|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-08
Wiadomości: 1
|
Odcięcie się od poprzedniego życia. Przeprowadzka
Witam wszystkich
Chciałbym prosić wszystkich forumowiczów o poradę. Zacznę od tego że jestem 36 letnim facetem. Mieszkam w Polsce na totalnym zadupiu. Od dłuższego czasu przymierzam się do tego żeby wyprowadzić się ze swojego rodzinnego miasta którego szczerze nienawidzę. Problem polega na tym że boje się zrobić pierwszy krok. Rozmyślam nad tym tak długo i tak intensywne że całkowicie przestałem cieszyć się życiem. Zamiast zrobić jakikolwiek ruch ja stoję w miejscu. Moje życie to pasmo klęsk i porażek. Nie będę wymieniał ich wszystkich po kolei bo nie o to tutaj chodzi. Na swój "rachunek" żyje dopiero od prawie 4 lat. Wcześniej opiekowałem się chorym rodzicem. Doszedłem do wniosku że najlepszym sposobem na odcięcie się od przeszłości i toksycznego środowiska jest zmiana miejsca zamieszkania. Tak żeby zacząć wszystko "od nowa". Mieszkanie w którym mieszkam jest moją własnością. Problemem jest to że na prowincji nie widzę " siebie". Zbrzydło mi to miasto. Mieszkam tu od urodzenia i niczego dobrego nie mogę powiedzieć o ludziach którzy tu mieszkają. Małomiasteczkowa mentalność, toksyczni sąsiedzi interesujący się życiem innych wokół ale nie swoim. Oprócz tego i to najważniejsze: Tutaj nie ma pracy. To co pojawia się na stronach PUP lub innych portalach to istny dramat. Ciągle oferty w tych samych restauracjach na zmywaku, stacje benzynowe i biedronki. Istny koszmar. Ciągle ci sami pracodawcy. Miasto jest tak ciche i spokojne że wręcz budzi to moje przerażenie. O braku jakichkolwiek rozrywek czy możliwości zawierania znajomości nawet nie wspomnę. Na przestrzeni ostatnich 10 lat próbowałem dwa razy sprzedać to mieszkanie. Nie udało się ale może to i lepiej. Miałem tak skomplikowaną sytuację osobistą że skończyłoby się to katastrofą. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie ale boję się że jak coś pójdzie nie tak to stracę dach nad głową. Jakikolwiek kredyt nie wchodzi w grę bo stan zdrowia mi nie pozwala na to. Teoretycznie wynajem wchodzi w grę ale ceny są tak odstraszające że dosłownie jestem załamany. Ciągle mam myśli samobójcze Czuje że marnuje sobie życie. Nie opuszcza mnie wrażenie, że utknąłem. Proszę o porady. Jak to widzicie ze swojej perspektywy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 497
|
Dot.: Odcięcie się od poprzedniego życia. Przeprowadzka
Jeśli masz myśli samobójcze, to pomyśl o pilnym kontakcie z psychologiem/psychiatrą. W zasadzie nie wiem co powinnam Ci odpisać i jak zareagować w sytuacji, gdy piszesz takie poważne rzeczy w Internecie.
Czyli teraz nie pracujesz? Jakie masz doświadczenie, kwalifikacje, co mógłbyś robić w tym większym mieście? Może najpierw rozejrzyj się tam za pracą, dojeżdżaj, a gdy trochę zarobisz i zaoszczędzisz sprzedasz mieszkanie w rodzinnym mieście. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 489
|
Dot.: Odcięcie się od poprzedniego życia. Przeprowadzka
Mysle ze w twojej sytuacji najlepiej byłoby dojeżdżać do innego miasta do pracy jeżeli masz samochód. Jeżeli nie chcesz kredytu to staraj sie zgromadzić jak najwiecej oszczędności, sprzedać mieszkanie i za te pieniądze kupic nowe gdzie indziej. Jeszcze mozesz majac juz stala prace podnajac swoje mieszkanie i wynajmowac kawalerke i (dokładać do tego no ale trudno ) gdzie indziej powiedzmy na rok czy dwa zebys zobaczyl czy lepiej ci sie tam zyje a pozniej zdecydujesz co dalej. Nie zalamuj sie, masz mieszkanie w dzisiejszych czasach to duzo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
nieprzyzwoita
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 141
|
Dot.: Odcięcie się od poprzedniego życia. Przeprowadzka
Stan zdrowia nie pozwala Ci na kredyt, czy na pracę? Bo piszesz o ogłoszeniach o pracę?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2023-11
Wiadomości: 39
|
Dot.: Odcięcie się od poprzedniego życia. Przeprowadzka
Cześć. Ja uważam, że jeśli naprawdę czujesz, że to miejsce nie ma dla Ciebie szans na rozwój i źle się tam czujesz, to dobrze, gdybyś stworzył sobie jakiś sensowny plan wyprowadzki.
Wg mnie pierwszym punktem w tym planie powinno być zadbanie o siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Bo, żeby się wprowadzić i zacząć życie w całkiem nowym miejscu, pasowałoby po prostu być w stanie to zrobić. Nie tylko fizycznie, ale również mentalnie. Bo prawda jest taka, że takie duże zmiany życiowe są stresujące. Chociaż również mogą dać poczucie zadowolenia i rozwoju. Ale czynnik stresu - i to dużego - trzeba brać też pod uwagę w tym planowaniu. Czy teraz jest u Ciebie sytuacja, gdzie duży stres byłby dla Ciebie wskazany? Sam musisz sobie odpowiedzieć. Ale ja osobiście w to wątpię. Piszesz, że czujesz się załamany, masz nawet myśli samobójcze. Tym ja bym się zajęła na pierwszym miejscu. To powinien być ten pierwszy krok ku wymarzonej wyprowadzce - ustabilizowanie swojego nastroju, powrót chęci do życia i do działania. Bo ta wyprowadzka wiąże się ze stresem, ale jeżeli jesteś w ogólnie złym stanie, to ten stres będzie dużo większy, niż mógłby być, a z kolei niewiele w tym będzie radości, ekscytacji, że rozpoczynasz nowy rozdział życia. A przecież chyba nie o to Ci chodzi. Nie o dodanie sobie stresu, tylko właśnie żeby móc się cieszyć z tej wyprowadzki. Tak więc ja bym na Twoim miejscu pomyślała o dobrym terapeucie i/lub psychiatrze. I w ten sposób zajęłabym się najpierw najpilniejszymi swoimi potrzebami. Dopiero po tym, gdy będziesz czuł się lepiej, to bym myślała o konkretach dotyczących tej wyprowadzki. Myślę po prostu, że musisz się wzmocnić psychicznie. Bo to trochę teraz tak, jakbyś planował wspinaczkę po górach, a był tak słaby, że ledwo wstajesz z fotela. Przecież taka wyprowadzka to dużo energii kosztuje, trzeba ogarnąć sprzedaż/wynajem starego mieszkania, znaleźć nowe mieszkanie w nowym miejscu, znaleźć jakąś pracę tam. Więc musisz być w dobrej formie, a nie zdepresowany, z myślami samobójczymi. Małymi krokami idź do swojego celu. Może tym pierwszym małym kroczkiem mógłby być po prostu telefon w celu umówienia się na wizytę u specjalisty? Trzymaj się ciepło, dbaj o siebie i nie poddawaj się. Zawalcz o siebie i swoje zdrowie, i o to, żeby było w Twoim życiu lepiej. Czego Ci serdecznie życzę |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:16.