Czy ludzie sie zmieniają?

[Roughstone]

Witam, chciałem zasięgnąć porady pań ponieważ stanowisko facetów jest mi znane ale do brzegu. Jakiś czas temu poznałem dziewczynę, nie miała wtedy jeszcze dziecka, bawiła się i spotykaliśmy się na sex, mówiła że nikogo nie ma a było inaczej. Na jakiś czas zerwaliśmy kontakt ale gdy wpadla z gościem który ją potem zostawił odezwała się do mnie. Zaczęliśmy się znów spotykać ale sex już nie był taki jak kiedyś, jednak z biegiem czasu tak się złożyło że jesteśmy ze sobą i tu rodzi się mnóstwo wątpliwości. Twierdzi że tamto życie ma już za sobą, że nie ma ochoty na sex (ma 2 latka i fakt pochłania jej energię) ale mam też obawy że jak mlody podrośnie to wróci dawna ona i znów będzie latać. W przeszłości zdradzala swoich chłopów więc lampka się zapala. Nawiązując do tytułu czy możliwe że zmieniła się na dobre? Nie chce marnować swojego i jej czasu jeśli to nie ma prawa wypalić.

[Aelora]

Szczerze nie wydaje mi się żeby miała się zmienić, powiedziałabym wręcz że jesteś na przeczekanie skoro odezwała się po wpadce z innym. Ale zdecydowałeś się z nią być, Ty ją znasz najlepiej, ja tej kobiety w ogóle na oczy nie widziałam, więc to Ty powinieneś ocenić czy możesz jej zaufać zamiast pytać przypadkowych ludzi w necie.

[Bruma_w_Hogsmeade]

"Alfa szmaci, beta płaci"
Przepraszam, że podaję ten tekst redpillowców (debili), ale coś jest na rzeczy, bo laska po prostu chce, abyś ponosił konsekwencje dzidziusia. Niedługo będziesz go utrzymywał.

[xfrida]

Napisane przez Roughstone

Witam, chciałem zasięgnąć porady pań ponieważ stanowisko facetów jest mi znane ale do brzegu. Jakiś czas temu poznałem dziewczynę, nie miała wtedy jeszcze dziecka, bawiła się i spotykaliśmy się na sex, mówiła że nikogo nie ma a było inaczej. Na jakiś czas zerwaliśmy kontakt ale gdy wpadla z gościem który ją potem zostawił odezwała się do mnie. Zaczęliśmy się znów spotykać ale sex już nie był taki jak kiedyś, jednak z biegiem czasu tak się złożyło że jesteśmy ze sobą i tu rodzi się mnóstwo wątpliwości. Twierdzi że tamto życie ma już za sobą, że nie ma ochoty na sex (ma 2 latka i fakt pochłania jej energię) ale mam też obawy że jak mlody podrośnie to wróci dawna ona i znów będzie latać. W przeszłości zdradzala swoich chłopów więc lampka się zapala. Nawiązując do tytułu czy możliwe że zmieniła się na dobre? Nie chce marnować swojego i jej czasu jeśli to nie ma prawa wypalić.

Ona latala sypiajac z toba a ty nie latales?
Moim zdaniem jest mozliwe ze jej sie odechcialo seksów ma 2 letnie dziecko priorytety sie zmienily .nawet jak dziecko podrosnie to nadal bedzie przy nim pelno roboty
Jaka jest jej sytuacja zyciowa? Pracuje ma zawod? Mieszka sama? Co z toba ty masz prace?mieszkacie razem?
To wszystko ma znaczenie w ocenie sytuacji

[ruda_ciotka]

Napisane przez xfrida

Ona latala sypiajac z toba a ty nie latales?
Moim zdaniem jest mozliwe ze jej sie odechcialo seksów ma 2 letnie dziecko priorytety sie zmienily .nawet jak dziecko podrosnie to nadal bedzie przy nim pelno roboty
Jaka jest jej sytuacja zyciowa? Pracuje ma zawod? Mieszka sama? Co z toba ty masz prace?mieszkacie razem?
To wszystko ma znaczenie w ocenie sytuacji

Zgadzam się. Poziom ogarnięcia życiowego partnerki może łatwo wskazywać czy tu serio dzieje się jakiś progres czy po prostu znalazła sobie jelenia jako zabezpieczenie.