Wasz stosunek do osób z zaburzeniami/chorobami psychicznymi, w...

[Pusheen_]

...odniesieniu do bycia rodzicem?

Czy uważacie, że zaburzenia psychiczne powinny przekreślać bycie rodzicem?

Jak w ogóle widzicie taka sytuację, kiedy osoba chora na schizofrenię chce mieć dziecko albo już ma/wychowuje dziecko?
Akceptujecie takie sytuacje?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Hermiona83]

Zależy, jakie to zaburzenie, jaki stan osoby, czy się leczy, jakie ryzyko odziedziczenia itd.

Oraz - co mogę akceptować lub nie w decyzjach innych ludzi dotyczących ich życia, które na mnie nie wplywają?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Wiele rzeczy mogłoby przekreślać bycie rodzicem, ale nie da się tego nikomu zabronić (przynajmniej legalnie).

Ja nie mam wyboru czy akceptuje takie sytuacje, czy nie. Ostatnio poznałam kobietę, która choruje na schizofrenie od około 10 lat i też mam wrażenie, że wiele osób myśli o tej chorobie wciąż stereotypowo...

Z resztą można zostać rodzicem, a zachorować psychicznie później i co wtedy? Zabrać to dziecko?

Bardziej z chorób, które mnie martwią u potencjalnych rodziców to alkoholizm.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Pusheen_

...odniesieniu do bycia rodzicem?

Czy uważacie, że zaburzenia psychiczne powinny przekreślać bycie rodzicem?

Jak w ogóle widzicie taka sytuację, kiedy osoba chora na schizofrenię chce mieć dziecko albo już ma/wychowuje dziecko?
Akceptujecie takie sytuacje?

Tak, ludzie z zaburzeniami psychicznymi nie powinni być rodzicami.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Hermiona83]

[1=cb0d8ace8e3f55c20d68522 71041c68dd40c3dc3_65540ac 21a6bc;89461257]Tak, ludzie z zaburzeniami psychicznymi nie powinni być rodzicami.[/QUOTE]
Z depresją też?

[PumpkinEyes]

Już się nad tym w historii ludzkości zastanawiano i tak powstała niesławna eugenika.

Moim zdaniem zakazywanie komuś rozmnażania jest ciężkie do wyegzekwowania (trzeba by ubezpładniać ludzi, często wbrew ich woli). Poza tym takie kategoryzowanie 'kto powinien, a kto nie' prowadzi do masy nadużyć. Sytuacje ludzi, to jak przechodzą choroby, ich stopień dziedziczenia są przecież różne.

Także jestem za odbieraniem dzieci tylko jeżeli są potwierdzone wobec nich jakieś ewidentne zaniedbania/ich życie i zdrowie są zagrożone, a nie na zaś.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Hermiona83

Z depresją też?

Jako osoba, która przeszła depresję mogę powiedzieć tyle, że nie miałam wtedy siły zadbać nawet o swoje podstawowe potrzeby (wiecie prysznica było dla mnie wyjściem na Mount Everest), a co dopiero zadbać o człowieka zupełnie zależnego ode mnie (dziecko).

Pół biedy, jeśli dziecko ma drugiego, zdrowego rodzica. Jednak depresja, mniej lub bardziej zaawansowana, może odcisnąć bardzo silne piętno na dziecku zarówno bezpośrednio (zaniedbanie fizyczne i emocjonalne), jak i pośrednio (jakość związku rodziców wpływa na dziecko).

W idealnym świecie ludzie z chorobami psychicznymi, zaburzeniami osobowości czy nieprzepracowanymi traumami nie powinni mieć dzieci, bo nie są w stanie zapewnić potomstwu stabilnego dzieciństwa. Niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hermiona83]

Mam depresję (nigdy nie powiem, że ją "przeszłam"). Leczę się. Mój partner ma zaleczoną. Jestem w dziewiątym miesiącu ciąży. Nie mamy zamiaru zaniedbywać dziecka w żaden sposób, jesteśmy dorosłymi ludźmi pod opieką lekarza oraz terapeuty.

Poza tym, jeśli mówimy, że ludzie z depresją nie, to wykluczamy z rodzicielstwa ok. 1,5 miliona Polaków.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Monia284]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Dokładnie. No i idąc tym tropem to dużo ludzi ma zaburzenia. Większe lub mniejsze ale ma. Tylko że większość normalnie żyje i nie muszą one wpływać na dziecko.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[linaya]

Jeśli chodzi o depresję, nerwice, lęki, czy inne schorzenia, które podlegają leczeniu i terapii (zakładając, że osoba jest ich świadoma i się leczy, a nie zaniedbuje swój stan)- jak najbardziej tak.


Natomiast w przypadku schizofrenii - uważam, że nie.

Napatrzyłam się na przypadki takich rodzin. Nawet, jeśli chora osoba jest pod stałą opieką psychiatry i bierze leki, rodzina przez nią stworzona nie była zdrowa i funkcjonalna. Również te osoby nie żyły długo (część popełniła samobójstwo, część zmarła młodo). Poza tym część dzieci i wnuków dziedziczyło chorobę.

[Monia284]

Napisane przez Hermiona83

Mam depresję (nigdy nie powiem, że ją "przeszłam"). Leczę się. Mój partner ma zaleczoną. Jestem w dziewiątym miesiącu ciąży. Nie mamy zamiaru zaniedbywać dziecka w żaden sposób, jesteśmy dorosłymi ludźmi pod opieką lekarza oraz terapeuty.

Poza tym, jeśli mówimy, że ludzie z depresją nie, to wykluczamy z rodzicielstwa ok. 1,5 miliona Polaków.

Tak myślę że najważniejsze to leczyć się. Wtedy wiele zaburzeń nie będzie aż tak przeszkadzać.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

W obecnych czasach w ogóle są osoby bez zaburzeń?



Wiele osób ( podobno zdrowych) nie powinno się rozmnażać, a to robią. Po za tym - wszystko zależy od przypadku. Nie wrzucałabym do jednego wora "zaburzenia" i zakaz dzieci.

[squirrelqa]

Temat mógłby być ciekawszy od strony "Gdybyś miała chorobę psychiczną, to czy zdecydowalabys się na dziecko?".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Miss_Suze]

Tu raczej nie ma znaczenia, co my myślimy. Pomijając jakieś ciężkie choroby psychiczne, gdzie człowiek żyje w matrixie, każdy ma praktycznie jakieś zaburzenia, traumy. Nie jesteśmy idealni i w jakimś momencie każdy z nas popełni błąd wychowawczy, jeśli dorobi się wychowywania dziecka. Nawet będąc zdrowym można dziecku przekazać niezdrowe wzorce, które się na nim odbiją. Kwestia dziedziczenia dyskusyjna, bo zarówno można być bardziej narażonym na nowotwór jeśli ktoś w rodzinie takowy miał, więc wyszłoby na to, że większość społeczeństwa nie powinna się rozmnażać. Poza tym jakby takie prawo zrobić? Dostajesz diagnozę od psychiatry i masz przymusowy zabieg, który Cię pozbawi płodności czy w przypadku ciąży zmuszą Cię do aborcji albo odbiorą dziecko? Można sobie pogdybać jedynie, ale fakt, osoby chore będą mieć dzieci czy nam się to podoba czy nie.

[Pusheen_]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89461424]W obecnych czasach w ogóle są osoby bez zaburzeń?



Wiele osób ( podobno zdrowych) nie powinno się rozmnażać, a to robią. Po za tym - wszystko zależy od przypadku. Nie wrzucałabym do jednego wora "zaburzenia" i zakaz dzieci.[/QUOTE]


Tak, to dobre pytanie i też się często nad nim zastanawiam.

No i ten..."worek" to właśnie bardzo pojemny jest.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[ZoSo]

Wszyscy a zwłaszcza osoby cierpiące (czy to z powodu zaburzeń psychicznych czy innych chorób) powinny sibie zadać czy chcą, żeby osoba, którą mają rzekomo kochać cierpiała. Jeśli chcą, to nie powinni mieć dzieci, bo są sadystami, jeśli nie chcą, nie powinni mieć dzieci, bo będą one cierpieć, wtedy i tylko wtedy, gdy się urodzą.



Zwłaszcza ktoś z depresją powinien mieć świadomośĉ, że z dużym prawdopodobieństwem pewnego dnia ten różowy bobasek będzie chciał umrzeć i żałować, że się urodził. Depresja jest coraz częstsza, a zaburzenia w rodzinie są czynnikiem ryzyka.

[Hermiona83]

Napisane przez ZoSo

Zwłaszcza ktoś z depresją powinien mieć świadomośĉ, że z dużym prawdopodobieństwem pewnego dnia ten różowy bobasek będzie chciał umrzeć i żałować, że się urodził. Depresja jest coraz częstsza, a zaburzenia w rodzinie są czynnikiem ryzyka.

A idź się... popisuj mądrością gdzieś indziej.

[PumpkinEyes]

Przyznam szczerze, że nie za bardzo rozumiem sens takich kontrowersyjnych wątków i z góry bezowocnych dywagacji. Chyba że ktoś chce zrobić komuś przykrość.

[Monia284]

Napisane przez ZoSo

Wszyscy a zwłaszcza osoby cierpiące (czy to z powodu zaburzeń psychicznych czy innych chorób) powinny sibie zadać czy chcą, żeby osoba, którą mają rzekomo kochać cierpiała. Jeśli chcą, to nie powinni mieć dzieci, bo są sadystami, jeśli nie chcą, nie powinni mieć dzieci, bo będą one cierpieć, wtedy i tylko wtedy, gdy się urodzą.



Zwłaszcza ktoś z depresją powinien mieć świadomośĉ, że z dużym prawdopodobieństwem pewnego dnia ten różowy bobasek będzie chciał umrzeć i żałować, że się urodził. Depresja jest coraz częstsza, a zaburzenia w rodzinie są czynnikiem ryzyka.

To chodzi bardziej o wpływ środowiska. W genach rzadziej jest przekazywana chyba.

Co innego schizofrenia ale i tak w populacji to rzadka choroba. Z tym że na pewno jest wiele mitów i jest niejedna osoba która z tą chorobą żyje względnie normalnie i np wiele lat bez ataku. Ja znam tylko jedna panią która ma schizofrenie i u niej ataki dość często zdarzały się jak jej syn był mały. Niestety podobno były sytuacje że zachowywała się agresywnie pod względem choroby. Nie wiem czy to kwestia źle dobranych leków czy tego ze pomijała dawki jak czasem niektórzy robią. Nie znam jej aż tak. Tylko z widzenia i z tego co inni wiedzieli. Chociaz i tak chyba jej sie potem poprawilo. Jednak na pewno są też osoby ze schizofrenia które funkcjonują lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89461424]W obecnych czasach w ogóle są osoby bez zaburzeń?

Wiele osób ( podobno zdrowych) nie powinno się rozmnażać, a to robią. Po za tym - wszystko zależy od przypadku. Nie wrzucałabym do jednego wora "zaburzenia" i zakaz dzieci.[/QUOTE]

Jak wyżej. Praktycznie każdy "coś ma". Wszystko zależy od tego czym jest to "coś" i jak sobie z tym radzi.

[cb0d8ace8e3f55c20d6852271041c68dd40c3dc3_65540ac21a6bc]

Napisane przez Hermiona83

Z depresją też?

Tak.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pusheen_]

Napisane przez Monia284

To chodzi bardziej o wpływ środowiska. W genach rzadziej jest przekazywana chyba.

Co innego schizofrenia ale i tak w populacji to rzadka choroba. Z tym że na pewno jest wiele mitów i jest niejedna osoba która z tą chorobą żyje względnie normalnie i np wiele lat bez ataku. Ja znam tylko jedna panią która ma schizofrenie i u niej ataki dość często zdarzały się jak jej syn był mały. Niestety podobno były sytuacje że zachowywała się agresywnie pod względem choroby. Nie wiem czy to kwestia źle dobranych leków czy tego ze pomijała dawki jak czasem niektórzy robią. Nie znam jej aż tak. Tylko z widzenia i z tego co inni wiedzieli. Chociaz i tak chyba jej sie potem poprawilo. Jednak na pewno są też osoby ze schizofrenia które funkcjonują lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Schizofrenii zwykle nie dziedziczy się w linii prostej - z ojca na syna, czy z matki na córkę. Raczej jesli babcia albo jakaś ciotka w rodzinie chorowały, to wtedy jest spore ryzyko, że któreś z wnuków może zachorować.

Schizofrenia objawia się zwykle ok. 30 r. życia.

W takim przypadku to ja bym się prawie na pewno pożegnała z prokreacja.
Sorry, ale to jest okrutne, żeby przy takim ryzyku bawić się w posiadanie dzieci.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Mija62]

Napisane przez Hermiona83

Poza tym, jeśli mówimy, że ludzie z depresją nie, to wykluczamy z rodzicielstwa ok. 1,5 miliona Polaków.

Z tym, że tych 1,5 miliona to zdiagnozowanych.

_____

Niektórzy także mają niską świadomość na temat "zaburzeń psychicznych" I byli by, bardzo zdziwieni, gdyby sami zostali zdiagnozowani.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Pusheen_

Schizofrenii zwykle nie dziedziczy się w linii prostej - z ojca na syna, czy z matki na córkę. Raczej jesli babcia albo jakaś ciotka w rodzinie chorowały, to wtedy jest spore ryzyko, że któreś z wnuków może zachorować.

Schizofrenia objawia się zwykle ok. 30 r. życia.

W takim przypadku to ja bym się prawie na pewno pożegnała z prokreacja.
Sorry, ale to jest okrutne, żeby przy takim ryzyku bawić się w posiadanie dzieci.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

A skazywanie dzieci na zawały? Choroby serca są meega dziedziczne. A rak? Skoro mam w rodzinie przypadek raka w młodym wieku no to wiadomo, nie rozmnażać się, bo to ryzyko i okrutna choroba. Lepiej nie zwiększać predyspozycji do zachorowania.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Pusheen_

...odniesieniu do bycia rodzicem?

Czy uważacie, że zaburzenia psychiczne powinny przekreślać bycie rodzicem?

Jak w ogóle widzicie taka sytuację, kiedy osoba chora na schizofrenię chce mieć dziecko albo już ma/wychowuje dziecko?
Akceptujecie takie sytuacje?

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

Odpowiedź jak zawsze to raczej:to zależy...

Kojarzę przypadek przyjaciółki mojej babci. Miała schizofrenię i dała radę z wychowaniem dwójki dzieci, zrobieniem studiów i pracą. Ona dała radę, kto inny by nie dał...
Samo wychowanie przez osobę chorą na pewno jakoś rzutuje na to jak to życie wygląda, ale nie potrafię powiedzieć, że zawsze to będzie zła decyzja...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz