Włosy z głowy rwę... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2025-05-10, 17:11   #1
Krycha666
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 1

Włosy z głowy rwę...


Dobry! 😁

Na wstępie powiem, że będę brzmieć jak nastolatka ale cóż, trochę już po przejściach większych i mniejszych jestem. To se mogę.

Mam problem chyba bardziej ze sobą niż z chłopem i zastanawiam się czy ktoś w moim wieku też miał problem z identyfikacją czego chce i co czuje 🤦

Do rzeczy: od zimy zeszłego roku jestem sama. Pozbierałam się, było, minęło, trza ruszyć dalej. Bawiłam się na portalach randkowych, bardziej "dla jaj" niż żeby czegokolwiek poważnego teraz szukać (panie kochany, a na co mie to!). Generalnie działam szybko i stwierdzam, że jak nie ma o czym gadać i typ niespecjalnie mi podchodzi (a wybreda ze mnie niesamowita), to grzecznie dziękuję i do niewidzenia. Nie plątałam się w żadne tam łóżko ani nic z tych rzeczy. Dodam, że raczej coby język podszlifować i trochę świata więcej poznać, raczej wolę pomagać się rozgościć w PL panom nie z tego kraju. A co! Radzę sobie darować dopisywanie mi historyjek o autobusach Arabów, bo zdecydowanie nie o to chodzi.

No i tak. Trzy tygodnie temu jakoś tak zaczęłam pisać z jednym Latynosem. Hmm, prawie mój typ, nie w ciemię bity. Inicjatywa od początku po jego stronie. Gadki szmatki o rzeczach... różnych. Od tarcia marchewy na obiad po ludzkie dramaty. Intymności też nie brakuje, żeby nie było że oni stamtąd zimni jacyś 😂 Od słowa do słowa przeszliśmy do rzeczy, czyli tak po 2 tygodniach bębnienia w ekran telefonu się umówiliśmy. Jechałam tam i jakoś mnie tak strzykło w klatce piersiowej raz, drugi. Myślę: "Dobra, nie wyspałaś się, na miejscu będzie ok."

Na miejscu było sto razy bardziej niż ok. Postarał się o każdy szczegół, żebym tylko była zadowolona. A ja... cóż. Mechanizm obronny w postaci "Bez kija nie podchodź", "Bądź kobieto chuliganem takim, że jeszcze po policję facet zadzwoni, dajesz!". Udało mu się trochę mnie roztopić mimo wszystko, co już było dla mnie dziwne, bo nie tak prosto ze mną. W końcu pozwoliłam się pocałować, a potem już sama biegiem leciałam przed nim byleby przejść do rzeczy. W głowie: "A wuj tam ze wszystkim. Chcę i to zrobię. Rany boskie, on mi się nawet podoba."

Po wszystkim grzecznie poszliśmy nadrobić kalorie. Byłam jakby mnie ktoś pierdyknął cegłą w łeb. Usiłowałam uciec w muzykę (ta, na jednej słuchawce) a to nic nie dało. On mnie pytał cały czas, czy na pewno wszystko ok i czy w ogóle mi się podobało i czemu nagle się zamknęłam.

Coś tam bełkotnęłam, że zmęczona jestem i łazić mi się już w sumie nie chce.

I nagle jakby mi ktoś syreny PSP odpalił w głowie i uszach. Co się dzieje? No ja pierniczę, nie wiem...

Typ nie wie tym bardziej. Coraz bardziej zaniepokojony, bo po mnie widać wszystko.

Nawet nie zjadłam wszystkiego... Nawet nie pamiętam jak się za mną kurzyło jak poderwalam się w galop i już byłam w drodze powrotnej. On tam został... Wywalił kawał forsy na wszystko. A ja normalnie jak w amoku, aż siebie nie poznawałam. Przeraziłam się, że się...bujnęłam.

(Sic! Czemu?! Co w tym złego?)



Dwa dni później odezwałam się do niego. Mamy normalnie swoje numery. Przepraszałam...wyjaśniła m, dokładnie to co Wam. Że się wystraszyłam. Było ciężko. Mówił jak paskudnie go skrzywdziłam. Przepraszałam dalej. W końcu mi się udało. Jest druga szansa. Jest trudno, bo niełatwo go udobruchać. Ale jest.

Mamy się widzieć za tydzień. On się boi, że znowu zrobię to samo. Że będę wredna, szydercza i znowu dam nogę. Nie dziwię się.



Czy ktoś tak samo ma nierówno pod sufitem? To się nadaje do leczenia? Tak, on chciał żeby potem było coś poważnego. Ja też. Ale czemu mnie to przeraża?

Trzymajcie mnie w sześciu albo...
Krycha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 08:35   #2
Aelora
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 2 512
Dot.: Włosy z głowy rwę...

No nie rozumiem, najpierw umawiasz się, potem zachowujesz się odpychająco, chłop miał dużo cierpliwości skoro skakał wobec Ciebie, a zachowywałaś się tak jak opisujesz.
Po drugie nie rozumiem Twojego przeżywania - jak rozumiem spaliście ze sobą, było fajnie, zadziałała biochemia i szał hormonów, więc czujesz uniesienie. Pierwszy raz tak masz? Skoro oboje tego chcecie, pospotykaj się z nim, poznawajcie się dalej, cieszcie się swoim towarzystwem. Poobserwuj go czy faktycznie jest taki szarmancki, czy nie ma kogoś na boku i zobaczysz w którą stronę to zmierza.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 08:52   #3
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 617
Dot.: Włosy z głowy rwę...

O matko, ale dziwna i emocjonalna reakcja na zwykłe spotkanie. Bardzo dziwnie się zachowałaś, więc na drugim spotkaniu to ja bym się postarała na Twoim miejscu by po prostu go przeprosić za coś tak dziwnego.
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 10:18   #4
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 558
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Niewiele z tego opisu zrozumiałam, popaprało cię dość równo. Ale tego, że jego paskudnie go skrzywdziłaś też nie kupuję - manipulacja z jego strony - wielkie mi rzeczy że zapłacił za kolację. Tym bardziej że mega naciskał na pocałunek i strasznie chciał żeby spotkanie skończyło się seksem. Ja tu widzę nadużycie z jego strony, nie podoba mi się jego postępowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 10:51   #5
Rilla82
Zakorzenienie
 
Avatar Rilla82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 542
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Brzmi jak klasyczna lękowa reakcja na impuls, że mogłabyś się znowu do kogoś przywiązać 😉
Rilla82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 10:53   #6
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Niewiele zrozumiałam z tego co napisałaś, ale mam jedną radę która może przydać sie też w życiu codziennym - mniej egzaltowania, więcej normalnych przemyśleń.
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 11:00   #7
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 617
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez Lizzie_M Pokaż wiadomość
Niewiele zrozumiałam z tego co napisałaś, ale mam jedną radę która może przydać sie też w życiu codziennym - mniej egzaltowania, więcej normalnych przemyśleń.

Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2025-05-12, 15:52   #8
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 321
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Niewiele z tego opisu zrozumiałam, popaprało cię dość równo. Ale tego, że jego paskudnie go skrzywdziłaś też nie kupuję - manipulacja z jego strony - wielkie mi rzeczy że zapłacił za kolację. Tym bardziej że mega naciskał na pocałunek i strasznie chciał żeby spotkanie skończyło się seksem. Ja tu widzę nadużycie z jego strony, nie podoba mi się jego postępowanie.
Dokładnie. Facet przesadza. Nie chcesz, to się z "wariatką" drugi raz nie spotykaj. Oboje skorzystaliście i tyle. Zamiast bawić się w jakieś gorzkie żale po jednym spotkaniu, lepiej dać sobie spokój.

A Ty, Autorko, nie baw się w seks na pierwszej randce. To nie dla Ciebie. Tym bardziej, że takie zachowanie (no nie zachowałaś się jak osoba do końca zrównoważona) na niektórych facetów działa jak płachta na byka. Ciesz się, że nie trafiłaś na jakiegoś furiata.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2025-05-12 o 18:03
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 16:12   #9
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 119
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Niewiele z tego opisu zrozumiałam, popaprało cię dość równo. Ale tego, że jego paskudnie go skrzywdziłaś też nie kupuję - manipulacja z jego strony - wielkie mi rzeczy że zapłacił za kolację. Tym bardziej że mega naciskał na pocałunek i strasznie chciał żeby spotkanie skończyło się seksem. Ja tu widzę nadużycie z jego strony, nie podoba mi się jego postępowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę, że już bez przesady. Tzn nie wiem, bo rzeczywiście trudno coś zrozumieć z tego opisu, ale wygląda na to, że po prostu była chemia i się pocałowali, a potem autorka sama była entuzjastyczna i chętna do seksu.
Zimne, odrzucające zachowanie po seksie jest słabe, gdyby odwrócić płcie i to by był facet, to wszyscy by pisali, że burak i chodziło mu tylko o jedno. A tutaj oboje chcieli seksu na pierwszej randce, a potem to autorka zachowała się jak stereotypowy maczo "zaliczyć i do widzenia", zamiast normalnie rozmawiać i nie uciekać (wtf tak w ogóle). Dla mnie to niedojrzałe u obu płci i dziwię się, że facet zgodził się jeszcze na jakieś spotkanie.
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.

Edytowane przez ColourTheSmallOne
Czas edycji: 2025-05-12 o 16:13
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 17:14   #10
Camillie32
Rozeznanie
 
Avatar Camillie32
 
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 617
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez ColourTheSmallOne Pokaż wiadomość
Myślę, że już bez przesady. Tzn nie wiem, bo rzeczywiście trudno coś zrozumieć z tego opisu, ale wygląda na to, że po prostu była chemia i się pocałowali, a potem autorka sama była entuzjastyczna i chętna do seksu.
Zimne, odrzucające zachowanie po seksie jest słabe, gdyby odwrócić płcie i to by był facet, to wszyscy by pisali, że burak i chodziło mu tylko o jedno. A tutaj oboje chcieli seksu na pierwszej randce, a potem to autorka zachowała się jak stereotypowy maczo "zaliczyć i do widzenia", zamiast normalnie rozmawiać i nie uciekać (wtf tak w ogóle). Dla mnie to niedojrzałe u obu płci i dziwię się, że facet zgodził się jeszcze na jakieś spotkanie.

Zgadzam się, gdyby facet się tak zachował po seksie, to byłoby larum podniesione (i słusznie, bo to zawsze chamskie zachowanie niezależnie od płci).
Camillie32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-12, 19:28   #11
minttee
Zadomowienie
 
Avatar minttee
 
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 194
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Strasznie dziwnie się to czyta.
Przypomina mi to 'kultowe' swego czasu wątki jednej wizażanki, która w podobny sposób opisywała swoje przygody z jakimiś Francuzami czy innymi Hiszpanami.

Poza tym, oboje robicie z igły widły, drama w sumie z niczego.

Edytowane przez minttee
Czas edycji: 2025-05-12 o 20:37
minttee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2025-05-12, 20:38   #12
ukladlimbiczny
miss twin peaks
 
Avatar ukladlimbiczny
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 365
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Kawał strasznej grafomanii, ciężko się to czyta.
A jeśli chodzi o samą sytuację, to szczerze mówiąc nie wiem, czy na jego miejscu chciałabym się spotkać drugi raz.

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka
ukladlimbiczny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 08:39   #13
ColourTheSmallOne
Zadomowienie
 
Avatar ColourTheSmallOne
 
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 119
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Strasznie dziwnie się to czyta.
Przypomina mi to 'kultowe' swego czasu wątki jednej wizażanki, która w podobny sposób opisywała swoje przygody z jakimiś Francuzami czy innymi Hiszpanami.

Poza tym, oboje robicie z igły widły, drama w sumie z niczego.
A no, był taki grafomański wątek Monsieur, a później autorka wróciła z historią o jakimś Angliku chyba. Może teraz czas na Latynosa
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy

Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną.

Edytowane przez ColourTheSmallOne
Czas edycji: 2025-05-13 o 08:41
ColourTheSmallOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 10:07   #14
magdalenaCat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 490
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Mnie się wydaje że to twoje podejście że bawisz się facetami i nie oczekujesz nic oprócz seksu to mechanizm obronny przed odrzuceniem. Boisz się że się zaangażujesz i zakochasz a wtedy facet ci da do zrozumienia że to był tylko seks. A twoja podświadomość rozumuje w ten sposób jeżeli ty masz takie samo podejście jak on to nie uda mu się ciebie skrzywdzić. Tutaj wystraszyłaś się tego że koleś ci się zaczyna podobać. Lepiej przyjąć ze może coś z tego będzie a może nie i podchodzić na luzie, nie angażować się dopóki nie zaangażuje się on, To mimo wszystko obca dla ciebie osoba, jeżeli zniknie jutro to nic się w twoim życiu nie zmieni.
magdalenaCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 10:11   #15
Flashdance
Zadomowienie
 
Avatar Flashdance
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 843
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez Krycha666 Pokaż wiadomość
Dobry! ��

Na wstępie powiem, że będę brzmieć jak nastolatka ale cóż, trochę już po przejściach większych i mniejszych jestem. To se mogę.

Mam problem chyba bardziej ze sobą niż z chłopem i zastanawiam się czy ktoś w moim wieku też miał problem z identyfikacją czego chce i co czuje ��

Do rzeczy: od zimy zeszłego roku jestem sama. Pozbierałam się, było, minęło, trza ruszyć dalej. Bawiłam się na portalach randkowych, bardziej "dla jaj" niż żeby czegokolwiek poważnego teraz szukać (panie kochany, a na co mie to!). Generalnie działam szybko i stwierdzam, że jak nie ma o czym gadać i typ niespecjalnie mi podchodzi (a wybreda ze mnie niesamowita), to grzecznie dziękuję i do niewidzenia. Nie plątałam się w żadne tam łóżko ani nic z tych rzeczy. Dodam, że raczej coby język podszlifować i trochę świata więcej poznać, raczej wolę pomagać się rozgościć w PL panom nie z tego kraju. A co! Radzę sobie darować dopisywanie mi historyjek o autobusach Arabów, bo zdecydowanie nie o to chodzi.

No i tak. Trzy tygodnie temu jakoś tak zaczęłam pisać z jednym Latynosem. Hmm, prawie mój typ, nie w ciemię bity. Inicjatywa od początku po jego stronie. Gadki szmatki o rzeczach... różnych. Od tarcia marchewy na obiad po ludzkie dramaty. Intymności też nie brakuje, żeby nie było że oni stamtąd zimni jacyś �� Od słowa do słowa przeszliśmy do rzeczy, czyli tak po 2 tygodniach bębnienia w ekran telefonu się umówiliśmy. Jechałam tam i jakoś mnie tak strzykło w klatce piersiowej raz, drugi. Myślę: "Dobra, nie wyspałaś się, na miejscu będzie ok."

Na miejscu było sto razy bardziej niż ok. Postarał się o każdy szczegół, żebym tylko była zadowolona. A ja... cóż. Mechanizm obronny w postaci "Bez kija nie podchodź", "Bądź kobieto chuliganem takim, że jeszcze po policję facet zadzwoni, dajesz!". Udało mu się trochę mnie roztopić mimo wszystko, co już było dla mnie dziwne, bo nie tak prosto ze mną. W końcu pozwoliłam się pocałować, a potem już sama biegiem leciałam przed nim byleby przejść do rzeczy. W głowie: "A wuj tam ze wszystkim. Chcę i to zrobię. Rany boskie, on mi się nawet podoba."

Po wszystkim grzecznie poszliśmy nadrobić kalorie. Byłam jakby mnie ktoś pierdyknął cegłą w łeb. Usiłowałam uciec w muzykę (ta, na jednej słuchawce) a to nic nie dało. On mnie pytał cały czas, czy na pewno wszystko ok i czy w ogóle mi się podobało i czemu nagle się zamknęłam.

Coś tam bełkotnęłam, że zmęczona jestem i łazić mi się już w sumie nie chce.

I nagle jakby mi ktoś syreny PSP odpalił w głowie i uszach. Co się dzieje? No ja pierniczę, nie wiem...

Typ nie wie tym bardziej. Coraz bardziej zaniepokojony, bo po mnie widać wszystko.

Nawet nie zjadłam wszystkiego... Nawet nie pamiętam jak się za mną kurzyło jak poderwalam się w galop i już byłam w drodze powrotnej. On tam został... Wywalił kawał forsy na wszystko. A ja normalnie jak w amoku, aż siebie nie poznawałam. Przeraziłam się, że się...bujnęłam.

(Sic! Czemu?! Co w tym złego?)



Dwa dni później odezwałam się do niego. Mamy normalnie swoje numery. Przepraszałam...wyjaśniła m, dokładnie to co Wam. Że się wystraszyłam. Było ciężko. Mówił jak paskudnie go skrzywdziłam. Przepraszałam dalej. W końcu mi się udało. Jest druga szansa. Jest trudno, bo niełatwo go udobruchać. Ale jest.

Mamy się widzieć za tydzień. On się boi, że znowu zrobię to samo. Że będę wredna, szydercza i znowu dam nogę. Nie dziwię się.



Czy ktoś tak samo ma nierówno pod sufitem? To się nadaje do leczenia? Tak, on chciał żeby potem było coś poważnego. Ja też. Ale czemu mnie to przeraża?

Trzymajcie mnie w sześciu albo...
Ty masz taki styl wypowiedzi (w mowie i na piśmie) na co dzień czy tylko tak na potrzeby wątku?

Co znaczy że wolisz pomagać rozgościć się w Polsce panom z innych krajów? Zapraszasz ich do siebie na obiadki? Urządzasz wycieczki z przewodnikiem? Pomagasz szukać im mieszkania i pracy? No ale skoro sama napisałaś że chcesz poznać świat to raczej powinnaś do nich jeździć a nie ugaszczac w Polsce.

Co znaczy że cię strzyklo w klatce piersiowej jak byłaś w drodze do niego? Miałaś pierwsze objawy zawału?


Ogólnie zrozumiałam, że zafundowałas facetowi emocjonalną huśtawkę. Fajnie wam się gadało, więc chcieliście się spotkać, przyjechałaś i nie wiadomo dlaczego zachowywałas się jak rozkapryszone dziecko, potem się z nim przespałas, a potem uciekłaś. Jednym słowem twoje zachowanie to szczyt niedojrzałości. Najpierw dojdź do ładu sama ze sobą, poukładaj sobie w głowie a dopiero potem bierz się za relacje z facetami. Pytanie czy ty już wcześniej miałaś z tym problem, czy tylko nie przepracowałas ostatniego rozstania i nie jesteś gotowa na randki?

Edytowane przez Flashdance
Czas edycji: 2025-05-13 o 11:04
Flashdance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 10:13   #16
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: Włosy z głowy rwę...

I jeszcze jedno autorko:

Cytat:
Napisane przez Krycha666 Pokaż wiadomość

Na wstępie powiem, że będę brzmieć jak nastolatka ale cóż, trochę już po przejściach większych i mniejszych jestem. To se mogę.
Mam nadzieję, że to bardziej żart niż twoje życiowe podejście do codziennych spraw i relacji z innymi, bo "jestem po przejściach to mi wolno" to coś nadającego sie w prostej linii na terapie.
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 10:22   #17
havarti
Raczkowanie
 
Avatar havarti
 
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 197
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez minttee Pokaż wiadomość
Strasznie dziwnie się to czyta.
Przypomina mi to 'kultowe' swego czasu wątki jednej wizażanki, która w podobny sposób opisywała swoje przygody z jakimiś Francuzami czy innymi Hiszpanami.

Poza tym, oboje robicie z igły widły, drama w sumie z niczego.
Mi się taki styl pisania kojarzy z nastoletnimi pisarkami fan ficków w latach 2003-2007
havarti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-13, 15:10   #18
hasta_la_vista
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 238
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Mam siostrę z zaburzeniem osobowości borderline. Więc całość brzmi całkiem swojsko i znajomo Nie mówię, że to na pewno to, nie wiem jaki wiek, u młodych osób niedojrzałość to nie zawsze od razu zaburzenia
hasta_la_vista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-15, 13:47   #19
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 539
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez Krycha666 Pokaż wiadomość
Dobry! 😁

Na wstępie powiem, że będę brzmieć jak nastolatka ale cóż, trochę już po przejściach większych i mniejszych jestem. To se mogę.

Mam problem chyba bardziej ze sobą niż z chłopem i zastanawiam się czy ktoś w moim wieku też miał problem z identyfikacją czego chce i co czuje 🤦

Do rzeczy: od zimy zeszłego roku jestem sama. Pozbierałam się, było, minęło, trza ruszyć dalej. Bawiłam się na portalach randkowych, bardziej "dla jaj" niż żeby czegokolwiek poważnego teraz szukać (panie kochany, a na co mie to!). Generalnie działam szybko i stwierdzam, że jak nie ma o czym gadać i typ niespecjalnie mi podchodzi (a wybreda ze mnie niesamowita), to grzecznie dziękuję i do niewidzenia. Nie plątałam się w żadne tam łóżko ani nic z tych rzeczy. Dodam, że raczej coby język podszlifować i trochę świata więcej poznać, raczej wolę pomagać się rozgościć w PL panom nie z tego kraju. A co! Radzę sobie darować dopisywanie mi historyjek o autobusach Arabów, bo zdecydowanie nie o to chodzi.

No i tak. Trzy tygodnie temu jakoś tak zaczęłam pisać z jednym Latynosem. Hmm, prawie mój typ, nie w ciemię bity. Inicjatywa od początku po jego stronie. Gadki szmatki o rzeczach... różnych. Od tarcia marchewy na obiad po ludzkie dramaty. Intymności też nie brakuje, żeby nie było że oni stamtąd zimni jacyś 😂 Od słowa do słowa przeszliśmy do rzeczy, czyli tak po 2 tygodniach bębnienia w ekran telefonu się umówiliśmy. Jechałam tam i jakoś mnie tak strzykło w klatce piersiowej raz, drugi. Myślę: "Dobra, nie wyspałaś się, na miejscu będzie ok."

Na miejscu było sto razy bardziej niż ok. Postarał się o każdy szczegół, żebym tylko była zadowolona. A ja... cóż. Mechanizm obronny w postaci "Bez kija nie podchodź", "Bądź kobieto chuliganem takim, że jeszcze po policję facet zadzwoni, dajesz!". Udało mu się trochę mnie roztopić mimo wszystko, co już było dla mnie dziwne, bo nie tak prosto ze mną. W końcu pozwoliłam się pocałować, a potem już sama biegiem leciałam przed nim byleby przejść do rzeczy. W głowie: "A wuj tam ze wszystkim. Chcę i to zrobię. Rany boskie, on mi się nawet podoba."

Po wszystkim grzecznie poszliśmy nadrobić kalorie. Byłam jakby mnie ktoś pierdyknął cegłą w łeb. Usiłowałam uciec w muzykę (ta, na jednej słuchawce) a to nic nie dało. On mnie pytał cały czas, czy na pewno wszystko ok i czy w ogóle mi się podobało i czemu nagle się zamknęłam.

Coś tam bełkotnęłam, że zmęczona jestem i łazić mi się już w sumie nie chce.

I nagle jakby mi ktoś syreny PSP odpalił w głowie i uszach. Co się dzieje? No ja pierniczę, nie wiem...

Typ nie wie tym bardziej. Coraz bardziej zaniepokojony, bo po mnie widać wszystko.

Nawet nie zjadłam wszystkiego... Nawet nie pamiętam jak się za mną kurzyło jak poderwalam się w galop i już byłam w drodze powrotnej. On tam został... Wywalił kawał forsy na wszystko. A ja normalnie jak w amoku, aż siebie nie poznawałam. Przeraziłam się, że się...bujnęłam.

(Sic! Czemu?! Co w tym złego?)



Dwa dni później odezwałam się do niego. Mamy normalnie swoje numery. Przepraszałam...wyjaśniła m, dokładnie to co Wam. Że się wystraszyłam. Było ciężko. Mówił jak paskudnie go skrzywdziłam. Przepraszałam dalej. W końcu mi się udało. Jest druga szansa. Jest trudno, bo niełatwo go udobruchać. Ale jest.

Mamy się widzieć za tydzień. On się boi, że znowu zrobię to samo. Że będę wredna, szydercza i znowu dam nogę. Nie dziwię się.



Czy ktoś tak samo ma nierówno pod sufitem? To się nadaje do leczenia? Tak, on chciał żeby potem było coś poważnego. Ja też. Ale czemu mnie to przeraża?

Trzymajcie mnie w sześciu albo...
Dziewczyno, Ty masz taki sty wypowiedzi, ze niewiele mozna z tego zrozumiec.

Wy sie przespaliscie ze soba i ucieklas?

Dla mnie to klasyczny lek przed bliskoscia. Przypadek dobry na terapie ewentualnie do samodzielnego przepracowania. Radze cos z tym zrobic, bo jak Ci bedzie zalezalo na kims, to kazda relacje polozysz.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-18, 17:44   #20
Alegory
Raczkowanie
 
Avatar Alegory
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 366
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Jest spora szansa, że stworzycie porąbaną relację ciepło - zimno na długo.
Warto byłoby się nauczyć, co mówią do Ciebie Twoje odczucia i emocje. Nas tam nie było, ciężko powiedzieć, czy te syreny alarmowe to dlatego, że faktycznie typ może być zagrożeniem (manipulacja "jak bardzo go skrzywdziłaś" może na to wskazywać), czy jest inny powód. Wstępnie wygląda mi to na love bombing i chęć zapełnienia pustki walczącą z instynktem samozachowawczym.
Alegory jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2025-05-21, 11:04   #21
Lizzie_M
Raczkowanie
 
Avatar Lizzie_M
 
Zarejestrowany: 2025-05
Wiadomości: 179
Dot.: Włosy z głowy rwę...

Cytat:
Napisane przez hasta_la_vista Pokaż wiadomość
Mam siostrę z zaburzeniem osobowości borderline. Więc całość brzmi całkiem swojsko i znajomo Nie mówię, że to na pewno to, nie wiem jaki wiek, u młodych osób niedojrzałość to nie zawsze od razu zaburzenia

Kurcze, ja założyłam, że skoro autorka pisze, że "nie jest już nastolatką" to raczej faktycznie dojrzała osoba. Dopiero mi uświadomiłaś, że to mogą być równie dobrze jakieś 20-22 lata
Lizzie_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-05-21 12:04:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.