Dziwne zachowanie narzeczonego siostry

[Maolia_handmade]

Cześć dziewczyny. Moja siostra od kilku miesięcy jest w związku, po niespełna tygodniu facet się do niej wprowadził, po miesiącu zaręczyny, a za pół roku ma być ślub. Rozumiem nawet jego pośpiech, bo jest po rozwodzie, ma 3 dzieci, a tutaj się trafiła kobieta z mieszkaniem, z dobrą pracą. Żeby nie było, on też jest wykształcony, na poziomie, ale to tylko na pokaz. Tak naprawdę zachowuje się bardzo źle, co pokazuje wiele razy w relacji z moją siostrą, ale ona po wielu nieudanych związkach, blisko 40 urodzin, więc najważniejsze było, żeby w końcu w domu był jakiś facet. No, ale do rzeczy. Moja siostra mieszka koło moich rodziców, ma pracę która wymaga wielu podróży i wtedy opieka nad jej zwierzęciem spada na rodziców, którzy chodzą 2 razy dziennie do niego. Jej partner tak samo często wyjeżdża i starają się łączyć te podróże, więc zwierzę zostaje samo w domu. To jest kilka razy na miesiąc, od 2-3 dniowych wypadów, do nawet miesięcznej nieobecności. To oczywiście zaczęło się już przed poznaniem faceta. Ja zawsze biorę swoje zwierzaki w podróż z sobą, w końcu to moje zobowiązanie. Teraz jednak nie mogliśmy zabrać koteczki ze sobą, dostaliśmy zaproszenie od rodziny męża, na miejscu były 3 psy, które nie tolerują kotów. Poprosiłam rodziców czy mogłabym im przywieźć kotkę, dla drugiego zwierzaka znalazłam inną opiekę. Ale wolałam by kotka trafiła do rodziców, bo mama nie pracuje, a kotka jest po niedawnej operacji. Nie było nas 4 noce. Jako, że kotka miała niedawno operację, dzwoniłam do rodziców 2 razy dziennie, czy wszystko w porządku. Drugiego dnia, zadzwoniłam do taty, nie odebrał. Zadzwoniłam do mamy, odebrała, chwilę porozmawiałam. Po jakimś kwadransie, do męża zadzwonił nieznany mu numer, byliśmy w aucie, mąż rozmawia przez zestaw głośnomówiący, dzwonił narzeczony siostry. Kulturalnie, ale stanowczo kazał mi nie zawracać mamie głowy tym kotem, bo tylko kot. Zakazał mi kontaktów z nimi, i powiedział, że on się odezwie jak coś się będzie działo i przejmuje rolę "kontaktu w sprawie kota". Był u mojej mamy jak ja dzwoniłam, powiedział, mojemu mężowi, że to niepoważne by dorosły człowiek przejmował się kotem i jestem histeryczką. Powiedział też, że czas bym się ogarnęła, nie podrzucała nikomu zwierzęcia, bo rujnuję innym życie. Tyle, że to mój tata sam powiedział, że chętnie wezmą kota. A poza tym, to moi rodzice, mój kot, co do tego temu facetowi?
Wróciliśmy, odebraliśmy kota. Jako, że rodzice mieszkają blisko siostry, to podszedł do nas przyszły szwagier i wręczył mi siatkę. W środku była moja piżama, szczoteczka do zębów, jakaś koszulka. To były rzeczy, które awaryjnie miałam u siostry, bo bywało, że spotykałyśmy się na nocowanki filmowe. Powiedział, że w ich mieszkaniu brakuje miejsca i chce to wyrzucić na śmieci jak tego teraz nie wezmę.
Nie wiem co o tym myśleć, jak się teraz zachować?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Rozmawiałaś o tym z siostrą?

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Napisane przez Maolia_handmade

Cześć dziewczyny. Moja siostra od kilku miesięcy jest w związku, po niespełna tygodniu facet się do niej wprowadził, po miesiącu zaręczyny, a za pół roku ma być ślub. Rozumiem nawet jego pośpiech, bo jest po rozwodzie, ma 3 dzieci, a tutaj się trafiła kobieta z mieszkaniem, z dobrą pracą. Żeby nie było, on też jest wykształcony, na poziomie, ale to tylko na pokaz. Tak naprawdę zachowuje się bardzo źle, co pokazuje wiele razy w relacji z moją siostrą, ale ona po wielu nieudanych związkach, blisko 40 urodzin, więc najważniejsze było, żeby w końcu w domu był jakiś facet. No, ale do rzeczy. Moja siostra mieszka koło moich rodziców, ma pracę która wymaga wielu podróży i wtedy opieka nad jej zwierzęciem spada na rodziców, którzy chodzą 2 razy dziennie do niego. Jej partner tak samo często wyjeżdża i starają się łączyć te podróże, więc zwierzę zostaje samo w domu. To jest kilka razy na miesiąc, od 2-3 dniowych wypadów, do nawet miesięcznej nieobecności. To oczywiście zaczęło się już przed poznaniem faceta. Ja zawsze biorę swoje zwierzaki w podróż z sobą, w końcu to moje zobowiązanie. Teraz jednak nie mogliśmy zabrać koteczki ze sobą, dostaliśmy zaproszenie od rodziny męża, na miejscu były 3 psy, które nie tolerują kotów. Poprosiłam rodziców czy mogłabym im przywieźć kotkę, dla drugiego zwierzaka znalazłam inną opiekę. Ale wolałam by kotka trafiła do rodziców, bo mama nie pracuje, a kotka jest po niedawnej operacji. Nie było nas 4 noce. Jako, że kotka miała niedawno operację, dzwoniłam do rodziców 2 razy dziennie, czy wszystko w porządku. Drugiego dnia, zadzwoniłam do taty, nie odebrał. Zadzwoniłam do mamy, odebrała, chwilę porozmawiałam. Po jakimś kwadransie, do męża zadzwonił nieznany mu numer, byliśmy w aucie, mąż rozmawia przez zestaw głośnomówiący, dzwonił narzeczony siostry. Kulturalnie, ale stanowczo kazał mi nie zawracać mamie głowy tym kotem, bo tylko kot. Zakazał mi kontaktów z nimi, i powiedział, że on się odezwie jak coś się będzie działo i przejmuje rolę "kontaktu w sprawie kota". Był u mojej mamy jak ja dzwoniłam, powiedział, mojemu mężowi, że to niepoważne by dorosły człowiek przejmował się kotem i jestem histeryczką. Powiedział też, że czas bym się ogarnęła, nie podrzucała nikomu zwierzęcia, bo rujnuję innym życie. Tyle, że to mój tata sam powiedział, że chętnie wezmą kota. A poza tym, to moi rodzice, mój kot, co do tego temu facetowi?
Wróciliśmy, odebraliśmy kota. Jako, że rodzice mieszkają blisko siostry, to podszedł do nas przyszły szwagier i wręczył mi siatkę. W środku była moja piżama, szczoteczka do zębów, jakaś koszulka. To były rzeczy, które awaryjnie miałam u siostry, bo bywało, że spotykałyśmy się na nocowanki filmowe. Powiedział, że w ich mieszkaniu brakuje miejsca i chce to wyrzucić na śmieci jak tego teraz nie wezmę.
Nie wiem co o tym myśleć, jak się teraz zachować?

Co mu odpowiedziałaś?

[wlosomaniaczkaaa]

Typowi trzeba stanowczo i dosadnie postawić granice. Niech się zajmie swoimi bąbelkami i narzeczoną, a od Ciebie i Twoich relacji z rodzicami wara. I niech nigdy więcej nie próbuje wtykać nosa w nie swoje sprawy. A gdyby nie dotarło, to blok.

[Aelora]

Może pogadaj z siostrą o zachowaniu jej nowego partnera i tego że próbuje ustawiać wam życie. W razie potrzeby zachowaj kopie jego wiadomości albo nagraj go, żeby misio nie wyparł się w żywe oczy. Być może siostra po wielu związkach i z chęci stabilizacji może przymykać oczy na niepokojącą postawę partnera albo z jakichś powodów wiąże się z nieciekawymi facetami i nie dostrzega sygnałów ostrzegawczych.

[chwast]

Co na to rodzice? Co na to siostra? Czy ktoś wie jak on się zachowuje? Dla mnie koleś jest zaburzony, warto byłoby usiąść całym gronem rodzinnym i to przedyskutować.

[Krystal_26]

A twoja mama ani twój mąż nie widzą problemu? Skoro był u twojej mamy kiedy mówil, żebyś nie zawracała im głowy kotem, to co na to mama? To inni członkowie twojej rodziny też mu powinni jasno powiedzieć, że przekracza granice. Ty możesz mu najwyżej powiedzieć, że to twoja mama twój kot i żeby nie wtrącał się w relacje między tobą a twoimi rodzicami. Ale jeśli siostra na przykład nie chce żebyś u nich nocowała, bo chcę mieć prywatność z nowym partnerem, to nic na to nie poradzisz.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Co? Kot był u Twoich rodziców, więc nie rozumiem co tego gościa obchodzą Twoje koty. Było rozłączyć się i zadzwonić do rodziców co się dzieje. I tu pretensje miałabym do rodziców, że mieszają do waszej sprawy obcą osobę. Odnośnie rzeczy powiedziałabym siostrze, czy wie. Jeśli wie - przykro, ale jej sprawa, jeśli chce się związać z bucem.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Porozmawiaj z rodzicami i siostrą.
Rodziców zapytaj czy Twój kot u nich jest jakimś problemem bo facet siostry zabronil Ci do nich dzwonic i zostawiać kota pod ich opieką. Powiedz to i zostaw im przestrzeń do odpowiedzi.
Podobnie z siostra - zapytaj dlaczego jej facet oddaje Ci Twoją piżamę, która zostawiłaś w jej mieszkaniu. I też zostaw jej przestrzeń dla odpowiedzi.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[SteveS]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89604545]Treść usunięta[/QUOTE]

O ile rodzina by była po jej stronie. Bo jest szansa, że byłaby po jego...

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Maolia_handmade]

Zadzwoniłam od razu po tej dziwnej rozmowie do mojej siostry, ale nie odebrała telefonu, wysłała sms, że odezwie się jutro. Następnego dnia powiedziała, że musiałam coś źle zrozumieć i mam sobie nie dopowiadać różnych rzeczy. Rozmawiałam dziś z moim tatą, kazał mi nie drążyć tematu, bo kot odebrany, krzywda mu się nie działa, był w dobrych rękach. Mam nie psuć relacji z siostrą. Powodem tego zachowania, były ich spontaniczne plany na wyjazd, ale tym razem rodzice odmówili opieki nad ich zwierzakiem, bo mieli mojego kota w domu. Dlatego ten pan się tak zachował.
Chcę na spokojnie porozmawiać z siostrą. Mój mąż uważa, że po prostu nie musimy się spotykać z tym facetem, ale wiem, że to całkowicie popsuje relacje z siostrą, bo ona go uważa za totalne bóstwo i nie wiadomo kogo.
Jeżeli chodzi o rodzinę, ojciec go nie lubi, a moją matkę owinął sobie wokół palca, i wpada do niej niemal codziennie na ploteczki, bo mają skończony ten sam kierunek studiów, a on jej kadzi tak, że to ona powinna mieć te wszystkie tytuły naukowe, a nie on.
Wyjaśniać te sprawy, czy po prostu odpuścić i nie mieć z nim kontaktu? To już któryś raz, jak zachowuje się on bardzo niefajnie. Ale zaraz potem skarży się mojej mamie, że ja go nie akceptuję i jemu jest strasznie przykro. Gość ode mnie jest starszy o 15 lat, i jest strasznie śmieszny w tym zachowaniu.

[Ellen_Ripley]

Wyjaśnianie spraw jak widać nie przynosi rezultatu, bo chyba musiałabyś go nagrać i pokazać innym co dokładnie mówi, a bawienie się w coś takiego ma średni sens. Jeszcze z Ciebie zrobią przewrażliwioną drama queen. Mąż dobrze Ci radzi - odsuńcie się od sprawy, unikajcie spotkań z tym panem. Mam niestety podejrzenie, że któreś z Twoich rodziców, możliwe, że mama, musiało sobie na Ciebie ponarzekać w rozmowie z tym panem i stąd uznał, że ma zielone światło do wtrącania się.

[Krystal_26]

Jak facet próbuje psuć twoje relacje z mamą to jak najbardziej powinnaś drążyć, rzeczowo porozmawiać z mamą i przytoczyć jej kilka przykładów - jeśli on mówił, że "rujnujesz innym życie" albo "kazał ci się nie kontaktować" z mamą (w sprawie kota czy jakiejkolwiek innej) Twoja mama powinna postawić granice, w końcu Ty jesteś jej córką. Unikać go raczej nie będziesz, bo pewnie na jakimkolwiek rodzinnym spotkaniu siostra będzie z nim. Więc trzeba jasno postawić granice i uświadomić mu, że powinien traktować cię z szacunkiem. Ale tym się powinna zająć mama i siostra. Tyle, że siostra może się cieszyć, że ma kogoś, kto jest po jej stronie, kto dba o jej wyjazd i jej zwierzaki i chcę mieć prywatność w mieszkaniu z partnerem. Ale mimo wszystko cię powinni traktować z szacunkiem i jeśli chciała, żebyś nie nocowała, to powinna sama ci o tym powiedzieć, a nie wysyłać faceta, żeby ci przyniósł rzeczy albo groził, że je wyrzuci do śmietnika. Dla mnie to jakaś kpina.

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Ja mam wrażenie, że on poznał, że autorka go nie lubi i dlatego próbuje mącić i nastawić niektórych przeciwko niej Ja bym drążyła, bo przecież jak będziesz próbowała unikać z nim spotkań to będziesz też musiała unikać siostry i mamy, a to bez sensu.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[skara]

Ja bym go nagrywała i pokazała nagranie przede wszystkim siostrze. Niech wie za kogo chce wyjść. Potem bym szczerze porozmawiała z obojgiem rodziców, tylko ja i oni. To niedopuszczalne by nakazywał lub zakazywał tematów lub kontaktów z własną rodziną. O ile siostra może być oczadzona i wypierać pewne fakty, o tyle rodzice bezwzględnie powinni poznać prawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

O ile normalnie jestem za tym, żeby nie mieszać się w związki rodzeństwa, nawet jeśli są toksyczne, to tutaj interweniowałabym szybko.
I nie chodzi o związek Twojej siostry z facetem, którego praktycznie nie zna. Niech Twoja siostra robi, co chce.
Ale Ty ani się obejrzysz, a ten facet może Cię skłócić z najbliższą rodziną. Ja bym porozmawiała chyba ze wszystkimi: i rodzicami, i siostrą, i tym jej facetem, i ustaliła zasady, żeby ten typ w ogóle nie ważył się zabraniać rozmowy z własną matką, nie ważył się decydować o moim kocie i tak dalej.

Generalnie śliski ten facet. Jestem przekonana, że zgotuje w waszej rodzinie jeszcze niejeden cyrk.

Ogólnie się zgadzam. Jednocześnie, co to za rodzic który odtrąca własne dziecko, bo jest zaczarowany partnerem drugiego dziecka? Ot tak wchodzi ktoś nowy do rodziny i kłóci członków?

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89604949]Treść usunięta[/QUOTE]

Klapki spadną, ale dopiero gdy wydarzy się coś złego.

[chwast]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89605014] co to za rodzic który odtrąca własne dziecko, bo jest zaczarowany partnerem drugiego dziecka? Ot tak wchodzi ktoś nowy do rodziny i kłóci członków?.[/QUOTE]

Są różni rodzice.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Też bym nagrywała rozmowy, są aplikacje, które nagrywają automatycznie wszystkie rozmowy na komórce.
Moze się kiedyś przydać siostrze na rozprawie rozwodowej.
siostrze bym raportowała tak czy siak tego typu wyskoki tego pana, mozliwe, że cie znielubi na jakis czas, ale - jesli kiedy oprzytomnieje- to bedzie wiedziała że ma w Tobie wsparcie w uwalnianiu się od buca.

Gościu wygląda na narcyza i tyrana. Nie ma sensu z nim 'wyjaśniać", bo to manipulant.

[rejczeI]

Urabia Twoją matkę ponieważ ogólnie dąży do tego, żeby większa część (może nawet wszystko) majątku wspólnego po rodzicach przypadła Twojej siostrze. Finalnie jemu. Po tym co piszesz widać że i siostra i matka są podatne na takie kocopały i takich czarusiów. Nie na darmo potem oglądasz programy czy czytasz artykuły o ludziach tracących majątki przez kochanków.

Potrzeba tu sporo dyplomacji. Rób swoje, polecenia faceta ignoruj. Dbaj o bliskie układy z rodzicami i również wymagaj. Oczywiście gruntowna rozmowa z matką że chyba oszalała tak bardzo ufając człowiekowi który jest z jej córką raptem pare miesięcy i łapiąc się na tanie komplementy. Jeśli masz dobre relacje z rodzicami wręcz uważam że powinnaś im tego kota przywozić częsciej, pod zmyślonymi pretekstami. Jeśli Twoi rodzice dużo skaczą wokół rodziny Twojej sis wokół Ciebie też powinni. Uczysz ich że jesteś tą córką która sobie świetnie daje radę a tamtej to trzeba więcej pomagać. To Ci się w przyszłości odbije czkawką. Rozmowy z nim bym nagrywała. Nie zaszkodzi zbierać na podkładki. Kto wie co typ jeszcze wymyśli. Tego faceta macie w swojej rodzinie raptem kilka miesięcy. Pewnie się dopiero rozkręca.

[Alegory]

Typ ewidentnie toksyczny i próbuje kontrolować siostrę (oddał Ci rzeczy, żebyś nie mogła u niej nocować) oraz manipulować pozostałą częścią rodziny. Próbuj konfrontować siostrę z prawdą, chociaż wątpię, żeby chciała ją zobaczyć.

Przykro mi, ale prawdopodobnie Wasza relacja bardzo ucierpi przez ten związek. Możesz tylko chronić siebie i ograniczać kontakt z tą osobą.