Karanie ciszą - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-11-14, 09:23   #1
Weronika0978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 14

Karanie ciszą


Otóż sprawa jest taka że od czasu około ponad roku, jak tylko ja wywołam awanturę/ kłótnie, facet stosuje technikę milczenia- ale nie jest to kilka godzin czy dzień, tylko grubo ponad kilka dni- czasami i nie cały tydzień, śmieszne jest to że on sam jeszcze przed zaczęciem awantury która ma się zaraz wydarzyć, mówi że znowu dzięki mnie będą ciche dni.. ja jestem taka że również się nie odzywam, bo dlaczego bym miała skoro tak mnie karze ciszą, mi BARDZO szybko przechodzi każda kłótnia i najchętniej godzinę później bym już normalnie chciała rozmawiać z partnerem, a on znowu jest taki że rozmyśla o tym kilka dni i dopóki mu nie przejdzie to jest ta cisza.. oczywiście rozmawiałam z nim na ten tamat wiele razy, ale jego WIELKIE ego i jeszcze większa duma + upartość i intensywność myślenia, nie pozwala mu aby tak samo po chwili już mieć zgodę- nawet gdy nie raz proszę o tą zgodę i go przepraszam.. Było wiele takich sytuacji że to ja będąc bardzo złą na niego, również to stosowałam bo wybrałam milczenie niż moje pokazywanie złości, ale to on wtedy się przymilał, i zagadywał tak że od razu mi przechodziło- on tak nie potrafi.. Nie wiem co mam z tym zrobić bo męczy mnie już ta cisza, tym bardziej że to nie jest raz na miesiac, tylko praktycznie w każdym tygodniu jest kilka dni ciszy- a dlaczego? Bo zarówno ja jak i on mamy bardzo mocne charaktery, dużo rzeczy nas potrafi wkurzyć, i oboje jesteśmy uparci, przy tym ego i duma również, ale u mnie to jest na niskim poziomie.
Weronika0978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 09:34   #2
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
Dot.: Karanie ciszą

Skoro oboje wkurzacie się o byle co, rozmawialiście o tym wielokrotnie, a on potrafi nie odzywać się kilka dni(!) bo ego mu nie pozwala to po prostu nic się nie zmieni i nie poprawi. Będziecie więcej milczeć niż spędzać razem czasu, aż zupełnie zniechęcicie się do siebie i uczucie wygaśnie. Możecie pomyśleć o jakiejś terapii, może jak psycholog usiądzie z Wami i zacznie pracować to coś do niego dotrze, ale to wymagałoby od niego zmiany nawyków i pracy nad sobą. Sama znasz najlepiej tego człowieka, czy jest do tego zdolny.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 09:49   #3
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
Dot.: Karanie ciszą

Logiczny i jedyny wniosek jest taki, że lepiej nie będzie. Plus do związku nikt Cię przecież nie zmusza. Czas zakończyć tą farsę. Inaczej możesz mieć pretensje głównie do siebie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 10:00   #4
szynka_w_toscie
Zadomowienie
 
Avatar szynka_w_toscie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 824
Dot.: Karanie ciszą

On ma taki sposób na kłótnie i jeżeli tego sam w sobie nie zmieni to nic na to nie poradzisz. Pytanie czy on widzi problem u siebie czy myśli, że zachowuje się ok?

Teraz w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" jest taki Piotr który stosuje podobną metodę do Twojego faceta, widać jak na niego partnerkę to działa wyniszczajaco i jakie jest to denerwujące w związku.

Wysłane z mojego Nokia G42 5G przy użyciu Tapatalka
__________________
"When I let a day go by without talking to you...
then that day's just no good."
A.
szynka_w_toscie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 10:10   #5
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
Dot.: Karanie ciszą

Ja bym na to nie pozwoliła. Zerwałabym z nim, zdrowie, w tym psychiczne, jest najważniejsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 10:43   #6
Wicked_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Wicked_Girl
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
Dot.: Karanie ciszą

To nie kwestia mocnego charakteru, ego, czy innych czynników, tylko jego świadomej manipulacji. Wręcz przeciwnie, koleś ma mega kompleksy i chce Ciebie wiedzieć upokorzoną i przymilającą się. A partnerem on jest tylko z nazwy. Odejdź zanim będzie gorzej.
Wicked_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 11:18   #7
lalove12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2023-03
Wiadomości: 80
Dot.: Karanie ciszą

A ja powiem z innej strony. Może to co mu mówisz tak go boli że nie potrafi się tak szybko odezwać i o tym zapomnieć?
lalove12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 11:25   #8
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez lalove12 Pokaż wiadomość
A ja powiem z innej strony. Może to co mu mówisz tak go boli że nie potrafi się tak szybko odezwać i o tym zapomnieć?
To też trafna uwaga, facet wiadomo stosuje bardzo dziecinne i krzywdzące metody, ale jeśli dla Was "mocny charakter" oznacza bycie awanturnikiem drącym łacha o byle głupotę to też do niczego nie dojdziecie.

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
Otóż sprawa jest taka że od czasu około ponad roku, jak tylko ja wywołam awanturę/ kłótnie, facet stosuje technikę milczenia- ale nie jest to kilka godzin czy dzień, tylko grubo ponad kilka dni- czasami i nie cały tydzień, śmieszne jest to że on sam jeszcze przed zaczęciem awantury która ma się zaraz wydarzyć, mówi że znowu dzięki mnie będą ciche dni..
Właśnie też mi się nasunęło, o co zwykle się kłócicie? Kto zwykle je inicjuje i jak facet zachowuje się kiedy to on o coś się wkurzy? Czy serio te awantury są Wam takie potrzebne? Może starajcie się więcej rozmawiać i wyjaśniać problemy na spokojnie zamiast od razu startować do siebie ze złością i pretensjami, to że jesteś impulsywna i szybko mija Ci gniew też nie jest powodem do dumy ani usprawiedliwiania się.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 12:33   #9
niecierpkowa
Przyczajenie
 
Avatar niecierpkowa
 
Zarejestrowany: 2020-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2
Dot.: Karanie ciszą

Też tak myślę. Mówią, że karanie ciszą to forma biernej agresji. A to przemoc psychiczna. Dobrze by było, gdyby sobie to uświadomił i zaczął nad tym pracować. Jeśli nie wykaże takiej chęci, to chyba nie masz co się spodziewać, że to się zmieni w najbliższym czasie.
niecierpkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 12:36   #10
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 122
Dot.: Karanie ciszą

Aha, czyli praktycznie co tydzien rozkrecasz jakies awantury Czepialstwo i klotliwosc sobie tlumaczysz mocnym charakterem, dobre. Jak dla mnie to beznadziejny charakter a nie mocny, kiedy ktos wywoluje jakies klotnie nie z tej ziemi o pie.doly (zakladam, ze to pie.doly, bo o co mozna sie klocic co tydzien). Facet pewnie tez nie jest swiety, ale i ty masz swoje za uszami. W sumie nie wiem, jak ktos nie potrafi zyc w zgodzie, tylko musi sie awanturowac, to po co takiej osobie zwiazek?
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 13:00   #11
hasta_la_vista
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 273
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Wicked_Girl Pokaż wiadomość
To nie kwestia mocnego charakteru, ego, czy innych czynników, tylko jego świadomej manipulacji. Wręcz przeciwnie, koleś ma mega kompleksy i chce Ciebie wiedzieć upokorzoną i przymilającą się. A partnerem on jest tylko z nazwy. Odejdź zanim będzie gorzej.
Dokładnie

On się sam nie zmieni tylko dlatego, że poprosisz czy powiesz, że to nie jest ok, to jest krzywdzące czy jak tam jeszcze to określisz. Cały czas przecież wraca do takiego samego schematu. Nie umie lub nie chce inaczej. Może nie chce umieć inaczej. Tu raczej nie jest ten przypadek, że on doskonale zdaje sobie sprawę, że nie zachowuje się w porządku. Tu prędzej facet uważa, że on jest zupełnie w porządku a ty nie, i to jest właśnie to na co zasługujesz. Zadaj sobie pytanie jak to na ciebie wpływa, czy to jest akceptowalne, że nigdy się taki stan rzeczy nie zmieni czy w przyszyłości najpewniej nawet się nasili. Czy umiesz sobie z tym radzić. Jak to będzie wpływać na wasz związek ale i na ciebie samą.
Jak to akceptowalne, to przynajmniej wiesz na co się piszesz. Facet bez porządnej terapii własnej tego nie zmieni, to nie jest prosta zmiana, on nie musi chcieć tego zmieniać. Jeśli on sam uważa, że potrzebuje zmiany na tym polu i chce to zmienić dla ciebie czy waszego związku, to potrzebuje solidnej pracy, same obiecanki nic nie dadzą. Jeśli tylko ty tak uważasz, że on musi to zmienić, to to się nie uda. Manipulacja twarda z twojej strony bez jego chęci to przepis na katastrofę.
Z dużym prawdopodobieństwem większość takich problemów kończy się stwierdzeniem, że on jest jaki jest i albo to akceptujesz, albo na tym kończycie. Typ jest pewnie unikający i wobec tego wątpię czy jest akurat nielicznym wyjątkiem od tej reguły.
hasta_la_vista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 14:48   #12
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 650
Dot.: Karanie ciszą

nie wiem dlaczego obydwoje sie uparliscie zeby pozostawac w zwiazku w ktorym awantury i klotnie sa na porzadku dziennym kilka razy w miesiacu
to nie jest normalny zdrowy zwiazek jesli ciagle sie klocicie ty wywolujesz awantury o byle bzdet on milczy kikanascie dni w miesiacu zeby cie ukarac po co siedzicie ze soba? gdzie jest sens takiej relacji?
rozstan sie z tym facetem i popracuj nad swoim charakterem bo to nie jest normalne zeby wywolywac awantury z byle powodu i tym starac sie cos wymusic na partnerze
partnera nie zmienisz on sam musi nad soba pracowac ale musisz zrobic cos ze soba i na tym sie skup
jednak w pierwszej kolejnosci rozstan sie z nim zanim pojawia sie w tej realacji dzieci czy inne wspolne zoobowiazania
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 15:13   #13
Mariola2001
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 33
Dot.: Karanie ciszą

Zgadzam się z poprzedniczkami, że to świadoma manipulacja.

Prowadzi to do tego, że nawet jak masz rację to nie będziesz nic mówić, bo skończy się to karą dla Ciebie.

Bardzo Ci współczuję, masz prawo czuć się sfrustrowana.
Trudno tu radzić, ale postaram się. Nie przepadam z typowymi poradami w stylu zostaw drania, bo to żadna rada, zapewne wiesz o tym, że jak nic nie da to tak zrobisz, ale póki co chcesz podjąć jakieś działanie.
Na Twoim miejscu nie szłabym w jego metody, czyli milczenie za milczenie. On już wie, że Ciebie to bardziej boli, więc i tak wygra, po co fundować sobie dodatkowe nerwy. Rozmowa z nim też nie pomaga, trzeba inaczej. Protestowałabym różne opcje. Zaczęłabym od czegoś odwrotnego niż milczenie, czyli mówienie. Nawet kiedy on milczy mówiłabym co o tym myślę (uszu sobie nie zatka). Zobaczysz co to da (albo będzie jeszcze bardziej uciekał, albo nie wytrzyma i przerwie ciszę).

Inna opcja. Pomyśl bez czego on nie może wytrzymać w związku z Tobą. Może lubi obiadki Twoje, może jak jest milutko w domu, może jak coś robisz takiego co sprawia mu przyjemność. Gdy on Cię karze ciszą ukarz go zabraniem tego (ale odradzam manipulacją sexem).

Co jeszcze. Gadaj z innymi. Tak by poczuł, że jego towarzystwo nie jest takie niezbędne.
Taka chyba najlepsza jednak rada będzie ta, abyś skupiła się na sobie. Gdy on Ci daje tą wymuszoną "przestrzeń" - korzystaj z niej. Często jesteśmy zablokowane by to robić, bo zastanawiamy się czy go nie urazimy jeśli pójdziemy sobie gdzieś baz niego, jak zrobimy coś tylko dla siebie. Ale tutaj przecież on nie myśli o tym jak Ty się czujesz gdy Cię tak traktuje. Więc warto trochę go olać.
Mariola2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-14, 19:26   #14
teobromina
Raczkowanie
 
Avatar teobromina
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 456
Dot.: Karanie ciszą

Skoro tak często są u Was awantury, Ty na niego krzyczysz i choć szybko Ci przechodzi, to on potem karze Cię ciszą, to oznacza, że się nie dobraliście, a Wasza więź uczuciowa się rozpada, albo już się rozpadła.
Szkoda Twojego zdrowia psychicznego - najlepiej definitywnie zakończ się relację. Po co tkwić w pseudozwiązku, w którym masz czuć się źle.
teobromina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 06:39   #15
braknickutoteznick
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 8
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
w każdym tygodniu jest kilka dni ciszy
To wy ledwo co zaczynacie się do siebie odzywać i już od razu się kłócicie, skoro milczycie po kilka dni w tygodniu? Inaczej ciężko byłoby się wyrobić z tą ciszą czasowo.

Czy to w ogóle jest jeszcze związek skoro więcej czasu milczycie, niż go ze sobą tworzycie? Jaki to ma sens? To ja ze znajomymi więcej rozmawiam, niż wy ze sobą
braknickutoteznick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 07:15   #16
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 494
Dot.: Karanie ciszą

Po co i o co ciągle wywołujesz kłótnie i awantury?

Jeżeli dzieje się to kilka razy w miesiącu to zdecydowanie za dużo. Czemu nie potrafisz z nim porozmawiać tylko wybuchasz? Jeżeli masz “silny charakter” i wydaje ci się że wszystko powinno być tak jak ty chcesz, bo akurat tak a nie inaczej coś sobie wyobraziłaś to ciężko ci będzie odnaleźć się w jakimkolwiek związku. Związek to sztuka kompromisu i czasami lepiej jest machnąć na coś ręką i zaakceptować drugą osobę taką jaką jest niż wszczynać awantury o jakieś pieroły. A jeżeli za bardzo cię ten chłopak wkurza i nie potrafisz odpuścić czepiania się to nie męczyć się tylko rozstać. Chłopak kara cię ciszą i jest to forma przemocy psychicznej ale ty jesteś wcale nie lepsza. Też byłam kiedyś bardzo nerwowa w związku i non stop się kłóciliśmy, okazało się że mam źle dobrane tabletki antykoncepcyjne, po zmianie na takie z małą ilością hormonów razu się uspokoiłam.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 08:55   #17
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 875
Dot.: Karanie ciszą

Aha, czyli awantura ma być wtedy kiedy ty akurat masz ochotę wybuchnąć i zgoda ma być też wtedy kiedy tobie akurat przychodzi Super. Ja stosuję taką metodę, że awanturę czy poważną rozmowę uskuteczniam dopiero po tygodniu od danej sytuacji bo zwykle kiedy minie kilka dni to okazuje się że nie było sensu o tym gadać tylko by to zepsuło atmosferę, a jeżeli wydarzyło się coś poważnego no to przez tydzień można przemyśleć jak to ugryźć, w 90% przypadków po tygodniu okazuje się że milczenie było lepszym wyborem, także kiedy cię coś wkurzy to odczekaj tydzień zanim mu o tym powiesz i zobacz czy po tygodniu dalej masz ochotę poruszać ten temat wtedy kłótni będzie mniej i ciche dni znacząco się zmniejszą.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 09:49   #18
Weronika0978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 14
Dot.: Karanie ciszą

Najgorsze jest to że faktycznie w trakcie kłótni nie nawidzimy się, brak uczucia, jak jest zgoda to jest CUDOWNIE między nami, ale to tez chwile, jeden dzień aż zbyt dużej czułości, wielce kochania się, potem również zgoda ale już taka że nie ma tej czułości tylko jest „zwykłość… odnośnie terapii/ psychologa- nie mamy możliwości gdyż mieszkamy za granicą, tu taki psycholog jest strasznie drogi i nie stać nas na to.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Problem w tym że niestety albo stety kocham go na zabój, wytrąca mnie fakt że jak już nastaje zgoda to jest cudownie, stara się, kupuje nieraz kwiaty, spędzamy super czas.. on sam wie że poniekąd jestem wręcz od niego uzależniona- co zreszta pokazałam wiele razy..

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Czy widzi problem u siebie? Raczej nie, bo za każdym razem pada zdanie „było się nie kłócić/ nie zaczynać kłótni”, nawet jeśli oboje byśmy byli winni, on i tak widzi winną tylko mnie, zawsze miał problem z przyznaniem się do błędu, dopiero przyznał się do błędu jak już faktycznie rozmawialiśmy bo sytuacja była krytyczna.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Co do przymilania się, raczej nie bo sama również jestem wobec niego obojętna w trakcie jego milczenia, również się nie odzywam, ale fakt faktem że jak już cisza trwa dłużej niż te 2 dni, to aż marzę aby znowu się odzywał i żeby było dobrze, i on to wie bo jak już stopuje to i zaczyna normalnie gadać, to ja się cieszę jak nigdy.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

To fakt, może być tak że „bolą” go moje wyzwiska i wypowiedziane słowa, ale ja osobiście jestem cholernie wrażliwą i emocjonalna osoba, i jego teksty typu że mnie zaraz zostawi, że mnir wyrzuci jak to i tamto, że narobi mi przypału żeby np mnie zamknęli za robienie patologii- to również rani mnie bardzo.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Właściwie każda nasza kłótnia jest albo z jego strony o pieniądze (ciagle nam brakuje), albo z mojej o to ze mi nie poświęca czasu (dużo pracuje)- ale czas na tv, na telefon i grzebanie w aucie ma), również od 3 miesięcy z mojej strony o brak seksu- kiedyś było codziennie, teraz może raz na tydzien(?)- i to jeszcze za każdym razem szuka wymówki, właśnie o seks najbardziej się odpalam i awanturuje.. jeżeli chodzi o spokojne rozmawianie zamiast awantur, również przynosi to taki sam skutek, bo nawet jeśli mu powiem przykładowo że źle mi z tym że seksu nie ma, że ciagle szuka wymówek i już nie ma ochoty, i tak się wkurzy i tak, i tak przestanie się odzywać i tak. Co do tego że mi mija szybko gniew- owszem, nie jest to powód do dumy, ale oczekiwała bym tego samego od niego, gdyż z mojej strony może 2x na cały związek, zdarzyło się nie odzywać jak faktycznie coś złego zrobil- a on stosuje milczenie przy każdej najmniejszej kłótni.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Tylko problem że on nie widzi w tym nic złego, mówi za każdym razem że było się nie awanturować- to bym się odzywał, że woli się nie odzywać i przynajmniej mieć spokój (tylko szkoda że w trakcie tego jego „spokoju”, wariuje, bo co za tym idzie, fakt ze całe dnie siedzę w domu praktycznie przed telefonem (nie mam za granicą znajomych i mieszkamy na odludziu że nawet nie ma gdzie pójść), ciągle myśle, płacze itd

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Może nie mocny charakter, ale jestem strasznie zawzięta, stanowcza i tez poniekąd życie dało mi BARDZO w kość… odnośnie tego że pewnie się o ☠☠☠☠☠☠☠y kłócimy, no nie do końca, bo każda kłótnia od roku czasu jest z jego strony o brak pieniędzy (ciagle nam/ jemu brakuje), z mojej strony o to że on rzekomo tyle pracuje że dlatego nie ma czasu na mnie- a na 2-3 godzinne siedzenie przed tv, przez telefonem czy w aucie czas ma, i również powód o który jest najwiecej kłótni z mojej strony czyli brak seksu/ czułości.. gdzie nie dawno był codziennie/ nie było dnia bez, a w tej chwili to może raz na tydzień? Gdzie on zawsze znajdzie wymówki, a to ze ja nie zaczynam, a to ze niby brak czasu, a to że zmęczony itd.. tylko że to ja przez to czuje się codziennie brzydka dla niego, że nie podniecam już go, że może ogląda porno, albo wolałby z inną to robić..
Weronika0978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 10:04   #19
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 572
Dot.: Karanie ciszą

Z opisu wyłania się beznadziejne życie. Po co siedzicie za granicą skoro ciągle brak Wam kasy i dodatkowo mieszkacie w beznadziejnym miejscu. Nie lepiej wrócić do Polski lub zmienić miasto / kraj? Co do seksu to gość nie jest maszynką by być na zawołanie, ale też podejrzewam, że ma niższe libido niż Ty i nigdy się tu nie zgracie (bo pierwszych miesięcy nie licz, to nigdy nie jest standard). Nie lubicie się nawet za bardzo, w kółko awantury, po co tracicie nerwy i czas na taki toksyczny związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 10:15   #20
hasta_la_vista
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 273
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że faktycznie w trakcie kłótni nie nawidzimy się, brak uczucia, jak jest zgoda to jest CUDOWNIE między nami, ale to tez chwile, jeden dzień aż zbyt dużej czułości, wielce kochania się, potem również zgoda ale już taka że nie ma tej czułości tylko jest „zwykłość… odnośnie terapii/ psychologa- nie mamy możliwości gdyż mieszkamy za granicą, tu taki psycholog jest strasznie drogi i nie stać nas na to.
W przemocowych związkach jest coś takiego jak cykl przemocy. Poczytaj. Po jakichś awanturach nadchodzi tzw. faza miesiąca miodowego, ludzie próbują wynagrodzić sobie awntury/przemoc. Bez tych awantur pewnie czułości w takiej ilości by nie było. I tak się kółeczko zamyka, bo nawet w końcu można podświadomie albo zupełnie świadomie wywoływać awantury, byle pojawił się z powrotem taki "miesiąc miodowy". I tak w koło Macieju. Z tym że po jakimś czasie ten miesiąc miodowy jest coraz krótszy, coraz mniej intensywny a nawet może zanikać. Ale nadzieja na przywrócenie go może nie umrzeć. Od naprzemiennego napięcia i przesadnej czułości można się uzależnić.
Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
Problem w tym że niestety albo stety kocham go na zabój, wytrąca mnie fakt że jak już nastaje zgoda to jest cudownie, stara się, kupuje nieraz kwiaty, spędzamy super czas.. on sam wie że poniekąd jestem wręcz od niego uzależniona- co zreszta pokazałam wiele razy..
No właśnie jak wyżej
hasta_la_vista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 11:22   #21
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
Właściwie każda nasza kłótnia jest albo z jego strony o pieniądze (ciagle nam brakuje), albo z mojej o to ze mi nie poświęca czasu (dużo pracuje)- ale czas na tv, na telefon i grzebanie w aucie ma), również od 3 miesięcy z mojej strony o brak seksu- kiedyś było codziennie, teraz może raz na tydzien(?)- i to jeszcze za każdym razem szuka wymówki, właśnie o seks najbardziej się odpalam i awanturuje.. jeżeli chodzi o spokojne rozmawianie zamiast awantur, również przynosi to taki sam skutek, bo nawet jeśli mu powiem przykładowo że źle mi z tym że seksu nie ma, że ciagle szuka wymówek i już nie ma ochoty, i tak się wkurzy i tak, i tak przestanie się odzywać i tak.
Nie dogadacie się, skoro ciągle macie do siebie pretensje i zero woli zmian. Jeśli problemem jest brak kasy, to robicie coś w tym kierunku? Może wystarczyłaby zmiana pracy, oszczędzanie?
Po drugie kłótnie i awantury o brak seksu? No laska, myślisz, że zaczniesz się awanturować a facetowi jak na życzenie stanie? To nie jest maszynka ani Twoja zabawka. Skoro ciągle się kłócicie, wystarczy byle iskra to wydaje się, że facet po prostu nie chce spędzać wspólnie czasu, może woli w spokoju podłubać przy samochodzie. On chyba po prostu ma dosyć, ucieka od Ciebie i dystansuje się, karanie ciszą jest tylko jednym z przejawów tego jak się od siebie oddaliliście.

Cytat:
Napisane przez hasta_la_vista Pokaż wiadomość
W przemocowych związkach jest coś takiego jak cykl przemocy. Poczytaj. Po jakichś awanturach nadchodzi tzw. faza miesiąca miodowego, ludzie próbują wynagrodzić sobie awntury/przemoc. Bez tych awantur pewnie czułości w takiej ilości by nie było. I tak się kółeczko zamyka, bo nawet w końcu można podświadomie albo zupełnie świadomie wywoływać awantury, byle pojawił się z powrotem taki "miesiąc miodowy". I tak w koło Macieju. Z tym że po jakimś czasie ten miesiąc miodowy jest coraz krótszy, coraz mniej intensywny a nawet może zanikać. Ale nadzieja na przywrócenie go może nie umrzeć. Od naprzemiennego napięcia i przesadnej czułości można się uzależnić.

No właśnie jak wyżej
Dobra uwaga, może po prostu jesteście uzależnieni od tych negatywnych emocji, nie może być spokojnie bo wtedy zaczynacie się nudzić i podświadomie czekacie na te "cudowne" chwile po awanturze. Może wykorzystajcie tę siłę i moc Waszych charakterów w pracy, żeby nie mieć problemów z kasą zamiast walczyć między sobą o pierdoły.

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-11-15 o 11:26
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 11:59   #22
xfrida
Zadomowienie
 
Avatar xfrida
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 650
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to że faktycznie w trakcie kłótni nie nawidzimy się, brak uczucia, jak jest zgoda to jest CUDOWNIE między nami, ale to tez chwile, jeden dzień aż zbyt dużej czułości, wielce kochania się, potem również zgoda ale już taka że nie ma tej czułości tylko jest „zwykłość… odnośnie terapii/ psychologa- nie mamy możliwości gdyż mieszkamy za granicą, tu taki psycholog jest strasznie drogi i nie stać nas na to.

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Problem w tym że niestety albo stety kocham go na zabój, wytrąca mnie fakt że jak już nastaje zgoda to jest cudownie, stara się, kupuje nieraz kwiaty, spędzamy super czas.. on sam wie że poniekąd jestem wręcz od niego uzależniona- co zreszta pokazałam wiele razy..

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Czy widzi problem u siebie? Raczej nie, bo za każdym razem pada zdanie „było się nie kłócić/ nie zaczynać kłótni”, nawet jeśli oboje byśmy byli winni, on i tak widzi winną tylko mnie, zawsze miał problem z przyznaniem się do błędu, dopiero przyznał się do błędu jak już faktycznie rozmawialiśmy bo sytuacja była krytyczna.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Co do przymilania się, raczej nie bo sama również jestem wobec niego obojętna w trakcie jego milczenia, również się nie odzywam, ale fakt faktem że jak już cisza trwa dłużej niż te 2 dni, to aż marzę aby znowu się odzywał i żeby było dobrze, i on to wie bo jak już stopuje to i zaczyna normalnie gadać, to ja się cieszę jak nigdy.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

To fakt, może być tak że „boląâ€ go moje wyzwiska i wypowiedziane słowa, ale ja osobiście jestem cholernie wrażliwą i emocjonalna osoba, i jego teksty typu że mnie zaraz zostawi, że mnir wyrzuci jak to i tamto, że narobi mi przypału żeby np mnie zamknęli za robienie patologii- to również rani mnie bardzo.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Właściwie każda nasza kłótnia jest albo z jego strony o pieniądze (ciagle nam brakuje), albo z mojej o to ze mi nie poświęca czasu (dużo pracuje)- ale czas na tv, na telefon i grzebanie w aucie ma), również od 3 miesięcy z mojej strony o brak seksu- kiedyś było codziennie, teraz może raz na tydzien(?)- i to jeszcze za każdym razem szuka wymówki, właśnie o seks najbardziej się odpalam i awanturuje.. jeżeli chodzi o spokojne rozmawianie zamiast awantur, również przynosi to taki sam skutek, bo nawet jeśli mu powiem przykładowo że źle mi z tym że seksu nie ma, że ciagle szuka wymówek i już nie ma ochoty, i tak się wkurzy i tak, i tak przestanie się odzywać i tak. Co do tego że mi mija szybko gniew- owszem, nie jest to powód do dumy, ale oczekiwała bym tego samego od niego, gdyż z mojej strony może 2x na cały związek, zdarzyło się nie odzywać jak faktycznie coś złego zrobil- a on stosuje milczenie przy każdej najmniejszej kłótni.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Tylko problem że on nie widzi w tym nic złego, mówi za każdym razem że było się nie awanturować- to bym się odzywał, że woli się nie odzywać i przynajmniej mieć spokój (tylko szkoda że w trakcie tego jego „spokoju”, wariuje, bo co za tym idzie, fakt ze całe dnie siedzę w domu praktycznie przed telefonem (nie mam za granicą znajomych i mieszkamy na odludziu że nawet nie ma gdzie pójść), ciągle myśle, płacze itd

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Może nie mocny charakter, ale jestem strasznie zawzięta, stanowcza i tez poniekąd życie dało mi BARDZO w kość… odnośnie tego że pewnie się o â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y kłócimy, no nie do końca, bo każda kłótnia od roku czasu jest z jego strony o brak pieniędzy (ciagle nam/ jemu brakuje), z mojej strony o to że on rzekomo tyle pracuje że dlatego nie ma czasu na mnie- a na 2-3 godzinne siedzenie przed tv, przez telefonem czy w aucie czas ma, i również powód o który jest najwiecej kłótni z mojej strony czyli brak seksu/ czułości.. gdzie nie dawno był codziennie/ nie było dnia bez, a w tej chwili to może raz na tydzień? Gdzie on zawsze znajdzie wymówki, a to ze ja nie zaczynam, a to ze niby brak czasu, a to że zmęczony itd.. tylko że to ja przez to czuje się codziennie brzydka dla niego, że nie podniecam już go, że może ogląda porno, albo wolałby z inną to robić..
a wiec jest wiecej trupow w szafie
przykro to stwierdzic ale ten zwiazek brzmi bardzo toksycznie i jest kompletnie nieudany pod wieloma wzgledami praktycznie pod kazdym emocjonalnym,fizycznym i finansowym
sama piszesz ze jestes od niego uzalezniona i to co cie przy nim trzyma nie jest zdrowe ,nie widze szans na to aby ten zwiazek mogl przeksztalcic sie w dobra relacje ,nie z tymi problemami niestety.

jedynym rozwiazaniem w tej sytuacji jest rozstanie na ta chwile to co tworzycie to czysta patologia i toksyna
__________________
z wizazem od 12.2004
xfrida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 15:26   #23
TheSunTheMoonTheStars
Zadomowienie
 
Avatar TheSunTheMoonTheStars
 
Zarejestrowany: 2023-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 643
Dot.: Karanie ciszą

Czyli z tego wszystkiego wynika, że nie pracujesz i jesteś na jego utrzymaniu, sama o sobie piszesz, że całe dnie spędzasz na telefonie, nie wychodzisz z domu, nie masz znajomych i niczym się nie zajmujesz.

I jeszcze robisz mu regularne awantury, podczas których obrzucasz go wyzwiskami?

No cóż. Podziwiam cierpliwość faceta. Może w normalnych warunkach już dawno by to skończył, ale teraz powstrzymują go wyrzuty sumienia, bo bez niego możesz wylądować na bruku.

Ogólnie ten związek to Twój najmniejszy problem, powinnaś wziąć za siebie odpowiedzialność, bo to się źle skończy.
TheSunTheMoonTheStars jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 16:18   #24
hasta_la_vista
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 273
Dot.: Karanie ciszą

Cytat:
Napisane przez Weronika0978 Pokaż wiadomość
jeden dzień aż zbyt dużej czułości, wielce kochania się
Wyleciało mi wcześniej słowo jak to po angielsku się nazywa, 'love bombing', takie bombardowanie miłością. Bardziej adekwatna nazwa. Od tego da się uzależnić jak od narkotyku, szukać tego we wszystkich swoich związkach. Zakrzywiać obraz rzeczywistości - ofiary przemocy przymykają oko na przemoc, łatwo zapominają, bo cały czas są złaknione tego bombardowania, tylko to w pamięci zostaje. I one potrafią mieć inny obraz człowieka, pamiętają go głównie takim - tymczasem on by się tak sam z siebie nie zachowywał, to nie jest to kim jest tak naprawdę... Taka przesadzona reakcja na kaca moralnego a nie zachowanie które normalnie by było.
hasta_la_vista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-15, 20:53   #25
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 494
Dot.: Karanie ciszą

Ani seksu ani spędzania wspólnie czasu nie wynegocjujesz awanturami, osiągniesz jedynie odwrotny skutek. Jeżeli nie chce to i tak go nie zmusisz.

Jeżeli on dużo pracuje to normalne że po pracy chce mieć chwilę dla siebie, żeby się zrelaksować a nie od razu leci do ciebie na seks. Witamy w dorosłym świecie. Lepiej znajdź sobie hobby np siłownię i zajmij się sobą a sam do ciebie przyjdzie. Jeżeli masz więcej od niego czasu to przecież możesz też zaplanować coś co oboje lubicie choćby oglądanie filmu. Na czym to poświęcanie tobie czasu miałoby polegać?
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-16, 02:06   #26
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 605
Dot.: Karanie ciszą

No dobrze, a właściwie to co robisz całymi dniami na tym telefonie?


Nie widzisz tej ironii, że sama na Internecie siedzisz godzinami, a do faceta, który po całym dniu pracy też chce jakiejś przestrzeni i wyciszenia dla siebie, masz wyrzuty, że zamiast zajmować się Tobą chce się zająć też sobą i swoimi przyjemnościami?
Na początku bardziej Ci współczułam. Pomyślałam, że chłopak pacyfikuje Twoje potrzeby, sprawiając, że nie musi się starać. Po przeczytaniu całości widzę, że to jego strategia przetrwania. Powiedział Ci to zresztą. Posługuje się logiką. Łatwo i często wszczynasz te konflikty także widzi, że nie robiąc milczących przerw tych kłótni mielibyście więcej. A chce mieć święty spokój, jak każdy. Mówisz o sobie, że jesteś emocjonalna i wysoko wrażliwa, ale czy liczysz się z uczuciami swojego partnera i tym, że po prostu musi to znosić?


Wkręcasz sobie scenariusze, że może go nie pociągasz jako kobieta. Należałoby raczej sobie odpowiedzieć na pytanie, czy sama chciałabyś mieć takiego partnera, jak siebie tu przedstawiłaś. Domyślam się, że Ci ciężko, może nawet bardzo ciężko. Obczyzna, odludzie, do tego te emocjonalne huśtawki i przewrażliwienie, ale nie jesteś dzieckiem. Partner to nie jest terapeuta. Nie wyciągnie cię z dołka, nie zapewni tylko rozrywek, ujścia energii, nie uratuje przed wszystkim ani nawet sobą. Sytuacje w życiu zdarzają się różne, należy sobie pomagać i się wspierać, ale ja bym nie chciała mieć za partnera kogoś kto nie pracuje i na mnie pasożytuje, gnuśnieje, nie robi ze sobą nic na tyle ciekawego żeby na mnie nie wisieć jak bluszcz. Po całym dniu nierobienia nic szczególnego masz pokłady energii, więc po tym jak twój facet po wielu godzinach pracy wraca i chciałby mieć też czas dla siebie, jesteś zazdrosna, że ma również swoje zajęcia, niezadowolona, że nie zajmuje się tylko Tobą, a do tego domagasz się seksu jak wiecznie napalony facet wykłócający się ze swoją kobietą że "€™za mało mu daje, a on ma potrzeby!". To już dzisiaj jest bardzo nie fair, pomijając, że nie zmusisz kogoś do seksu jak nie chce, weź. I raz na tydzień to obiektywnie nie jest jakiś znowu dramat. Jak nie kłótnie, to płacze. Na jego miejscu niestety też nie widziałabym w sobie błędów, poza jednym znaczącym, jak się można było wpakować w taki związek.


Jeśli czegoś ze sobą nie zrobisz, w pozytywnym słowa znaczeniu, to nie licz na to, że poprawi się pomiędzy Wami. Praca by Ci bardzo pomogła, a jeśli nie praca to chociaż poszukanie sobie jakichś konstruktywnych zajęć. Na psychologa nie masz środków, ale w tej sytuacji może przynajmniej spróbuj szukać sama przyczyn dlaczego tak się dzieje, jak się dzieje, edukować. Jest sporo różnych narzędzi, żeby robić ze sobą coś dobrego, od skrolowania tiktoków, socjali i lekkich głupotek samo się nie polepszy.


Szczerze, trzymam kciuki, żebyś nie szukała wymówek, a znalazła motywację i siłę, żeby pracować nad sobą i próbować wygrzebać się z tego dołka. Inaczej możesz w ogóle skończyć z głęboką depresją.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-11-16 o 02:07
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-17, 20:39   #27
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 254
GG do limonka1983
Cool Dot.: Karanie ciszą

Byłam z takim człowiekiem jakieś 10 lat... Tylko to on doprowadzał do kłótni, potem milczał, czasem tygodniami... Po ostatniej takiej sytuacji ja zamilkłam i milczę już 14,5 roku. Zastanów się, czy chcesz zakładać z takim człowiekiem rodzinę/mieszkać z nim/prowadzić gospodarstwo domowe, itd... Na etapie randkowania można to chwilę znosić, ale jak chcesz wejść w jakąś poważną relacje, ze wspólnym opłacaniem rachunków, planowaniem zakupów, wakacji, czy nawet posiadania dzieci, to taka dziecinada odpada. Serio.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-17, 21:01   #28
Weronika0978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 14
Dot.: Karanie ciszą

To ja wyjechałam za granicę i go tu poznałam, on mieszka tu już 8 lat, skończył szkołę, ma tu rodzinę i znajomych, Polskę widzi tylko jako biedę, życie od 10 do 10 i ciągle oszczędzanie.. (fakt faktem że ja tu mam tylko jego, znajomych brak, języka nie znam, o pracę ciężko bo wiadomo jak z językiem, choć aktualnie pracuję na pół etatu na sprzątaniu). Co do libido, pytanie czy tak szybko się zmniejsza, bo jak pisałam chyba wyżej, jeszcze kilka miesięcy temu, on sam był w stanie się oburzyć i zrobić kłótnie jak to ja nie chciałam, było coś po kilka razy dziennie, w tej chwili jest dużo mniej i to mi daje do myślenia, myślałam że to być może przez awantury, ale właściwie wcześniej jemu to nie przeszkadzało, a dodam że były i większe awantury niż teraz.
Weronika0978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-17, 21:41   #29
Weronika0978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-06
Wiadomości: 14
Dot.: Karanie ciszą

Z tym uzależnieniem od złych emocji mogę się poniekąd zgodzić, jeżeli bywało tak że ta „zgoda” trwała dłużej niż kilka dni, to wkraczała nuda, nie było co robić, tylko wrócić z pracy, tv, telefon i spacer z psem, a tak jak jest cisza, nie gadamy, nagle przyjdzie zgoda i wielka miłość, potem znowu codzienność, nuda i zaraz jakaś awantura. Ale co z tym zrobić.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Pracuję, właściwie to nieraz ja muszę mu dać pieniądze czy kupić coś bo mu brakuje ciagle, siedzę przed telefonem po pracy czy na weekend bo jeżeli jest ta cisza, ja nie mam nawet auta żeby gdzieś pojechać, znajomych tu nie mam, mieszkamy na odludziu ze nie ma nic poza lasami, wiec w takiej sytuacji poza jakims spacerem z psem, czy samotnym, poza ogarnianiem czegoś w domu, to dosłownie nie ma co robić.. tylko najgorsze jest to że on wie że jestem w tej sytuacji zależna od niego, bo jeżeli jest kłótnia to on wsiada w auto i jedzie tu, jedzie tam, zawsze ma zajęcie, a ja jedynie co mogę to siedzieć przez telefonem albo wyjść z psem na spacer, nieraz słyszałam od niego szantaż typu lepiej się uspokój albo spędzisz sama weekend w domu.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

To ja wyjechałam za granicę i go tu poznałam, on mieszka tu już 8 lat, skończył szkołę, ma tu rodzinę i znajomych, Polskę widzi tylko jako biedę, życie od 10 do 10 i ciągle oszczędzanie.. (fakt faktem że ja tu mam tylko jego, znajomych brak, języka nie znam, o pracę ciężko bo wiadomo jak z językiem, choć aktualnie pracuję na pół etatu na sprzątaniu). Co do libido, pytanie czy tak szybko się zmniejsza, bo jak pisałam chyba wyżej, jeszcze kilka miesięcy temu, on sam był w stanie się oburzyć i zrobić kłótnie jak to ja nie chciałam, było coś po kilka razy dziennie, w tej chwili jest dużo mniej i to mi daje do myślenia, myślałam że to być może przez awantury, ale właściwie wcześniej jemu to nie przeszkadzało, a dodam że były i większe awantury niż teraz.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Z tym uzależnieniem od złych emocji mogę się poniekąd zgodzić, jeżeli bywało tak że ta „zgoda” trwała dłużej niż kilka dni, to wkraczała nuda, nie było co robić, tylko wrócić z pracy, tv, telefon i spacer z psem, a tak jak jest cisza, nie gadamy, nagle przyjdzie zgoda i wielka miłość, potem znowu codzienność, nuda i zaraz jakaś awantura. Ale co z tym zrobić, jeżeli nawet już w trakcie tej „codzienności” doczepię się to o to że nie posprząta po sobie, to że poproszę go o coś kilka razy i nic, i bum- awantura i wielki foch z jego strony że NIE DAJĘ MU ŻYĆ, że się czepiam.

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Niestety albo stety jestem osobą która potrzebuje bardzo dużo uwagi w związku, czułości, czy nawet ten seks, zainteresowania mną (to wynika też z dzieciństwa do czasu nastoletniego).. jeżeli właśnie jest ta codzienność, wracamy z pracy, obiad, zrobić to, zrobić tamto, i nie ma tych czułości, zaraz mam w głowie gniew, irytację i od razu 100 negatywnych myśli i scenariuszy

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Najgorsze że tego czasu jest aż za dużo co wychodzi nam na minus, bo później mam wrażenie że się nudzi ze mną, bo wracamy z pracy, zjeść obiad, tv, wyjść z psem i co dalej? Ile można codziennie oglądać filmy, siedzieć w telefonie czy grać w planszówki, dodam fakt że nie zawsze jest paliwo żeby gdzieś pojechać (tym bardziej na tygodniu po pracy jak się nie chce), mieszkamy w takim miejscu ze poza lasami nie ma nic, wiec ani nie ma gdzie pójść i spędzić w miarę fajnie i aktywnie czas.. tak samo z pasją, będąc w Polsce już bym chodziła na jakieś tance/ sztuki walki, a tu finanse nie pozwalają za granica, jedyne jakieś małe pasje to słuchanie muzyki, rysowanie i chyba tyle

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Siedzę w telefonie bo jeżeli jest ta cisza, i jak wyżej pisałam że tu nie ma co robić i gdzie pójść, a z nim wtedy nie spędzam czasu, to pozostaje telefon czy jakaś muzyka/ Netflix.. problem mam. Gadziej z tym ze nie potrafi znaleźć chwili na głupia czułość czy pójście nawet na chwile do łóżka, ale siedzieć po pracy po nawet 3 godziny przed tv ma czas i chęć.. Masz rację z tym że robi dni ciche bo sam mówi mi wprost że jak on ma ze mną gadać i zaraz ma znowu być awantura i cisza, to woli wcale się nię odzywać i mieć spokój, ale czy to ma sens? Nie odzywać się i żyć nastawieniem że zaraz przecież znowu kłótnia to lepiej wcale się do niej nie odzywać.



Co do wkręcania to tak, wkręcam sobie cały czas że to może ogląda porno, że ugania się za innymi, nawet że woli kobiety z większym biustem i lepszą figurą niż ja, i wiem że jest mój problem a nie jego, ale to wszystko się z czasem przejawia choćby tym brakiem czułości, zbliżeń, spędzania razem czasu, dosłownie jeżeli nie ma nic dłużej, moja i tak już niska samoocena jest jeszcze niższa i czuję się źle..



Tu fakt, mam duże problemy ze sobą, w Polsce miałam zdiagnozowaną depresję, tym bardziej teraz jeżeli tyle czasu przesiedziałam w domu, właściwie siedzę codziennie bo znajomych brak a z facetem nie zawsze gdzieś wychodze nawet na zgodzie, ogólnie czuje się cholernie samotna, bo mam tylko jego, a jak pojawia się cisza to zostaje dosłownie sama ze sobą i swoimi problemami… na terapie mnie nie stać, dużo czytam, słucham podcastów psychologicznych, ale co to może dać jeżeli i tak już mam naprawdę duży problem ze sobą i bez terapii będzie ciężko.. do tego dochodzi cholerna zazdrość, nawet jak w serialu pojawi się kobieta z większym biustem czy coś to zaraz jestem zła…



A z drugiej strony przykre jest to że nie do końca mogę przy nim pokazywać swoje emocje.. jeżeli jestem szczęśliwa, mam dobry dzień to jest super, on sam się cieszy, ale jeżeli płacze, mam dola czy jestem smutna, to zaraz słyszę że jestem dziad, że przesadzam, a nie daj bóg powiem że chce pobyć sama i pójdę do innego pokoju, czy nawet wyjdę wieczorem z domu- wielka złość, oburzenie z jego strony, jakby nie potrafił zrozumieć że jak mam przy nim płakać i tak nie mieć ochoty rozmawiać, to wole wyjść, odetchnąć, popłakać sobie sama i wrócić, będąc gotowa na rozmowę z nim.. tym bardziej że ostatnim czasem coraz częściej u mnie te złe stany, i ileż można udawać że jest okej, i płakać po kryjomu.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Dodam również że będąc świadoma tego że zbyt go bombarduję miłością przesadną, ze tyle tych czułości chce itd, staram się czasami podchodzić bardziej z dystansem do niego, nie wisieć na nim, ale wtedy również źle, bo znowu słyszę że jestem dziad, że jestem oschła, że on wtedy jest taki jak ja, i wychodzi na to że i tak i tak źle..
Weronika0978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-17, 22:08   #30
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 673
Dot.: Karanie ciszą

Co tam właściwie robisz, skoro praca słaba, języka nie znasz i mając tyle wolnego czasu wśród tych lasów nie uczysz się go, totalna nuda, żadnych znajomych, finansowo nic z tego nie masz, w żaden sposób nie rozwijasz się. To jest zupełnie zmarnowany czas, plama w życiorysie dla faceta, który też wygląda na zmęczonego obecną sytuacją. W dodatku z tego co piszesz jesteś praktycznie na jego łasce, więc będzie Cię karał ciszą, aż któregoś dnia zostaniesz sama na lodzie w obcym kraju jak nic się nie zmieni.
To, że nudzisz się, opanowują Cię złe myśli dlatego wywołujesz kłótnie brzmi bardzo toksycznie, pracuj nad sobą bo będziesz mieć problem w tej relacji i kolejnych.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-11-21 10:37:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.