Czy mogło to się potoczyć inaczej?

[martin9555]

Witajcie, mam pytanie do Was dziewczyny jak Wy to czujecie? Już jakiś czas temu na wczesnym etapie znajomości spotkałem się z dziewczyną w jej mieszkaniu. Było trochę dotyku, pocałunków, ale nie doszło do seksu. Po tym były jeszcze ze 2 spotkania, ale już było jakiś dziwnie i generalnie rozeszło się wszystko bez sukcesu. Czy myślicie, że tamten wieczór z jej perspektywy mógł być jakiś decydujący, że straciła zainteresowanie czy raczej był to szereg różnych czynników?

[Aelora]

Napisane przez martin9555

Witajcie, mam pytanie do Was dziewczyny jak Wy to czujecie? Już jakiś czas temu na wczesnym etapie znajomości spotkałem się z dziewczyną w jej mieszkaniu. Było trochę dotyku, pocałunków, ale nie doszło do seksu. Po tym były jeszcze ze 2 spotkania, ale już było jakiś dziwnie i generalnie rozeszło się wszystko bez sukcesu. Czy myślicie, że tamten wieczór z jej perspektywy mógł być jakiś decydujący, że straciła zainteresowanie czy raczej był to szereg różnych czynników?

Ostatnio był bardzo podobny wątek. Mało napisałeś o innych okolicznościach Waszych spotkań, jak rozwijała się znajomość. W tym momencie trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie, nie mamy umysłu zbiorowego że każda kobieta wie co myśli i czuje inna.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez martin9555

Witajcie, mam pytanie do Was dziewczyny jak Wy to czujecie? Już jakiś czas temu na wczesnym etapie znajomości spotkałem się z dziewczyną w jej mieszkaniu. Było trochę dotyku, pocałunków, ale nie doszło do seksu. Po tym były jeszcze ze 2 spotkania, ale już było jakiś dziwnie i generalnie rozeszło się wszystko bez sukcesu. Czy myślicie, że tamten wieczór z jej perspektywy mógł być jakiś decydujący, że straciła zainteresowanie czy raczej był to szereg różnych czynników?

Po co nowy wątek i nick? Przecież od razu widać, że to historia opisywana tu kilka dni temu. Nie dostaniesz innych odpowiedzi.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Aelora

Ostatnio był bardzo podobny wątek. Mało napisałeś o innych okolicznościach Waszych spotkań, jak rozwijała się znajomość. W tym momencie trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie, nie mamy umysłu zbiorowego że każda kobieta wie co myśli i czuje inna.

Na 99.99% ten sam facet: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1291165

[Aelora]

Napisane przez Ellen_Ripley

Na 99.99% ten sam facet: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1291165

Zgadzam się z Tobą, też od razu pomyślałam o tamtym wątku.

[matushkaaa]

Tak też mi się wydaje, ze to ta sama osoba. Nawet pisał do mnie na priv....

Chłopaku, weź się w garść (o ile nie trollujesz)..

[Ellen_Ripley]

Napisane przez matushkaaa

Tak też mi się wydaje, ze to ta sama osoba. Nawet pisał do mnie na priv....

Chłopaku, weź się w garść (o ile nie trollujesz)..

Do mnie również. Miły człowiek, ale musi się ogarnąć i zrozumieć, że nic na siłę.

[rune1289]

Wiecie, jeśli zadaje jakieś pytanie głupie czy nie głupie, a nie dostaje jakiś wyjaśnień, to próbuje inaczej. Pewne pytania mogą się wydawać dla Was głupie i zbędne, ale po to napisałem na tym forum, żeby WSZELKIE wątpliwości mieć wyjaśnione. Nie spodziewałem się głaskania, ale raczej konkretnych odpowiedzi, a niektóre z nich były okraszone moim zdaniem niepotrzebnym komentarzem. Mimo wszystko dzięki za pomoc.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez rune1289

Wiecie, jeśli zadaje jakieś pytanie głupie czy nie głupie, a nie dostaje odpowiedzi, to próbuje inaczej. Pewne pytania mogą się wydawać dla Was głupie i zbędne, ale po to napisałem na tym forum, żeby WSZELKIE wątpliwości mieć wyjaśnione. Nie spodziewałem się głaskania, ale raczej konkretnych odpowiedzi, a niektóre z nich były okraszone moim zdaniem niepotrzebnym komentarzem. Mimo wszystko dzięki za odpowiedzi.

Ale z nami, chociaż byśmy tu debatowali miesiąc, nigdy nie dojdziesz do sedna sprawy czyli tego co się tak naprawdę stało, dlaczego i czy gdybyś coś zrobił inaczej, to ona by mogła zmienić jakieś uczucia. Jeżeli chodzi o to ostatnie to pewnie nie dało się niczego zmienić. W poprzednim wątku dostałeś przecież dużo odpowiedzi tylko Cię nie zadowalały. Bo tu chodzi o uczucia i czas. Czas na pogodzenie się z tym, że to jednak nie to.

[TheSunTheMoonTheStars]

Napisane przez matushkaaa

Tak też mi się wydaje, ze to ta sama osoba. Nawet pisał do mnie na priv....

Chłopaku, weź się w garść (o ile nie trollujesz)..

Niewiarygodne, do mnie też napisał na priv. A teraz zobaczyłam ten wątek. Ileż można...

[rune1289]

Z perspektywy czasu uważam, że może trochę przesadzałem. Ale musicie mnie zrozumieć pisałem to w dniu, w którym mi to powiedziała, działałem w emocjach, byłem na pewno rozczarowany i szukałem odpowiedzi na wiele pytań, a naprawdę nie miałem z kim o tym porozmawiać. Ostatnia wątpliwość jaka mnie dręczyła to to o co Was pytałem dzisiaj, natomiast ogólnie jest to dla mnie już temat zamknięty. I tak, ja wiem, że nie powiecie mi jak było naprawdę, co jest w jej głowie itd. Mi chodziło tylko i wyłącznie o Wasze subiektywne zdanie na temat, co zazwyczaj myśli dziewczyna w takiej sytuacji, dlaczego zazwyczaj tak postępuje, a nie co dokładnie tamta dziewczyna myślała, bo przecież to logiczne, że Wy tego nie wiecie i nie powiecie mi dlaczego zdecydowała się na taki ruch.

[Piotrek95]

Napisane przez rune1289

Z perspektywy czasu uważam, że może trochę przesadzałem. Ale musicie mnie zrozumieć pisałem to w dniu, w którym mi to powiedziała, działałem w emocjach, byłem na pewno rozczarowany i szukałem odpowiedzi na wiele pytań, a naprawdę nie miałem z kim o tym porozmawiać. Ostatnia wątpliwość jaka mnie dręczyła to to o co Was pytałem dzisiaj, natomiast ogólnie jest to dla mnie już temat zamknięty. I tak, ja wiem, że nie powiecie mi jak było naprawdę, co jest w jej głowie itd. Mi chodziło tylko i wyłącznie o Wasze subiektywne zdanie na temat, co zazwyczaj myśli dziewczyna w takiej sytuacji, dlaczego zazwyczaj tak postępuje, a nie co dokładnie tamta dziewczyna myślała, bo przecież to logiczne, że Wy tego nie wiecie i nie powiecie mi dlaczego zdecydowała się na taki ruch.

Stary daj sobie spokój i siądź sobie na tyłku. Z takim ciśnieniem będziesz miał bardzo ciężko z każdą kobietą, która Ci wpadnie w oko. Miej wy..., a.... wiesz jak leci dalej, powodzenia

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez rune1289

Wiecie, jeśli zadaje jakieś pytanie głupie czy nie głupie, a nie dostaje jakiś wyjaśnień, to próbuje inaczej. Pewne pytania mogą się wydawać dla Was głupie i zbędne, ale po to napisałem na tym forum, żeby WSZELKIE wątpliwości mieć wyjaśnione. Nie spodziewałem się głaskania, ale raczej konkretnych odpowiedzi, a niektóre z nich były okraszone moim zdaniem niepotrzebnym komentarzem. Mimo wszystko dzięki za pomoc.

Ale skąd obcy ludzie mają wiedziec, co poszlo nie tak i co mysli jakas dziewczyna? Toz to nawet specjalisci psycholodzy w myslach nie czytają
Zamęczysz się, jak tak będziesz chcial wyjasniac "wszelkie wątpliwosci" za kazdym razem, jak ci cos nie wyjdzie, po prostu czasami nie da sie poznac powodu i tyle, zycie toczy sie dalej

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez rune1289

Wiem, że nie powiecie mi jak było naprawdę, co jest w jej głowie itd. Mi chodziło tylko i wyłącznie o Wasze subiektywne zdanie na temat, co zazwyczaj myśli dziewczyna w takiej sytuacji, dlaczego zazwyczaj tak postępuje

Opisales sytuacje tak ogolnikowo, ze powodow moze byc milion.
Moglo jej sie nie spodobac cos, co zrobiles lub powiedziales, moze odezwal sie do niej inny facet i do niego poleciala, moze uznala, ze jednak az tak jej sie nie podobasz z charakteru i wyglądu i lepiej tego nie ciągnąc dalej. Faceci przeciez tez czasem zawracają dziewczynom tylek, a potem tracą zainteresowanie.
Moze wlasnie za bardzo chciales, zeby cos z tego bylo i to bylo męczące, ja sie zmęczylam od samego czytania twoich postow.