Wyrzuty sumienia za przeszłość

[Laocker]

Czesc dziewczyny, od jakiegoś czasu wpędzam się w wyrzuty sumienia… a mianowicie…

Aktualnie jestem z mężem i spodziewamy się dziecka, znamy się około 15 lat od czasów szkolnych… na początku naszego związku mieliśmy dużo wzlotów i upadków gdzie schodziliśmy się i rozchodziliśmy (niedojrzałość emocjonalna dzieci) i tak to trwało i trwało do czasu aż w końcu dorośliśmy i stwierdziliśmy że się kochamy i chcemy razem być i tak od kilku lat mieszkanie ślub dziecko i jest pięknie. W momentach jak się rozchodziliśmy to wiadomo jak to młodzież imprezowaliśmy spotkaliśmy się z innymi… kiedyś ok 10 lat temu zerwał ze mną i ja postanowiłam rozpocząć życie na nowo i dać sobie spokój, poznałam chłopaka weszłam w związek i przespałam się z tym nowym chłopakiem, z którym się rozeszłam i po jakimś czasie wróciłam do byłego który jest moim mężem…. Mam do siebie wielkie wyrzuty sumienia że to zrobiłam a on o tym nie wie, ale z drugiej strony wiem że wtedy w tym momencie chciałam raz na zawsze zakończyć to i ułożyć życie na nowo, teraz jesteśmy bardzo szczęśliwi a mnie dopadają jakieś chore wyrzuty sumienia z przeszłości….. pomocy

[Aelora]

Przecież nie zrobiłaś nic złego, nie byliście wtedy razem, on zerwał. Z tego co piszesz w okresach rozstań imprezowaliście, poznawaliście inne osoby, on nikogo nie miał w tym okresie że tak się z tym męczysz? Tylko, że on pewnie nie miałby z tego powodu wyrzutów sumienia, bo z tego co widzę faceci raczej tak na to nie patrzą.

Nigdy też nie rozumiem jakiegoś przeżywania co się działo w okresach przerwy w związku. Skoro nie umiecie radzić sobie z takimi kwestiami, to albo nie rozchodźcie się co chwilę pod wpływem impulsu, albo rozstańcie się raz a porządnie, żeby nie martwić się tym co działo się w okresie wolności.

[skara]

Bez sensu te wyrzuty sumienia. Nic złego nie zrobiłaś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lil_Mermaid]

Jeśli się rozstaliście to miałaś prawo robić co chciałaś, nawet gdybyś co noc sypiała z innym partnerem - to Twoja sprawa i Twoje decyzje.

Dopóki nie byłas w związku i nikogo nie zdradzałaś, to nie rozumiem- miałaś żyć jak zakonnica całe życie, bo może do siebie wrócicie? I tak byś czekala do tej pory, gdybyście się nie zdążyli zejść po drodze?

Czy może zrobiliście sobie tylko oddech od siebie na jakiś czas pozostając w takim zawieszeniu i wiedziałaś, że się prędzej czy później znów zejdziecie? Bo przeżywanie tego, że jako singielka się z kimś przespałaś, to dziwne.

[xfrida]

Napisane przez Laocker

Czesc dziewczyny, od jakiegoś czasu wpędzam się w wyrzuty sumienia… a mianowicie…

Aktualnie jestem z mężem i spodziewamy się dziecka, znamy się około 15 lat od czasów szkolnych… na początku naszego związku mieliśmy dużo wzlotów i upadków gdzie schodziliśmy się i rozchodziliśmy (niedojrzałość emocjonalna dzieci) i tak to trwało i trwało do czasu aż w końcu dorośliśmy i stwierdziliśmy że się kochamy i chcemy razem być i tak od kilku lat mieszkanie ślub dziecko i jest pięknie. W momentach jak się rozchodziliśmy to wiadomo jak to młodzież imprezowaliśmy spotkaliśmy się z innymi… kiedyś ok 10 lat temu zerwał ze mną i ja postanowiłam rozpocząć życie na nowo i dać sobie spokój, poznałam chłopaka weszłam w związek i przespałam się z tym nowym chłopakiem, z którym się rozeszłam i po jakimś czasie wróciłam do byłego który jest moim mężem…. Mam do siebie wielkie wyrzuty sumienia że to zrobiłam a on o tym nie wie, ale z drugiej strony wiem że wtedy w tym momencie chciałam raz na zawsze zakończyć to i ułożyć życie na nowo, teraz jesteśmy bardzo szczęśliwi a mnie dopadają jakieś chore wyrzuty sumienia z przeszłości….. pomocy

nie widze powodu do wyrzutow sumienia,nie bylas z nim ,zarowno on jak i ty mieliscie prawo szukac szczescia z innymi ludzmi

zastanow sie lepiej czy twoj zwiazek jest napewno taki idealny jak tu opisujesz bo cos mi sie wydaje ze szukasz jakiegos problemu zastepczego zamiatajac pod dywan prawdziwe problemy

skup sie na ciazy i przyszlosci zamiast rozpamietywac cos z przed 10 lat co kompletnie nie ma wplywu na terazniejszosc

[askowatosc]

A co ma na celu takie rozkiminianie przeszlosci? Zmienisz ja przez takie myslenie? No chyba nie...
Po pierwsze nie byliscie razem, a to oznacza rownie dobrze ze moglas miec innego chlopaka i wziac z nim slub, a nie byc wierna twojemu mezowi jak razem nawet nie byliscie. Troche absurd. Po drugie mlodosc zadzi sie sowimi prawami i ciesz sie ze wlasnie sporbowalas tego z innym chlopakiem, tak to bys do konca zycia zastanawiala sie jak to jest z innym poza twoim mezem.
Patrz przed siebie, bo patrzac w tylnie lusterko daleko nie zajedziesz.

Jesli moge spytac ile macie lat?

[Laocker]

Aktualnie jesteśmy po 30tce, od kilku lat rozpoczęliśmy już poważny związek gdzie myślimy o przyszłości, nie mamy głupot w głowie. Zawiłe czasy o których pisałam to były początki studiów gdzie mieliśmy po 19-24 lat…

[Aelora]

Było minęło, macie dziecko, ślub, mieszkanie, a Ciebie dręczą jakieś dziwne wspomnienia z przeszłości. O co właściwie chodzi? Czy tak jak pisała xfrida jest tam jednak coś poważniejszego, przez co obecny związek nie jest tak idealny jak to rysujesz? Dowiedziałaś się czegoś, tamten facet nagle się odezwał czy o co chodzi? Bo w szczęśliwym związku wyszukiwanie takich problemów nie ma miejsca. Jeśli tak Cię gryzie że on nic nie wie możesz mu zwyczajnie powiedzieć, ale bądź przygotowana, że mąż pewnie też ma swoje historie z czasu gdy nie byliście razem. Jeśli obawiasz się, że miałby Cię rozliczać że spotykałaś się z innym gdy on Cię rzucił to sorry, jednak nie jesteście taką dobrą parą.
Nie zrobiłaś nic złego ani nadzwyczajnego, to że weszłaś krótkotrwale w związek z innym facetem po prostu nie jest niczym kontrowersyjnym.

[diana088]

Napisane przez Laocker

Czesc dziewczyny, od jakiegoś czasu wpędzam się w wyrzuty sumienia… a mianowicie…

Aktualnie jestem z mężem i spodziewamy się dziecka, znamy się około 15 lat od czasów szkolnych… na początku naszego związku mieliśmy dużo wzlotów i upadków gdzie schodziliśmy się i rozchodziliśmy (niedojrzałość emocjonalna dzieci) i tak to trwało i trwało do czasu aż w końcu dorośliśmy i stwierdziliśmy że się kochamy i chcemy razem być i tak od kilku lat mieszkanie ślub dziecko i jest pięknie. W momentach jak się rozchodziliśmy to wiadomo jak to młodzież imprezowaliśmy spotkaliśmy się z innymi… kiedyś ok 10 lat temu zerwał ze mną i ja postanowiłam rozpocząć życie na nowo i dać sobie spokój, poznałam chłopaka weszłam w związek i przespałam się z tym nowym chłopakiem, z którym się rozeszłam i po jakimś czasie wróciłam do byłego który jest moim mężem…. Mam do siebie wielkie wyrzuty sumienia że to zrobiłam a on o tym nie wie, ale z drugiej strony wiem że wtedy w tym momencie chciałam raz na zawsze zakończyć to i ułożyć życie na nowo, teraz jesteśmy bardzo szczęśliwi a mnie dopadają jakieś chore wyrzuty sumienia z przeszłości….. pomocy

Nie warto wracać do przeszłości, masz to wszystko za sobą . Jest dobrze to zacznij się cieszyć z tego ,co masz. Nie musisz się dusić czymś, co było 10 lat temu, nie warto . Masz wyrzuty sumienia, to drugi raz nie wchodź do tej samej wody i będzie o.k . Przeszłość też cię czegoś nauczyła .

[Laocker]

Mój związek nie jest idealny, nie napisałam tego, zaznaczyłam, że od pewnego czasu jest pięknie. Nie idealnie. Mam wrażenie, że od pewnego czasu analizuje swoje życie, a w szczególności rzeczy które zrobiłam źle, mój mózg cały czas analizuje sytuacje z przeszłości plus teraźniejszości, ta historia która tutaj napisałam jest jedyną z tych które mnie po prostu męczą… piszecie prawdę, sama tak myślę jak wy, to moje życie i moje decyzje, ale dlaczego czuje się podle z tym, że nigdy mu nie powiedziałam??? Kilka partnerki do głowy by mi to nienprzyszlo, a teraz dziwnie analizuje całe moje życie …

[xfrida]

Napisane przez Laocker

Mój związek nie jest idealny, nie napisałam tego, zaznaczyłam, że od pewnego czasu jest pięknie. Nie idealnie. Mam wrażenie, że od pewnego czasu analizuje swoje życie, a w szczególności rzeczy które zrobiłam źle, mój mózg cały czas analizuje sytuacje z przeszłości plus teraźniejszości, ta historia która tutaj napisałam jest jedyną z tych które mnie po prostu męcząâ€Ś piszecie prawdę, sama tak myślę jak wy, to moje życie i moje decyzje, ale dlaczego czuje się podle z tym, że nigdy mu nie powiedziałam??? Kilka partnerki do głowy by mi to nienprzyszlo, a teraz dziwnie analizuje całe moje życie …

Moim zdaniem nie ma sensu mu o tym mówić skoro tp bylo wiele lat temu i wszystko uklada sie dobrze po co wogole wdawac sie teraz w takie rozmowy? Czemu to mialoby sluzyc czy twoje wyznanie zmienilo by cokolwiek waszym zwiazku na lepsze? Wez sie zastanow .chciałabys zeby twoj maz teraz przyszedl do ciebie i wyznawal ci zw kiedys sie z kims przespal jak nie byliscie razem? Po co by ci byly takie informacje w tym momencie?
Ja bym byla naprawdę wkurzona jakby mojemu facetowi po latacj sie zebralo na takie wyznania i to jeszcze w momencie kiedy czekamy na dziecko .
Zastanow sie co takie wyznanie po latach mialoby przynoesc dobrego? Chcesz wzbudzic niepokoj w partnerze? Spowodowac zachwianie zaufania?
Wez przestan rozkminiac rzeczy ktore dzis nie maja juz zasnego znaczenia niech zostanie jak jest bo grzebiac w tym tylko syfu sie dogrzebiesz
Ps.co bylo zlego tak logicznie myslac w tym ze jako wolna osoba spotykalas sie z innym facetem i z nim spałaś? Szukasz problemow gdzie ich nie ma.odwiedz psychiatre jak masz takie natretne mysli bez powodu

[Aelora]

Po prostu tego nie analizuj. Kiedy takie myśli pojawiają się w Twoim umyśle staraj się wyrzucić je, wiesz że one nie mają sensu, zajmij się czymś innym, masz teraz inne rzeczy, rodzinę na głowie. Sorry że to napiszę, ale któryś raz z rzędu czytam wątek że nagle dziewczyna zaczyna o czymś myśleć i nie umie sobie z tym poradzić, co Wy nie umiecie panować nad tym co się dzieje w Waszej głowie? Jakaś myśl wpadnie, choćby głupia, i nagle wszystko przeżywacie? Wszystkie dziewczyny napisały Ci tutaj że Twoje obawy są irracjonalne, jeśli dalej totalnie nie radzisz sobie z tym skorzystaj z pomocy psychologa lub lekarza, może to jakieś napięcie na tle nerwowym i potrzebujesz pomocy.

[Natalialilian]

Zgodzę się z tym, że całkowicie bez sensu to analizujesz. Nic dobrego to nie wniesie w wasze życie, ba- może mu tylko popsuć humor i sam zacznie rozkminiac i analizować, niczego dobrego to nie wróży. Czasem lepiej czegoś nie wiedzieć. Poza tym, niepotrzebnie masz wyrzuty sumienia - przecież nie byliście wtedy razem, niczego sobie nie przysiegaliscie, byliście młodzi, nawet wtedy nie wiedziałaś, że razem będziecie... Po co rozgrzebywać stare tematy. Skup się na tym, co masz teraz i dbaj o to, co ma być.

[Eri_Sa]

Chyba trochę cię nie rozumiem autorko, facet sam cię rzucił i masz wyrzuty sumienia, że w okresie waszej "przerwy" miałaś relacje z innymi ludźmi zamiast czekać wiernie jak pies czy moze wróci a może nie?

[Manequinnsuicides]

Uważam, że problematyczny w tym kontekście może być nie tyle fakt, że po zerwaniu Autorka przespała się z kimś innym, co zatajenie tego faktu w momencie, gdy zdecydowali się ponownie wejść w związek (zwłaszcza jeżeli to zerwanie trwało bardzo krótko).

Tutaj wygląda to na sprawę z zamierzchłej przeszłości bez większego znaczenia, ale ja w takim przypadku bym po prostu "na świeżo" normalnie powiedziała coś w stylu "gdy mnie rzuciłeś przez chwilę spotykałam się z X" i tyle.

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Manequinnsuicides

Uważam, że problematyczny w tym kontekście może być nie tyle fakt, że po zerwaniu Autorka przespała się z kimś innym, co zatajenie tego faktu w momencie, gdy zdecydowali się ponownie wejść w związek (zwłaszcza jeżeli to zerwanie trwało bardzo krótko).

Tutaj wygląda to na sprawę z zamierzchłej przeszłości bez większego znaczenia, ale ja w takim przypadku bym po prostu "na świeżo" normalnie powiedziała coś w stylu "gdy mnie rzuciłeś przez chwilę spotykałam się z X" i tyle.

Niee. Nie mówić, bo to może zepsuć atmosferę na dekady.

[Cordianka]

Dla mnie sprawa jest prosta - autorka nikogo nie zdradziła, to dawna przeszłośc, po co to drapać.

[lettuce96]

Autorko, robisz z igły widły.