problem z byłym chłopakiem

[Trishkaa]

Hej, muszę się wygadać, bo nie mam z kim. Co dwa tygodnie pisał smsy mój były już chłopak. Zerwaliśmy w marcu, była przerwa 3 tygodnie i znów zaczął pisać sms-y. Raz były o treści, że mnie bardzo kocha, a raz że żałuję że mnie spotkał . Ostatnio znów była przerwa. Zmieniłam nawet numer telefonu wszedzie zablokowany został. 18 czerwca miał wesele i podobno wypisywal miłosne teksty, ale już tych sms-ów z racji zamienionego numeru nie dostałam. Założył fejk konto na fb i znów zaczął wypisywać. Chciał ostatecznie porozmawiać ze mną, no to ok, zgodziłam się, a tutaj wychodzę i był ze swoją osobą towarzyszącą i kumplem. Był pijany zaczął się do mnie kleić, a potem miał wyrzuty sumienia, bo jego osoba towarzyca pewnie czuła się nie ręcznie widząc jego zachowanie.... Niestety znów poczułam to co wcześniej, bo go wciąż kocham, ale nie chce go w swoim życiu.. Tak się nie zachowują normalne osoby. . Poza tym miliony koleżanek, kontakt z ex swoją która mnie nie lubi.. Jestem w rozsypce psychicznej.. Chciałam normalnego kontaktu z nim bez podtekstu związku ale to się chyba nie uda.. Znów przestał się odzywać..

[bloom26]

Dziwne akcje odstawiacie.

Po co się z nim spotykałaś skoro nie chcesz go w swoim życiu?

Utnij ten kontakt raz a porządnie i uporządkuj swoją głowę najlepiej bo pakujesz się w dziwne relacje.

[Lalalu181818]

Przywiazuje sie do ludzi bardzo chlopak...ma kontakt z jedna ex teraz chce miec jeszcze nadal kontakt z druga ex .... na dodatek ty niby chcesz ale nie chcesz kontaktu z nim. Zastanow sie czego sama chcesz jesli chcesz z nim byc to sprobuj jak nie to skoro on jeszcze jest w tobie nadal zakochany to musisz zerwac kontakt calkiem bo on bd mial caly czas nadzieje i nie da ci spokoju. Nie odpisuj na wiadomosci, ignoruj, blokuj wszystko... i z czasem mu sie odechce wypisywania... Ale ostrzegam mojemu ex przeszlo dopiero po 5 latach haha mial juz zone, dziecko a nadal tworzyl nowe konta na fcb i pisal...ja nic nie odpisywalam i tak z czasem co raz mniej pisal coraz mniej i juz chyba nic nie napisze...