|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-01
Lokalizacja: raz tu, raz tam
Wiadomości: 8
|
Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Hej, chciałabym się wygadać i może trochę poradzić w sprawie, która od jakiegoś czasu mocno mnie zastanawia.
Mój facet ma dziecko z poprzedniego związku. Jesteśmy razem ok. 2 lata, od razu mi o tym powiedział, nie robił z tego żadnej tajemnicy. Nie miałam żadnego problemu, żeby to zaakceptować, natomiast jakiś czas temu zauważyłam, że wokół tego tematu panuje taka dziwna atmosfera, jakaś aura tajemniczości czy nie wiem jak to nazwać. On nie lubi o tym rozmawiać, często informacje które mi przekazuje są tak wyrwane z kontekstu, że jakoś nie potrafię tego sobie poukładać. Spróbuję opisać co wiem i co mi się wydaje, dajcie proszę znać co o tym myślicie. Z tego co wiem, dziecko nie było planowane, urodziło się gdy on miał 22-23 lata, jego ówczesna dziewczyna była trochę młodsza. Nie mieli kasy, początkowo mieszkali z jej matką, ciotką i kimś tam, ogólnie sporo osób jak na małe mieszkanie i słabe warunki dla pary z niemowlakiem. Po paru miesiącach jego dziadkowie zaproponowali przeprowadzkę do nich. Dziadkowie mają spory dom, młodzi zajęli piętro w zamian za dorzucanie się do rachunków. Z tego co mi opowiadał, z niej szybko wyszedł słaby charakter. Robiła afery o każdy drobiazg, w końcowej fazie zdarzały się awantury i pretensje o nic wobec jego dziadków. Pracował tylko on, za dość marną pensję, ona gdy już syn podrósł na tyle żeby posłać go do żłobka, nie chciała znaleźć pracy nawet na pół etatu, żeby trochę podreperować budżet. Z drugiej strony, na tyle na ile go znam, mogę się domyślać, że też nie był całkiem bez winy - tak między wierszami wywnioskowałam, że chyba nie za wiele synem się zajmował czy np. denerwował się, że on jest zmęczony po pracy, a dziecko się chce bawić itp. Po jednej z większych awantur, gdzie podobno mocno dostało się też dziadkom, ona spakowała manatki, zabrała dziecko i się wyniosła. Na tym związek się zakończył. I teraz w punktach wypiszę te informacje, które znam (albo których się jakoś domyślam): 1) chyba ważna kwestia - ona jest Ukrainką. Od razu po rozstaniu wyjechała z dzieckiem na Ukrainę, to było z miesiąc po początku rosyjskiej inwazji. On się mocno tym stresował, bo wróciła do rodzinnego domu dosłownie kilkadziesiąt kilometrów od frontu, głównie bał się o małego. Wyjechała w marcu i co się okazało, już w lipcu wzięła ślub z innym facetem. Nie mówiłam mu tego, ale dla mnie to trochę wygląda tak, jakby dziewczyna sobie znalazła jelenia do wyciągania kasy - dziwne tylko że tak długo to ciągnęła. (my się poznaliśmy około pół roku od tego rozstania, parą zostaliśmy kilka miesięcy później) 2) z tego co zrozumiałam - on oficjalnie nie jest ojcem, nie jest wpisany nigdzie w papierach, dziecko nie ma jego nazwiska. Pytałam dlaczego. Podobno uznali, że jak syn będzie miał 18 lat, to sam zdecyduje czyje nazwisko chce nosić. Tylko że dziecko mając niecałe 3 latka wyjechało, widuje ojca 2 razy w roku, a na co dzień jest wychowywane przez kogoś innego, już praktycznie nie pamięta polskiego - raczej mało prawdopodobne, że w przyszłości zdecyduje się nosić jego nazwisko. 3) ich kontakt polega na tym, że ona co jakiś czas pisze, że potrzebuje kasy. Rzadko on może z małym porozmawiać np. na kamerce. Od jakiegoś czasu przestał wysyłać pieniądze, bo podejrzewał że one nie idą na utrzymanie syna, tylko na jej wydatki i zachcianki. Wysyła paczki z ciuchami, zabawkami, przyborami do przedszkola. Ale z tego co ja zauważyłam - z jego strony nie ma za wiele inicjatywy w tym kierunku. Głównie to chyba jego rodzina organizuje... Ostatnio jak byliśmy u jego dziadków, to babcia koordynowała całość, że kupiła to i to, a ty kup to i to, i ona podjedzie tę paczkę przekazać itp. On tylko siedział, słuchał i czasem przytakiwał, ale wydawał się niezbyt zainteresowany. 4) raz się tak bardziej uzewnętrznił (baaaardzo rzadko się to zdarza) i powiedział, że miał taką chwilę zawahania, czy to na pewno jego syn. Zaproponowałam, że może niech zrobi test na ojcostwo - póki dziecko jest jeszcze dość małe, to ewentualny negatywny wynik będzie chyba mniej bolesny. Nie podszedł do tego z entuzjazmem, tak jakby się bał, że może rzeczywiście się okazać, że to nie jest jego syn. Tylko że to mi się trochę kłóci z tym, że on chyba niewiele robi żeby pokazać, że mu na tym synu zależy, nie zabiega za mocno o kontakt itp. Chciałabym jakoś z nim porozmawiać, ułożyć sobie to wszystko w głowie, żeby po prostu wiedzieć na czym stoję. Tylko że on bardzo nie lubi o tym mówić, powie 2-3 zdania i koniec tematu. Może to wygląda na snucie jakiejś teorii spiskowej, ale mam wrażenie, że on mi nie mówi wszystkiego, tak jakby się wstydził. Traktuję naszą znajomość dość poważnie, on twierdzi że też, więc tym bardziej wydaje mi się, że to jest kwestia, która powinna być wyjaśniona od A do Z, bez wyciągania niego na raty. Nie chciałabym, żeby za parę lat wyszły na jaw jakieś kolejne dziwne szczegóły. Myślałam, żeby porozmawiać na ten temat z jego mamą, żeby dowiedzieć się konkretnie co i jak, bo jednak część z tego co wiem, to są bardziej moje wnioski wysnute na podstawie jego słów albo domyślanie się. Z jego mamą mam niezły kontakt, dobrze mi się z nią rozmawia, widzę że ona też mnie lubi, ale czy to w ogóle jest dobry pomysł? Co myślicie o całej sytuacji? Może to ja przesadzam i doszukuję się niepotrzebnie jakiejś sensacji? Edytowane przez Mellody01 Czas edycji: 2025-02-14 o 17:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
W sumie napisałaś całą ścianę tekstu o relacjach swojego faceta z byłą i dzieckiem, więc nie jest tak, że mało wiesz. Z tego co piszesz to raczej klasyczna historia: młodzi ludzie, wpadka, rodzicielstwo ich przerasta, rozstają się, ona wyjeżdża daleko i na stałe z dzieckiem więc możliwości kontaktu są ograniczone, oboje układają sobie życie na nowo. Czy widzisz w tym coś dziwnego? Sporo takich historii.
Tak jak piszesz Twój facet pewnie nie jest idealny, bo w tego typu historiach dziwnym trafem zawsze to z byłej wychodzi potworny charakter, histeryzowała, nie pracowała itd. Teraz Twój partner też chyba niespecjalnie przejmuje się dzieckiem z racji odległości, ale też nie zbudował żadnej więzi z tym dzieckiem, może wcale nie chciał być ojcem i teraz woli posłać prezenty niż realnie zajmować się potomkiem. Tatuś da prezent, od czasu do czasu pogada i zabierze w fajne miejsce, a na co dzień matka musi zajmować się dzieckiem w zdrowiu i chorobie, niestety częsty motyw. Chcesz to rozmawiaj i próbuj coś z niego wyciągnąć, ale moim zdaniem wiesz już całkiem sporo i między słowami jesteś w stanie dużo wywnioskować o ich relacjach. Skoro facet nie jest wpisany jako ojciec, to w świetle prawa nie ma żadnych praw rodzicielskich. Edytowane przez Aelora Czas edycji: 2025-02-14 o 14:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 489
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Uważam że dobrze że cię ta sprawa interesuje.
Masz próbkę tego jakim będzie ojcem a z tego co widać jest ojcem niezbyt zaangażowanym (na miarę możliwości) i duże prawdopodobieństwo że gdybyście wy się rozstali to pewnie z twoim dzieckiem byłoby tak samo. Dziwne że nie zależało mu nawet na tym żeby syn nosił jego nazwisko ani był wpisany jako ojciec. Przecież ta dziewczyna może urwać całkowicie z nim kontakt i nigdy już syna nie zobaczy. Słabo ta cała sytuacja o nim świadczy. Pewnie uważa to dziecko za błąd, skomplikował sobie życie i wstydzi się. Możesz podpytać jego matkę, nie masz nic do stracenia, w najgorszym razie nic ci nie powie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 587
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Cytat:
co do pytania jego matki o szczegoly to wydaje mi sie ze nie wiele sie dowiesz ,on skoro taki skryty napewno nie poinformowal jej o szczegolach a nawet ona cos wiecej wie to watpie aby ci o tym powiedziala w koncu to jej syn nie bedzie go wkopywala przed toba rozwiazanie jest tylko jedno ,powinnas usisc z partnerem i zadac mu wszystkie nurtujace pytania,jesli bedzie udzielal wykretnych odpowiedzi lub nie bedzie chcial o tym rozmawiac zalecilabym rozstanie w sumie zalecilabym rozstanie juz teraz,okazal sie osoba nieodpowiedzialna,ma tendencje do niezauwazania wlasnej winy,nie interesuje sie swoim dzieckiem,nie lozy na jego utrzymanie,nie uregulowal sprawy ojcostwa zaraz po urodzeniu itp.ten smrod bedzie sie ciagnal za nim przez lata nigdy nie wiadomo kiedy komornik zapuka do drzwi albo ona zalozy sprawe o ojcostwo itp
__________________
z wizazem od 12.2004 Edytowane przez xfrida Czas edycji: 2025-02-25 o 16:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-01
Wiadomości: 343
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Zasadniczo masz racje, to powinna być kwestia wyjaśniona od A do Z i robienie z tego wielkich tajemnic i niedopowiedzeń nie ma sensu i po prostu nie wróży dobrze.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-01
Lokalizacja: raz tu, raz tam
Wiadomości: 8
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Ostatnio mieliśmy taką powiedzmy poważniejszą rozmowę, akurat na inny temat, ale o tym też parę zdań padło.
I kurczę, wychodzi na to, że on rzeczywiście się po prostu wstydzi tego dziecka. W sensie nie samego dziecka, tylko tego że w tak młodym wieku został ojcem. Nie powiedział tego wprost, ale wygląda na to, że to chyba rodzina mu nakładła do głowy, że to wstyd (no ok - dziadkowie to można zrozumieć, bo są mocno konserwatywni, ale jego rodzice to wykształceni ludzie o dość otwartych poglądach). I jest to tym dziwniejsze, że teraz ta sama rodzina tak organizuje np. te wysyłki paczek, albo jakieś wspólne wyjścia jak mały przyjeżdża. Przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia. Na samym początku on parę razy wspominał, że chciałby, żebym poznała małego. Ja przyznaję, że jakoś mocno za dziećmi nie przepadam i swoich nie planuję, ale no to jest mój partner i jego dziecko - też chciałabym je poznać, zwłaszcza że jakąś tam wspólną przyszłość planujemy. W ciągu tych trochę ponad 2 lat było kilka okazji, żeby to zorganizować, ale jak możecie się domyślić, do żadnego zapoznania nigdy nie doszło. Gdy jego była przyjeżdża z synem - jakoś 2 razy w roku na tydzień-dwa - spotykają się z całą jego rodziną: a to rodzice organizują wspólne zakupy, a to jakiś kuzyn z kuzynką zabierają do zoo, a to do dziadków na obiad. Może to jakaś zazdrość przeze mnie przemawia i może to megagłupio brzmi, ale trochę przykro mi było w takich momentach, że on nie potrafi znaleźć godziny w ciągu tego tygodnia, żeby właśnie zapoznać mnie z własnym synem, chociaż tyle razy mówił, że tego chce. Za każdym razem jego usprawiedliwienie brzmi: "no bo tamta nie chce go samego z nami/ze mną zostawić, a nie chciałbym, żebyście się spotkały". No dobra, na początku jak mały miał te 2-3 latka no to okej, matka woli być z nim, ale serio 5-letni chłopiec nie może zostać na parę godzin sam z ojcem i dziadkami? Ostatnim razem to już wyglądało dla mnie trochę dziwnie: pojechali na działkę na grilla, on, ona z synem plus cała jego rodzina i spędzili sobie wesoło dzień. Gdzie tyle razy mi powtarzał, że tak ma jej dosyć i nie cierpi z nią przebywać i że cała rodzina też jej nie lubi. Nie wiem, może już popadam w paranoję, ale jakoś mi się to wszystko coraz mniej trzyma kupy. Rozumiem, że on chce maksymalnie wykorzystać te kilka dni w ciągu roku, które ma na kontakt z dzieckiem, więc pewnie zgadza się na to spędzanie z nią całego dnia i jakieś jej warunki. No ale z drugiej strony, przez całą resztę roku nie wykazuje prawie żadnej inicjatywy w tym kierunku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Możliwe, że jest tak jak mówisz - chce maksymalnie wykorzystać te parę dni kiedy dziecko jest w kraju albo pokazać przed rodzinką i byłą, że jednak jest odpowiedzialny i dba o małego itd. Potem była wyjeżdża, dziecko jest daleko i ogranicza się do wysyłania mu prezentu, właściwie chyba sporo takich niedzielnych tatusiów postępuje w ten sposób. Jest z dzieckiem kilka dni kiedy jest fajnie i beztrosko, a na co dzień nie musi zajmować się pociechą gdy jest gorzej.
Przyznaję, że nie rozumiem Twojego zaskoczenia ani drążenia tego tematu, sama sobie odpowiedz na pytanie czy na dłuższą metę odpowiadałaby Ci większa obecność dziecka w Waszym życiu wraz z byłą Twojego faceta w pakiecie. Z moich obserwacji bardzo często prowadzi to do konfliktów, więc przemyśl sobie czy obecna forma ich relacji jest dla Ciebie aż takim problemem, czy ma sens tropienie ich relacji. Twój facet nie wydaje się odpowiedzialnym kandydatem na ojca, ale skoro i tak nie planujesz dzieci to raczej nie musisz się zamartwiać jak zachowałby się wobec Waszego potomstwa. Jego relacje z dzieckiem i byłą są w dużej mierze jego sprawą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Jeśli jesteście ze sobą blisko, porozmawiaj szczerze z Nim, może rozmowa z Jego mamą, poza jego plecami (o ile się o Niej dowie) będzie dla Niego bolesnym trafem - oznaką, że może nie do końca masz do Niego zaufanie ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 151
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Ja ogolnie nie umawialabym sie z facetem z dzieckiem bo to niesie za soba szereg roznych komplikacji itp. Chociazby z dziedziczeniem. Moze jestem okropna ale ani nie chcialabym obcego dziecka w swoim zyciu, ani nie chcialabym faceta ktory porzucil dziecko.
A Twoj facet skoro byl na tyle dojrzaly zeby splodzic czlowieka powinien na tyle samo dojrzale usiasc z Toba i porozmawiac na ten temat, tak samo jak wziac odpowiedzialnosc za dziecko. Sam fakt ze oficjalnie nie jest ojcem dziecka jest dla mnie dziwny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 805
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Cytat:
I tak już latami ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 54
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Ja też uważam, że facet z dzieckiem to najczęściej słaba opcja dla dziewczyny bez zobowiązań - bo z jednej strony, kto chciałby być z nieodpowiedzialnym draniem, który olewa własne dziecko? A z drugiej zaangażowany tata często nie ma już miejsca w swoim życiu na związek i nie traktuje swojej kobiety priorytetowo.
Z tego, co piszesz, podejście Twojego faceta do ojcostwa jest bardzo lekceważące i mało odpowiedzialne, co dla mnie byłoby poważnym red flagiem. Chyba mało wiesz o wychowaniu dzieci (to nic dziwnego, skoro ich nie masz i nie planujesz), ale to absolutnie nie jest normalne, że facet narzeka, że po pracy musi zająć się niemowlakiem czy naciska na wysłanie roczniaka do żłobka (w moim odczuciu to powinna być ostateczność, gdy naprawdę nie ma innego wyjścia, takie małe dzieci potrzebują bliskości rodziców + żłobek to narażenie na infekcje). Myślę, że ta dziewczyna mogła mieć wiele wad, ale ocenianie w ten sposób, że chce naciągać na kasę jakiegoś łebka, który pracuje za minimalną, jest bardzo niesprawiedliwe. Przecież ile ona może dostawać od niego kasy? 1000-1500 zł? Mam małe dziecko, wiem co ile kosztuje i serio, to na nic nie starcza, więc o jakim dojeniu z kasy mówimy? To nie wstyd mieć dziecko w młodym wieku. Wstyd jest podchodzić do kwestii ojcostwa tak, jak Twój facet: mieć kontakt z dzieckiem dwa razy w roku, migać się od płacenia, olewać kwestie formalne itp. Z Twojego opisu wyłania się niestety dość nieciekawy obraz Twojego partnera. Piszesz, że nie chcesz mieć dzieci, więc być może brzydkie strony jego charakteru nie odbiją się na Tobie w żaden sposób. Może się jednak okazać, że bardzo luźno traktuje wszelkiego rodzaju zobowiązania i jest nieodpowiedzialny także w innych sferach życia. Z całą pewnością dobrze by było, gdybyś porozmawiała z nim szczerze o tym, co Cię nurtuje i zastanowiła się, co Cię tak naprawdę niepokoi. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 805
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 151
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Doprawdy? A ile czasu dziennie poświęcasz, aby poszukać tańszych sposobów, aby zaspokoić potrzeby dziecka?
A kto powiedzial ze potrzeby jej dziecka sa niezaspokojone? Jest to po prostu stwierdzenie faktu ze 1000 czy 1500 zl to nie sa ogromne kwoty w kontekście wydatkow na dziecko. Po za tym 1. Niektórych stac zeby wydawac na dziecko tyle pieniedzy ile dziecko potrzebuje bez szukania sposobow na oszczedzanie A 2. Jezeli tu mowa o alimentach to moze niech tatus szuka sposobow by wiecej zarobic a nie zwala na matke gimnastyke jak sie zmiescic w budzecie ktory jej laskawie daje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-01
Lokalizacja: raz tu, raz tam
Wiadomości: 8
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Cytat:
Właśnie w tym tkwi cały problem, że on nie lubi o tym rozmawiać. Chciałabym go bardziej pociągnąć za język, żeby mieć konkrety, a nie w połowie tylko moje domysły, ale on się mocno wkurza jak zaczynam temat. Dlatego pojawił mi się w głowie pomysł, żeby jakoś podpytać jego mamę, ale chyba coraz dalej jestem od tego. Wiem, że ocenianie kogoś, że chce naciągać na kasę jest niesprawiedliwe, ale to po prostu tak trochę z boku wygląda: rozstanie w marcu, po czym w lipcu już ślub z innym mężczyzną. Plus podejrzenia, że te pieniądze które wysyłał na syna wcale na niego nie szły, bo gdy rozmawiali np. na kamerce, mały nigdy nie był schludnie ubrany, zwykle w poniszczonych rzeczach itp., a to zazwyczaj nie były małe kwoty, bo nieraz dorzucali się też rodzice czy dziadkowie. Dlatego mój facet zaczął wysyłać paczki zamiast pieniędzy, żeby mieć trochę większą pewność, że dziecko rzeczywiście z tego skorzysta. Wiem, że to pewnie żadna przesłanka do takich podejrzeń, no ale cóż, jego decyzja. Nie że go bronię, bo wiem że w tej kwestii na pewno nie jest całkiem w porządku, ale staram się przedstawić jak to wygląda z mojej strony. No a ja wiem też tylko to, co usłyszałam od niego albo to czego się jakoś domyśliłam. Jeśli chodzi o kwestie formalne, to z tego co zrozumiałam - wspólnie ustalili, że dziecko samo sobie wybierze nazwisko jak będzie dorosłe (może wcale tak nie było, tylko on mi to tak przekazał w swoich pokrętnych tłumaczeniach), i wiem jak to brzmi, ale on chyba nadal wierzy, że jest szansa, że to będzie jego nazwisko. Kwestia wpisania go lub nie jako ojca nadal jest dla mnie trochę zagadką. Niby oficjalnie nie jest (chociaż może i jest, tylko tak mi to pokrętnie przedstawił), ale z jakiego właściwie powodu, czy ona nie chciała, czy on, czy rodzina mu tak doradziła, nie mam pojęcia. A tak jak już ktoś wcześniej napisał - w razie jakichkolwiek "turbulencji" w przyszłości, wolałabym mieć to wyjaśnione wprost. Zbieram się, choć dość powoli, do takiej poważnej i szczerej rozmowy na ten temat. Mam parę pytań, które na pewno chcę mu zadać, i w sumie czekam chyba na odpowiedni moment, żebyśmy oboje mieli czas i przestrzeń na to, żeby spokojnie porozmawiać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 552
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Dla matki dziecka korzystnie że go nie wpisała jako ojca, nie potrzebuje zgody na wyjazd, na paszport ani żadnych innych. Dla niego w sumie bez znaczenia, więzi z dzieckiem nie ma, nie bardzo się nim interesuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 151
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Dla matki korzystne, bo tak jak piszesz mogla dziecko wywiesc z kraju a pieniadze czy tam paczki dostaje.
Dla ojca nie korzystne bo dziecko zostalo wywiezione. Jaki ojciec sie na cos takiego godzi 🤦☠♀️. Zeby dziecko zostalo wywiezione nie dosc ze tak daleko to jeszcze tam gdzie jest wojna! Po za tym jak przyjdzie co do czego i bedzie jakis podzial majatku to dzieciak bedzie pierwszy, zastanow sie nad tym bo kiedys bedziesz splacac dziecko jezeli sie dorobicie czegos razem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 502
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 587
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
wedlug mnie to to wszystko sie kupy nie trzyma
dziecko nawet uznane moze miec nazwisko matki nie ma to nic wspolnego czy ojciec jest wpisany w metryke czy nnie to jest decyzja ktora podejmuje sie przed urzednikiem stanu cywilnego nie ma przymusu nadawania dziecku nazwiska ojca skoro ma watpliwosci czy to jego dziecko dlaczego nie wykona badan DNA kiedy dziecko go odwiedza ? ona ma nowego meza i ten maz nie ma problemu zeby ona przyjezdzala do polski i siedziala tydzien u ex faceta z dzieckiem? jestes pewna ze ona ma meza(faceta)? co do alimentow a raczej pieniedzy wysylanych na dziecko to nie wiem czy sie orientujesz ze alimenty nie sa tylko na ubrania dla dziecka dziecko potrzebuje jedzenia ,lekarstw,zabawek,musi gdzies mieszkac,matka placi rachunki za mieszkanie ogrzewanie ,prad ,bilety autobusowe,ksiazeczki do czytania ,oplata za przedszkole (pozniej wycieczki szkolne)wyjscia na lody ,do mcdonalda itp itd normalne zycie ktore zapewnia mu matka ,ktora sama musi sie nim zajmowac bo ojciec nie jest obecny w jego zyciu tylko osoba ktora nigdy nie miala dzieci moze uwazac ze nie placenie i wysylanie paczki zalatwi sprawe,utrzymanie dziecka to nie tylko fizyczne przedmioty a wiele innych rachunkow ktore trzeba placic a ubrania to jest tylko maly procent jaki sklada sie na utrzymanie dziecka jak ty sobie wyobrazasz te wizyty w przyszlosci?ze twoj maz bedzie znikal na tydzien dwa razy w roku i spedzal cale dnie z ex i jego /nie jego dzieckiem? cos tu smierdzi i fackt ze on sie denerwuje i nie chce odpowiadac na pytania z tym zwiazane sprawia ze nie umialabym zaufac temu czlowiekowi moim zdaniem albo odpowie na wszystkie pytania i przestanie cie izolowac albo radzilabym rozstanie
__________________
z wizazem od 12.2004 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 54
|
Dot.: Facet z dzieckiem - co o tym myśleć?
Całkowicie zgadzam się z tym, co pisze XFrida.
W tym, co opisujesz widać ogromne niespójności w zasadzie na każdym kroku - tylko nie wiadomo, na ile wynika to z tego, że sama pewne rzeczy sobie "dopowiadasz" niekoniecznie zgodnie z prawdą, a na ile Twój facet mydli Ci oczy (i w jakim celu). 1. Kwestia nazwiska - to już było wyżej wyjaśniane. 2. Wydatki na dziecko - jako matka (na szczęście nie samotna) powiem Ci, że gdybym kiedyś została sama z opieką nad dzieckiem i zamiast alimentów dostała paczkę ciuchów, pluszaków i powiedzmy jakieś książeczki - uznałabym to za wymigiwanie się od płacenia. Oczywiście można kupić drogie, firmowe rzeczy i nabić paragon, ale każda matka powie Ci, że ubranka i pluszaki to najmniejszy problem. Dla dziecka takie rzeczy można kupić za grosze w marketach (przyjemne, bawełniane, ładne), znaleźć na vinted czy często dostać w bardzo dobrym stanie od znajomych, którzy założyli dwa razy i dziecko wyrosło. To jest coś, co pochłania stosunkowo niewielką część budżetu i co można mieć niewielkim kosztem. Dużo natomiast może kosztować np. przedszkole, wizyty u lekarzy specjalistów, fizjoterapeutów, logopedów, a także całe "zwyczajne życie", które trzeba dziecku zapewnić. Paczka z ciuchami i pluszakami byłaby dobrym prezentem od wujka, ale w przypadku ojca to kpina. 3. "Zaniedbane" dziecko na kamerce - tu należałoby się przyjrzeć, o co chodzi. Może po prostu dziecko było upaćkane zupką/przyszło z zabawy na podwórku umorusane - dzieci na pewnym etapie ciągle się brudzą i czasem odpuszczasz przebieranie non stop. Ale jeżeli faktycznie było widać jakieś poważniejsze zaniedbania np. higieniczne - no to tym bardziej dziwne, że ojciec na to pozwala zamiast dążyć do częstych kontaktów. 4. Kwestia szybkiego ślubu matki dziecka - a czy nie bardziej prawdopodobna jest wersja, że gdy ona zobaczyła, że biologiczny ojciec dziecka za bardzo na rodzica i partnera się nie nadaje, dała szansę jakiemuś "orbiterowi", którego wcześniej olewała, by nie być "samotną matką"? To w sumie najmniej ważne i nie Tobie oceniać. 5. To już bardzo ważne. Jak Twój facet wyobraża sobie swoją rolę jako ojca w przyszłości? Jaką ma wizję związku z Tobą? Czy są one kompatybilne z Twoimi wyobrażeniami o satysfakcjonującym związku? O tym zdecydowanie powinniście porozmawiać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.