|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 66
|
Nieogarnięcie życiowe
Jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Mam 29 lat. Jestem z chłopakiem od 1,5 roku od 6 miesięcy wynajmujemy mieszkanie w malej miejscowości - on przeniósł sie do mnie ze zwojej dużo większej miejscowości. Ja pracuje w małej korporacji na najniższym stanowisku, bo przeniosłam się z innego działu, w którym nie dogadywałam się z ludźmi. Wtedy dobrze zarabiałam. Zmiana działu to w moim przypadku dużo niższa pensja, prawie najniższa krajowa. Chlopak ma pracę w sklepie.
Nie mamy pieniędzy, żyjemy od wypłaty do wypłaty. Jestem na 2-gim roku studiów. Wcześniej miałam 3 przygody ze studiami, ale zaraz je porzucałam bo nie dawałam rady i się nie uczyłam. Albo robiłam wszystko na ostatnią chwilę, albo w ogóle. Nie wiem czego oczekuje...chyba chce się wyżalić? Mam siebie dość...nic nie osiągnęłam w życiu, czuję się głupia. Nie mam przyjaciół. Marzę o tym, aby mieć przyjaciółkę, której będę mogła powiedzieć wszystko, a ona nikomu nie wygada. Miałam objawy depresyjne kilka lat temu, brałam przez ok 6 lat antydepresanty, w końcu zaprzestałam bo stwierdziłam, że w moim przypadku to kwestia stylu życia i muszę więcej uprawiać sportu, mieć hobby, cele i będę w końcu szczęśliwa ...ale ja nic z tym nie zrobiłam. Jestem w tym samym miejscu co po odstawieniu tabletek, a to już prawie rok. Czuje się małowartościowa, głupia. Wszystko w życiu sprawia mi taką trudność...każda aktywność...znowu zaczynam olewać egzaminy na studiach. Nie uczę się..chciałabym po prostu zniknąć. Żeby mój chłopak zapomniał o mnie i był szczęśliwy beze mnie. Bardzo mnie wspiera, mogę na niego liczyć w każdej sprawie, ale nie potrafię mu dać wszystkiego. Seks mógłby dla mnie nie istnieć. Wcześniej tak nie miałam...odtracam go, widzę jak cierpi ale nie potrafię tego wszystkiego pogodzić. Nauka do szkoły, praca, dom i obiady, sprzątanie, seks z nim. Nie ogarniam. Tak bardzo nie lubię siebie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Nieogarnięcie życiowe
[1=c79575586c550893bc84122 22d2d0b13966bdd6f_63ae2a1 40fbdc;89106790]Jestem nieszczęśliwa sama ze sobą. Mam 29 lat. Jestem z chłopakiem od 1,5 roku od 6 miesięcy wynajmujemy mieszkanie w malej miejscowości - on przeniósł sie do mnie ze zwojej dużo większej miejscowości. Ja pracuje w małej korporacji na najniższym stanowisku, bo przeniosłam się z innego działu, w którym nie dogadywałam się z ludźmi. Wtedy dobrze zarabiałam. Zmiana działu to w moim przypadku dużo niższa pensja, prawie najniższa krajowa. Chlopak ma pracę w sklepie.
Nie mamy pieniędzy, żyjemy od wypłaty do wypłaty. Jestem na 2-gim roku studiów. Wcześniej miałam 3 przygody ze studiami, ale zaraz je porzucałam bo nie dawałam rady i się nie uczyłam. Albo robiłam wszystko na ostatnią chwilę, albo w ogóle. Nie wiem czego oczekuje...chyba chce się wyżalić? Mam siebie dość...nic nie osiągnęłam w życiu, czuję się głupia. Nie mam przyjaciół. Marzę o tym, aby mieć przyjaciółkę, której będę mogła powiedzieć wszystko, a ona nikomu nie wygada. Miałam objawy depresyjne kilka lat temu, brałam przez ok 6 lat antydepresanty, w końcu zaprzestałam bo stwierdziłam, że w moim przypadku to kwestia stylu życia i muszę więcej uprawiać sportu, mieć hobby, cele i będę w końcu szczęśliwa ...ale ja nic z tym nie zrobiłam. Jestem w tym samym miejscu co po odstawieniu tabletek, a to już prawie rok. Czuje się małowartościowa, głupia. Wszystko w życiu sprawia mi taką trudność...każda aktywność...znowu zaczynam olewać egzaminy na studiach. Nie uczę się..chciałabym po prostu zniknąć. Żeby mój chłopak zapomniał o mnie i był szczęśliwy beze mnie. Bardzo mnie wspiera, mogę na niego liczyć w każdej sprawie, ale nie potrafię mu dać wszystkiego. Seks mógłby dla mnie nie istnieć. Wcześniej tak nie miałam...odtracam go, widzę jak cierpi ale nie potrafię tego wszystkiego pogodzić. Nauka do szkoły, praca, dom i obiady, sprzątanie, seks z nim. Nie ogarniam. Tak bardzo nie lubię siebie...[/QUOTE] A potrzebne Ci te studia? Skoro 3 razy nie pociągnełaś a teraz 4 raz ci się nie chce, to moze to nie dla ciebie po prostu. Nie każdy lubi tkwić w sformalizowanej edukacji. Ty najwyraźniej nie lubisz, to po co sobie to robisz raz za razem? Może za dużo chcesz na raz, za dużo na siebie nakładasz i za bardzo na siłę, wiec za mało odpoczywasz i taki efekt.. Może skup się na pracy i na sobie, tam przekieruj energię, żeby mieć czas dla siebie i na pracy żeby trochę więcej zarabiać. Czy ja wiem czy tak nic nie osiągnęłaś w życiu? Masz pracę, dość ułożone życie, nawet nie 30 lat.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Nieogarnięcie życiowe
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 544
|
Dot.: Nieogarnięcie życiowe
Moim zdaniem nie powinnaś odstawiać leków, zwłaszcza jeśli zrobiłaś to bez konsultacji z lekarzem. Przypuszczam, że wcześniej byłaś w lepszym stanie psychicznym skoro udało Ci się zbudować stabilny związek, znaleźć mieszkanie, pracę, zaliczyć rok studiów. Leki, mimo że tego nie widziałaś, mogły Cię trzymać w pionie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.