Taka sytuacja - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2023-08-28, 09:05   #1
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7

Taka sytuacja


Witam,

Nigdy nie wywlekam takich spraw na forum publiczne ale już nie mogę wytrzymać. Potrzebuje, żeby ktoś spojrzał na moją sytuację chłodnym a może i cynicznym okiem. Sam nie mogę sobie tego poukładać do końca w głowie i nie wiem czy mogłem zrobić coś więcej, czy dałem się omamić a może nic z powyższych ?

Rok temu poznałem dziewczynę, byłem w górach z przyjacielem i drugiego dnia powiedział mi, że jakaś dziewczyna która z nim jechała autobusem chciała dołączyć i iść z nami na Orlą Perć. Wiecie nie sprawdzona osoba no ale dobra niech przychodzi. Spotkaliśmy się pod schroniskiem, ruszyliśmy i dała radę. Było tak sympatycznie, że zaproponowałem jej żeby za rok przyjechała to zrobimy porządne chodznie po górach i się zgodziła. Mówiła, że wyjeżdza pod koniec roku za granicę ale będzie miała urlop to przyjedzie. Wymieniliśmy się numerami i każdy poszedł w swoją stronę.

Tyle, że już nie pamiętam czy to z mojej inicjatywy czy jej zaczeliśmy ze sobą rozmawiać na komunikatorze, a po trzech może czterech tygodniach komunikacja wyglądała tak, że dzień w dzień szły ściany tekstu z obu stron. Rozmawialiśmy o wszystkim, całym życiu, różnych sytuacjach z przeszłości, o tym co lubimy czego nie no i wiecie nigdy się tak z żadną dobrze nie dogadywałem.

Jak tylko dowiedziałem się do jakiego to kraju ma zamiar wyjechać (a trochę się z tym czaiła), co było jej wielkim marzeniem to tego samego dnia zacząłem uczyć się danego języka, ażeby jakby co być już ten jeden krok do przodu w temacie. Nie chciałem jej proponować, żeby wracała do Polski bo wiem, że gdybyśmy byli razem w przyszłości robiłaby mi z tego powodu wyrzuty. Dlatego postanowiłem, że jak już to ja również przeprowadzę się do tamtego kraju.

Jak już pojechała do tamtego kraju, ciągle mi przysyłała zdjęcia, filmiki jak to tam jest pięknie. Czułem, że chce mnie tam ściągnąć, w końcu padła też propozycja z jej strony, czy bym nie przyjechał ją odwiedzić bo w miejscu w którym mieszka będzie w tamtym terminie "wolna chata". Zgodziłem się, jak mogłem inaczej. Kupiłem bilet wysłałem jej screena, że już wszystko załatwione, żeby nie było i czekałem na wyjazd. W między czasie cały czas wysyłaliśmy do siebie subtelne sygnały ale miłości sobie nie wyznawaliśmy przez komunikator. W mojej głowie chciałem to zrobić po przyjeździe a nie przez komunikator.

Wszystko wyglądało fajnie gdy 3 tygodnie przed moim wyjazdem, moja Mama trafiła do szpitala, zemdlała jak u niej byłem także dzwoniłem na pogotowie, a poźniej odwiedzałem w szpitalu. Była o krok od śmierci jak się później okazało, ale w tej sytuacji miałem spory problem. Jechać i zostawić rodziców na pastwę losu biorąc pod uwagę, że Mama zajmowała się jeszcze ojcem, który nie rusza się z łóżka a przy którym ja często pomagam, ale teraz wszystko to na mnie spadło ? Czy zostać i potencjalnie zaprzepaścić miłość życia.

Postanowiłem zostać. Wytłumaczyłem jej całą sytuację nagrywając wiadomość głosową, czułem, że sytuacja tego wymaga. Powysyłałem zdjęcia ze szpitala, żeby nie myślała, że wymiękłem czy coś. Wysłałem screeny biletu, którego nie wykorzystałem. Wszystko, żeby rozumiała, że chęć z mojej strony była ale się tak po prostu niefortunnie to ułożyło.

Druga sprawa, w terminie w którym miałem przyjechać jej z kolei się zawirowało. Musiała szukać nowej pracy i lokum, także nawet gdybym przyjechał nie byłby to najlepszy czas.

Później przysyłała mi zdjęcia, z pokoiku jaki znalazła, jacyś znajomi ją poratowali i przenocowali, udało się robotę, udało jej się ustabilizować sytuację. Chwilę później przysłałą zdjęcie już z nowego pokoju, znacznie lepiej urządzonego. Przysyłała zdjęcia również ze swoich wypraw ale widać było, że już nie sama się na nie wybiera.

Jakieś dwa tygodnie po tych wydarzeniach, kontakt stopniowo spowolnił. Czułem, że coś się zmieniło, już nie było codziennego odpisywania, nie czułem już tego zainteresowania. Ale były przebłyski także myślałem sobie, że zmaga się z nową sytuacją no nie będę nachalny dam jej oddychać. Ma jakichś znajomych z którymi spędza czas, dobrze jej życzyłem i miałem nadzieję, że jej się tam uda.

Toczyło się to tak do jej przyjazdu do Polski. Udało się w końcu wróciła i znów pojechaliśmy w góry. Zrobiliśmy prawie całe Tatry Wysokie, pogoda dopisała, było cudownie lepiej bym tego sobie nie mógł wymarzyć. Mój najepszy wypad w góry do tej pory. Ale nie wykonałem, żadnych ruchów, nic jej nie powiedziałem i nie próbowałem nic zainicjować, żeby nie zepsuć tego wyjazdu. Wiecie, była na mnie skazana na kilka dni, to nie uważałem, że byłoby to stosowne mówić jej o swoich uczuciach i planach na szczycie Rys czy co, chciałem to zrobić po przyjeździe do niej gdzie sygnalizowałem, że ten zamiar za miesiąc. Ograniczyliśmy się do subtelnych sygnałów. Ostatniego dnia chciała masaż stóp, ale jak na moje to zaproszenie do seksu, może się mylę? Wymigałem się myśląc, że zrobię to u niej po przyjeździe, teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem czy tu jest błąd, który popełniłem.

Myślałem, że wszystko jest na właściwych torach, aż zacząłem dopytywać jak wygląda sytuacja z przyjazdem, czy będzie mieć czas itp. Jak tak ciągnąłem ją za język, w końcu powiedziała, że nie mieszka sama. Jak pociągnąłem dalej to okazało się, że ten kluczowy moment jak straciła lokum i musiała szukać pracy, to właśnie wtedy kogoś poznała, przenocował ją parę razy w salonie. A teraz mieszkają właśnie w tej jego kawalerce.

Widząc, że przyjazd do niej to już raczej mrzonka, zrzuciłem kamień z serca i powiedziałem na komunikatorze o moich uczuciach do niej, o tym co planowałem. A planowałem sporo, część rzeczy z mieszkania już sprzedałem, sytuację z chorym ojcem załatwiłem (trafił w dobre miejsce). Mieszkanie chciałem sprzedać i wyjechać. Wymyśliłem plan na "nas" gdzie moglibyśmy żyć fajnym życiem łącząc jej pasję z moimi w jedno i mieć z tego jeszcze niezłą kasę. Ogólnie wszystko miałem już zaplanowane. Pierwszy raz w życiu tak czysto widziałem przyszłość przede mną.

Odpisała mi, że tak świetnie się dogadujemy, ale nie wiedziała co czuję i jakby miała wyglądać nasza przyszłość ja będąc w Polsce a ona tam. Co więcej opowiedziała mi o głupiej myśli jaka jej towarzyszyła, że myślała o mnie jako o przyszłym mężu. Powiem wam, że nie myliła się bo ja ją postrzegałem w kategoriach przyszłej żony, ale wiadomo trzeba ze sobą pomieszkać wpierw, co było w moich planach... Dodam jeszcze, że żartując dodała, że modliła się o miłość a teraz ma dwie.

Co więcej, mówiła, że bardzo chciała, żebym w tym wcześniej planowanym terminie przyjechał ale, że pewnie dziwnie bym się pewnie czuł widząc jakby on ją przy mnie przytulał w mojej obecności itp. Czyli przyjeżdzając w tym wcześniejszym terminie (4 miesiące temu) zastałbym ją już w ramionach innego. Kogoś o kim nie mówiła, natomiast jak to powiedziała on o mnie wiedział i nie miał nic przeciwko, żebym ją odwiedził.

Także, wygląda na to, że w tamtej kluczowej chwili gdy szukała pracy i lokum, jakiś typ ją przygarnął no i reszta jest historią. Później mówiła też, że z nim początek nie był tak idealny jak ze mną...

Teraz moje pytanie do was Panie.

Pogrywała ze mną ten cały czas czy ja dałem ciała nie mówiąc jej wcześniej bardziej dosadnie o tym co do niej czuję ? Może coś innego ?

Powiedziałem jej żeby nie pisała ani nie wysyłała zdjęć czy filmików już do mnie, bo będzie tylko rozdrapywać tą ranę, a muszę to sobie jakoś teraz przetrawić. Ale zostawiłem ją w kontaktach na fb, co prawda sam nie wiem po co, może po cichu liczę, że im nie wyjdzie ? Chociaż dobrze jej życzę mimo, że to teraz strasznie boli. Nie chcę też czekać jak jakiś rezerwowy, znam swoją wartość albo tylko tak sobie mówię.

Najgorsze, że tylko z nią rozmawiałem na messengerze bo tak używam whattsappa, i teraz gdzie słyszę ten dzwoneczek messengera to mi się przypomina...

Póki co piąty dzień tej gehenny i nie widać poprawy, ciągle robię jakieś pompki czy inne takie, żeby się zmęczyć i nie myśleć o niej. Długie zimne prysznice ale nic nie pomaga póki co, wszystko to co sobie wobraziłem, cała ta wspólna przyszłość, te wszystkie piękne chwile, to wspólne poznawanie tamtego kraju, te wszystkie pierwsze razy które mogliśmy tam mieć, wszystko prysło.

Nawet nie jestem na nią zły, bardziej na siebie. Nie rozumiem tej całej sytuacji. Może mi coś powiecie, czego nie widzę w tych emocjach.

Pozdrawiam

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-09-08 o 10:46 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 15:29   #2
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Taka sytuacja

Miałąm podobną sytuację i w końcu mi przeszło. Nie sądzę, aby od samego początku sobie z Tobą pogrywała. Widocznie uznała, że związki "na odległość" nie są dla niej i wolała mieć kogoś na miejscu, a nie tylko okazjonalnie, od czasu do czasu.
Możliwe, że gdybyś nie zwlekał z wyznaniem uczuć byłoby inaczej, ale to sfera domysłów. Nie wiadmo, w jaki sposób ta sytuacja by się potoczyła.
Daj sobie trochę czasu.
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 15:39   #3
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 384
Dot.: Taka sytuacja

Może nie pogrywała Tobą od samego początku, ale to, że nie powiedziała Ci jak skończyła się historia z lokum, że ktoś ją przygarnął i teraz mieszka z nim, po czym na wyjeździe proponowała masaż stóp oraz rzucała teksty o podwójnej miłości są już dziwne i niefair zarówno wobec Ciebie, jak i jej obecnego partnera. Ogólnie dziwię się, że znając dziewczynę praktycznie na odległość, po jednym wspólnym wypadzie i ścianach tekstów (pisać można wszystko, papier/komunikator wszystko przyjmie) byłeś gotów rzucić wszystko, sprzedać mieszkanie i jechać do niej.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 18:48   #4
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Na wyjeździe nie rzucała tekstów o dwóch miłościach. To było później jak już wyciągnąłem od niej informację co do mojego ewentualnego przyjazdu do niej.

A w tym, że byłem gotów wyjechać nie widzę nic dziwnego. Kupiłem tą wizję życia w tamtym kraju, którą mi sprzedawała. No i jej osoba była dla mnie takim koncentratem wszystkiego tego czego szukam. Głównie jej osobowość i charakter mnie do niej ciągnęły, co do urody powiem tyle, że fotogeniczna nie była, a te jej kompleksy o których mi mówiła, ja ich autentycznie nie dostrzegałem co jej często komunikowałem Dla mnie była taka akurat.

A jakby nie wypaliło, zawsze mogłem wrócić, bo sam w tamtym kraju bym nie chciał siedzieć.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 19:09   #5
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 384
Dot.: Taka sytuacja

Cytat:
Napisane przez AhZycie Pokaż wiadomość
Na wyjeździe nie rzucała tekstów o dwóch miłościach. To było później jak już wyciągnąłem od niej informację co do mojego ewentualnego przyjazdu do niej.

A w tym, że byłem gotów wyjechać nie widzę nic dziwnego. Kupiłem tą wizję życia w tamtym kraju, którą mi sprzedawała. No i jej osoba była dla mnie takim koncentratem wszystkiego tego czego szukam. Głównie jej osobowość i charakter mnie do niej ciągnęły, co do urody powiem tyle, że fotogeniczna nie była, a te jej kompleksy o których mi mówiła, ja ich autentycznie nie dostrzegałem co jej często komunikowałem Dla mnie była taka akurat.

A jakby nie wypaliło, zawsze mogłem wrócić, bo sam w tamtym kraju bym nie chciał siedzieć.
Ale w sumie co Ty chcesz kupować, ona poznała kogoś na miejscu i zamieszkała z nim. Znasz ją z dwóch wspólnych wypadów i pisania ze sobą na odległość, serio sprzedaż mieszkania i stawianie wszystkiego na jedną kartę byle pojechać do niej (i przekonać się na miejscu, że ma innego) jest Twoim zdaniem rozsądne? W tym momencie jej teksty o podwójnej miłości i cała reszta brzmią, jakby pasowało jej posiadanie takiego orbitera jak Ty. Zbyt nieśmiałego żeby zaproponować coś konkretnego i zdeklarować się, zbyt zadurzonego w niej żeby zrezygnować z tej znajomości.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 19:59   #6
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Ostro jedziesz, ok przyjmuję krytykę Ale trochę przekręcasz.

Ze znajomości zrezygnowałem, fakt zostawiłem ją w kontaktach, ale jakby chciała to ma jeszcze kilka form skontaktowania się ze mną których nie mam jak uciąć. Także na jedno wychodzi.

Z deklaracją czekałem aż mi się sprawy wyprostują nie z nieśmiałości. Musiałem wpierw zrobić coś z chorym ojcem.

Na wyjzd się szykowałem, ale sprzedaż mieszkania byłaby po mojej wizycie, wybadaniu sytuacji i wtedy dopiero składaniu jakichś deklaracji na miejscu tak ? A nie przed. Wpierw chciałem ją odwiedzić zobaczyć jak żyje, wtedy by żadnego pod łóżko chyba nie schowała i by wyszło. Nie miałem powodu jej nie wierzyć, miała u mnie kredyt zaufania którego już nie ma. Bo jak widzisz wyszło w rozmowie jak przycisnąłem.

A że się zadłużyłem, to czy to czyni ze mnie orbitera ? No nie wiem, możliwe, że masz rację. Chciałem, żeby wyszło.

Na koniec życzyłem jej powodzenia, i udanego związku. Teraz po prostu próbuję to sobie w głowie ułożyć, bo nigdy z takich relacji łatwo mi się nie wychodziło.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 20:11   #7
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Taka sytuacja

Ja odnoszę wrażenie, że zakochales się w wyobrażeniu o nie. Te wizje wspólnego mieszkania, życia, pracy, wszystko zaplanowałeś sobie w głowie tylko jakby zabrakło komunikacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-08-28, 20:25   #8
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 117
Dot.: Taka sytuacja

Cytat:
Napisane przez goslawka Pokaż wiadomość
Ja odnoszę wrażenie, że zakochales się w wyobrażeniu o nie. Te wizje wspólnego mieszkania, życia, pracy, wszystko zaplanowałeś sobie w głowie tylko jakby zabrakło komunikacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oczywiście, i to jest całkiem normalne... wśród nastolatków. Znałeś ją kilka dni i podjąłeś decyzję o nauce języka i w sumie emigracji do niej. Ja bym przed Tobą uciekła gdzie pieprz rośnie, to wszystko jest mega dziwne, w takim niefajnym znaczeniu. Nic Ci nie jest i nie była winna, to normalne, że sobie życie układa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 21:04   #9
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Możliwe, że za bardzo kieruje się sercem Ale powiem Ci, że podczas tego drugiego wypadu w górach opowiadała mi o książce, jakieś romansidło, gdzie facet wszystko rzuca i jedzie do ukochanej i uważała to za super romantyczne. Może oboje nadal mamy coś z nastolatków w sobie w takim razie ? :P

A co do języka to 3 miesiące przed rozpoczęciem nauki, zacząłem uczyć się Hiszpańskiego, żeby mieć jeszcze jeden język ot tak, bo mam tylko biegły angielski ale jak się dowiedziałem to po prostu zmieniłem język nauki. Także teraz jak już wiem, że nic z tego to i tak go dociągnę do końca skoro już zacząłem.

Edytowane przez AhZycie
Czas edycji: 2023-08-28 o 21:06
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 22:08   #10
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Taka sytuacja

Niech to będzie dla ciebie przestrogą na przyszłość, aby zbyt długo nie odwlekać wyjawienia dziewczynie swoich zamiarów, bo znowu ktoś ci pannę sprzątnie, prosto sprzed nosa..
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-28, 23:53   #11
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 384
Dot.: Taka sytuacja

Cytat:
Napisane przez AhZycie Pokaż wiadomość
Na wyjzd się szykowałem, ale sprzedaż mieszkania byłaby po mojej wizycie, wybadaniu sytuacji i wtedy dopiero składaniu jakichś deklaracji na miejscu tak ? A nie przed. Wpierw chciałem ją odwiedzić zobaczyć jak żyje, wtedy by żadnego pod łóżko chyba nie schowała i by wyszło. Nie miałem powodu jej nie wierzyć, miała u mnie kredyt zaufania którego już nie ma. Bo jak widzisz wyszło w rozmowie jak przycisnąłem.
Cytat:
Napisane przez AhZycie Pokaż wiadomość
Witam,
Nigdy nie wywlekam takich spraw na forum publiczne ale już nie mogę wytrzymać. Potrzebuje, żeby ktoś spojrzał na moją sytuację chłodnym a może i cynicznym okiem. Sam nie mogę sobie tego poukładać do końca w głowie i nie wiem czy mogłem zrobić coś więcej, czy dałem się omamić a może nic z powyższych ?

Widząc, że przyjazd do niej to już raczej mrzonka, zrzuciłem kamień z serca i powiedziałem na komunikatorze o moich uczuciach do niej, o tym co planowałem. A planowałem sporo, część rzeczy z mieszkania już sprzedałem, sytuację z chorym ojcem załatwiłem (trafił w dobre miejsce). Mieszkanie chciałem sprzedać i wyjechać.
Potrzebowałeś spojrzenia chłodnym, a może i cynicznym okiem, więc patrzę. Z pierwszego Twojego postu wynika, że byłeś już gotowy na wyjazd i załatwiłeś kwestie opieki nad ojcem oraz sprzedałeś część rzeczy z mieszkania. Nic jej nie byłeś winien ani ona Tobie, ale skoro pomimo regularnej i serdecznej komunikacji "zapomniała" wspomnieć, że kogoś ma, a potem mówiła o dwóch miłościach itd. to dziwne. Serio, znaliście się z dwóch wyjść w góry i obszernej internetowej konwersacji, nie widzieliście się na co dzień, nie spotykaliście regularnie i jak zrozumiałam nie było rozmów o Waszych uczuciach, wspólnych planach. Dlaczego napisałam o orbiterze? Bo podejrzewam w swoim cynizmie, że dziewczyna mogła Cię lubić jako kolegę i odpowiadało jej, że ma na miejscu chłopaka, a w Polsce zafascynowanego nią znajomego, który gotów jest dla niej rzucić swoje życie. Zwłaszcza, że jak sam piszesz nie była "zbyt fotogeniczna" (to też dobry tekst o dziewczynie, która tak Cię pociąga).
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-08-29, 06:44   #12
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Co do wyjazdu jestem wolny od jakichś 3 tygodni a kiedy rozgrywała się ta jej burzliwa sytuacja nie byłem i wtedy nie wiedziałem kiedy dokładnie będę wolny, bo czekałem na miejsce dla ojca a nie wiedziałem kiedy się zwolni.

Nie mówię, że ona była mi coś winna, może poza lepszym przedstawieniem sytuacji, wtedy wiedziałbym co robić.

A czy tylko kolega? Zdecydowanie nie, ale tego nie będę opisywał. W tych ostatnich wiadomościach jak już wszystko wyszło pisała, że nie była pewna moich uczuć a ten nasz kontakt był tak cudowny, że bała się go stracić poważniejszą rozmową.

Pewnie jednak byłem zbyt subtelny i trzeba było nie czekać na kontakt twarzą w twarz. Wiesz ona miała być rok na kontrakcie w tym początkowym miejscu, gdzie wiedziałem, że będąc tam raczej nie będzie miała zbyt bogatego życia towarzyskiego także myślałem, że zdąże. A to wszystko się zmieniło w jeden tydzień, życie.

Na koniec, nie szukaj drugiego dna w określeniu "zbyt fotogeniczna", sam też nie jestem fotogeniczny i co ? Dwójka normalnie wyglądających ludzi, a mówiąc to chciałem po prostu wyrazić fakt, że nie straciłem głowy z powodu jej urody lecz całej reszty. Jak Cię to uspokoi, to zdjęcie które ja jej zrobiłem, na nim wyglądała zjawiskowo.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 09:27   #13
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Taka sytuacja

Cytat:
Napisane przez AhZycie Pokaż wiadomość

A czy tylko kolega? Zdecydowanie nie, ale tego nie będę opisywał. W tych ostatnich wiadomościach jak już wszystko wyszło pisała, że nie była pewna moich uczuć a ten nasz kontakt był tak cudowny, że bała się go stracić poważniejszą rozmową.

Pewnie jednak byłem zbyt subtelny i trzeba było nie czekać na kontakt twarzą w twarz. Wiesz ona miała być rok na kontrakcie w tym początkowym miejscu, gdzie wiedziałem, że będąc tam raczej nie będzie miała zbyt bogatego życia towarzyskiego także myślałem, że zdąże. A to wszystko się zmieniło w jeden tydzień, życie.

.
Relacje na odległość często tak się kończą. Pisanie elaboratów przez komunikator nie zastąpi kontaktu bezpośredniego
Ja nie rozumiem trochę tego czekania. Trzeba był postawić sprawę jasno: "Kiedy przyjedziesz, chciałbym porozmawiać o nas i tym, co nas łączy (bo moim zdaniem to coś wiecej niż przyjaźń)". Wtedy dziewczyna wie, że coś się kroi. Kilka lat temu poznałam chłopaka i też nam się świetnie gadało, ale mieszkał bardzo daleko ode mnie. Z tym, że on się bardzo szybko określił. Nie pozostawił mi nawet odrobiny miejsca na domysły
A u Ciebie to trochę wygląda tak, że gdyby ona znów z jakiegoś powodu nie mogła przyjechać, odwlekłbyś temat o kolejne miesiące.
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 09:43   #14
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Taka sytuacja

przez cały ten rok, nie licząc tego jednego spotkania, tylko pisaliście? nie rozmawialiście przez telefon/voice chat/na kamerkach? czemu nie zaklepałeś sobie innego noclegu w jakimś terminie, tylko czekaliście aż ona będzie miała 'wolną chatę'? czemu ona nie przyjeżdżała do ciebie?


mam wrażenie, że czytałam już tutaj podobny wątek opisany z perspektywy drugiej strony, gdzie dziewczyna zastanawiała się czy chłopakowi na niej zależy, bo ona daje znaki, a on nic i jak już się mieli zobaczyć, to jemu "ktoś trafił do szpitala"
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 10:14   #15
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Voice chat i kamerka się zdarzały, ale w różnych godzinach mieliśmy wolne także głównie było to w formie tekstu. Przed wyjazdem z kraju raz jej zaproponowałem, żeby wpadła do mnie bo w większym mieście żyje i możnaby się przejść do oceanarium a lubiła te klimaty. No ale już była na wylocie także się nie udało wtedy.

A robotę miała taką restrykcyjną, że musiała być na miejscu praktycznie cały czas także chyba nie było sensu ?

A pamiętasz jak się tamten temat nazywał ? Bo rzeczywiście brzmi podobnie tylko z drugiej perspektywy.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 11:04   #16
Sharkoon
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-06
Wiadomości: 47
Dot.: Taka sytuacja

Nawet nie wiem co mam powiedzieć o typie który planował zmienić całe swoje życie dla jakiejś randomowej panny z która nawet nie był w związku i z którą widział się jeden raz w życiu. Ty jej nawet w ogóle nie znałeś. To jest niepokojące i polecałbym zastanowić się nad sobą i skąd w tobie w ogóle pojawił się taki pomysł. Jakie masz niezrealizowane potrzeby wewnętrzne, dlaczego tak bardzo pragnąłeś wirtualnej relacji i się w nią tak zaangażowałeś/. To nie jest zdrowe.
Sharkoon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 12:41   #17
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Taka sytuacja

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89658494]

mam wrażenie, że czytałam już tutaj podobny wątek opisany z perspektywy drugiej strony, gdzie dziewczyna zastanawiała się czy chłopakowi na niej zależy, bo ona daje znaki, a on nic i jak już się mieli zobaczyć, to jemu "ktoś trafił do szpitala"[/QUOTE]

Też mam wrażenie, że był taki wątek. Niestety nie pamiętam tytułu, ani nawet czasu w którym powstał.
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2023-08-29, 15:46   #18
AhZycie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 7
Dot.: Taka sytuacja

Znalazłem tamten temat, to jakaś inna sytuacja.

Dobra, dzięki drogie Panie, pewnie tak jak mówicie za długo zwlekałem, no trudno. Głupio wyszło i tyle. A tym co mówią, że nie można tak szybko takich zmian, no cóż może wy nie możecie albo dla was nie można. Pozdrawiam i koniec z mojej strony.
AhZycie jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-08-29 16:46:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:50.