On w ogóle nie pije alkoholu

[pattka02]

Cześć, ja mam 21 lat a mój chłopak 25.
Na początku czerwca byliśmy na weselu mojej kuzynki. On w sumie z oporami się w ogóle zgodził żeby tam iść. Poszliśmy i w ogóle nie pił alkoholu. W sumie na początku mimo to było ok tańczyliśmy, jedliśmy itp. ja piłam on nie. Później usiedliśmy z moją rodziną tam był też wujek chciałam żeby go wszyscy poznali.. no i ten wujek dosiadł się do chłopaka i zaczął dosyć mocno proponować alkohol a mój cały czas odmawiał. Mój wujek jest typowym wujkiem i nalał mu po prostu alkohol i prawie przystawił do buzi na co chłopak się wkurzył i machnął tylko ręką tak że oblał tego wujka i po prostu wyszedł z tego wesela na nic nie patrząc. Uprzedzam że już wcześniej rozmawiałam z nim czemu nie pije bo przyprowadziłam go żeby moje współlokatorki go poznały. Tłumaczył to tak że w jego rodzinie był alkohol i on nie chce mieć z tym nic wspólnego. Potem jeszcze robił mi wyrzuty że w ogóle się nie odezwałam przy tym wujku i powiedział że chyba to nie ma sensu. Nie chcę go stracić co robić?

[ukladlimbiczny]

Daj mu spokój, chłopak jest ogarnięty, więc nie pasujecie do siebie.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Ale patologia z Twojego wujka.

[Ellen_Ripley]

Oboje jesteście...

On nie powinien nikogo oblewać alkoholem, tylko odstawić kieliszek i odejść od nachalnego wujka. Jakieś ostentacyjne wychodzenie z imprezy, bo ktoś jest upierdliwy to jednak przesada, a uważam, że przesada w każdą ze stron nie jest wskazana. Takie robienie z siebie wręcz manifestu pt. ja nie piję może wskazywać za spore nieprzepracowane problemy. I nie picie nie zawsze jest na nie lekarstwem, a jedynie objawem.

Natomiast widać, że Cię jego abstynencja uwiera, postrzegasz ją w kategoriach bycia innym, dziwnym. Będą o to kwasy, jakieś niepotrzebne dyskusje. Powinnaś była zareagować na zachowanie wujka, jakoś rozładować sytuację, wziąć chłopaka chociażby na parkiet. Wujek by się w końcu odczepił.

Generalnie nie pasujecie do siebie i podejrzewam, że chłopak tylko czekał na moment, aby Ci to udowodnić. Nie walcz. Nie ma o co.

[road_rage]

Tłumaczysz wujka, że to "typowy wujek" i nie reagujesz na przemoc wobec chłopaka. Nic dziwnego, że sobie poszedł, a potem robił ci wyrzuty.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez pattka02

Cześć, ja mam 21 lat a mój chłopak 25.
Na początku czerwca byliśmy na weselu mojej kuzynki. On w sumie z oporami się w ogóle zgodził żeby tam iść. Poszliśmy i w ogóle nie pił alkoholu. W sumie na początku mimo to było ok tańczyliśmy, jedliśmy itp. ja piłam on nie. Później usiedliśmy z moją rodziną tam był też wujek chciałam żeby go wszyscy poznali.. no i ten wujek dosiadł się do chłopaka i zaczął dosyć mocno proponować alkohol a mój cały czas odmawiał. Mój wujek jest typowym wujkiem i nalał mu po prostu alkohol i prawie przystawił do buzi na co chłopak się wkurzył i machnął tylko ręką tak że oblał tego wujka i po prostu wyszedł z tego wesela na nic nie patrząc. Uprzedzam że już wcześniej rozmawiałam z nim czemu nie pije bo przyprowadziłam go żeby moje współlokatorki go poznały. Tłumaczył to tak że w jego rodzinie był alkohol i on nie chce mieć z tym nic wspólnego. Potem jeszcze robił mi wyrzuty że w ogóle się nie odezwałam przy tym wujku i powiedział że chyba to nie ma sensu. Nie chcę go stracić co robić?

Zachowanie twoje i twojego wujka bylo ponizej krytyki, wiec w sumie nie dziwie sie, ze chlopak wyszedł. Moze oblal go przez przypadek, a moze go ponioslo. Tego nie wiem, ale tez wyszlo slabo.
Ogolnie zgadzam sie z nim, to nie ma sensu.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez PaulinciaKWC

Zachowanie twoje i twojego wujka bylo ponizej krytyki, wiec w sumie nie dziwie sie, ze chlopak wyszedł. Moze oblal go przez przypadek, a moze go ponioslo. Tego nie wiem, ale tez wyszlo slabo.
Ogolnie zgadzam sie z nim, to nie ma sensu.

Pewnie odepchnął kieliszek i alko sie wylał
Przecież nie wziął kieliszki i ostentacyjnie nie wylał wujkowi na głowę.

[pattka02]

Napisane przez ukladlimbiczny

Daj mu spokój, chłopak jest ogarnięty, więc nie pasujecie do siebie.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie wiedziałam co mam robić bo nigdy z takim zachowaniem się nie spotkałam. Dogaduję się z nim we wszystkich pozostałych kwestiach, nie chciałabym tego zaprzepaścić.

[PaulinciaKWC]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89606205]Pewnie odepchnął kieliszek i alko sie wylał
Przecież nie wziął kieliszki i ostentacyjnie nie wylał wujkowi na głowę.[/QUOTE]
Tak tez sobie to wyobrazam dlatego napisalam, ze moze wylal przypadkowo.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


Nie wiedziałam co mam robić bo nigdy z takim zachowaniem się nie spotkałam. Dogaduję się z nim we wszystkich pozostałych kwestiach, nie chciałabym tego zaprzepaścić.

No.. Nie? Nie wszyscy piją alkohol. Witamy w świecie normalnych ludzi, ktorzy sami decyduja czy piją czy tez nie. Nie ty, ani twoj wujek.

[Laief]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

A po co ma robić coś, na co nie ma ochoty? Mądrze, że nie ulega presji tylko kieruje się własnymi potrzebami.

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


Nie wiedziałam co mam robić bo nigdy z takim zachowaniem się nie spotkałam. Dogaduję się z nim we wszystkich pozostałych kwestiach, nie chciałabym tego zaprzepaścić.

I od razu widać, że słaby troll. 0,5/10 i to na zachętę.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


Nie wiedziałam co mam robić bo nigdy z takim zachowaniem się nie spotkałam. Dogaduję się z nim we wszystkich pozostałych kwestiach, nie chciałabym tego zaprzepaścić.

Tak, są abstynenci wśród nas. Sama znam kilku.
Jest jakaś potrawa jakiej nie lubisz i powoduje u Ciebie cofkę?
Wyobraź sobie że ciocia Krysia stoi nad Tobą i Ci wmusza i łyżkę do ust przystawia.
Tak się czuł Twój chłopak.

[Krystal_26]

A ty nie masz sama przypadkiem jakiegoś problemu z uzależnieniem od alkoholu, skoro tak ci strasznie przeszkadza, że ktoś może nie pić ? Dla ciebie serio jest problemem spędzenie czasu bez alkoholu? Jakby chłopak mi robił problemy z tego powodu, że nie chce się napić, to też bym mu powiedziała, że to nie ma sensu. A w pracy akurat dużo osób przyjeżdża na imprezy integracyjne samochodami, bo są z miast ościennych i nie piją.

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


Nie wiedziałam co mam robić bo nigdy z takim zachowaniem się nie spotkałam. Dogaduję się z nim we wszystkich pozostałych kwestiach, nie chciałabym tego zaprzepaścić.

po pierwszym poscie chcialam cos madrego napisac, wytlumaczyc, dac rade, ale po tej odpowiedzi widac ze troll

bez wzgledu na to jak gleboko pod kamieniem ktos siedzial cale zycie, to bedzie wiedzial ze nie kazdy pije alkohol

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hermiona83]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

No nie będzie. To takie dziwne?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89606212]Tak, są abstynenci wśród nas. Sama znam kilku.
Jest jakaś potrawa jakiej nie lubisz i powoduje u Ciebie cofkę?
Wyobraź sobie że ciocia Krysia stoi nad Tobą i Ci wmusza i łyżkę do ust przystawia.
Tak się czuł Twój chłopak.[/QUOTE]

Gorzej. Produkt można nie lubić za smak. Tutaj dochodzi sytuacja rodzinna. Ktoś ma traumę przez alkohol w rodzinie, a tu przystawianie, namawianie i zero zrozumienia.

Jeśli prawdziwy wątek to nie potrafię uwierzyć, że ktoś może być tak ograniczony.

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Zachowanie wujka wywaliło skalę w kosmos. Wiele lat upłynie, zanim w towarzystwie skończy się "ze mną się nie napijesz?". Wasza relacja nie rokuje. Może gdyby to był jednorazowy incydent i wujek Wiesiek "tak ma" to jedno, można chłopa unikać na przyszłość. Drugą kwestią jest to, że jeśli każdy rodzinny spęd miałby tak wyglądać to też bym się ewakuowała. Po co ryzykować swoim samopoczuciem? Sama w swojej bliskiej rodzinie mam problem alkoholowy i widzę po sobie jak pewne zachowania mnie po prostu odrzucają, nie jestem w stanie (i nie chcę) tego przeskoczyć, bo niby dlaczego? Daj mu spokój.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[linaya]

[/COLOR]

Napisane przez pattka02

ale to nie jest typowe żeby nie pić i nie wiedziałam co robić. Jak w pracy będzie mieć imprezę integracyjną to też nie będzie pić?

A jeśli nie będzie pić, to co strasznego się wydarzy? Śmierć towarzyska? Wytykanie palcami?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez linaya

[/COLOR]
A jeśli nie będzie pić, to co strasznego się wydarzy? Śmierć towarzyska? Wytykanie palcami?

Wody może się napić

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

to ty masz problem z alkoholem a nie twoj facet,normalny czlowiek nie widzi nic dziwnego w tym ze ktos w towarzystwie nie pije

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89606273]to ty masz problem z alkoholem a nie twoj facet,normalny czlowiek nie widzi nic dziwnego w tym ze ktos w towarzystwie nie pije[/QUOTE]W punkt.

Sent from my FP4 using Tapatalk

[cava]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89606205]Pewnie odepchnął kieliszek i alko sie wylał
Przecież nie wziął kieliszki i ostentacyjnie nie wylał wujkowi na głowę.[/QUOTE]

Ja bym tam się nie szczypała i za takie nachalne namawianie walnęła wujka torebką w łeb po prostu.
Ale ja jestem typowa ciotka.
Autorka byłaby zachwycona zapewne, bo byłoby typowe wesele z bijatyką z tego.


A serio, to współczuje niepijącym mężczyznom. Kobietom to jeszcze jakoś uchodzi, najwyżej się usłyszy ze się kaprysi, ma fochy, księżniczka NicNieSmakuje, czy coś w tym stylu. Ale mężczyźni wobec siebie ciagle układają swoje relacje na bazie przemocy i stadnego przymusu.
I najgorsze, ze jakoś w ogóle nie ma na ten temat społecznej dyskusji na szerszą skalę i to głównie między nimi samymi.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[/COLOR]

Napisane przez cava

Ja bym tam się nie szczypała i za takie nachalne namawianie walnęła wujka torebką w łeb po prostu.
Ale ja jestem typowa ciotka.
Autorka byłaby zachwycona zapewne, bo byłoby typowe wesele z bijatyką z tego.


A serio, to współczuje niepijącym mężczyznom. Kobietom to jeszcze jakoś uchodzi, najwyżej się usłyszy ze się kaprysi, ma fochy, księżniczka NicNieSmakuje, czy coś w tym stylu. Ale mężczyźni wobec siebie ciagle układają swoje relacje na bazie przemocy i stadnego przymusu.
I najgorsze, ze jakoś w ogóle nie ma na ten temat społecznej dyskusji na szerszą skalę i to głównie między nimi samymi.

Uważam że to zależy od środowiska.
Mój mąż nie pije, wszyscy mu współczują jaki on biedny jest.
W opisanej przez Autorkę sytuacji widać ich brak doświadczenia w takich sytuacjach, ona mogła wyciągnąć go do tańca ale i on mógł to zrobić. Mógł powiedzieć że jedzie samochodem, mógł mieć swoją butelkę z wodą i napełniać swój kieliszek ..... technik jest dużo.

Nie powinno być takiego chamskiego namawiania na alko.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89606353][/COLOR]
Uważam że to zależy od środowiska.
Mój mąż nie pije, wszyscy mu współczują jaki on biedny jest.
W opisanej przez Autorkę sytuacji widać ich brak doświadczenia w takich sytuacjach, ona mogła wyciągnąć go do tańca ale i on mógł to zrobić. Mógł powiedzieć że jedzie samochodem, mógł mieć swoją butelkę z wodą i napełniać swój kieliszek ..... technik jest dużo.

Nie powinno być takiego chamskiego namawiania na alko.[/QUOTE]

U mnie panuje przekonanie, że jeśli ktoś nie chce pić to " w swoim życiu już wypił za dużo" czyt. niepijący alkoholik. Przykre, ale nie przetłumaczysz, że alkohol szkodzi.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Pamiętam jak przyprowadziłam swojego (teraz już ex) męża obcokrajowca na "typowe" wesele przyjaciółki. Panowie postawili sobie za punkt honoru udowodnić, że potrafią go "przepić" tzn wypić więcej wódki jako Polacy. Więc wybrany czempion dosiadł się do niego i proponowali kolejne kieliszki. W pewnym momencie ex.po prostu odmówił mówiąc, że na więcej nie ma ochoty. Szok kulturowy był ogromny, kiedy "dawaj, że mną się nie napijesz" nie podziałało, ex nie potrafił zrozumieć czemu są jednocześnie ucieszeni wygraną i poirytowani, że ich rywal zupełnie się przegrana nie przejął. Przez resztę imprezy padały komentarze czemu jest taki miękki czy zniewieściały. Wytłumaczyłam mu cały folklor i alkoholowe tradycje na weselach ale nie potrafił pojąć dlaczego jest to traktowane tak emocjonalnie. Ja szczerze mówiąc też się nad tym nie zastanawiałam, tylko dorastając założyłam, że tak po prostu jest

Sent from my FP4 using Tapatalk

[4ec13cb18ab3f27b597089ea0d0eff6e72b7e954_64f11b724e7cd]

Rany, nie spotykam się z czymś takimi, ktoś nie pije to nie.

[evonla]

Nigdy nie zrozumiem przekonywania kogoś na siłę, by ten wypił. Nie chcesz pić - musisz mieć solidne usprawiedliwienie. To jest właśnie polska mentalność. Jakby to alkohol był jakimś cudownym eliksirem.

[Aelora]

Ciekawe, że akurat zaczyna się więcej mówić o negatywnych społecznych skutkach piciach alkoholu, reklamowaniu alkoholu przez celebrytów itp., a tutaj wlatuje post autorki podejrzewam trolla, ale problem "weselnych wujków" i ogólnie braku zrozumienia dla osób niepijących istnieje. Szczególnie przerażające, gdy ktoś wprost mówi, że nie spożywa alkoholu z powodu przykrych wydarzeń rodzinnych lub kwestii zdrowotnych, a mimo tego inni wmawiają mu, że musi się napić.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Jeszcze jakby to było dobre wino also pyszny koktajl, ale najczęściej namawiają do picia wódy

Sent from my FP4 using Tapatalk