Cele w życiu

[kesia91]

Cześć,



Chciałam się Was zapytać, jakie wyznaczacie sobie w życiu cele, te mniejsze i te większe? Te krótkoterminowe oraz większe "projekty"? Skończyłam studia, od roku pracuję w korporacji, dobrze zarabiam, ale póki co nie muszę i nie chcę się rozwijać zawodowo w wolnym czasie, moja praca nie jest moją pasją. Do tej pory skupiałam się głównie na skończeniu studiów, znalezieniu pracy. Poszukuję inspiracji do stawiania sobie kolejnych wyzwań w życiu. Nie chodzi mi tu o podróże, zajęcia w wolnym czasie, gdyż tych mam wiele i sprawiają mi one przyjemność, ale nie dają głębokiej satysfakcji. Wiem, że każdy jest inny i najlepiej samemu poszukiwać swojej drogi, ale można jednocześnie czerpać inspirację od innych

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[pempek]

Ja znowu mam prace która pozwala mi się szkolić i rozwijać w czasie pracy, dzięki temu moje cele zawodowe właściwie same się realizują i jednocześnie daje mi to szanse na bycie całkiem łakomym kąskiem na rynku pracy Polecam zmieniać prace na początku kariery, dzięki temu można zobaczyć jak jest gdzie indziej i w co tak naprawdę chcesz celować Korpo korpo nie równa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ja zmieniłam pracę, robię to co lubię, zarabiam ciut więcej i odkładam właśnie na podobną podróż jak Halina

Tylko że ja wybieram się już w kwietniu/maju przyszłego roku. Zakładam nieco ponad rok, ale co później - nie wiem.

Jadę żeby odetchnąć, nauczyć się języków, poznać ludzie, inny sposób życia i być może odkryć inna ścieżkę dla siebie

Halina gdzie cię niesie? Sama jedziesz czy z kimś

[karawanna]

Napisane przez pempek

Ja znowu mam prace która pozwala mi się szkolić i rozwijać w czasie pracy, dzięki temu moje cele zawodowe właściwie same się realizują i jednocześnie daje mi to szanse na bycie całkiem łakomym kąskiem na rynku pracy Polecam zmieniać prace na początku kariery, dzięki temu można zobaczyć jak jest gdzie indziej i w co tak naprawdę chcesz celować Korpo korpo nie równa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam podobnie, duży nacisk na naukę i rozwój jest kładziony w mojej pracy, a że wszystko dzieje się w godzinach pracy, firma zapewnia wiele narzędzi, to naprawdę jestem zadowolona Zwłaszcza, że moje obecne cele i tak są związane głównie z moim zyciem zawodowym właśnie

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez karawanna

Mam podobnie, duży nacisk na naukę i rozwój jest kładziony w mojej pracy, a że wszystko dzieje się w godzinach pracy, firma zapewnia wiele narzędzi, to naprawdę jestem zadowolona Zwłaszcza, że moje obecne cele i tak są związane głównie z moim zyciem zawodowym właśnie

super, że twoja praca daje takie mozliwosci

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[lavieenrose789]

Bardzo fajny wątek i jestem ciekawa odpowiedzi.
U mnie w życiu cele zawodowe robią się same poniekąd, bo taką mam pracę, że wraz z doświadczeniem przychodzi wiedza i można wchodzić na kolejne szczebelki.

Chętnie poczytam natomiast o innych celach jakie ludzie sobie stawiają.

Nie moje, ale myślę, że można mieć np. takie cele:
- rozwijanie się w jakiejś dziedzinie innej niż ta, w której pracujemy;
- praca nad sobą, żeby stać się takim człowiekiem, jakim chcemy być (jest to złożony cel), może to być zarówno praca nad charakterem jak i zmiana trybu życia na zdrowy, sportowy itp.;
- zakup domu/mieszkania/auta - coś co wymaga wyrzeczeń, oszczędzania;
- założenie rodziny (czyli począwszy od znalezienia partnera po prokreację, jeśli ktoś chce);
- odpowiednie wychowanie dzieci;
- zapewnienie godnej starości rodzicom....
Raczej takie większe tu wymyśliłam.

[karawanna]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765432]Treść usunięta[/QUOTE]

Tak jak ktoś wyżej napisał - korpo korpo nierówne Mi się akurat udało trafić, polecam zagraniczny fintech

W sumie przycupnę i chętnie posłucham, jakie ludzie mają metody na skuteczne realizowanie swoich celów

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[karawanna]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765676]Treść usunięta[/QUOTE]

Rozumiem, ja niedawno zmieniłam pracę więc pewnie też dlatego jestem oczarowana swoim nowym miejscem pracy Oby trwało to jak najdłużej. A skąd taki brak wiary?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[karawanna]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765717]Treść usunięta[/QUOTE]

Miałam podobnie przed zmianą pracy Ale ta zmiana naprawdę dodaje wiatru w żagle! Wiem, że człowiek się stresuje, czy nie okaże się, że w nowym miejscu jest beznadziejna atmosfera, toksyczni współpracownicy itp...
Na Twoim miejscu bym rozejrzała się za ogłoszeniami, podrasowała swoje CV i powysyłała. Nic nie tracisz, niczym nie ryzykujesz, a sam udział w rekrutacjach działa motywująco i zawsze to coś nowego. A nie jest niczym zobowiązującym. W mojej branży jest całkiem sporo osób, które co jakiś czas chodzą na rekrutacje dla samego treningu, żeby nie wypaść z obiegu i oczywiście sprawdzić, czy uda im się wynegocjować konkurencyjne warunki

[skazana_na_bluesa]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765432]Treść usunięta[/QUOTE]Poznałam kilka osób, które były w podróży dookoła świata i dużo rzeczy wymieniłaś jak na 18 miesięcy zwiedzania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez karawanna

Tak jak ktoś wyżej napisał - korpo korpo nierówne Mi się akurat udało trafić, polecam zagraniczny fintech



W sumie przycupnę i chętnie posłucham, jakie ludzie mają metody na skuteczne realizowanie swoich celów

Ja tez już sporo przerobiłam, do swojej pracy obecnej trafiłam ponad 2 lata temu i cały czas mam kolejne szkolenia, zdobywam nowe umiejętności - zarówno twarde jak i miękkie jestem serio zadowolona.
Wcześniej pracowałam w jakiejś toksycznej korpo, dałam rade tylko pół roku, głowa mi wybuchła i poszłam ba L4 w między czasie szukając pracy i tak trafiłam do mojej obecnej firmy. Dostaje sporo ofert ale już wiem o co pytać i co może być dla mnie interesujące a czego nie akceptuje (np normowany czas pracy na kierowniczym stanowisku🤷🏻☠♀️). Także serio, nie warto się fiksowac na jednej firmie, tylko szukać aż się trafi coś dającego możliwości.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9fe3753a27fdab91f294646f71f38ef6abf24fb7_615a35f24cb81]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765676]Treść usunięta[/QUOTE]

Tyko uważaj, żeby nie przesadzić z tym zasiedzeniem. Mam 2 takich znajomych: 1 spędził 15 lat w jednej firmie, dostał kilka razy awans, drugi jest w tej firmie od 8 lat. Firma w miarę znana, żadna firma krzak, korpo.

Są oboje w IT, czyli powinni być rozchwytywani. Oboje szukają od ponad 6 miesięcy pracy. Bezskutecznie. Ten pierwszy jest już tak zdesperowany, że aplikuje na stanowiska juniorskie.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Moim celem jest praca na własny rachunek. Jakoś tak się z tym noszę od kilku lat i zawsze zarzucam. Ale muszę się w końcu wziąć. Ja się na dłuższą metę nie nadaję do rzeczywistości korporacyjnej. Praca w korpo kosztuje mnie mnóstwo nerwów.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie mam dalekich celów. W ogóle nie mam zbyt wielu celów. Przeprowadzić się ( to za kilka miesięcy), pojechać w wymarzoną podróż, więcej zarabiać.
Bardziej żyję dniem dzisiejszym, trochę nie mam czasu na myślenie o przyszłości, bo dużo się dzieje.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Nie mam żadnych specjalnych celów i nigdy nie miałam. Idę za głosem serca i staram się robić swoje. Gdybym miała jakieś cele to na pewno byłabym w innym miejscu życia. Najważniejsze jest jednak dla mnie poczcie szczęścia na co dzień i tak się czuję. Z tego właśnie biorę głębokie zadowolenie życiowe, z własnego poczucia szczęścia, jak i z relacji z innymi.
Wymyślanie sobie jakichś głupich rzeczy w życiu raczej odwiedziło mnie od zmierzenia się z tym, czym jest moje szczęście, czego ja potrzebuję. ☺ Żadna podróż ani żadna nowa aktywność nie dała mi nigdy czegoś super głębokiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wszedobylska_Snupa]

Ja prawie wszystkie swoje cele osiagnelam w zyciu i powiem szczerze ze teraz dopadla mnie taka pustka, poczucie beznadzieji? Nie wiem jak to nazwac. Mam wlasna firme, rodzine, zaczelam jezdzic autem oraz wyszkolilam mojego psa. Chcialabym jeszcze miec wlasny dom z ogrodem i hodowle owczarkow niemieckich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kesia91]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765233]Treść usunięta[/QUOTE]

Fajne podsumowanie takich "dużych" życiowych celów Zwłaszcza ostatni punkt, często się robi to nieświadomie, choć wiele osób w pogoni za własnym szczęściem o tym zapomina.

[Takion94]

- podróżowanie (marzy mi się podróż przez USA, Kanadę myślałem jeszcze o Australii).
- poważnie też zastanawiałem się nad zamieszkaniem w jednym z tych krajów i podobnie jak Halina myślałem o Florydzie, bo czemu nie, żyje się raz
- nauczenie się drugiego języka od podstaw
- pracowanie nadal w swojej działce, ale zdalnie
- zastanawiam się również nad porzuceniem etatu i pracą na B2b.
- starać się odciąć od toksycznej rodziny, choć to chyba będzie najcięższe

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Takion94

- podróżowanie (marzy mi się podróż przez USA, Kanadę myślałem jeszcze o Australii).
- poważnie też zastanawiałem się nad zamieszkaniem w jednym z tych krajów i podobnie jak Halina myślałem o Florydzie, bo czemu nie, żyje się raz
- nauczenie się drugiego języka od podstaw
- pracowanie nadal w swojej działce, ale zdalnie
- zastanawiam się również nad porzuceniem etatu i pracą na B2b.
- starać się odciąć od toksycznej rodziny, choć to chyba będzie najcięższe

super szczególnie za ostatnie trzymam kciuki

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[nie_powiem]

Ja się staram dość często zastanawiać jak bym sobie życzyła w idealnej, ale możliwej do zrobienia rzeczywistości, żeby wyglądało moje życie i zapisuję sobie te uwagi i po prostu - małymi krokami do celu staram się realizować te cele. Zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń, daję sobie czas i staram się być dla siebie "opiekuńcza".
Np. wiem, że dla kogoś to może nie być żaden wielki cel i osiągnięcie, by żyć zdrowo i aktywnie, ale wiem, że niemal całe swoje życie tak NIE żyłam, więc cieszę się z drobnych sukcesów i powoli zmierzam do celu - do schudnięcia dla urody i zdrowia, do rzucenia wszelkich używek, słodyczy, wprowadzenia diety i uprawiania sportu.

Staram się też codziennie pracować nad sobą i związkiem w taki czy inny sposób, bo wiem, że mi zależy na zdrowej, partnerskiej relacji.
Ustaliłam sobie, że będę czytać więcej - najlepiej jedną książkę tygodniowo (ale różnie bywa).
Nauka języków - chciałabym opanować francuski , więc codziennie staram się poświęcać minimum takie 40 minut pełnego skupienia na tym języku.
Chciałabym w końcu się przeprowadzić i znaleźć fajną, stabilną pracę bo zawodowo w ogóle mi się nie układa.



Ogólnie do 30tki chciałabym ogarnąć swoje życie

[Rena]

Moje plany, to wyjechac na inny kontynent.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88765844]Treść usunięta[/QUOTE]
Tzn. jak dokladnie sie uczysz? Bo 40 min co wieczor gramatyki francuskiej, tylko Ty i ksiazka to podziwiam za motywacje jak robisz to naprawde i trwa to dluzej niz tydzien.
Nawet jak bylam mala i francuski byl moim hobby, to az tyle sama w ksiazkach nie siedzialam.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[nie_powiem]

Napisane przez Rena

Moje plany, to wyjechac na inny kontynent.


Jaki jezyk programowania?

Tzn. jak dokladnie sie uczysz? Bo 40 min co wieczor gramatyki francuskiej, tylko Ty i ksiazka to podziwiam za motywacje jak robisz to naprawde i trwa to dluzej niz tydzien.
Nawet jak bylam mala i francuski byl moim hobby, to az tyle sama w ksiazkach nie siedzialam.

Nigdzie nie napisałam, że uczę się codziennie z książką. Akurat mieszkam w Polsce, nie pracuję w tym języku, więc uczę się różnie. Zwykle mieszam różne "narzędzia" do nauki; np. codziennie zwykle minimum 30 minut na duolingo siedzę, oprócz tego trochę busuu, ale średnio lubię tę apkę akurat, oglądam francuski youtube albo np. Piece of French czy InnerFrench, gdzie zapisuję sobie w notatniku zdania czy słówka do notatnika na kompie, a potem przepisuję to do swojego zeszytu. Czasem przerabiam gramatykę, czytam książkę po francusku czy jakiś artykuł, słucham radia albo podcastów. Mieszam to dziennie, codziennie i zapisuję w kalendarzu co i ile robiłam. Tak super systematycznie to robię to od początku tego roku.
Nie ukrywam, że zdarzają mi się momenty wtopy, gdzie tylko 10 minut w biegu spędzam nad tym językiem czas albo w ogóle 0 minut. Ale wtedy staram się np następnego dnia czy tygodnia trochę bardziej nadgonić. Właśnie zobaczyłam, że w maju miałam takie 4 dni.

[Rena]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88772570]Treść usunięta[/QUOTE]


Jave lubie, ale python… tak jakby mniej. Choc jest latwiejszy.

Ja mialam 15 lat nauki francuskiego.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta