaka, który od początku bardzo mi się spodobał. Zaczęliśmy się spotykać i trwało to około 2/3 miesięcy. W tym czasie zauważyłam wiele "red flags"; chłopak był kłamliwy, ogólnie nieuczciwy, egoistyczny i mimo wieku (27 lat) nigdy nie tworzył poważnego związku za to miał na koncie bardzo wiele krótkich łóżkowych relacji. Dowiedziałam się o wielu akcjach, które miał na koncie (typu zdrady) i doszłam do wniosku, że nie jest to odpowiedzialna osoba i nie chcę z nią budować przyszłości. Postanowiłam z nim porozmawiać i to zakończyć. Chłopak przyjął to strasznie na luzie, stwierdził, że chce mieć ze mną dalej przyjacielskie stosunki, bo w końcu pracujemy w tym samym miejscu. I dwa dni później już zaczął się spotykać z kolejną dziewczyną, koleżanką którą kojarzę z widzenia, bo też kiedyś u nas pracowała.
Od tego momentu targają mną okropne emocje. Jestem rozczarowana nieudanym związkiem, wkurzona na tego faceta i jednocześnie zdałam sobie sprawę, że się w nim zakochałam. Czuję się jakby mój mózg tłumaczył sercu, że nie warto. Jestem zazdrosna o dziewczynę, z którą się spotyka. Nie chcę zmieniać póki co pracy, więc wciąż niestety się widujemy, czasami jeździmy do niej razem. Nie wiem jak po prostu przestać, przestać czuć na niego nieustanną złość. Psuje mi to życie już od miesiąca i nie wiem kiedy przejdzie, bo na razie nie przechodzi. Budzę się w nocy wkurzona, zasypiam wkurzona, całymi dniami jestem wkurzona. Na siebie i na niego. Jak poradzić sobie ze złością. Czy są jakieś metody, żeby przestać być wkurzonym i zazdrosnym? heelp

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Trzeba jak najbardziej skupić się na swoim własnym życiu, przerzucić całą uwagę na coś innego (mi zawsze pomagało uczenie się do jakiegoś nowego egzaminu, bardzo dużo sportu, rozmowy z przyjaciółmi, zaangażowanie w pracę - ale nie tak jak zawsze, tylko wszystko na dwieście procent, żeby naprawdę skupić na danej rzeczy całą uwagę i wszystkie siły). A w pracy musisz faceta omijać. Czasem naprawdę się nie da, mimo wszystko staraj się o nim z nikim nie rozmawiać, nie przebywać w tych samych miejscach, przychodzić i wychodzić z pracy tak, żeby nie mieć z nim jakiegokolwiek kontaktu itp.

I daj sobie czas. Jeśli odpowiednio długo będziesz go omijała i będziesz skupiała uwagę na innych rzeczach, za jakiś czas nabierzesz dystansu. A wtedy pojawi się dzień, w którym zrozumiesz, że przecież to był totalny pajac, facet wręcz żenujący i najlepsze, co Ci się w życiu zdarzyło, to zakończenie z nim znajomości.

Pamiętaj też, że czasem najtrudniej odejść i zapomnieć o kimś, z kim się było parę tygodni lub miesięcy. Bo w przypadku zdradzaczy i złych ludzi pełna paleta ich charakteru staje się widoczna dopiero z czasem, po dłuższym poznaniu. Szczerze i od serca powiem Ci: niczego nie żałuj, zapomnij i żyj dalej.

[Pedro94]

Emocje są nierozerwalnie związane z czasem i po prostu będziesz coraz mniej to odczuwać aż przejdzie. Nie uciekaj w alkohol i używki. Rób dla siebie coś pozytywnego, otaczaj się przyjaciółmi, baw się. Za kilka miesięcy zapomnisz ze ktoś taki był

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez nemezis08

Jakiś czas temu w pracy poznałam chłopaka, który od początku bardzo mi się spodobał. Zaczęliśmy się spotykać i trwało to około 2/3 miesięcy. W tym czasie zauważyłam wiele "red flags"; chłopak był kłamliwy, ogólnie nieuczciwy, egoistyczny i mimo wieku (27 lat) nigdy nie tworzył poważnego związku za to miał na koncie bardzo wiele krótkich łóżkowych relacji. Dowiedziałam się o wielu akcjach, które miał na koncie (typu zdrady) i doszłam do wniosku, że nie jest to odpowiedzialna osoba i nie chcę z nią budować przyszłości. Postanowiłam z nim porozmawiać i to zakończyć. Chłopak przyjął to strasznie na luzie, stwierdził, że chce mieć ze mną dalej przyjacielskie stosunki, bo w końcu pracujemy w tym samym miejscu. I dwa dni później już zaczął się spotykać z kolejną dziewczyną, koleżanką którą kojarzę z widzenia, bo też kiedyś u nas pracowała.
Od tego momentu targają mną okropne emocje. Jestem rozczarowana nieudanym związkiem, wkurzona na tego faceta i jednocześnie zdałam sobie sprawę, że się w nim zakochałam. Czuję się jakby mój mózg tłumaczył sercu, że nie warto. Jestem zazdrosna o dziewczynę, z którą się spotyka. Nie chcę zmieniać póki co pracy, więc wciąż niestety się widujemy, czasami jeździmy do niej razem. Nie wiem jak po prostu przestać, przestać czuć na niego nieustanną złość. Psuje mi to życie już od miesiąca i nie wiem kiedy przejdzie, bo na razie nie przechodzi. Budzę się w nocy wkurzona, zasypiam wkurzona, całymi dniami jestem wkurzona. Na siebie i na niego. Jak poradzić sobie ze złością. Czy są jakieś metody, żeby przestać być wkurzonym i zazdrosnym? heelp

teraz juz zapozno ale na przyszlosc wyciagnij lekcje z tego co sie stalo i nie roansuj w pracy bo to sie zawsze konczy nieprzyjemnym smrodem

[Aaneczkaa86]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89148208]teraz juz zapozno ale na przyszlosc wyciagnij lekcje z tego co sie stalo i nie roansuj w pracy bo to sie zawsze konczy nieprzyjemnym smrodem[/QUOTE]
O to, to. Romans w pracy kiepska opcja. Zwykle kończy się jakąś wtopą

Tylko sama chciałaś zakończyć ten związek.
Twoje negatywne emocje to pewnie w dużej mierze złość, że facet o tobie zapomniał i nie wzdycha za tobą po kątach. Znalazł już sobie inną a ty teraz się zastanawiasz nad zmianą pracy

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Piszesz o kimś że jest nieuczciwy, egoistyczny dlatego postanawiasz się z nim rozstać po czym jak facet przyjmuje tą informację na luzie i znajduje sobie inną to nagle uświadamiasz sobie ze go kochasz? No błagam... Cała ta sytuacja uraziła jedynie Twojego ego no bo jak to facet mógł tak na luzie odpuścić z Tobą znajomość kiedy powinien Ci udowodnić że jest inaczej niż Ty myślisz i że zasługuje na to abyś dała mu szansę. Facet natomiast zamiast przejąć się całą sprawą to zajął się inną koleżanką z pracy co tylko napędziło Twoje wątpliwości co do tego czy czasem się nie pomyliłaś bo skoro ona go chce to może on nie taki zły.
Ogólnie uważam że intuicja Cię nie zawiodła. Jak od razu po zakończeniu znajomości facet ma kolejną plus nie ma problemu żeby te nowe partnerki wyszukiwać sobie w miejscu pracy to chyba zbyt poważnie do znajomości z Tobą nie podchodził.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz