Podkład w pudrze dla bladziocha

[108Olka]

Cześć! Poszukuję fajnego, trwałego podkładu w pudrze, który nie będzie zbyt ciemny w swojej najjaśniejszej odsłonie z gamy kolorystycznej.

Używałam wielu - póki co nie znalazłam idealnego. Najbliżej ideału, jeśli chodzi o kolor, jest podkład w kompakcie od Benefit, choć - niestety - jest on bardzo nietrwały i nie wytrzymuje na buzi całego dnia, zbiera się w zmarszczkach mimicznych po ok. 2-3 godzinach od użycia. Mam raczej suchą skórę, bez nadmiaru sebum, ale też bez dużej skłonności do wysuszania się od kosmetyków. Myślałam nad Fenty Beauty od Rihanny, ale obawiam się o trwałość i o wchodzenie w zmarszczki mimiczne.

Używałam obu wersji kompaktowych podkładów od Sephora Collection - obie są znacznie za ciemne, choć dużo trwalsze od Benefit.

Nyx - okropnie wchodzi w pory, podkreśla skórki, zmarszczki i wszystko, czego nie chcę mieć podkreślonego na buzi.

Gosh - za ciemny.

Loreal - za ciemny.

Bourjois - za ciemny.

Jakieś porady?

[kaledonia]

Minerały.
https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=113
Kolory są naprawdę jasne jak mleko, np w przypadku mojego ulubionego Lily Lolo ( ja mam odcień China doll ). Wszystko zależy od cery, bo LL nie daje dużego krycia, ale za to jest super do bardziej dojrzałej cery.

[MissScully]

Napisane przez 108Olka

Cześć! Poszukuję fajnego, trwałego podkładu w pudrze, który nie będzie zbyt ciemny w swojej najjaśniejszej odsłonie z gamy kolorystycznej.

Używałam wielu - póki co nie znalazłam idealnego. Najbliżej ideału, jeśli chodzi o kolor, jest podkład w kompakcie od Benefit, choć - niestety - jest on bardzo nietrwały i nie wytrzymuje na buzi całego dnia, zbiera się w zmarszczkach mimicznych po ok. 2-3 godzinach od użycia. Mam raczej suchą skórę, bez nadmiaru sebum, ale też bez dużej skłonności do wysuszania się od kosmetyków. Myślałam nad Fenty Beauty od Rihanny, ale obawiam się o trwałość i o wchodzenie w zmarszczki mimiczne.

Używałam obu wersji kompaktowych podkładów od Sephora Collection - obie są znacznie za ciemne, choć dużo trwalsze od Benefit.

Nyx - okropnie wchodzi w pory, podkreśla skórki, zmarszczki i wszystko, czego nie chcę mieć podkreślonego na buzi.

Gosh - za ciemny.

Loreal - za ciemny.

Bourjois - za ciemny.

Jakieś porady?

Azjatyckie tylko - kupisz w Polsce.