Mąż i ja w jednej firmie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-11-20, 14:42   #1
Flamasterzycia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 3

Mąż i ja w jednej firmie


Jak to widzicie, tylko prośba bez hejtu.
Pracuje we wspólnej firmie z mężem, ja w 1 pomieszczeniu sama on w drugim obok z koleżanką dużo młodszą.

I miałam trochę inną wizję tej koleżanki niż on, jak się okazuje. Maż tworzy miłą atmosferę (to super), ale przekracza wg mnie granice. To znaczy, potrafi rozmawiać z klientem telefonicznie, a jak zakończy rozmowę to obgaduje klienta do niej i wspólnie się śmieją z tego. Dla mnie to absolutnie niedopuszczalne, by z pracownica obgadywał klientów naszych jako szef. Rozmawiam z kimś w innym pomieszczeniu i idzie najpierw do niej opowiedzieć, kto dzwonił. A mi w domu rzuci mimochodem, że aaa dzwonił ten i ten.

Rozmawia z nią na bardzo koleżeńskie tematy, co lubi, jakie auta mu się podobają, a jakie jej, a co ona woli, do tego, że nawet ostatnio powiedział chodź do mnie pokaże Ci (na komputerze) dom za 33tys we Włoszech. Co totalnie nie ma związku z naszą branżą.
oczywiście rozumiem luźne rozmowy, ale tu nie ma żadnych wymagań, nie deleguje jej zadań, nie upomina, że zrobiła cos źle, bo jest dobrym pracownikiem i mam się nie czepiać.

Szczerze, to przez 8h pójde z nim do sklepu i wspólnie zjemy i to jedyny nasz kontakt, z nią w pomieszczeniu obok nawijają niemal cały czas.

Źle to odbieram wszystko?
Flamasterzycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 15:09   #2
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Ciebie ma na co dzień w domu, może już nie czuję potrzeby mówienia o wszystkim w pracy zwłaszcza, że znasz go już i pewnie świetnie wiesz jakie lubi auta itd. Tematy które porusza z tą dziewczyną są neutralne, zwykłe rozmowy w pracy, jak siedzą razem w jednym pokoju to trudno żeby milczeli albo mówili tylko o pracy. Ważne jest, czy kontaktują się także po pracy? Rozmawiają wtedy na bardziej prywatne tematy?
Zgadzam się że powinien uważać co mówi o klientach jako szef, ależ drugiej strony kto z nas nigdy nie skomentował jakoś osób, z którymi miał do czynienia. Czasem ciężko powstrzymać się od uwagi, normalne że wymieniamy się doświadczeniami. Możliwe, że on wie że tego nie lubisz i dlatego z Tobą nie chce komentować innych.
Na razie trudno powiedzieć, chyba Cię irytuje że ma dobry kontakt z tą pracownicą. Z drugiej strony z tego co piszesz nie ma w tym nic złego poza koleżeńskim dogadywaniem się w pracy.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 15:40   #3
Flamasterzycia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 3
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Tak, też to tłumaczy, sama już nie wiem co myśleć.
Flamasterzycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 16:24   #4
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 298
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

A nie ufasz mu bo? Nagle któregoś dnia to przyszło? Plus dziwna historia, że równie nagle się przekonujesz jaki jest jako szef i kolega w pracy. Teraz tam zaczęłaś pracować? Bo również brzmi tak, jakbyś pewnego dnia się obudziła, zaczęła tam pracować i bach, ooo, zdziwienie facetem.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2024-11-21 o 08:53
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 18:03   #5
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Trochę to dziwne, że Twój mąż, szef, siedzi w 1 pokoju z młodą koleżanką, podwładną, a Ty sama w pokoju obok. Czy nie powinno być odwrotnie? Na ogół szefowie mają biura tylko dla siebie. Dość niekomfortowa sytuacja, że musisz oglądać męża jak świetnie się dogaduje z koleżanką, a Ciebie olewa. No, ale to praca. A w domu jaki jest dla Ciebie?

A tak w ogóle, to nie chciałabym być w takiej sytuacji w jakiej Ty jesteś. Pogadaj z mężem, że nie podoba Ci się taka zażyłość z podwładną, no i ten brak wymagań w stosunku do niej, co najmniej niepokojące.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 19:38   #6
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 792
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Przestań udawać, że to fakt obgadywania jakichś obcych ludzi tak Cię irytuje.

Ale ja bym z zazdrości chyba rozwaliła pół miasta. Zwłaszcza większa chęć do mówienia jej kto dzwonił. Ale trzeba oddzielić nasze niepokoje od obiektywnych powodów do obaw. Moim zdaniem tutaj powody są małe, ale pewnie się w niej zauroczy w końcu. Tak się kończy spędzanie czasu z młodą dziewczyną. Nawet służbowe. Ale samo zauroczenie nic nie znaczy, w większości długich związków facet się w końcu kimś zauroczy.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-20, 20:19   #7
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

"Ale samo zauroczenie nic nie znaczy, w większości długich związków facet się w końcu kimś zauroczy."

Nie lekceważyłabym zauroczenia, bo do zakochania to już niewielki krok.
Jeśli o mnie chodzi, to nie dałabym rady być z mężem 24 h na dobę.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-11-21, 09:23   #8
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 560
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Może on i szuka trochę adoracji na zewnątrz ale czy to od razu coś złego.
Z 1 str intuicja Ci podpowiada, że taka zażyłość może przerodzić się w coś więcej i tak rodzą się romanse.
Z 2 str każdy na co dzień przebywa w różnych środowiskach i jak się z kimś siedzi w pokoju jeszcze cały dzień, w zależności od stopnia komunikatywności gada się o wszystkim. W tym pokazuje sobie głupoty w ramach odskoczni.

Olałabym jego drobne flirty i pogaduszki z koleżanką, jedynie z odległości gdzieś tam czuwała, czy to nie idzie za daleko. To co opisałaś dotąd, nie wykracza poza jakieś ogólne schematy. Na razie brzmisz jak zazdrosna żona która ma problem większy niż przyznaje że facet ma do czynienia z innymi kobietami w miejscu pracy.



To co budzi wątpliwości to
- jak gadają cały dzień to kiedy mają czas na pracę
- jeśli on jej nie zwraca uwagi czy nie stawia wymagań to albo ona jest dobra w tym co robi i nie potrzeba jej poprawiać. Albo jemu wystarcza to jak ona pracuje. To jego podwładna.
Jeśli masz uwagi do jej pracy sama możesz jej powiedzieć co należy robić lepiej, chyba, że w grę wchodzi, że to jego asystentka i jego sprawa jak współpracują. Jego możesz zacząć się czepiać dopiero wtedy gdy on będzie pracował za nią przez co będzie miał mniej czasu. Nie po to zatrudnia się asystenta czy współpracownika by robić jego działkę.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-21, 11:07   #9
Flamasterzycia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-11
Wiadomości: 3
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Nie wiem sama, czy to flirt, on twierdzi, że to normalne rozmowy, że nie ma w tym ani grama flirtu. Zaproponował, bym siedziała z nimi we trójkę. Może trochę to źle odbieram, sama nie wiem.
Flamasterzycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-21, 11:25   #10
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

A czemu on siedzi z nią w jednym pokoju? Czemu koleżanka nie ma wspólnego biura tylko z Tobą? Tak byłoby logicznie, bo przecież on jest szefem i powinien mieć swoje biuro. Dziwna jest logistyka u Was. A koleżanka jest wolna, mężatka? Jak ona zachowuje się w stosunku do Twojego męża?

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

A w ogóle jego propozycja, byś z nimi siedziała biurze jest upokarzająca, rzucona na odczepnego i śmierdzi manipulacją.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-21, 11:27   #11
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

W sumie układ, że Ty siedzisz z nią, a mąż jako szef osobno, pewnie zakończyłby Wasze problemy. Trochę wyglądałoby to tak, że jesteś zazdrosna i dlatego panna musi zostać rozdzielona z szefem, ale jak to Cię uspokoi nie ma się co przejmować.
Może lepiej nie siedź z mężem w jednym pokoju, bo widywanie się non stop w pracy i w domu potrafi działać destrukcyjnie na związek, potrzebujecie chociaż minimum własnej przestrzeni.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-21, 12:23   #12
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

No chyba większość żon będących w Twojej sytuacji tj. patrzących jak mąż słodko sobie rozmawia z koleżanką byłaby zazdrosna.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-22, 12:56   #13
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 536
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez Flamasterzycia Pokaż wiadomość
Jak to widzicie, tylko prośba bez hejtu.
Pracuje we wspólnej firmie z mężem, ja w 1 pomieszczeniu sama on w drugim obok z koleżanką dużo młodszą.

I miałam trochę inną wizję tej koleżanki niż on, jak się okazuje. Maż tworzy miłą atmosferę (to super), ale przekracza wg mnie granice. To znaczy, potrafi rozmawiać z klientem telefonicznie, a jak zakończy rozmowę to obgaduje klienta do niej i wspólnie się śmieją z tego. Dla mnie to absolutnie niedopuszczalne, by z pracownica obgadywał klientów naszych jako szef. Rozmawiam z kimś w innym pomieszczeniu i idzie najpierw do niej opowiedzieć, kto dzwonił. A mi w domu rzuci mimochodem, że aaa dzwonił ten i ten.

Rozmawia z nią na bardzo koleżeńskie tematy, co lubi, jakie auta mu się podobają, a jakie jej, a co ona woli, do tego, że nawet ostatnio powiedział chodź do mnie pokaże Ci (na komputerze) dom za 33tys we Włoszech. Co totalnie nie ma związku z naszą branżą.
oczywiście rozumiem luźne rozmowy, ale tu nie ma żadnych wymagań, nie deleguje jej zadań, nie upomina, że zrobiła cos źle, bo jest dobrym pracownikiem i mam się nie czepiać.

Szczerze, to przez 8h pójde z nim do sklepu i wspólnie zjemy i to jedyny nasz kontakt, z nią w pomieszczeniu obok nawijają niemal cały czas.

Źle to odbieram wszystko?

Dziwnie to wyglada, ze jestescie szefostwem, a maz siedzi w pokoju z pracownica, a Ty jestes sama. Ja bym zarzadzila przeniesienie, bo to nawet nie wyglada zbyt profesjonalnie. Sa takie informacje do ktorych pracownik nie musi miec dostepu.

Ja uwazam, ze o relacje trzeba dbac caly czas. To, ze jestescie malzenstwem, znacie sie nic nie znaczy, skoro dostajesz tak naprawde ochlap wspolnego czasu.

I moze to nic takiego, nic sie przeciez nie stalo, to tylko tozmowy. Ale pewnie gdybys ootrzymala takie samo zaangazowanie jak z ta pracownica, to nie mialabys takich rozkmin.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Ciebie ma na co dzień w domu, może już nie czuję potrzeby mówienia o wszystkim w pracy zwłaszcza, że znasz go już i pewnie świetnie wiesz jakie lubi auta itd. Tematy które porusza z tą dziewczyną są neutralne, zwykłe rozmowy w pracy, jak siedzą razem w jednym pokoju to trudno żeby milczeli albo mówili tylko o pracy. Ważne jest, czy kontaktują się także po pracy? Rozmawiają wtedy na bardziej prywatne tematy?
Zgadzam się że powinien uważać co mówi o klientach jako szef, ależ drugiej strony kto z nas nigdy nie skomentował jakoś osób, z którymi miał do czynienia. Czasem ciężko powstrzymać się od uwagi, normalne że wymieniamy się doświadczeniami. Możliwe, że on wie że tego nie lubisz i dlatego z Tobą nie chce komentować innych.
Na razie trudno powiedzieć, chyba Cię irytuje że ma dobry kontakt z tą pracownicą. Z drugiej strony z tego co piszesz nie ma w tym nic złego poza koleżeńskim dogadywaniem się w pracy.

Nie zgodze sie z tym. Bycie w zwiazku (jakimkolwiek) nie powinien powodowac braku zainteresowania druga osoba. Moze sie znaja, moze to tamto, ale tak jak napisalam wczesniejj o relacje trzeba dbac i niejedyne malzenstwo wpadlo w pulapke pewnosci wynikajacej z tego, ze jest sie zona/mezem. A pozniej zaskoczenie, bo rozwod.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-22, 13:32   #14
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Nie zgodze sie z tym. Bycie w zwiazku (jakimkolwiek) nie powinien powodowac braku zainteresowania druga osoba. Moze sie znaja, moze to tamto, ale tak jak napisalam wczesniejj o relacje trzeba dbac i niejedyne malzenstwo wpadlo w pulapke pewnosci wynikajacej z tego, ze jest sie zona/mezem. A pozniej zaskoczenie, bo rozwod.
Nie twierdzę, że nie masz racji, bo masz Tylko to zadanie dla obu stron, optymistycznie założyłam że skoro facet gada w pracy z koleżanką o jakichś luźnych tematach to Autorka już dawno omawiała te kwestie z mężem, rozmawiają ze sobą oraz ich więzi nie zburzy to, że facet rozmawia na neutralne tematy z podwładną. Przecież nie jest niczym złym, że ludzie rozmawiają w pracy o sobie, a nie tylko o wykonywanych obowiązkach. Zazdrość tak naprawdę działa na niekorzyść Autorki, bo wychodzi na tę naburmuszoną i sztywną żonę, z którą nie można nawet pogadać o klientach, a obok młoda, wyluzowana dziewczyna zaśmiewa się z żarcików szefa i rozmawia z nim o samochodach. Jak to przyciągnie do niej męża albo pomoże dbać o ich relację to powodzenia.
Jak teraz zrobią reorganizację pokoi i usuną podwładną to jasny sygnał, że Autorka jest o nią zwyczajnie zazdrosna oraz nie życzy sobie, żeby spoufalała się z jej mężem.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-22, 14:20   #15
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Zazdrość jest naturalną emocją w naszym życiu, odczuwamy ją z różnych powodów od najmłodszych lat. Problem pojawia się, gdy zazdrość zaczyna eskalować i kładzie się cieniem na nasze życie, więc warto to uczucie monitorować, by nie przeszło na ciemną stronę mocy.

Zawsze jestem zwolenniczką szczerej rozmowy, w której otwarcie mówimy o swoich spostrzeżeniach, obawach, co w zachowaniu partner(a)ki nam przeszkadza i sprawia ból, o naszych nieprzekraczalnych granicach. Gdy w rozmowie o naszych obawach słyszymy: przesadzasz kochanie, dramatyzujesz, histeryzujesz, opowiadasz głupoty, to zwyczajnie nasze uczucia są bagatelizowane, minimalizowane, co powoduje u nas w jeszcze większy dyskomfort.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-22, 14:57   #16
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Rozumiem czyjeś uczucia, ale po prostu myślę, że taką sprawę trzeba załatwić z wyczuciem, skoro jednak pracują razem. Powiem wprost, gdybym była pracownicą poczułabym się bardzo dziwnie jako asystentka szefa firmy, że przerzucają mnie z pokoju do pokoju bo szef zagaduje mnie i szefowa ma z tym problem. Ewidentnie poczułabym, że ona uważa mnie za konkurencję i nie życzy sobie moich rozmów z przełożonym. I co dalej, młoda pracownica ma się mieć na baczności przez zagrożoną szefową bo ta z zazdrości może robić jej pod górkę? Jak nie ta asystentka, to będą pewnie kolejne. Przy kolejnej rekrutacji szefowa będzie popierać zatrudnianie nieatrakcyjnych bab, żeby jej misiek czasem nie rozmawiał wesoło z młodszą kobietą bo ona czuje się niepewnie w małżeństwie? Bądźmy profesjonalni, razem prowadzą tę firmę, jak szefostwo czuje się niekomfortowo w jakiejś sytuacji powinni to obgadać między sobą, ale co randomowego pracownika miałyby obchodzić ich problemy w relacji.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-22, 18:52   #17
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Myślę, że koleżanka może być nieświadoma, że jest kością niezgody między małżonkami.
A to, że szef otacza ją taką atencją, może być dla niej miłe albo całkiem odwrotnie, czuje się niekomfortowo, szczególnie, że żona wszystko widzi, słyszy, domyślam się, że cały czas są otwarte drzwi. A jak są zamknięte, to żona nie wie czego dotyczą rozmowy.
Tak na dobrą sprawę, to niewiele wiemy np. czy wcześniej zdarzały się sytuacje, w których zaufanie było nadwątlone, jak długo są małżeństwem, jak układa się im poza pracą, czy mają wspólne zainteresowania, jak spędzają wolny czas itd. Wiemy niewiele, by coś konkretnie doradzić, zwłaszcza, że autorka wątku zniknęła.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-23, 08:40   #18
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 560
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez klotylda14 Pokaż wiadomość
No chyba większość żon będących w Twojej sytuacji tj. patrzących jak mąż słodko sobie rozmawia z koleżanką byłaby zazdrosna.
Tylko większość par nie widuje partnera non stop i nie monitoruje co ktoś dokładnie robi. Ile by to było spięć więcej o każdą serdeczność do ekspedientki, o rozmowy ze współpracownikiem (jak tutaj).
Poza tym od takich początków może dojść do rozpadu związku i nawet jeśli coś byłoby nieuniknione, po co temu sprzyjać.
I zgadzam się z tym, że nie wiadomo jak dziewczyna zapatruje się na to. Czy to lubi, czy jej przeszkadza (nie byłabym zachwycona gdyby mi ktoś zawracał za często głowę i nie pozwalał spokojnie pracować), czy nie lubi ale popiera to żeby osiągać cele.


Może spróbuj autorko pogadać z mężem czy on by chciał abyś ty siedziała w pokoju z jakimś chłopakiem i żebyście budowali coraz bliższą zażyłość. Nie czarujmy się - jest duże prawdopodobieństwo, że on sobie gdzieś tam kompensuje to, że żyje w monogamii ileś już lat, rutyna, wiadomo, a tu taki delikatny substytut jeszcze nie romansu, ale już czegoś innego, inna kobieta na horyzoncie, atrakcyjna z różnych powodów, w zasięgu itd. Z ludźmi którzy nam się nie podobają raczej nie flirtujemy za długo, nie poświęcamy im nadmiernej uwagi, a gdy kogoś lubimy kto mógłby nas pociągać zawsze jest szansa, że nie tylko zwykła przyjaźń nami kieruje.
A może w Waszym związku Ty jestes bardziej zazdrosną stroną, to nie byłby pierwszy raz problem pomiędzy Wami i to tylko kolejna sytuacja która Ci nie pasuje.
Dlatego jak dla mnie należy zajmować się swoją robotą a nie wnikać w to o czym i jak długo partner sobie z kims gada. I tylko w tle od czasu do czasu czuwać czy to nie poszło za daleko, czy kogoś nie zaczyna być za dużo w związku - nie chodzi o gadanie przy biurku tylko o czyjś wpływ. Stety niestety ale to że ludzie mają ze sobą dobry kontakt w pracy, chętnie ze sobą rozmawiają, dobrze im się pracuje i nawet pójdzie na piwo, to powinna być normalna rzecz. I nikt też nie powinien drugiego z tego rozliczać o ile praca przez to nie cierpi.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-11-23 o 08:48
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-23, 10:10   #19
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Przypomniał mi się taki żart rysunkowy: małżeństwo leży sobie w łóżku, ona piękna, młoda, seksowna, on wzdycha i mówi: żebyś ty jeszcze była obca.

No właśnie, poznawaniu nowej osoby ("Rozmawia z nią....co lubi, jakie auta mu się podobają, a jakie jej, a co ona woli, do tego, że nawet ostatnio powiedział chodź do mnie pokaże Ci (na komputerze) dom za 33tys we Włoszech") towarzyszy dreszczyk emocji, jeszcze nie wiemy w którą stronę to pójdzie, ale już jest przyjemnie.

Nic nie jest nam dane na zawsze, uczucia się wypalają i związki się rozpadają.
Dlatego to takie ważne, by własnego szczęścia nie uzależniać od drugiej osoby, nie "wieszać" się na partner(ce)ze, bo istnieje uzasadniona obawa, że druga strona poczuje się osaczona.
Ważne, by w związku mieć wspólne pasje, ale też trzeba mieć tylko coś dla siebie.
RejczeI, napisałam, że wiele żon w sytuacji autorki, a więc wspólnie pracujących z mężem, byłoby zazdrosnych, szczególnie, gdy małżonek cały czas grucha sobie z koleżanką i w pewnych sytuacjach stawia ją na pierwszym miejscu (sytuacja z informowaniem jej o telefonach z pominięciem żony).

Edytowane przez klotylda14
Czas edycji: 2024-11-23 o 11:24
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2024-11-23, 11:23   #20
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 560
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
RejczeI, napisałam, że wiele żon w sytuacji autorki, a więc wspólnie pracujących z mężem, byłoby zazdrosnych, szczególnie, gdy małżonek cały czas grucha sobie z koleżanką i w pewnych sytuacjach stawia ją na pierwszym miejscu (sytuacja z informowaniem jej o telefonach z pominięciem żony).
Wiem, ale nienaturalna jest też próba regulowania męzowi, czy wolno mu spoufalać się ze współpracownikami lub nie, bo pracowaliby w różnych firmach i by tego nie widziała. W tym rzecz. Jedyny powód dla którego mają przestać to taki, że jej się to nie podoba. A nie podoba się bo jest zazdrosna. I nie chodzi o ''tolerowanie zdrad pod nosem'' tylko zwykłe prawo do własnych zachowań. Ja np. gdyby mi ktoś chciał robić wyrzuty że może coś za miła jestem do współpracownika lub nie lecę odmeldować się partnerowi jako pierwszemu z czymś, miałabym z tym cholerny problem. Jeśli się nie jest zrośniętym biodrem to bez przesady. To jest tak, jak np. nie chcesz by ktoś sięgał po twój telefon. Nie bo nie bo jest twój, nie masz tam nic do szukania. I nieważne, że jedne pary znają wszystkie swoje hasła, a inne wcale. Albo się to akceptuje albo rozstaje (jedna z osobistych red flag) albo ktoś ogranicza się w imię tego, żeby partner nie miał odjazdów.
Autorkę od zrobienia z tym porządku powstrzymują normy społeczne. Gdyby poszła do nich i wyłożyła kawę na ławę zyskałaby łatkę zazdrosnej hetery a mąż trzymanego krótko pod pantoflem. Zatem usiłuje wywrzeć nacisk na mężu, by z tym skończył (tak właściwie, z czym..?) przy czym on nie widzi problemu i obiektywnie czemu ma widzieć. Nic złego patrząc z boku nie robi.

Edytowane przez rejczeI
Czas edycji: 2024-11-23 o 11:20
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-23, 12:00   #21
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Wydaje mi się, że zbyt mało faktów znamy, na podstawie jednego wpisu autorki, trudno cokolwiek wyrokować, czy radzić. A autorka milczy.
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-26, 14:53   #22
Jessy1994
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 28
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Troche inna sytuacja, ale ja tez mam kolege w pracy ktoremu wszystko opowiadam i spedzamy prawie wszystkie przerwy razem a czasem nawet wyskoczymy na piwko i to juz sa 3 lata i nigdy nie brakuje nam tematow do rozmow, ale ja mam 30 lat a on 55 i raczej traktuje go jako ojca albo swietnego kumpla. Nigdy nie poczulam do niego nic co wychodzi poza przyjazn. Mysle ze z boku tez moj facet moglby byc zazdrosny bo z nim nie mam az takich rozmow i tak dalej, ale jak pisalam to nie ma zadnego uczucia
Jessy1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-26, 15:18   #23
klotylda14
Zadomowienie
 
Avatar klotylda14
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 597
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

A starszy kolega ma zone? Jak to wygląda z jej strony? Wie o tym kumpelstwie?
klotylda14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-28, 10:54   #24
Jessy1994
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2024-03
Wiadomości: 28
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez klotylda14 Pokaż wiadomość
A starszy kolega ma zone? Jak to wygląda z jej strony? Wie o tym kumpelstwie?
po rozwodzie
Jessy1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-28, 19:14   #25
rejczeI
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 560
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez Jessy1994 Pokaż wiadomość
Troche inna sytuacja, ale ja tez mam kolege w pracy ktoremu wszystko opowiadam i spedzamy prawie wszystkie przerwy razem a czasem nawet wyskoczymy na piwko i to juz sa 3 lata i nigdy nie brakuje nam tematow do rozmow, ale ja mam 30 lat a on 55 i raczej traktuje go jako ojca albo swietnego kumpla. Nigdy nie poczulam do niego nic co wychodzi poza przyjazn. Mysle ze z boku tez moj facet moglby byc zazdrosny bo z nim nie mam az takich rozmow i tak dalej, ale jak pisalam to nie ma zadnego uczucia
Ty może nie ale za niego bym nie ręczyła. Mnie też kiedyś kolega z którym miałam podobną zażylość na imprezie po alkoholu wyznał miłość. Może to były puste słowa ale z 2 str poczułam się nieswojo, bo jednak intuicja mi mówiła, że coś mogło być na rzeczy.
rejczeI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-29, 11:09   #26
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 536
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
Nie twierdzę, że nie masz racji, bo masz Tylko to zadanie dla obu stron, optymistycznie założyłam że skoro facet gada w pracy z koleżanką o jakichś luźnych tematach to Autorka już dawno omawiała te kwestie z mężem, rozmawiają ze sobą oraz ich więzi nie zburzy to, że facet rozmawia na neutralne tematy z podwładną. Przecież nie jest niczym złym, że ludzie rozmawiają w pracy o sobie, a nie tylko o wykonywanych obowiązkach. Zazdrość tak naprawdę działa na niekorzyść Autorki, bo wychodzi na tę naburmuszoną i sztywną żonę, z którą nie można nawet pogadać o klientach, a obok młoda, wyluzowana dziewczyna zaśmiewa się z żarcików szefa i rozmawia z nim o samochodach. Jak to przyciągnie do niej męża albo pomoże dbać o ich relację to powodzenia.
Jak teraz zrobią reorganizację pokoi i usuną podwładną to jasny sygnał, że Autorka jest o nią zwyczajnie zazdrosna oraz nie życzy sobie, żeby spoufalała się z jej mężem.
Wiesz tylko to co TY piszesz, to jakis wyidealizowany obraz relacji oraz zachowan. Pewnie w idealnym, modelowym swiecie by tak bylo, ale zycie tak nie wyglada.

Naprawde wapie w to, ze jakby ktoras z nas znalazla sie w takiej sytuacji, to ze stoickim spokojem przyjmowalaby te rozmowy i usmiechy oraz ich przebywanie w jednym pomieszczeniu.A juz tlyko dlatego zeby nie wyjsc na zazdrosna. Nie ma niczego zlego w tym, ze Autorce postu to przeszkadza.

Ja w ten stoicyzm w takich sytuacjch i godzenie sie na to ,po prostu NIE WIERZE. A jezeli tak jest, to kobiecie albo nie zalezy albo sama siebie oszukuje,zeby wyjsc na wyrozumiala i nieograniczajaca.Jak rozmawiam z kobietami, to rzadko kiedy ktora kobieta przeszlaby do normy z taka sytuacja. Jak sa takie sytuacjae czy z podwladnymi czy z kolezankami, to zawsze w kobiecie rodzi sie jakas watpliwosc i predzej czy pozniej wychodzi, ze to wcale takie niewinne nie bylo. Takie sytuacje zawsze konczyly sie jakimis kwasami, dramami, kryzysami. Nie znam czystego zakonczenia tego typu relacji czy to z kolezankami czy z podwladnymi. Wiec ja w takie teoretyzowanie nie wierze.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-29, 12:10   #27
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 488
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Wiesz tylko to co TY piszesz, to jakis wyidealizowany obraz relacji oraz zachowan. Pewnie w idealnym, modelowym swiecie by tak bylo, ale zycie tak nie wyglada.

Naprawde wapie w to, ze jakby ktoras z nas znalazla sie w takiej sytuacji, to ze stoickim spokojem przyjmowalaby te rozmowy i usmiechy oraz ich przebywanie w jednym pomieszczeniu.A juz tlyko dlatego zeby nie wyjsc na zazdrosna. Nie ma niczego zlego w tym, ze Autorce postu to przeszkadza.

Ja w ten stoicyzm w takich sytuacjch i godzenie sie na to ,po prostu NIE WIERZE. A jezeli tak jest, to kobiecie albo nie zalezy albo sama siebie oszukuje,zeby wyjsc na wyrozumiala i nieograniczajaca.Jak rozmawiam z kobietami, to rzadko kiedy ktora kobieta przeszlaby do normy z taka sytuacja. Jak sa takie sytuacjae czy z podwladnymi czy z kolezankami, to zawsze w kobiecie rodzi sie jakas watpliwosc i predzej czy pozniej wychodzi, ze to wcale takie niewinne nie bylo. Takie sytuacje zawsze konczyly sie jakimis kwasami, dramami, kryzysami. Nie znam czystego zakonczenia tego typu relacji czy to z kolezankami czy z podwladnymi. Wiec ja w takie teoretyzowanie nie wierze.
Słowo klucz: w pracy zachowuj się profesjonalnie. Inaczej rozwiążesz taką sprawę wobec obcej, równorzędnej Ci kobiety na luźnym spotkaniu towarzyskim, inaczej w pracy wobec podwładnej, wobec której nawet nie wiadomo, czy sama szuka kontaktu z szefem, czy po prostu on ją zagaduje i ona z grzeczności mu odpowiada. Zazdrość szefowej (nie wiadomo czy uzasadniona, autorkę wkurza że mąż rozmawia i śmieszkuje sobie z podwładną) nie powinna wpływać na organizację pracy czy sytuację asystentki. Jak sama czułabyś się w sytuacji, gdyby szefowa wzięła Cię na oko albo ograniczała Twój dostęp do szefa bo uważa że masz coś do jej męża? Też czułabyś się winna, bo "nie ma niczego złego w tym, że jej to przeszkadza"?
I najważniejsza sprawa: dlaczego w ogóle ona ma wkraczać jako zazdrosna kobieta i robić porządki, może jej mąż powinien sam znać granice i wiedzieć, co mogłoby ranić jego partnerkę?

Edytowane przez Aelora
Czas edycji: 2024-11-29 o 12:12
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-11-29, 15:55   #28
Bruma_w_Hogsmeade
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 792
Dot.: Mąż i ja w jednej firmie

Cytat:
Napisane przez Aelora Pokaż wiadomość
I najważniejsza sprawa: dlaczego w ogóle ona ma wkraczać jako zazdrosna kobieta i robić porządki, może jej mąż powinien sam znać granice i wiedzieć, co mogłoby ranić jego partnerkę?
Co za bzdura. Przypominam, że autorka sama przed sobą udaje, że przeszkadza jej obgadywanie jakichś klientów Więc skoro autorka kłamie co do swoich granic, to mąż tym bardziej nie ma pojęcia, co jej przeszkadza.
Ludzie naprawdę potrafią z głupoty robić różne rzeczy.
Bruma_w_Hogsmeade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-11-29 16:55:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.