Podpowiedzcie proszę :)

[zaklopotanam]

Podpowiedzcie proszę

Z końcem lutego zakończyłam pracę w instytucji X. Pracowałam tam ponad półtora roku. Miałam kilka tygodni przerwy i znalazłam nową pracę w instytucji Y, którą rozpoczęłam w kwietniu. Jest tak sobie.

Idę na rozmowę kwalifikacyjną do instytucji Z. Zależy mi bardziej niż na instytucji Y. I czy podczas rozmowy kwalifikacyjnej w instytucji Z przyznać się, że tak szybko chcę zmienić pracę, czy lepiej przemilczeć pracę w instytucji Y i powiedzieć że jeszcze szukam.

Jeśli powiem, że tak szybko chcę zmienić pracę to mogę wyjść na osobę nieodpowiedzialną i nieszanującą pracodawcę, choć wiadomo że ludzie z różnych powodów mogą szybko szukać czegoś nowego.

Jeśli powiem że siedzę w domu to też nie wygląda to dobrze. Zwłaszcza, że to kolejna moja przerwa.

I co lepiej wygląda.

[aga024]

Powiedziałabym prawdę i to w taki sposób, aby była to Twoja zaleta Nie jestem dobrym mówcą, więc nie dam Ci gotowej instrukcji, a jedynie wskazówki. Jesteś osobą świadomą swoich zalet, osiągnięć, wykształcenia i doświadczenia, dlatego szukasz pracy, w której możesz w pełni rozwijać swoje umiejętności i wykorzystać swój potencjał. Możesz dodać, że na poprzednich stanowiskach rozwinęłaś swoją wiedzę teoretyczną i praktyczną, ale wiesz, że możesz dać z siebie więcej. Zależy też jaka to praca i pracodawca, czy możesz rozmawiać bardziej na luzie czy tylko oficjalnie. Jeśli będzie okazja, to dodaj, że bardzo szanujesz poprzedniego pracodawcę, ale wciąż chcesz się rozwijać zawodowo, a wiesz, że tam nie będzie na to szansy. Coś w tym stylu. Myślę, że brzmi to bardzo ok, ale może niech inni też się wypowiedzą.
Byleby nie iść w złą stronę, że wcześniej było Ci źle, ogólnie narzekanie na byłych pracodawców będzie źle odebrane. Podkreślaj, że było Ci dobrze, ale chcesz więcej

[Norluka]

Jeśli w Y nie robiłaś niczego, co dawałoby ci jakieś plusy na rozmowie, to przemilczałabym w ogóle pracę tam.
Miałam kiedyś podobny dylemat co do pracy, w której siedziałam tylko miesiąc, powiedziałam, a potem żałowałam. Nie miałam siły ani wystarczająco dużo pomysłów, żeby jakoś odpowiedzieć na drążenie, dlaczego tak, a bez narzekania prawdy powiedzieć nie mogłam, więc musiałabym wymyślać ściemy, na które nie miałam pomysłu

[SteveS]

Napisane przez Norluka

Jeśli w Y nie robiłaś niczego, co dawałoby ci jakieś plusy na rozmowie, to przemilczałabym w ogóle pracę tam.
Miałam kiedyś podobny dylemat co do pracy, w której siedziałam tylko miesiąc, powiedziałam, a potem żałowałam. Nie miałam siły ani wystarczająco dużo pomysłów, żeby jakoś odpowiedzieć na drążenie, dlaczego tak, a bez narzekania prawdy powiedzieć nie mogłam, więc musiałabym wymyślać ściemy, na które nie miałam pomysłu

A potem będzie świecić oczami, jak zapytają, czy może zacząć od zaraz, a ona zacznie kręcić, ze okres wypowiedzenia

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez SteveS

A potem będzie świecić oczami, jak zapytają, czy może zacząć od zaraz, a ona zacznie kręcić, ze okres wypowiedzenia

Tak.

Plus - normalne jest, że ludzie zmieniają pracę, że mają przerwy itp. Jeśli dobrze wypadasz na rozmowie, masz doświadczenie to fakt zmiany pracy nie sprawi, że od razu Cię przekreślą.

[Norluka]

Napisane przez SteveS

A potem będzie świecić oczami, jak zapytają, czy może zacząć od zaraz, a ona zacznie kręcić, ze okres wypowiedzenia

Możliwe, ale nie wiem, co to za praca i na jakiej umowie. Równie dobrze może to być zlecenie, które może zakończyć z dnia na dzień, ale to już autorka musi sobie sama ocenić.

[Ellen_Ripley]

Nie ukrywałabym raczej tej pracy, bo piszesz o jakiejś instytucji (czyli to nie sklepik za rogiem; co innego, gdybyś w przerwie docelowych stanowisk zaczepiła się w kebabowni), bo mogłoby to zrodzić dziwne plotki, gdyby nowi współpracownicy się dowiedzieli. Mogliby uznać, że miałaś coś do ukrycia, złą opinię, czy coś w tym rodzaju.

[zaklopotanam]

Prace w instytucji Y mogłabym przedstawić jako zaletę, gdyż jest zgodna z moim doświadczeniem, uzupełnieniem tego co robiłam dotychczas itp. (choć ma swoje minusy), gdyby trwała jednak trochę dłużej.

Natomiast według mnie nie wygląda dobrze szukanie/ zmiana pracy zaledwie po kilkunastu dniach. I to mnie martwi, czy nie przedstawię się jako osoba nieodpowiedzialna, lekceważąca pracodawcę itp. Każdy szuka kogoś na dłużej i , zwłaszcza w tym przypadku, kogoś odpowiedzialnego itp., a ja tu pokazuję jednak inne podejście.