|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Legalizować związek?
Drogie Wizazanki! nie wiem czy taki temat już był, ale mam do Was prośbę.Ciekawa jestem Waszych opinii na temat niezalegalizowanych związków... Jestem z moim TZ 4 latka od 3,5 mieszkamy razem Mamy wspaniałego synka, który ma trzy latka, wspólny budżet samochód mieszkanie itp. Otóż od kiedy rodzina dowiedziała się, że jestem w ciązy wszyscy naciskają na ślub, tak jest przy każdej okazji i wpólnych spotkaniach. Oboje mamy rodziców po rozwodzie i instytucja małżeństwa jakoś specjalnie nas nie przekonuje....Wychodzimy z założenia, że tak jest dobrze...i tak mówimy o sobie mąż i żona, więc ślub tu niczego nie zmieni, a to, że ja mam nazwisko inne niż Kacperek mi nie przeszkadza.... chociaż w przedszkolu jakoś dziwnie na mnie patrzyli.... Acha no i mieszkam w małym 30 tyś miasteczku tu wszyscy o sobie.... i tak dalej.Ja się wychowałam w dużtm mieści gdzie to jak żyję było moją sprawą.... jakie macie opinie....
P.S. Chociaż jak czytałam Wasze opinie na temat tej ceremonii to mi się ciepło zrobiło na sercu... Ale ja????? Nie... ja wolę wzruszać się Waszymi ceremoniami... BUŹKA |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: brać czy nie brać???
hmm moim zdaniem nic na sile i nic dla innych ludzi to ma byc Wasza uroczystosc jesli jej potrzebujecie to ja zorganizujcie jesli jednak macie negatywny stosunek do malzenstwa to lepiej niech bedzie tak jak jest
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 858
|
Dot.: brać czy nie brać???
u mnie w rodzinie było bardzo podobnie
jak dziecko mialao 10 lat wzieli ślub a dziecko przynajmniej mialo satysfakcje ze byla na slubie wlasnych rodzicow i to pamieta
__________________
Every night in my dreams I see you, I feel you, That is how I know you go on. ♥ 2010-01-31 ♥ ♥ 2015-04-12 ♥ ♥ 2016-08-13 ♥ |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: brać czy nie brać???
Ja nie rozumiem idei wątku. Choćby cały świat się hajtał, i nie wiem jak rodzina naciskała to to ma być moja decyzja. I jeśli nie czuję potrzeby z obojętnie jakich względów (np tak jak mówisz że instytucja małżeństwa źle się kojarzy) to po co robić coś na siłę?
Tym bardziej, że to wymaga wysiłku od was, nie wyobrażam sobie organizowania wszystkiego, tylko po to, by odegrać "szopkę", bo wtedy to nie będzie ten najszczęśliwszy dzień, a po prostu farsa na która żadne z was nie miało większej ochoty. Po co się zmuszać? w imię czego i dla kogo?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: brać czy nie brać???
Nie daj się presji otoczenia, ponieważ jakiegolwiek przymuszanie kogoś do czegoś przynosi zwykle odwrotny skutek. Jeżeli to nie będzie w 100% wasza decyzja pożałujecie szybciej niż myślicie i to może popsuć wasze relacje. Jeśli jest ok i nie czujecie potrzeby legalizacji związku - radzę się tego trzymać. Nie pozwólcie komukolwiek żeby manipulował waszym związkiem bo to wasze życie i prywatna, wręcz intymna sprawa. Trzymaj się
.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: brać czy nie brać???
podpisuje sie pod tym co napisala Diamentowa i Madlen maja dziewczyny racje
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 409
|
Dot.: brać czy nie brać???
Wszystko zalezy od was i nie daj sie presji otoczenia. Wiem ze ciezko jest w malych miasteczkach bo sama z takiego pochodze ale jezeli taki uklad sprawia ze jestescie szczesliwi to tak trzymac. Sami wiecie co jest dla was najlepsze i sprawia ze jestescie szczesliwi.
Wprawdzie teraz jestem mezatka ale mieszkalismy razem bez slubu przez ponad piec lat. Chociaz ceremonia byla piekna, nosze obraczke i mam nazwisko meza tak szczerze mowiac nic sie tak bardzo w naszym zyciu nie zmienilo - jestem tak samo szczesliwa jak bylam wczesniej, tylko w rozmowach zamiast slowa partner uzywam maz. Reszta jest taka sama jak byla przed slubem. Jak dla mnie to nic na sile - jesli kiedys dojdziecie do wniasku ze czas jest dobry to tak, jesli nie to tez dobrze - dla mnie kochajaca rodzina nie musi byc 'z obraczka' i tym samym nazwiskiem. Pozdrawiam.
__________________
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 533
|
Dot.: brać czy nie brać???
Dziewczyny mają rację
__________________
Aniołek [*] 12.10.2011 - 16 tc |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: brać czy nie brać???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
|
Dot.: brać czy nie brać???
cc_chanel jeśli ślub nie robi na Was żadnego wrazenia w tej chwili to po co on Wam? Aby innym "zatkać buzie"? Jeśli Wam dobrze, bo i tak żyjecie jak małżeństwo to kontynuujcie to
![]() A może przyjdzie taki dzień, ze oboje zapragniecie włożyć obrączki sobie na palce ![]() Ja z TŻ jesteśmy ponad 9 lat, mieskzamy razem, mamy wszystko wspólne, żyjemy jak małżeństwo, też wszysccy conajmniej od jakiś 7 lat nam marudzą o śłubie, a my zawsze po swojemu. Az nagle pare tygodni temu stwierdziliśy że jedziemy na wakacje w ciepłe miejsce i tam sami weźmiemy ślub (nie dla innych, nie bo inni chcą, nie bo inni marudzą, tylko tak sami dla siebie i z własnych chęci ).Także nic na siłę...jak serducho podpowiada |
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: brać czy nie brać???
No dobra dobra.... Otóż nie chcę zeby mój facet miał poczucie własności... wychodzę z założenia, że jak podświadomie wiesz, że nie ma legalizacji, to cały czas zabiegasz o tę drugą połówkę...Wiem że z jednej strony to dziecinne ale tak jest SUPER
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: brać czy nie brać???
Wszystko jest pieknie do momentu, kiedy ktoremus z was cos sie stanie. Macie wspolny samochod, mieszkanie? Ale kiedy twoj TZ (tfu, tfu) umrze, nie ty bedziesz po nim dziedziczyc tej polowy mieszkania i samochodu, tylko jego rodzice lub rodzenstwo i syn. Zeby dalej mieszkac w waszym "wspolnym" mieszkaniu bedziesz musiala polowe TZ splacic jego spadkobiercom.
Zycie to nie bajka, trzeba brac pod uwage nawet czarne scenariusze. |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: brać czy nie brać???
Cytat:
![]() ![]()
|
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: brać czy nie brać???
Cytat:
Cytat:
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
||
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 495
|
Dot.: brać czy nie brać???
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: brać czy nie brać???
jeszcze poza sprawami własności itd.. jest jeszcze ejdna przykra sprawa- jeżeli któremuś coś się stanie, nawet zachoruje ciężko- drugi nie może go odwiedzać w szpitalu
tzn jeśli jest przytomny, zaz zgodą tak, ale różnie to bywa
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: brać czy nie brać???
Cytat:
To jaka dla ciebie jest roznica miedzy spisywaniem wszystkiego na akty notarialne a slubem cywilnym? Mniej papierkowej roboty i wieksze prawa do wspolnego majatku. W przypadku, kiedy bedziecie sie chcieli rozejsc, rozwiazanie slubu i rozwiazanie aktow notarialnych bedzie wymagalo podobnych zabiegow prawnych. |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Legalizować związek?
w przypadku ślubu i teoretycznego rozstania trzeba drzeć koty, o to co moje i twoje. A ja pisałam w poprzednim poście o rozwiązaniu prawnym w przypadku śmierci..... to tylko jeden papierek wiecej niż w przypadku ślubu...jezu.....
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Legalizować związek?
W przypadku, kiedy sie rozstaniecie i tak musiscie podzielic wspolny majatek.
Mieszkanie, samochod. Chyba, ze ktores z was ucieknie z majatkiem zostawiajac drugie na lodzie. |
|
|
|
|
#20 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Legalizować związek?
cc_chanel do niedawna Twoje podejście do sprawy małżeństwa było mi bardzo bliskie. Mój TŻ ma rodziców, którzy ze sobą nie żyją nie rozwiedli się co prawda ale nie żyją razem, moi natomiast rozwiedli się gdy miałam 8 latek, co dla takiego malucha jest tragedią... jednak jesteśmy z moim TŻ już 3,5 roku i to podejście powoli się we mnie zmienia
Z góry zaznaczam, że nie zamierzam ani nawoływać za tak ani na nie Podzielę się tylko tym co na ten temat myślę. To bardzo ważna decyzja, którą i tak podejmiesz sama...lub już podjęłaś i jasne jest to, że nie możesz ulegać w tej kwestii naciskom z zewnątrz jeśli sama takiej potrzeby nie czujesz.To naturalne, że skoro twoi rodzice wzięli rozwód nie masz zaufania do instytucji małżeństwa, gdyż od najważniejszych i najbliższych w życiu osób dostałaś taki przykład. Jednak pamiętaj, że nie musisz razem z Twoim TŻ dzielić ich przykrego losu (na zasadzie skoro im się nie udało mi też sie nie uda). To oczywiste, że małżeństwo nie chroni przed zdradą ani nie sprawi, że partner zawsze przy Nas będzie. Może jednak dać inne poczucie bycia w związku z drugą osobą. Dla mnie zawarcie związku małżeńskiego jest wyrazem dużej odwagi i odpowiedzialności za drugiego człowieka oraz za siebie a także dojrzałości (oraz miłości oczywiście). Kiedy dwoje ludzi decyduje się na to by głośno powiedzieć słowa przysięgi przed kapłanem i ukochaną osobą to tak jakby mówili całemu otoczeniu my jesteśmy i będziemy razem (manifestem tych słów jest także obrączka na palcu). Myślę, że małżeństwo jest także wyrazem radości ze wspólnej miłości oraz wiary we wspólną przyszłość związku- no bo jednak przysięga wiąże na całe życie, więc trzeba wierzyć, że to małżeństwo "się zwyczajnie uda". Oczywiście mam tu na myśli osoby, które świadomie podjęły taką decyzję. Może spróbuj porozmawiać ze swoimi rodzicami o tym co się stało i dlaczego tak się stało z ich małżeństwem, wtedy najprawdopodobniej dowiesz się czego TY tak naprawdę obawiasz się w związku z małżeństwem. Rodzice odciskają na nas ogromne piętno i nawet nieświadomie możemy dążyć do tego by podzielić ich los lub pewien schemat ich życia. Pozdrawiam i życzę powodzenia! Edytowane przez Karalajna Czas edycji: 2007-10-04 o 21:42 |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 212
|
Dot.: Legalizować związek?
Cytat:
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Legalizować związek?
Cytat:
dojrzewam powolutku aż wstyd się przyznać, że mówię to w tym wieku, ale ja widać na wizażu jestem już od jakiegoś czasu a dopiero niedawno zaczęłam zaglądać do tej części forum
|
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: lubelski
Wiadomości: 1 301
|
Dot.: Legalizować związek?
Cytat:
Własnie przeanalizujcie wszystkie za i przeciw, ale ja widze wiecej 'przeciw' niezlegalizowanego związku, pomyślcie o waszej przyszłości i dzieci. Poza tym moze miec skromny ślub tylko w obecności bliskich osób, a skoro się kochacie to małżeństwo nic nie zmieni w waszych relacjcach tylko prawnie, ale oczywiście nic na siłę.Osobiście uważam że osoby pozostające w niezlegalizowanym związku mają pewnośc ucieczki z zrezygnowania z tej drugiej osoby w razie trudnych sytuacji, tak jak obserwuje po moich znajomych. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Legalizować związek?
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Legalizować związek?
Wiecie co poniekąd nie o to mi do końca chodziło.Zakładając wątek miałam nadzieje, że będziecie pisać o Waszym podejsciu do legalizacji związków na podstawie własnych doświadczeń , nie chodziło mi do końca o dogłębnej analizie mojego związku z za i przeciw w moim przypadku , tylko tak ogólnie
Czyli jak mówie zależy od podejścia ![]() ![]()
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
|
|
|
|
|
#26 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Legalizować związek?
Podejscie psychologiczne: Ja bym nie mogla sobie planowac przyszlosci z partnerem, ktory nie przelamalby sie oswiadczajac publicznie, ze chce ze mna byc do konca.
Podejscie praktyczne: jako malzenstwo mamy wieksze szanse na budowe wlasnego domu. |
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Legalizować związek?
a ja jakos nigdy nie myslalam inaczej tylko ze chce byc czyjas zonka i chce miec meza. Nie wiem czy to poprzez moje wychowanie czy poprzez moje wartosci nigdy nie zdecydowalabym sie na zycie bez legalizacji zwiazku ja po prostu lubie miec jasna sytuacje albo mnie ktos chce na dobre i na zle albo w ogole
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
|
|
|
#28 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Legalizować związek?
A ja nie cierpię słowa "legalizacja" - dla mnie to takie szorstkie i dla mnie nie ma nic wspólnego ze ślubem i uczuciem. Kojarzy mi się tylko i wyłącznie z pewnym obowiązkiem (bo np. pojawia się dziecko i żeby rodzina albo ludzie nie gadali to dla świętego spokoju legalizują związek) albo pewnym zabezpieczeniem na wypadek gdyby drugiej osobie coś się stało. Jeśli ktoś mówi o legalizacji to kojarzy mi się to tylko i wyłącznie ze ślubem cywilnym. Jesli ktoś bierze ślub kościelny z w/w względów to dla mnie taki ślub jest po prostu nieważny.
Do ślubu przede wszystkim trzeba dojrzeć i powinna to być własna decyzja (a nie naciski rodziny czy po to żeby ludziom zamknąć buzie). My też na początku szukalismy mieszkania i nie przeszkadzałoby mi gdybym mieszkała bez ślubu ale tylko chwilowo i ze świadomością że prędzej czy później ślub weźmiemy. Też miałam kiedyś obawy że po ślubie może się cos popsuć, ale teraz wiem że jest tak samo cudownie i nie ma się czego bać. Oczekujesz że pod wpływem tego wątku Ci się "zachce" ślubu? |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: Legalizować związek?
wydaje mi sie ze nikt nikogo do slubu nie namowi i tyle to jest kazdego osobista decyzja mysle ze zalozycielka watku chciala tylko poznac zdania innych osob
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 |
|
|
|
|
#30 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Legalizować związek?
Powinno tak być że to indywidualna decyzja, ale różnie z tym bywa...
Ja zasugerowałam się pytaniem wątku "Legalizować związek?" i pewnym niezdecydowaniem założycielki wątku wynikającym z jej wypowiedzi i zwątpiłam czy oczekuje żebyśmy to my podjęły za nią decyzję
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:54.














tzn jeśli jest przytomny, zaz zgodą tak, ale różnie to bywa 
dojrzewam powolutku 

