Świadkowa:) a raczej jej brak

[olsch123]

Dziewczyny, mam problem który mnie przytłacza ostatnimi dniami. I chyba tu jest dobre miejsce na wygadanie się i ewentualnie poczytania porad czy przyjęcie kubła zimnej wody, że taki problem to nie problem) Zarezerwowaliśmy salę, ślub za rok, wszystko super. Problem zaczyna się kiedy pomyślę o wyborze świadkowej. Serio - nie mam totalnie kogo wziąć. Każda znajomość to taka luźna relacja, spotkania raz na ruski rok… Blisko jestem z narzeczonym, no i z mamą. Nie mam siostry, brata, z kuzynostwem właściwie nie gadam, mam jedynie kilka koleżanek w innych miastach. Jedyna, która wydawała mi się „najbliższa” jest w ciąży. W dniu ślubu dziecko będzie miało 9msc, mieszkają ok 170km ode mnie. Raczej nie chcę jej obarczać niczym, bo różnie może być - małe dziecko to zawsze ryzyko że coś nagle wypadnie.



No i cóż, tak jak już dotarłam do wniosków że fajnie byłoby mieć przyjaciółkę i będę próbować coś robić w tym kierunku ale nadal świadkowej brak. Właściwie nic od niej nie oczekuję oprócz bycia, nie mam parcia na panieński itd. Nie wiem co robić, jedyny pomysł to desperackie ogłoszenie na lokalnej grupie hahaha



Poradźcie coś, bo zamiast cieszyć się przygotowaniami ja jestem wciąż w dołku

[smieszka250]

Ja wybrałam świadkowa 2 miesiące przed ślubem, nie masz się jeszcze czym stresować może w międzyczasie zaciesnisz z kimś relację albo porozmawiasz wprost ze swoją koleżanką czy byłby to dla niej problem podjąć się takiej funkcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Nie pocieszę Cię znacząco, ale nie jest tak źle jak myślisz.
Zostałam 3x świadkową chwilę przed ślubem, "planowe" świadkowe zapomniały dowodu - więc awaryjnie masz zapas czasu

[Hermiona83]

Poproś mamę o świadkowanie?

[olsch123]

Myślałam o tym, ale pomysł z mamą jako świadkową jest kiepski. Mama będzie się lepiej czuła w roli mamy, a nie świadkowej. Muszę więc znaleźć inne wyjście z sytuacji:P

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez olsch123

Dziewczyny, mam problem który mnie przytłacza ostatnimi dniami. I chyba tu jest dobre miejsce na wygadanie się i ewentualnie poczytania porad czy przyjęcie kubła zimnej wody, że taki problem to nie problem) Zarezerwowaliśmy salę, ślub za rok, wszystko super. Problem zaczyna się kiedy pomyślę o wyborze świadkowej. Serio - nie mam totalnie kogo wziąć. Każda znajomość to taka luźna relacja, spotkania raz na ruski rok… Blisko jestem z narzeczonym, no i z mamą. Nie mam siostry, brata, z kuzynostwem właściwie nie gadam, mam jedynie kilka koleżanek w innych miastach. Jedyna, która wydawała mi się „najbliższa” jest w ciąży. W dniu ślubu dziecko będzie miało 9msc, mieszkają ok 170km ode mnie. Raczej nie chcę jej obarczać niczym, bo różnie może być - małe dziecko to zawsze ryzyko że coś nagle wypadnie.



No i cóż, tak jak już dotarłam do wniosków że fajnie byłoby mieć przyjaciółkę i będę próbować coś robić w tym kierunku ale nadal świadkowej brak. Właściwie nic od niej nie oczekuję oprócz bycia, nie mam parcia na panieński itd. Nie wiem co robić, jedyny pomysł to desperackie ogłoszenie na lokalnej grupie hahaha



Poradźcie coś, bo zamiast cieszyć się przygotowaniami ja jestem wciąż w dołku

Pare razy swiadkowalam.
Wszystko zalezy od tego jakie sa Twoje oczekiwania wobec swiadkowej.
Ma Tylko podpisac dokumenty?
Chcesz ja czolgac od wyboru sali po wybor kwiattka dla swiadka.
Czego od niej chcesz?

[olsch123]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89267664]Pare razy swiadkowalam.
Wszystko zalezy od tego jakie sa Twoje oczekiwania wobec swiadkowej.
Ma Tylko podpisac dokumenty?
Chcesz ja czolgac od wyboru sali po wybor kwiattka dla swiadka.
Czego od niej chcesz?[/QUOTE]


Wiadomo że w głębi duszy chciałabym super koleżankę, z którą będę mogła pójść wybrać suknie czy poradzić się jakie dekoracje dobrać itd itd, która zorganizuje mi jakiś wyjazd panieński nawet we 2… Natomiast wracając na ziemię - wystarczy podpis i drobna pomoc w trakcie wesela, nie oczekuję nic wielkiego

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez olsch123

Wiadomo że w głębi duszy chciałabym super koleżankę, z którą będę mogła pójść wybrać suknie czy poradzić się jakie dekoracje dobrać itd itd, która zorganizuje mi jakiś wyjazd panieński nawet we 2… Natomiast wracając na ziemię - wystarczy podpis i drobna pomoc w trakcie wesela, nie oczekuję nic wielkiego

Podziel zadania miedzy kilka osob.
Dekoracje i kwiaty wybieraj z narzeczonym.
Sukienke wybierz z kolezankami ktorych gustowi ufasz. Pawnie masz takie w swoim otoczeniu. Na ostateczny wybor zaproś mamę.
Co do panieńskiego, nie wiem, darowalabym sobie. Albo zorganizowała sobie sama.

[Sybil_]

to może ktoś ze strony narzeczonego? siostra, żona brata albo kuzynka?
suknie wolałabym wybierać sama. A zamiast wydawać na panieński poszłabym do spa sama albo z mamą

[ProstaDziewucha]

A może dwóch świadków? U mnie na ślubie świadkami byli mój brat i brat mojego męża ;D i było super

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez ProstaDziewucha

A może dwóch świadków? U mnie na ślubie świadkami byli mój brat i brat mojego męża ;D i było super

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Niewatpliwie panowie chetnie pomoga przy wyborze kwiatow, dekoracji i sukienki 😁

[olsch123]

Napisane przez Sybil_

to może ktoś ze strony narzeczonego? siostra, żona brata albo kuzynka?
suknie wolałabym wybierać sama. A zamiast wydawać na panieński poszłabym do spa sama albo z mamą

Nikogo ze strony narzeczonego nie mam. Suknię wybiorę może z jakimiś dalszymi koleżankami lub z mamą - z tym nie mam problemu w sumie, tak samo panieński też ok. Case jest taki że nie mam takiej jednej dobrej koleżanki, która będzie za mną siedzieć na ślubie, i obok na weselu, każda to taka znajomość bardzo luźna, chyba muszę popracować po prostu na zawężeniem relacji…

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89276419]Niewatpliwie panowie chetnie pomoga przy wyborze kwiatow, dekoracji i sukienki [/QUOTE]


Dwóch świadków odpada na starcie - tu już totalnie nie mam kogo wziąć - jedyny bardzo dobry nasz znajomy będzie już u nas świadkiem Uprzedzając bo też o tym myślałam - niestety nie ma dziewczyny haha

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez olsch123

Nikogo ze strony narzeczonego nie mam. Suknię wybiorę może z jakimiś dalszymi koleżankami lub z mamą - z tym nie mam problemu w sumie, tak samo panieński też ok. Case jest taki że nie mam takiej jednej dobrej koleżanki, która będzie za mną siedzieć na ślubie, i obok na weselu, każda to taka znajomość bardzo luźna, chyba muszę popracować po prostu na zawężeniem relacji…
---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Dwóch świadków odpada na starcie - tu już totalnie nie mam kogo wziąć - jedyny bardzo dobry nasz znajomy będzie już u nas świadkiem Uprzedzając bo też o tym myślałam - niestety nie ma dziewczyny haha

Problemem nie jest to że nie masz kogo poprosic na świadka tylko to ze nie masz bliskich relacji z kobietami. I przy okazji slubu to zrozumiałas. Popracuj nad swoimi relacjami, to dobra okazja zeby sie nad nimi zastanowic. Moze jak komus daszcszanse to ta znajomos rozkwitnie.
Moi świadkowie nie robili nic dodatkowo na moim ślubie czy weselu. Mieli podpisac dokumenty i dobrze sie bawić.
Moze ktores z rodzicow pana mlodego zostaloby swiadkiem?

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez Hermiona83

Poproś mamę o świadkowanie?

Fajny pomysl
Doczytalam ze slub za rok, zaprzyjaznij sie z kims, daj szanse jakiejs znajomej.

[olsch123]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89280395]Problemem nie jest to że nie masz kogo poprosic na świadka tylko to ze nie masz bliskich relacji z kobietami. I przy okazji slubu to zrozumiałas. Popracuj nad swoimi relacjami, to dobra okazja zeby sie nad nimi zastanowic. Moze jak komus daszcszanse to ta znajomos rozkwitnie.
Moi świadkowie nie robili nic dodatkowo na moim ślubie czy weselu. Mieli podpisac dokumenty i dobrze sie bawić.
Moze ktores z rodzicow pana mlodego zostaloby swiadkiem?

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------



Fajny pomysl
Doczytalam ze slub za rok, zaprzyjaznij sie z kims, daj szanse jakiejs znajomej.[/QUOTE]


Dokładnie, muszę po prostu wykorzystać ten pozostały rok na zacieśnienie relacji, chociaż jako introwertyczka nie jest to takie łatwe..

[olsch123]

Dziewczyny, podbijam wątek z aktualizacją jak to wyglada na ten moment i oczywiście proszę o radę!
Odnowiłam w lipcu kontakt z koleżanką, z którą tak wyszło że nie rozmawiałam pare lat. Wyszło naturalnie, spotkania itd, teraz gadamy online praktycznie codziennie.
Mieszka w innym mieście niż ja więc nie mam większej możliwości się z nią widywać często. Ona ma swój krąg znajomych, z którymi się trzyma od lat, jeżdżą na wspólne wakacje, spotykają się - ogólne zazdro takich relacji
I tu wchodzę ja - podręcznikowy overthinker - i myśle od jakiegoś czasu czy zapytać ją o świadkowanie, czy wypada, co sobie pomyśli, że pewnie nie mam przyjaciół i zawiewa desperacją(co jest prawdą xd), czy się w ogóle zgodzi… Z jednej strony już pytałam czy poszłaby ze mną oglądać suknie, zgodziła się, wiec jakiś krok w tym kierunku zrobiłam.
Czekam na wasze rady i przemyślenia

[Tiaki]

Hej
Uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś. Generalnie uważam, że nie ma obowiązku regularnego pisania czy spotykania się żeby ktoś nie uznał, że "nie pasuje" czy "za wcześnie". Wychodzę z założenia, że jak coś komuś proponuję albo zapraszam i ktoś się zgadza to znaczy, że chce. Koleżanka zgodziła się pomóc w wyborze sukni ślubnej - to dobry znak, widać, że chce pomóc. Po prostu powiedz jej, że cieszysz się, że odnowiłyście kontakt i chciałabyś podtrzymać waszą znajomość i zapytaj czy chciałaby zostać świadkową. Jeśli uzna, że to nie dla niej po prostu Ci to powie i będziesz wiedziała na czym stoisz.
Skąd jesteś? Jeśli naprawdę nie masz kogo poprosić i jeśli koleżanka się nie zgodzi to może będę Ci mogła pomóc. Byłam już raz świadkową i uważam, że to świetna rola