Chemia w związku

[Daria78]

Cześć, jestem od 5 miesięcy w zwiazku z chłopakiem. Gdy go poznalam miałam w głowie jeszcze poprzedniego, z którym się spotykałam 2 miesiące wcześniej, a z którym mi nie wyszło. Z mojej strony były silne uczucia i motyle w brzuchu, choc znajomość ta była krótka.

Kocham mojego chłopaka, ale nie czułam przy nim motylków jak przy poprzednim, a muszę przyznać, że mój partner jest przystojniejszy, mądrzejszy i starszy. Gdy mnie pierwszy raz złapał za rękę oraz podczas dwóch wieczorów, gdzie tylko się całowaliśmy, czułam motylki. Mam do niego pociąg, ale jednak bardzo mi tego brakuje.

Wczoraj siedzieliśmy u mnie i był taki moment, że zaczal zbliżać swoją twarz do mojej i znowu je poczułam!!

Ogólnie brakuje mi jego inicjowania, zwykle to ja jestem inicjatorka (zaczęliśmy uprawiać seks). I pomyślałam, że to może jego wina, że tego nie odczuwam, ale pewności nie mam.

Co mogę z tym zrobić? Chciałabym byc dla niego w pełni, a czasami czuje się jakbym była z nim połowicznie. Mialam też momenty słabości i myslalam o tej poprzedniej relacji.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Daria78

Co mogę z tym zrobić? Chciałabym byc dla niego w pełni, a czasami czuje się jakbym była z nim połowicznie. Mialam też momenty słabości i myslalam o tej poprzedniej relacji.

Prowokuj. Faceci to bardzo prymitywne zwierzęta. Zadziała

[Daria78]

Próbuję, ale często jest tak, że on się domaga abym go zaczęła całować. Wczoraj było tak samo. Ale wytrzymałam i to on zadziałał. Mam się nie dać?

[Ellen_Ripley]

Może po prostu do siebie nie pasujecie? Nie zgrasz się z każdym z facetem jaki się nawinął. Wskoczyłaś z jednego związku w drugi i to mogło być jednak za dużo, za szybko. Co z tego, że przystojniejszy bla bla bla. Na udaną relację składa się wiele czynników. To, co opisujesz nie brzmi dobrze. Związek ma uszczęśliwiać a nie frustrować.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Daria78

Próbuję, ale często jest tak, że on się domaga abym go zaczęła całować. Wczoraj było tak samo. Ale wytrzymałam i to on zadziałał. Mam się nie dać?

To chyba nie powinno tak wyglądać, koleżanko. Co to za miękiszona masz pod dachem, co? Porządna rozmowa i zmiana, albo szukaj prawdziwego faceta.

[WesolyGrzyb]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89147675]Prowokuj. Faceci to bardzo prymitywne zwierzęta. Zadziała [/QUOTE]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89147701]To chyba nie powinno tak wyglądać, koleżanko. Co to za miękiszona masz pod dachem, co? Porządna rozmowa i zmiana, albo szukaj prawdziwego faceta.[/QUOTE]

Wracaj na swój wykop.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez WesolyGrzyb

Wracaj na swój wykop.

Dobra, przepraszam. Prowokacje nie działają na facetów, którzy kierują się tylko i wyłącznie szlachetnością. To, że jej facet nie inicjuje kontaktu to też w 100% normalne. W każdym związku to kobieta inicjuje seks i tak to powinno wyglądać. Proszę bardzo, WesołyGrzybie. Żyj dalej w baśni.

A wracając do poważnej rozmowy... Myślę, że powinnaś poważnie pogadać z konkubentem, bo brak zainteresowania z jego strony i niechęć do inicjacji, jak również oporność na te zaczepki/prowokacje, wyraźnie wskazuje na jakiś kryzys / niespełnione potrzeby / albo jakiś problem z nim. Może się zbyt ostro wyraziłem o nim wyżej, ale mam złe zdanie o biernych facetach.

[Daria78]

Muszę przyznać Ci rację, ponieważ mój chłopak był niepewny siebie, a przede wszystkim nie był jeszcze z nikim w zwiazku

Ja też nie byłam z nikim w poważnym związku, ale męczy mnie ciągłe inicjowanie

Porozmawiam z nim

[Pedro94]

Napisane przez Daria78

Muszę przyznać Ci rację, ponieważ mój chłopak był niepewny siebie, a przede wszystkim nie był jeszcze z nikim w zwiazku

Ja też nie byłam z nikim w poważnym związku, ale męczy mnie ciągłe inicjowanie

Porozmawiam z nim

Właśnie czujesz się pewnie jak połowa facetów w związkach xD

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Daria78

Muszę przyznać Ci rację, ponieważ mój chłopak był niepewny siebie, a przede wszystkim nie był jeszcze z nikim w zwiazku

Ja też nie byłam z nikim w poważnym związku, ale męczy mnie ciągłe inicjowanie

Porozmawiam z nim

ta porozmawiaj
ale moim zdaniem jak sie cos nie klei ,trzeba palcem pokazywac to raczej nic z tego nie bedzie
wedlug mnie poprostu chcialas z kims byc nawinal sie ten i takie sa tego konsekwencje nie ma tego co powinno byc z dwoch stron
ps,ile macie lat?

[Daria78]

Ja 20, on 27

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Daria78

Ja 20, on 27

A dlaczego on nie był w związku, mimo że ma 27 lat? Może tam są jakieś nieprzepracowane problemy, które powodują tę bierność? Jeśli tak, to radzę się z tego wycofać.

[Daria78]

W szkole był bardzo nieśmiały, a w późniejszym okresie zaczal pracować. Nie mogl na nikogo trafić, choc powiedział mi że przede mną zaczal się z kimś spotykać, ale nie czuł tego czegoś

Jest piłkarzem i dzięki temu ma sporo znajomych, jest bardzo towarzyski, ale długo na to pracował, by taki być

Moi rodzina bardzo go lubi, a ja uważam że ma złote serce

Jeśli chodzi o seks, to jest różnie, bardzo się tym stresował, gdy zaczynaliśmy, ja czuję się pewniej w swoim ciele, więc go nie rozumiałam początkowo, a teraz go wspieram jak mogę, nawet gdy coś nie wychodzi (często traci erekcje, po naszej grze wstępnej, gdy ma już dojść do stosunku). Zdarzalo się i zdarza się że przez to są nieporozumienia

Nie chciałabym go zostawiać, gdy mnie potrzebuje, a przede wszystkim kocha, gdy ja jego też kocham

Chciałabym po prostu czuć więcej, no i żeby on byl też bardziej pewny w stosunku do mnie

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Daria78

W szkole był bardzo nieśmiały, a w późniejszym okresie zaczal pracować. Nie mogl na nikogo trafić, choc powiedział mi że przede mną zaczal się z kimś spotykać, ale nie czuł tego czegoś

Jest piłkarzem i dzięki temu ma sporo znajomych, jest bardzo towarzyski, ale długo na to pracował, by taki być

Moi rodzina bardzo go lubi, a ja uważam że ma złote serce

Jeśli chodzi o seks, to jest różnie, bardzo się tym stresował, gdy zaczynaliśmy, ja czuję się pewniej w swoim ciele, więc go nie rozumiałam początkowo, a teraz go wspieram jak mogę, nawet gdy coś nie wychodzi (często traci erekcje, po naszej grze wstępnej, gdy ma już dojść do stosunku). Zdarzalo się i zdarza się że przez to są nieporozumienia

Nie chciałabym go zostawiać, gdy mnie potrzebuje, a przede wszystkim kocha, gdy ja jego też kocham

Chciałabym po prostu czuć więcej, no i żeby on byl też bardziej pewny w stosunku do mnie

Fajne masz podejście, ale życie jest dość brutalne w kwestii poświęceń. Brak doświadczenia nie przeszkadza, jeśli osoba, która tego doświadczenia nie ma, umie sobie z tym poradzić. Jeśli nie rozwiążecie tych problemów, to z dnia na dzień będzie tylko gorzej. Musisz mieć tego świadomość, bo się zamęczysz.

[Ellen_Ripley]

Niepokojące, że w wieku 20 lat przeskakujesz ze związku w związek i chcesz się bawić w jakieś poświęcenia. Dopiero wchodzisz w dorosłość a już kolejny facet I dosyć poważne sprawy, zobowiązania, obciążenia.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Ellen_Ripley

Niepokojące, że w wieku 20 lat przeskakujesz ze związku w związek i chcesz się bawić w jakieś poświęcenia. Dopiero wchodzisz w dorosłość a już kolejny facet I dosyć poważne sprawy, zobowiązania, obciążenia.

Nie za mało o niej wiesz, żeby wyciągać takie wnioski? 20-latka 20-latce nie równa.

[Daria78]

Poprzednia relacja była wakacyjna miłością, że tak powiem , ale zakochałam się, choć długo się nie znaliśmy

Dopiero z obecnym chłopakiem jestem w prawdziwym związku

Wcześniej to raczej zauroczenia, ale takie jakie każdy nastolatek miał, zazwyczaj jednostronne

[Aaneczkaa86]

A nie przyszło Ci do głowy, że jego niechęć do seksu albo brak chęci inicjowanie stosunku wynika z kompleksów związanych z erekcja. Piszesz ze ma z tym spory problem. To poważny problem, który bardzo wpływa na faceta. Od tego zacznijcie rozwiązywanie problemów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Daria78]

Poprzednia relacja była wakacyjną miłością, bardzo szybko się zakochałam, ale też również szybko się to skończyło, nawet nie byliśmy razem

Teraz jestem z kimś na poważnie

Może to racja, że szybko, ale nie miałam wpływu na to, że akurat po 2 miesiącach spotkałam kogoś wartościowego

A co do poświęceń - po prostu taki mam charakter i tego nie zmienię, nie zostawiłabym nikogo przez jakiś problem, wolę starać się go rozwiązać, jeśli mogę

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Daria78

Poprzednia relacja była wakacyjną miłością, bardzo szybko się zakochałam, ale też również szybko się to skończyło, nawet nie byliśmy razem

Teraz jestem z kimś na poważnie

Może to racja, że szybko, ale nie miałam wpływu na to, że akurat po 2 miesiącach spotkałam kogoś wartościowego

A co do poświęceń - po prostu taki mam charakter i tego nie zmienię, nie zostawiłabym nikogo przez jakiś problem, wolę starać się go rozwiązać, jeśli mogę

pochodzisz z rodziny dysfunkcyjnej ? (dda np)