Koledzy męża - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-07-06, 12:17   #1
mojanazwauzytkownikapa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-07
Wiadomości: 1

Koledzy męża


Hej, chciałam podpytać Was o zdanie w pewnej sytuacji…



Jesteśmy z mężem razem już sporo lat razem, trochę przeżyliśmy. Kiedyś, około 5 lat temu miał kolegę z którym dzwonił co chwilę, wszystko mu mówił, non stop się spotykał zamiast spędzać czas z nami aż w końcu stwierdziłam, że dość. Zrobiłam aferę przy tamtym właśnie koledze i od tamtego czasu pojawił się jeszcze jeden kolega z którym było identycznie. Te sytuacje miały miejsce właśnie no z 4/5 lat temu. Od tej pory nie zauważyłam takich chorych akcji, że jedzie do kolegi na kawę w trakcie pracy, pracuje a to po drodze spotka się na papieroska na stacji, a to jadę coś robić z kolegą. Ma pracę mobilną. Od jakiegoś czasu (ok roku) ma dwóch znajomych, bo tak mówi, nie kolegów a znajomych, choć różnicy większej dla mnie nie ma to dla niego mówi, że jest. No i parę razy w tygodniu do nich dzwoni, jak pytałam po co to mówi żeby pogadać o pracy.. bo oni siedzą w tym samym, ta sama branża to kto go lepiej zrozumie jak nie oni. Nie spotykają się zbyt często, raczej mimochodem jak się znajdą gdzieś przypadkiem na mieście, ale ja już mam jazdy, że bym go odcięła od tego, bo boję się powtórki z przeszłości. Jesteśmy bliżej 30-tki, mamy dwójkę dzieci. Niby wiem, że nie mogę mu zabronić kontaktu z innymi ludźmi, ale boję się, że sytuacja się powtórzy. Tu mówi, że się nie spotyka a z drugiej strony wczoraj mówi, że jeden zapraszał nas na grilla z dzieciakami, hmm.. Te połączenia usuwa, zauważyłam przypadkiem a jak pytam dlaczego to mówi, że dlatego, bo kręcę afery (poniekąd trochę tak jest)… 😅 A z kolegami mnie nie pozna, bo to nie bliżsi koledzy z którymi się widuje, co mnie trochę zastanawia skoro już poszło zaproszenie na grilla. Mówi też, że nie wie w takiej sytuacji czego się po mnie spodziewać skoro kiedyś przy jego koledze zrobiłam aferę. Jak jest w domu to od nich nie odbiera jakby się bał, że powiem coś w tle co mu narobi wstydu 😅 i udaje wtedy, że nie wie po co ten ktoś dzwoni. No zapewne żeby sobie pogadać o tym co w pracy, itd.



Dodam, że ja jestem typem domatora, nie pracuje obecnie jeszcze przez rok czasu. Niby chciałabym czasami wyjść bez dzieci, do ludzi, ale z drugiej strony jest mi szkoda czasu razem we czwórkę, bo nie ma go za dużo. Mąż na własnej działalności, więc często jest w pracy.



Co Wy o tym myślicie? Przesadzam, nie przesadzam? 🙂
mojanazwauzytkownikapa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 12:54   #2
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 625
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez mojanazwauzytkownikapa Pokaż wiadomość
Mówi też, że nie wie w takiej sytuacji czego się po mnie spodziewać skoro kiedyś przy jego koledze zrobiłam aferę. Jak jest w domu to od nich nie odbiera jakby się bał, że powiem coś w tle co mu narobi wstydu 😅
Chyba tutaj tkwi wyjaśnienie, dlaczego nie mówi Ci o kolegach. Porozmawiaj z nim, że nie masz nic przeciwko kolegom jeśli nie zaniedbuje przy tym rodziny, ale też zachowuj się rozsądnie i nie rób mu awantur że ma znajomych poza związkiem. Dopóki nie przedkłada kolegów ponad rodzinę i Ciebie, jak czułaś to w przeszłości, zupełnie normalne jest, że ma kolegów i spędza z nimi czas.
Chyba, że wyszłaś za takiego faceta, dla którego partnerka jest spoko bo jest, ale zdanie innych facetów najważniejsze i to z nimi można ciekawie spędzać czas, nie to co z nudnymi babami. Bo i taki typ mężczyzn istnieje.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 14:53   #3
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez mojanazwauzytkownikapa Pokaż wiadomość
Hej, chciałam podpytać Was o zdanie w pewnej sytuacji…



Jesteśmy z mężem razem już sporo lat razem, trochę przeżyliśmy. Kiedyś, około 5 lat temu miał kolegę z którym dzwonił co chwilę, wszystko mu mówił, non stop się spotykał zamiast spędzać czas z nami aż w końcu stwierdziłam, że dość. Zrobiłam aferę przy tamtym właśnie koledze i od tamtego czasu pojawił się jeszcze jeden kolega z którym było identycznie. Te sytuacje miały miejsce właśnie no z 4/5 lat temu. Od tej pory nie zauważyłam takich chorych akcji, że jedzie do kolegi na kawę w trakcie pracy, pracuje a to po drodze spotka się na papieroska na stacji, a to jadę coś robić z kolegą. Ma pracę mobilną. Od jakiegoś czasu (ok roku) ma dwóch znajomych, bo tak mówi, nie kolegów a znajomych, choć różnicy większej dla mnie nie ma to dla niego mówi, że jest. No i parę razy w tygodniu do nich dzwoni, jak pytałam po co to mówi żeby pogadać o pracy.. bo oni siedzą w tym samym, ta sama branża to kto go lepiej zrozumie jak nie oni. Nie spotykają się zbyt często, raczej mimochodem jak się znajdą gdzieś przypadkiem na mieście, ale ja już mam jazdy, że bym go odcięła od tego, bo boję się powtórki z przeszłości. Jesteśmy bliżej 30-tki, mamy dwójkę dzieci. Niby wiem, że nie mogę mu zabronić kontaktu z innymi ludźmi, ale boję się, że sytuacja się powtórzy. Tu mówi, że się nie spotyka a z drugiej strony wczoraj mówi, że jeden zapraszał nas na grilla z dzieciakami, hmm.. Te połączenia usuwa, zauważyłam przypadkiem a jak pytam dlaczego to mówi, że dlatego, bo kręcę afery (poniekąd trochę tak jest)… 😅 A z kolegami mnie nie pozna, bo to nie bliżsi koledzy z którymi się widuje, co mnie trochę zastanawia skoro już poszło zaproszenie na grilla. Mówi też, że nie wie w takiej sytuacji czego się po mnie spodziewać skoro kiedyś przy jego koledze zrobiłam aferę. Jak jest w domu to od nich nie odbiera jakby się bał, że powiem coś w tle co mu narobi wstydu 😅 i udaje wtedy, że nie wie po co ten ktoś dzwoni. No zapewne żeby sobie pogadać o tym co w pracy, itd.



Dodam, że ja jestem typem domatora, nie pracuje obecnie jeszcze przez rok czasu. Niby chciałabym czasami wyjść bez dzieci, do ludzi, ale z drugiej strony jest mi szkoda czasu razem we czwórkę, bo nie ma go za dużo. Mąż na własnej działalności, więc często jest w pracy.



Co Wy o tym myślicie? Przesadzam, nie przesadzam? 🙂
mysle ze przesadzasz ,to jest straszne ze facet nie moze miec znajomych,nie moze z kims pogadac bo ty sceny urzadzasz
znajdz sobie jakies kolezanki nie mozna tak calkowicie uwiesic sie na jednym czlowieku i nie miec zycia poza nim
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 15:31   #4
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez mojanazwauzytkownikapa Pokaż wiadomość
Hej, chciałam podpytać Was o zdanie w pewnej sytuacji…



Jesteśmy z mężem razem już sporo lat razem, trochę przeżyliśmy. Kiedyś, około 5 lat temu miał kolegę z którym dzwonił co chwilę, wszystko mu mówił, non stop się spotykał zamiast spędzać czas z nami aż w końcu stwierdziłam, że dość. Zrobiłam aferę przy tamtym właśnie koledze i od tamtego czasu pojawił się jeszcze jeden kolega z którym było identycznie. Te sytuacje miały miejsce właśnie no z 4/5 lat temu. Od tej pory nie zauważyłam takich chorych akcji, że jedzie do kolegi na kawę w trakcie pracy, pracuje a to po drodze spotka się na papieroska na stacji, a to jadę coś robić z kolegą. Ma pracę mobilną. Od jakiegoś czasu (ok roku) ma dwóch znajomych, bo tak mówi, nie kolegów a znajomych, choć różnicy większej dla mnie nie ma to dla niego mówi, że jest. No i parę razy w tygodniu do nich dzwoni, jak pytałam po co to mówi żeby pogadać o pracy.. bo oni siedzą w tym samym, ta sama branża to kto go lepiej zrozumie jak nie oni. Nie spotykają się zbyt często, raczej mimochodem jak się znajdą gdzieś przypadkiem na mieście, ale ja już mam jazdy, że bym go odcięła od tego, bo boję się powtórki z przeszłości. Jesteśmy bliżej 30-tki, mamy dwójkę dzieci. Niby wiem, że nie mogę mu zabronić kontaktu z innymi ludźmi, ale boję się, że sytuacja się powtórzy. Tu mówi, że się nie spotyka a z drugiej strony wczoraj mówi, że jeden zapraszał nas na grilla z dzieciakami, hmm.. Te połączenia usuwa, zauważyłam przypadkiem a jak pytam dlaczego to mówi, że dlatego, bo kręcę afery (poniekąd trochę tak jest)… 😅 A z kolegami mnie nie pozna, bo to nie bliżsi koledzy z którymi się widuje, co mnie trochę zastanawia skoro już poszło zaproszenie na grilla. Mówi też, że nie wie w takiej sytuacji czego się po mnie spodziewać skoro kiedyś przy jego koledze zrobiłam aferę. Jak jest w domu to od nich nie odbiera jakby się bał, że powiem coś w tle co mu narobi wstydu 😅 i udaje wtedy, że nie wie po co ten ktoś dzwoni. No zapewne żeby sobie pogadać o tym co w pracy, itd.



Dodam, że ja jestem typem domatora, nie pracuje obecnie jeszcze przez rok czasu. Niby chciałabym czasami wyjść bez dzieci, do ludzi, ale z drugiej strony jest mi szkoda czasu razem we czwórkę, bo nie ma go za dużo. Mąż na własnej działalności, więc często jest w pracy.



Co Wy o tym myślicie? Przesadzam, nie przesadzam? 🙂

Jak dla mnie takie zachowania jak Twoje to przesada. Faceci dobrze robia, ze nie zrywaja kontaktow z kolegami, tylko dlatego, ze maja partnerki, rodzine, dzieci. Przeciez to jest bardzo wazne, by miec swoj odrebny od rodziny swiat. Widocznie on ma tak, ze potrzebuje tych kolegow. Taka postawa i reakcje z Twojej strony nie wroza niczego dobrego.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 16:25   #5
CiemnookaTajemnica1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 247
Dot.: Koledzy męża

Dla mnie to wygląda jakby był gejem

Albo jest jednym z facetów którzy czują do kobiet pociąg tylko fizyczny a do mężczyzn czują pociąg emocjonalny i psychiczny tylko nie pamiętam jak to siê nazywa
CiemnookaTajemnica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 17:21   #6
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 696
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Dla mnie to wygląda jakby był gejem

Albo jest jednym z facetów którzy czują do kobiet pociąg tylko fizyczny a do mężczyzn czują pociąg emocjonalny i psychiczny tylko nie pamiętam jak to siê nazywa

Wtf dlatego, bo chłop chce mieć też swoje życie i kolegów? Na jego miejscu też bym pewnie ukrywała kolegów po takich akcjach jak w przeszłości robiła autorka - takie rzeczy omawia się prywatnie, we dwoje, a nie robi jazdy przy kolegach. Z mojej perspektywy autorka po prostu wymaga 100% zainteresowania od męża, bo nie ma swojego życia, pracy, znajomych. A czas spędzony razem jest tak samo ważny jak czas spędzany osobno - by nie być uzależnionym od jednej osoby i zamkniętym z nią w czterech ścianach. A to nie do końca jego wina, że ona nie ma swoich koleżanek - czy to oznacza, że on się musi całkowicie pozbyć kolegów? Jeśli spędza przy tym czas normalnie z rodziną, nie zaniedbuje swoich obowiązków w domu i żony czy dzieci, to naprawdę nie przesadzajmy…
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-08, 17:32   #7
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 843
Dot.: Koledzy męża

Ale w czym problem? To normalne że ludzie mają znajomych (dalszych, bliższych) czy przyjaciół i spędzają z nimi czas. Ty z nikim się nie widujesz? Nie spotykasz się z koleżankami na kawę czy drinka, wino (obojętne co)? Nie rozmawiasz z nikim przez telefon?

Uważasz że mąż za mało spędza czasu z Tobą i dziećmi? Porozmawiaj z nim o ty. Na spokojnie, bez awantur i pretensji. A celowe urządzanie awantury przy znajomych jest bardzo słabe.
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-07-08, 19:07   #8
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Koledzy męża

Jesteś strasznym bluszczem. Jak można komuś zabraniać mieć znajomych? Może tobie wystarczy wiszenie na partnerze non stop i kiszenie się tak we własnym sosie, ale większość ludzi chce mieć jakieś relacje poza zwiazkiem. I bardzo rozsądnie, bo związki się rozpadają, a człowiek zostaje potem sam i płacz, ze samotność i nie ma nawet żadnych znajomych
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-10, 11:27   #9
miami_drink
Raczkowanie
 
Avatar miami_drink
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 343
Dot.: Koledzy męża

Jak dla mnie jesteś zwyczajnie toksyczna odcinając mężowi kontakty towarzyskie. Wiadomo, że nie powinien zaniedbywać rodziny, ale robienie mu policji z powodu posiadania kumpli to dramat.
miami_drink jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 02:05   #10
CutiebBitch
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-07
Wiadomości: 7
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez CiemnookaTajemnica1 Pokaż wiadomość
Dla mnie to wygląda jakby był gejem

Albo jest jednym z facetów którzy czują do kobiet pociąg tylko fizyczny a do mężczyzn czują pociąg emocjonalny i psychiczny tylko nie pamiętam jak to siê nazywa
Ja rozumiem, że mamy czasy jakie mamy i pokazują dość dużą otwartość i swobodę w kontaktach międzyludzkich ale nie popadajmy w skrajności.
Ma kolegów to znaczy, że czuje do nich pociąg psychiczny?
A do kobiet fizyczny?
Na jakiej zasadzie to działa?
Uprawia seks z kobietami a z kolegami osiąga orgazm podczas rozmowy?

A może to nie koledzy a koleżanki z pracy które używają modulatora głosu by zrobić autorkę w bambuko?

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Ale przepraszam, może faktycznie jestem "staroświecka" i nie rozumiem dzisiejszego świata i tego jak on się zmienia
CutiebBitch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 11:32   #11
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 314
Dot.: Koledzy męża

Akurat koncept, że kobieta to tylko do seksu, a prawdziwa miłość i symbioza dusz to między facetami, jest całkiem stary, tak ze starożytnej Grecji
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-07-11, 11:52   #12
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

ja rozumiem że dziewczyna przesadza, z 2 str trochę jej się nie dziwię.

Non stop dzwonienie, spotykanie się na kawkę w ciągu dnia, na papieroska gdzieś, a jak jednego pogoniła szybko znalazł się następny. Dość wkurzające, kto ma czas pracując na własnej działalności i mając dzieci na pokładzie dzien w dzien w kółko z kumplami, jak nie gadki, to spotkania. Wygląda jakby dzieci i dom były na jej głowie a facet ok, fru do roboty ale po robocie i między zajęciami głównie koledzy. No sorry trochę słabe priorytety. Bo nie wiem jakim cudem on jest w stanie pracować, zajmować się dziećmi i tyle czasu mieć dla ziomków non stop.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 12:41   #13
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 625
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
ja rozumiem że dziewczyna przesadza, z 2 str trochę jej się nie dziwię.
Cytat:
Napisane przez mojanazwauzytkownikapa Pokaż wiadomość
Kiedyś, około 5 lat temu miał kolegę z którym dzwonił co chwilę, wszystko mu mówił, non stop się spotykał zamiast spędzać czas z nami aż w końcu stwierdziłam, że dość. Zrobiłam aferę przy tamtym właśnie koledze i od tamtego czasu pojawił się jeszcze jeden kolega z którym było identycznie. Te sytuacje miały miejsce właśnie no z 4/5 lat temu. Od tej pory nie zauważyłam takich chorych akcji, że jedzie do kolegi na kawę w trakcie pracy, pracuje a to po drodze spotka się na papieroska na stacji, a to jadę coś robić z kolegą.
Dużo osób chyba nie przeczytało posta, że partner autorki miał już znajomości z kolegami, które pochłaniały dużo jego czasu i powodowały, że olewał rodzinę. W sumie nie dziwię się, że Wizaż zamiera, gdy ktoś (pomijając trolli) zakłada tu wątek i opisuje jakiś swój problem, a w zamian czyta pocisk od randomów, że na pewno jest bluszczem itd.
Posiadanie znajomych jest zupełnie normalne i autorka nie ma prawa na to wpływać, ale jej facet też powinien zachować jakiś umiar i dyskrecję.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 13:38   #14
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 646
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Dużo osób chyba nie przeczytało posta, że partner autorki miał już znajomości z kolegami, które pochłaniały dużo jego czasu i powodowały, że olewał rodzinę. W sumie nie dziwię się, że Wizaż zamiera, gdy ktoś (pomijając trolli) zakłada tu wątek i opisuje jakiś swój problem, a w zamian czyta pocisk od randomów, że na pewno jest bluszczem itd.
Posiadanie znajomych jest zupełnie normalne i autorka nie ma prawa na to wpływać, ale jej facet też powinien zachować jakiś umiar i dyskrecję.
autorka nie ma prawa zabraniac mezowi kontaktow z innymi ludzmi
jesli przeszkadza jej zachowanie meza ,rozmawiala z nim a on dalej zachowuje sie w sposob ktorego ona nie akceptuje moze sie z nim rozstac ale nie zabraniac mu znajomosci czy robic awantury przy kolegach (zenujace zachowanie)
autorka napisala ze maz nie spotyka sie ze swoimi kolegami dosyc czesto wiec nie widze podstaw do twierdzenia ze facet zaniedbuje swoja rodzine ,jak dla mnie zachownie autorki jest toksyczne i osaczajace
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 14:44   #15
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 625
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez xfrida Pokaż wiadomość
autorka nie ma prawa zabraniac mezowi kontaktow z innymi ludzmi
jesli przeszkadza jej zachowanie meza ,rozmawiala z nim a on dalej zachowuje sie w sposob ktorego ona nie akceptuje moze sie z nim rozstac ale nie zabraniac mu znajomosci czy robic awantury przy kolegach (zenujace zachowanie)
autorka napisala ze maz nie spotyka sie ze swoimi kolegami dosyc czesto wiec nie widze podstaw do twierdzenia ze facet zaniedbuje swoja rodzine ,jak dla mnie zachownie autorki jest toksyczne i osaczajace
A to prawda i pisałam o tym, że robienie awantur jest poniżej krytyki. Potem facet kombinuje i kryje się z wiadomościami oraz telefonami, choć to najzwyklejsze rzeczy pod słońcem. Jeśli szczera rozmowa nie przynosi skutku to chyba źle się dobrali - facet z jego przedkładaniem kolegów ponad rodzinę oraz autorka ze swoimi zakazami.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-11, 15:02   #16
wikaat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-07
Wiadomości: 245
Dot.: Koledzy męża

Wg. mnie to jeżeli nie spotykają się super często to raczej to nie jest problem, że wychodzą. Bardziej mnie zastanawia to, że z drugiej strony są jakieś zakazy czy cuś.
wikaat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-12, 12:25   #17
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez Camillie32 Pokaż wiadomość
Wtf dlatego, bo chłop chce mieć też swoje życie i kolegów? Na jego miejscu też bym pewnie ukrywała kolegów po takich akcjach jak w przeszłości robiła autorka - takie rzeczy omawia się prywatnie, we dwoje, a nie robi jazdy przy kolegach. Z mojej perspektywy autorka po prostu wymaga 100% zainteresowania od męża, bo nie ma swojego życia, pracy, znajomych. A czas spędzony razem jest tak samo ważny jak czas spędzany osobno - by nie być uzależnionym od jednej osoby i zamkniętym z nią w czterech ścianach. A to nie do końca jego wina, że ona nie ma swoich koleżanek - czy to oznacza, że on się musi całkowicie pozbyć kolegów? Jeśli spędza przy tym czas normalnie z rodziną, nie zaniedbuje swoich obowiązków w domu i żony czy dzieci, to naprawdę nie przesadzajmy…

Dokładnie. Fqaceci maja inne podejscie. Gdy kobieta jest w zwiazku , to ardzo czesto jest tak, ze rezygnuje z kontaktow z kolezankami i zyje tylko mezem i dziecmi, a jak mezczyzna jest w zwiazku, to z reguly z niczego nie rezygnuje.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Dużo osób chyba nie przeczytało posta, że partner autorki miał już znajomości z kolegami, które pochłaniały dużo jego czasu i powodowały, że olewał rodzinę. W sumie nie dziwię się, że Wizaż zamiera, gdy ktoś (pomijając trolli) zakłada tu wątek i opisuje jakiś swój problem, a w zamian czyta pocisk od randomów, że na pewno jest bluszczem itd.
Posiadanie znajomych jest zupełnie normalne i autorka nie ma prawa na to wpływać, ale jej facet też powinien zachować jakiś umiar i dyskrecję.
No to Autorka jest sobie sama winna, bo powinna porozmawiac z partnerem wprost, ze zaniedbuje dom, a nie ze ma zrywac kontakt z kolegami.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-12, 13:17   #18
Manequinnsuicides
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 54
Dot.: Koledzy męża

Może być tak, że masz rację, tylko trochę źle ukierunkowałaś swój gniew. Bo obiektywnie rzecz biorąc to dobrze, że Twój facet ma znajomych, z którymi chce spędzać czas, dobre relacje z kolegami. Nie robiłabym z nich wrogów.

Masz prawo jednak wymagać, by szanował wasz wspólny czas, traktował Cię priorytetowo i wypełniał obowiązki domowe/przy dziecku. Na tych kwestiach się skupiaj rozmawiajac z nim, nie na kolegach.
Manequinnsuicides jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-12, 22:45   #19
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
bo powinna porozmawiac z partnerem wprost, ze zaniedbuje dom, a nie ze ma zrywac kontakt z kolegami.
tylko dlaczego to w ogóle kobieta ma uświadamiac faceta który tez sprowadził 2 dzieci na poklad, że same się nie ogarną i trzeba przy nich robic. To się już nie dziwię, że zakazuje.


Toksyną zalatują oboje, ona zabrania, on jej ściemnia.



Nie wiem, dziewczyna napisała, że chciałaby spędzać czas sama ze sobą i wychodzic ale szkoda jej czasu na to. Bo jak on juz jest to woli pobyc w 4 bo tych chwil nie ma za wiele. Czyli za wiele go w domu nie ma i przy dzieciach wielkiej wyręki nie ma. Chłop pod pretekstem duzej ilosci pracy ma czas na ciągłe pogawedki z kumplami i spontaniczne spotkania na kawki i papieroski. Mogłby byc w domu tą godzine czy 3 wczesniej ale jego przyjemności musza mu się zmieścic w grafik. Ok, on zarabia na rodzinę, nie leni się i kazdy potrzebuje wentyla, tylko trochę czemu jej kosztem.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-13, 09:32   #20
Sofiane
Raczkowanie
 
Avatar Sofiane
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 473
Dot.: Koledzy męża

[Q

[/COLOR]

No to Autorka jest sobie sama winna, bo powinna porozmawiac z partnerem wprost, ze zaniedbuje dom, a nie ze ma zrywac kontakt z kolegami.[/QU

Bo w związku jest czas dla siebie w związku, dla siebie samego, i innych, wtedy prawidłowo funkcjonuje związek.
Sofiane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-14, 21:21   #21
DrDoom
Rozeznanie
 
Avatar DrDoom
 
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 911
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez mojanazwauzytkownikapa Pokaż wiadomość
Hej, chciałam podpytać Was o zdanie w pewnej sytuacji…



Jesteśmy z mężem razem już sporo lat razem, trochę przeżyliśmy. Kiedyś, około 5 lat temu miał kolegę z którym dzwonił co chwilę, wszystko mu mówił, non stop się spotykał zamiast spędzać czas z nami aż w końcu stwierdziłam, że dość. Zrobiłam aferę przy tamtym właśnie koledze i od tamtego czasu pojawił się jeszcze jeden kolega z którym było identycznie. Te sytuacje miały miejsce właśnie no z 4/5 lat temu. Od tej pory nie zauważyłam takich chorych akcji, że jedzie do kolegi na kawę w trakcie pracy, pracuje a to po drodze spotka się na papieroska na stacji, a to jadę coś robić z kolegą. Ma pracę mobilną. Od jakiegoś czasu (ok roku) ma dwóch znajomych, bo tak mówi, nie kolegów a znajomych, choć różnicy większej dla mnie nie ma to dla niego mówi, że jest. No i parę razy w tygodniu do nich dzwoni, jak pytałam po co to mówi żeby pogadać o pracy.. bo oni siedzą w tym samym, ta sama branża to kto go lepiej zrozumie jak nie oni. Nie spotykają się zbyt często, raczej mimochodem jak się znajdą gdzieś przypadkiem na mieście, ale ja już mam jazdy, że bym go odcięła od tego, bo boję się powtórki z przeszłości. Jesteśmy bliżej 30-tki, mamy dwójkę dzieci. Niby wiem, że nie mogę mu zabronić kontaktu z innymi ludźmi, ale boję się, że sytuacja się powtórzy. Tu mówi, że się nie spotyka a z drugiej strony wczoraj mówi, że jeden zapraszał nas na grilla z dzieciakami, hmm.. Te połączenia usuwa, zauważyłam przypadkiem a jak pytam dlaczego to mówi, że dlatego, bo kręcę afery (poniekąd trochę tak jest)… 😅 A z kolegami mnie nie pozna, bo to nie bliżsi koledzy z którymi się widuje, co mnie trochę zastanawia skoro już poszło zaproszenie na grilla. Mówi też, że nie wie w takiej sytuacji czego się po mnie spodziewać skoro kiedyś przy jego koledze zrobiłam aferę. Jak jest w domu to od nich nie odbiera jakby się bał, że powiem coś w tle co mu narobi wstydu 😅 i udaje wtedy, że nie wie po co ten ktoś dzwoni. No zapewne żeby sobie pogadać o tym co w pracy, itd.



Dodam, że ja jestem typem domatora, nie pracuje obecnie jeszcze przez rok czasu. Niby chciałabym czasami wyjść bez dzieci, do ludzi, ale z drugiej strony jest mi szkoda czasu razem we czwórkę, bo nie ma go za dużo. Mąż na własnej działalności, więc często jest w pracy.



Co Wy o tym myślicie? Przesadzam, nie przesadzam? 🙂
To, że ktoś wchodzi z Tobą w związek, nie znaczy że musi rezygnować ze wszystkiego i całą uwagę poświęcać Tobie. To, że jesteś typem domatora, nie znaczy, że inni mają tak samo, jeżeli jest w tym jakaś zdrowa równowaga, to co z tego, że nawet codziennie gada sobie z kolegami jeżeli nie zaniedbuję życia codziennego?
Pieprzenie, że codziennie z kimś rozmawia to przesada, a ile czasu dziennie spędzacie wpatrzeni w swoje telefony przeklikając pierdyliard do niczego nie potrzebnych rolek na social mediach
Jesteście młodzi, a dzieci to nie koniec świata poza domem i pracą, tym bardziej na zdalnym zatrudnieniu gdy chce się jeszcze trochę pożyć dla siebie.
Ciekawe kiedy się zorientuje jaki bluszcz go osacza
DrDoom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-15, 12:45   #22
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
tylko dlaczego to w ogóle kobieta ma uświadamiac faceta który tez sprowadził 2 dzieci na poklad, że same się nie ogarną i trzeba przy nich robic. To się już nie dziwię, że zakazuje.

Dlatego, ze kobiety bardzo czesto biora na siebie za duzo , co dla mezczyzn jest z reguly dosc wygodne. Robia wszystko, nic nie mowia, a pozniej rodza sie dramaty. Dla mnie akazywanie kontaktow i robienie takich akcji jest chore. Zreszta z tego co pisala autorka tych wyjsc nie bylo duzo.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2024-07-15 o 12:46
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-15, 13:29   #23
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Dlatego, ze kobiety bardzo czesto biora na siebie za duzo , co dla mezczyzn jest z reguly dosc wygodne. Robia wszystko, nic nie mowia, a pozniej rodza sie dramaty. Dla mnie akazywanie kontaktow i robienie takich akcji jest chore. Zreszta z tego co pisala autorka tych wyjsc nie bylo duzo.

Kobiet, które chcą się wpisywać w wizerunek żony ze Stepford, jest mniejszość. Jesli mają się rodzić dramaty to tylko potwierdza, że kobieta w tej roli się nie widzi. Współcześnie zwroty ''pomagać w domu'' albo ''siedzenie z dzieckiem'' wzbudzają pejoratywne skojarzenia i złość. Wiele pań preferuje układ partnerski i potrzebę wsparcia ze strony faceta. Szczególnie przy małych dzieciach, kiedy jesteś w połogu, potrzebujesz współpracy partnera. Kobiety przestają mówić i się prosić kiedy widzą, że to i tak nie przynosi rezultatów lub są one na krótko. Za odpowiednią edukację odpowiadają rodzice. Owszem, kobiety biorą sobie na głowy procesy szkolenia misiaczków jeśli nie chcą skończyć jako gosposie dorosłego konia i wspólnego potomstwa. Tylko, że to nie jest ich ''kobiecą rolą'' uczyć starego chłopa, że powinien zajmować się własną rodziną. Opcjonalny brak rozmowy (lub ich niedostateczna ilość) nie jest ''winą kobiet'' i to, że facet czegoś nie wie, jest zasługą jego lenistwa i wygodnictwa.
A co do ''nie było tego dużo'', odczytujemy ten sam wątek inaczej. Dziewczyna napisała, że nie ma czasu dla siebie i że jej mąż czasu dla rodziny dużo nie ma. Wygląda na to, że te jego kawki i pogawędki, w zestawieniu z tym, że dużo pracuje, bez wpływu na życie domowe nie są. Nie dziwię się pani, że się wkurza. Też by mnie denerwowało, jeśliby facet mógł wracać do domu wcześniej i coś porobić, ale nie może, bo musi mieć czas na spotkania i pogawędki z ziomkami. Oraz nie widzę żadnej różnicy między zakazywaniem misiowi wyjść z kolegami a koniecznością tłumaczenia panu dorosłemu od np. 10 lat, żeby się nie obijał w domu i nie robił za trutnia. Jedno i drugie zalatuje mi rolą z panią przedszkolanka albo mamusią w tle. Mamusie małym dzieciom zakazują oraz mamusie małym dzieciom tłumaczą i serwują szkolenia jak należy się zachowywać.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-15, 14:20   #24
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Kobiet, które chcą się wpisywać w wizerunek żony ze Stepford, jest mniejszość. Jesli mają się rodzić dramaty to tylko potwierdza, że kobieta w tej roli się nie widzi. Współcześnie zwroty ''pomagać w domu'' albo ''siedzenie z dzieckiem'' wzbudzają pejoratywne skojarzenia i złość. Wiele pań preferuje układ partnerski i potrzebę wsparcia ze strony faceta. Szczególnie przy małych dzieciach, kiedy jesteś w połogu, potrzebujesz współpracy partnera. Kobiety przestają mówić i się prosić kiedy widzą, że to i tak nie przynosi rezultatów lub są one na krótko. Za odpowiednią edukację odpowiadają rodzice. Owszem, kobiety biorą sobie na głowy procesy szkolenia misiaczków jeśli nie chcą skończyć jako gosposie dorosłego konia i wspólnego potomstwa. Tylko, że to nie jest ich ''kobiecą rolą'' uczyć starego chłopa, że powinien zajmować się własną rodziną. Opcjonalny brak rozmowy (lub ich niedostateczna ilość) nie jest ''winą kobiet'' i to, że facet czegoś nie wie, jest zasługą jego lenistwa i wygodnictwa.
A co do ''nie było tego dużo'', odczytujemy ten sam wątek inaczej. Dziewczyna napisała, że nie ma czasu dla siebie i że jej mąż czasu dla rodziny dużo nie ma. Wygląda na to, że te jego kawki i pogawędki, w zestawieniu z tym, że dużo pracuje, bez wpływu na życie domowe nie są. Nie dziwię się pani, że się wkurza. Też by mnie denerwowało, jeśliby facet mógł wracać do domu wcześniej i coś porobić, ale nie może, bo musi mieć czas na spotkania i pogawędki z ziomkami. Oraz nie widzę żadnej różnicy między zakazywaniem misiowi wyjść z kolegami a koniecznością tłumaczenia panu dorosłemu od np. 10 lat, żeby się nie obijał w domu i nie robił za trutnia. Jedno i drugie zalatuje mi rolą z panią przedszkolanka albo mamusią w tle. Mamusie małym dzieciom zakazują oraz mamusie małym dzieciom tłumaczą i serwują szkolenia jak należy się zachowywać.

Chyba za bardzo odlecialas. Ty operujez tutaj jakimis modelowymi,idealnymi sytuacjami, a wiadomo, ze z domu wynosi sie rozne zachowania. Nikt nie poruszal tematu "pomagania w domu", bo sama nie lubie tego okreslenia. Natomiast ja widze po wielu kobietach, ze biora za duzo na siebie , bo nie potrafia powiedziec o tym, ze potrzebuja pomocy (nie mowie o pomocy w domu, tylko ogolnie). To, ze ktos chce partnerskiego zwiazku, nie znaczy, ze umie go tworzyc.

A to, ze facet sie 'nie domysla' , ze trzeba angazowac sie w domowe sprawy, wychowanie dzieci, Coz..... Kazdy kij ma dwa konce. Po pierwsze takie postawy wynosi sie z domu. Po drugie kobieta wybrala sobie takiego partnera. I zgadzam sie nie rola kobiety jest wychowywanie jakiegokolwiek faceta, ale jezeli wybrala sobie takiego , ktory nie chce tworzyc z nia tego domu, no to pozostanie jej "docieranie sie" i komunikowanie swoich potrzeb.

Jakby nie bylo, decyzja lezy po stronie kobiety. Ale to i tak nie znaczy, ze mozna komukolwiek, cokolwiek narzucac czy zakazywac czy zachowywac sie w ten sposob. Mozna bylo inaczej zakomunikowac swoje potrzeby akuat w tej konkretnej sytuacji, jezeli faktycznie chciala zeby ten czas spedzili razem.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2024-07-15 o 14:21
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-15, 15:50   #25
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Chyba za bardzo odlecialas. Ty operujez tutaj jakimis modelowymi,idealnymi sytuacjami, a wiadomo, ze z domu wynosi sie rozne zachowania. Nikt nie poruszal tematu "pomagania w domu", bo sama nie lubie tego okreslenia. Natomiast ja widze po wielu kobietach, ze biora za duzo na siebie , bo nie potrafia powiedziec o tym, ze potrzebuja pomocy (nie mowie o pomocy w domu, tylko ogolnie). To, ze ktos chce partnerskiego zwiazku, nie znaczy, ze umie go tworzyc.

A to, ze facet sie 'nie domysla' , ze trzeba angazowac sie w domowe sprawy, wychowanie dzieci, Coz..... Kazdy kij ma dwa konce. Po pierwsze takie postawy wynosi sie z domu. Po drugie kobieta wybrala sobie takiego partnera. I zgadzam sie nie rola kobiety jest wychowywanie jakiegokolwiek faceta, ale jezeli wybrala sobie takiego , ktory nie chce tworzyc z nia tego domu, no to pozostanie jej "docieranie sie" i komunikowanie swoich potrzeb.

Jakby nie bylo, decyzja lezy po stronie kobiety. Ale to i tak nie znaczy, ze mozna komukolwiek, cokolwiek narzucac czy zakazywac czy zachowywac sie w ten sposob. Mozna bylo inaczej zakomunikowac swoje potrzeby akuat w tej konkretnej sytuacji, jezeli faktycznie chciala zeby ten czas spedzili razem.
Tak to formułujesz, że i tak wychodzi wina kobiety.
A co do tutaj pan panią zwyczajnie ściemnia, kasuje telefony, a jak kolega dzwoni to mówi że nie wie po co. Też ''sobie taką partnerkę wybrał''. Można, wszystko można, on też może zachowywać się bardziej dojrzale - nie kłamać i stawiać w zdrowy sposób własne granice.

Taka sama z niego toksyna jak i z niej. Na grilla nie pójdziemy bo już raz się popisałaś, kolegów nie poznasz. To się było rozstać te 5 lat temu bo ja bym się nie zgodziła żeby mój facet ukrywał przede mną kumpli, no sorry.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-16, 09:24   #26
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
Tak to formułujesz, że i tak wychodzi wina kobiety.
A co do tutaj pan panią zwyczajnie ściemnia, kasuje telefony, a jak kolega dzwoni to mówi że nie wie po co. Też ''sobie taką partnerkę wybrał''. Można, wszystko można, on też może zachowywać się bardziej dojrzale - nie kłamać i stawiać w zdrowy sposób własne granice.

Taka sama z niego toksyna jak i z niej. Na grilla nie pójdziemy bo już raz się popisałaś, kolegów nie poznasz. To się było rozstać te 5 lat temu bo ja bym się nie zgodziła żeby mój facet ukrywał przede mną kumpli, no sorry.
Ale to kobieta stworzyla ten watek, nie jej partner. Kobiety tez musza wziac odpowiedzialnosc za parnerow jakich wybieraja, szczegolnie, ze przed zawarciem malzenstwa/zalozeniem rodziny na pewno wiedziala jaki jest, jezeli chodzi o sprawy domowe.

Zreszta nawet w pierwszym poscie autorki kladziony jest akcent na znajomosci z kolegami, a nie na sprawy domowe. Dla mnie z tego posta wynikalo, ze facet nie moze miec swoich znajomych , co dla mnie nie jest zdrowe i wyglada tak jakby kobieta sie na nim uwiesila , bo sama nie ma swojego zycia.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-16, 12:31   #27
Eri_Sa
Raczkowanie
 
Avatar Eri_Sa
 
Zarejestrowany: 2024-07
Wiadomości: 198
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ale to kobieta stworzyla ten watek, nie jej partner. Kobiety tez musza wziac odpowiedzialnosc za parnerow jakich wybieraja, szczegolnie, ze przed zawarciem malzenstwa/zalozeniem rodziny na pewno wiedziala jaki jest, jezeli chodzi o sprawy domowe.

Zreszta nawet w pierwszym poscie autorki kladziony jest akcent na znajomosci z kolegami, a nie na sprawy domowe. Dla mnie z tego posta wynikalo, ze facet nie moze miec swoich znajomych , co dla mnie nie jest zdrowe i wyglada tak jakby kobieta sie na nim uwiesila , bo sama nie ma swojego zycia.

Mam to samo wrażenie. Autorka nie skupia się raczej na tym, że wszystko jest na jej głowie tylko po prostu przeszkadza jej spędzanie czasu przez męża z innymi ludźmi...
Eri_Sa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2024-07-16, 13:58   #28
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ale to kobieta stworzyla ten watek, nie jej partner. Kobiety tez musza wziac odpowiedzialnosc za parnerow jakich wybieraja, szczegolnie, ze przed zawarciem malzenstwa/zalozeniem rodziny na pewno wiedziala jaki jest, jezeli chodzi o sprawy domowe.

Zreszta nawet w pierwszym poscie autorki kladziony jest akcent na znajomosci z kolegami, a nie na sprawy domowe. Dla mnie z tego posta wynikalo, ze facet nie moze miec swoich znajomych , co dla mnie nie jest zdrowe i wyglada tak jakby kobieta sie na nim uwiesila , bo sama nie ma swojego zycia.
właśnie za dużo niedopowiedzeń by definitywnie wpajać autorce to twoja wina.



Ja np. uważam, że zanim zrobisz awanturę komuś że ma nie przychodzić do ciebie do domu rozmawiasz z mężem że ta osoba ma u was nie gościć. Może dziewczyna jest szalona i zrobiła awanturę obcemu od tak. A może mówiła x razy, facet miał to w nosie i w koncu sama tamtemu koledze dosadnie powiedziała, żeby spadał. Coś tu nie pykło i nie chodzi mi o bezsens robienia awantur obcym ludziom.


Tak samo on nic nie robi z tym, żeby załatwiać swoje sprawy bez patologii w tle. Kasowanie połączeń, udawanie głupka gdy ktoś dzwoni, kłamstewka i karanie (ty już na kolegę nakrzyczałaś to teraz kolegów nie poznasz) jest słabiutkie jak to jej zakazywanie.

To jest jego telefon, jego koledzy, jego strefa komfortu i on nie musi się tłumaczyć nawet żonie, że chce mieć kolegów. Tylko tak się tego nie załatwia.

Dlatego skłaniam się ku podejściu że nie jest tak że tylko ona jest tą złą. To że załozyła wątek ona nie znaczy, że nie dostrzega się błędów po jego stronie.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-16, 15:37   #29
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez rejczeI Pokaż wiadomość
właśnie za dużo niedopowiedzeń by definitywnie wpajać autorce to twoja wina.



Ja np. uważam, że zanim zrobisz awanturę komuś że ma nie przychodzić do ciebie do domu rozmawiasz z mężem że ta osoba ma u was nie gościć. Może dziewczyna jest szalona i zrobiła awanturę obcemu od tak. A może mówiła x razy, facet miał to w nosie i w koncu sama tamtemu koledze dosadnie powiedziała, żeby spadał. Coś tu nie pykło i nie chodzi mi o bezsens robienia awantur obcym ludziom.


Tak samo on nic nie robi z tym, żeby załatwiać swoje sprawy bez patologii w tle. Kasowanie połączeń, udawanie głupka gdy ktoś dzwoni, kłamstewka i karanie (ty już na kolegę nakrzyczałaś to teraz kolegów nie poznasz) jest słabiutkie jak to jej zakazywanie.

To jest jego telefon, jego koledzy, jego strefa komfortu i on nie musi się tłumaczyć nawet żonie, że chce mieć kolegów. Tylko tak się tego nie załatwia.

Dlatego skłaniam się ku podejściu że nie jest tak że tylko ona jest tą złą. To że załozyła wątek ona nie znaczy, że nie dostrzega się błędów po jego stronie.

Ale Autorka nie prosila o ocene zachowania meza, tylko zadala pytanie czy nie przesadza. Wiec analiza odnosila sie glownie do jej zachowania.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-07-16, 21:20   #30
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 598
Dot.: Koledzy męża

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ale Autorka nie prosila o ocene zachowania meza, tylko zadala pytanie czy nie przesadza. Wiec analiza odnosila sie glownie do jej zachowania.
Zależy jak odczytywać.

Ona się pyta, czy przesadza, ale praktycznie cały post poświęciła zachowaniu męża. I wprost mówi, że boi się powtórki z tego co było.
Czy ja przesadzam? Czy on ma za uszami a ja tylko przeczuwam, że robi mnie w balona?

Gdyby na forum kobieta powiedziała, że została 4 lata temu zdradzona, a teraz znowu pewne zachowania ją niepokoją, nie byłoby tylko odpowiedzi, że przesadza. Byłyby także, żeby słuchała intuicji i nie dała z siebie robić idiotki.

Ty widzisz control freaka i bluszcza. Zaborczą gospodynię domową która chce by jej maz nie miał nikogo poza nią.

Ja widzę kobietę, która 4 lata temu będąc w związku miała dość, że jej mąż więcej czasu spędza z kumplami niż z rodziną/nią. Do tego wynosił ich wewnętrzne intymne sprawy do kumpli. W końcu nie owijając w bawełnę jak bardzo jej się to nie podoba zrobiła afere przy koledze. Nawet nie temu koledze. Zatem męzowi. Co zrobił mąż? Czy rzucił kobietę bluszcza? Czy przejął się tym czego w związku nie akceptuje jego partnerka, więc nie chcąc się rozstawać powinien coś zmienić ale w swoim postępowaniu?
Znalazł sobie kolejnego takiego kolegę.

A potem jakoś tak magicznie on przestał mieć tylu kolegów i poświęcać im tyle czasu.
Przestał się spotykać na spontaniczne kawy w ciągu dnia. Ale przecież ma pracę mobilną i dużo czasu go nie ma, to jak ona ma takie rzeczy wiedzieć?
Przestali z kolegami dzwonić do siebie non stop. Tylko, że połączenia kasuje, co ona widzi czasem, przypadkiem. Gdy dzwonią, nie odbiera i pali głupa, że nie wie, po co się odzywają. Jasne, jak nie utrzymujesz z kimś kontaktu to ta osoba wydzwania do ciebie od tak, z nudów.
Ma kolegów którzy zapraszają na grilla, ale jej mówi, że ich nie zapozna. Bo raz już wypyskowała co jej się nie podoba, kilka lat temu, więc kara musi być. Taka do końca życia.

I na koniec, czy ona faktycznie mu czegoś zakazała?
On dalej ma kumpli i swoje życie towarzyskie. Które prawie skutecznie separuje od niej.

Może i ja dla ciebie czy kogoś odlatuję.
A ja po prostu uważam, że czasem nie trzeba pytać wprost. Pewnych rzeczy mozna się domyślić. A która jest bliżej prawdy, nie wiemy.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-07-16 o 21:22
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-08-06 13:03:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.