Problemy finansowe bliskiej osoby

[Lil_Mermaid]

Hej dziewczyny,

Bardzo mi głupio pisać w tej sprawie i prosić o pomoc w rozjaśnieniu umysłu i doradztwie, ale nie mam z kim o tym pogadać, bo czuję się jak kretynka.

Sprawa dotyczy problemów finansowych osoby z rodziny. Owa osoba co jakiś czas prosi mnie o ratunek finansowy, ale w kwotach wysokości kilkunastu tysięcy złotych. Ile mogłam, to pomogłam, ale wszystko ma swoje granice, bo później z tymi długami zostaję sama.

Obecnie ta osoba spodziewała się znacznego przelewu na swoje konto, jednak znów poprosiła mnie o sporą pomoc finansową argumentując to tak: pieniądze wyszły jako zlecenie przelewu z obcego banku na konto tej osoby, ale nim doszły do odbiorcy (członka rodziny), to komornik zawiesił przelew, bo ta osoba ma zobowiązanie - dług. Musi szybko wpłacić pieniądze do komornika w duużej kwocie i wtedy komornik odblokuje przelew i pieniądze trafią na konto członka rodziny.

Jak to jest możliwe? Czy komornik nie blokuje pieniędzy jak fizycznie przelew doszedł do skutku i kasa znajduje się już na koncie? Jak on to wyłapuje z zaświatów?

Druga kwestia - dług jest mniejszy 3 razy niż kwota jaka miała przyjść na konto członka rodziny. Czy komornik w takiej sytuacji nie zabrałby po prostu zobowiązania pozostawiając wciąż znaczą sumę na koncie? Czy na prawdę trzeba najpierw jemu zapłacić, choć są potężne środki na koncie, żeby mieć odblokowane konto?

Bo ja czegoś tu nie rozumiem. Czemu komornik nie czeka, aż kasa trafi na konto, nie zablokuje i nie zabierze tyle ile wynosi dług, zostawiając wciąż dziesiątki tysięcy już wolne dla odbiorcy? To nie tak działa? Jak to możliwe, że blokuje przelew niezrealizowany?

Członek rodziny wywiera presję, twierdząc, że pieniądze wrócą do banku matki, ale mi się coś te działania komornicze jakoś nie spinają...

Czy mogłabym prosić o radę? Ktoś wie, czy komornik może zablokować środki mimo, że jeszcze trwa transfer między bankami? Bo czuję, że jestem jakoś oszukiwana..

[skara]

Moim zdaniem jesteś oszukiwana. Świadczy o tym fakt, że dług jest dużo niższy niż przesłana kwota - jakim cudem komornik miałby zająć ją całą? Do komornika zawsze można pójść lub zadzwonić by się dowiedzieć, ale to mocno śmierdzi oszustwem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napiszę ostro, żeby dotarło głębiej: moim zdaniem jesteś rż... w naiwny, dobry tyłek bez użycia wazeliny. Nigdy przenigdy już bym tej osobie nie pożyczyła i generalnie mocno ograniczyła kontakt. Chociaż gdy przestaniesz robić za skarbonkę, to pewnie sprawa kontaktu sama się rozwiąże z tamtej strony.

[Aelora]

Pierwsze słyszę, żeby komornik miał moc ściągania pieniędzy niezaksięgowanych na koncie oraz blokowania wszystkich środków na koncie zamiast zwykłego ściągnięcia zadłużenia. Dobrze myślisz, że to mocno podejrzane, nic więcej nie pożyczaj tej osobie bo nie tylko może mieć problemy finansowe, ale i coś mocno kombinuje.

[trutka90]

Jesteś oszukiwana, "aż miło".

Moja "dobra koleżanka" również pożyczała ode mnie kwoty po 10 tysięcy złotych (dwa razy). Jak miała zwrócić dziwnym trafem albo była w banku awaria, albo niechcący ustawiła przelew z datą przyszłą (ale z konta niby już ściągneło. tak wpadła bo widziałam, że to ściema), albo zapomniała kliknąć wyślij, albo komornik coś tam zrobił. Podziękowałam za taką znajomość (kasę oddała po naciskach).

Jak czujesz, że coś nie gra to na 99,99% coś nie gra. A w twojej historii to na 100% jesteś robiona w konia.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Aelora

Pierwsze słyszę, żeby komornik miał moc ściągania pieniędzy niezaksięgowanych na koncie oraz blokowania wszystkich środków na koncie zamiast zwykłego ściągnięcia zadłużenia. Dobrze myślisz, że to mocno podejrzane, nic więcej nie pożyczaj tej osobie bo nie tylko może mieć problemy finansowe, ale i coś mocno kombinuje.

Bo to był komornik z Azkabanu. Magiczny.

[Lil_Mermaid]

Dzięki dziewczyny, bo już popadałam w paranoję.

Też wydawało mi się, że jak nie ma fizycznie kasy na koncie, to komornik nic nie może zrobić. A skoro miałaby wpłynąć pokaźna suma pokrywająca dług kilkukrotnie, to zabierze ten dług, a nie będzie kazał oddawać dług w gotówce, by odblokować konto, z którego mógłby spokojnie pobrać zobowiazanie..

Już tyle razy pomagałam, zawsze słyszałam jakieś bajki, że tym razem jednak coś się u mnie zapaliło, bo przyznam, że od jakiegoś czasu słyszę o tym dużym przelewie, ale ... zawsze jest ale, ale trzeba uregulować skarbówkę, ale trzeba coś spłacić, etc, etc.
Najgorsze jest jednak granie na emocjach, bo nie jest to daleki krewny, z drugiej strony sama już popadam w ruinę finansową, a to chyba nie tak się pomaga innym - na pstryknięcie palca wyskakuj co miesiąc z kilkudziesięciu tysi, a Ty żyj jak mnich z dodatkową świadomością, że za miesiąc znowu dostanie się telefon z tekstem - błagam, to ostatni raz.

To co było, to moja wina, że dawałam się nabierać. Nikogo oczywiście nie winię, sama jestem głupia i naiwna, ale dziękuję, że odpowiedziałyście, bo gryzłabym się z myślami. A nie dość, że człowiek pomagał, to jeszcze był/jest oszukiwany.. trochę przykre. Ale no jak się jest naiwnym, to takie jest żniwo.

[Rogatka_Ozdobna]

Mam nadzieję, że masz na to wszystko podpisane umowy.

[Indecence]

komornik robi blokadę na koncie do kwoty zobowiązania, nie więcej. i nie może potrącić pewnej kwoty (chyba najniższego wynagrodzenia). Nie ma wiedzy tajemnej odnośnie przelewów przyszłych, więc blokada na koncie jest tylko na środki, które już na nim się znajdą.
Ktoś Cię robi w balona

[rejczeI]

z drugiej strony sama już popadam w ruinę finansową, a to chyba nie tak się pomaga innym - na pstryknięcie palca wyskakuj co miesiąc z kilkudziesięciu tysi, a Ty żyj jak mnich z dodatkową świadomością, że za miesiąc znowu dostanie się telefon z tekstem - błagam, to ostatni raz.

Powinnaś iść do psychologa bo nie możesz w nieskończoność finansować w takich kwotach któregoś ze swoich rodziców lub rodzeństwa, bo ma problemy z hazardem albo zaciąga kolejne pożyczki i przewala buk wie na co.
To, że ktoś cię ściemnia i to wybitnie głupio z tym zablokowaniem środków to jedno.
To, że ciągle czujesz się w obowiązku sponsorować czyjś nałóg i wiecznie mu robisz przelewy mocno odczuwalne dla siebie, to dwa.