|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
|
Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Mieszkam sobie na ulicy, które idzie "pod górkę" i mieszkam mniej więcej po środku. Na dole jest głupia baba, która ma 4 psy (głupia nie dlatego, że ma 4 psy, zaraz napiszę konkretniej czemu
). 3 są kompletnie niewychowane i ciągle mają otwartą uliczkę, że mają możliwość zwiania. Mojemu bratu podarły jedne spodnie (a są to kundelki wyglądające jak rozkoszne maskotki, tylko jeden taki dosyć większy wilczurowaty stworek, a agresywny jak cholera :/ ), za moje usiłują się zabrać, a na psa mi startują. W samoobronie płoszę je kamieniami, ale małymi, żeby im krzywdy nie zrobić, ale tą babę już kilka razy ochrzaniłam, żeby je pilnowała. Za peirwszym razem byłam kulturalna, wręcz miła, żeby je zabrała. No i poskutkowało, przeprosiła, zabrała, podziękowała, że powiedziałam. Drugim razem chciały zjeść jakiegoś jamnika (którego oczywiście też nie łaska upilnować, ale ten nie jest agresywny tylko płochliwy), to poszłam zdenerwowana do tej babki, że chciały zjeść jamnika (biedny później kulał), a głupie babsko zaczęło mnie wyzywać, że niemożliwe, że one łagodne są (taaa...) i mnie wypchnęła z podwórka. W między czasie kilka razy jej zwracałam uwagę, żeby je lepiej pilnowała. Dzisiaj wracam sobie z psiną do domu, a jej jeden burek (najbardziej rozdziadowiony z jej wszystkich psów) chce moja nogawkę i mojego psa. Po chwili widzę, że babka gdzieś się szwęda, psa olewa. Wkurzona jej powiedziałam, że nie ręczę za siebie jak on ją ugryzie. Zwrócenie uwagi, żebym się grzeczniej zachowywała. Powiedziałam jej, że zacznę się grzecznie zachowywać, jak zacznie pilnować psy, bo strach wyjść z własnym na spacer (bo taka prawda, 8-miesięczna spanielka raczej nie poradzi sobie z pełnymi energii i agresji 3 psami). Na brak argumentów dodała, że jej pies wrócił kiedyś pogryziony przez mojego psa (ani razu nie miała nawet okazji go dotknąć, bo tego czubka odganiam jak tylko się da), który jeśli nie jest ze mną na spacerze w zasięgu mojego wzroku to siedzi na podwórku, z którego ma szansę wyjść tylko jak jest otwarta uliczka, no chyba, że przeskoczy przez dosyć wysoki płot , a raczej by jej się to nie udało, bo kangurem to ona nie jest . Jak już olałam tą durną babę niereformowalną (w końcu zaczęłam się śmiać z tego co wymyśla. wiem, wiem, kulturą się nie pochwaliłam ...), to w domu doszłam do wniosku, że przecież moja psina jest tak zdolna, że pogryzła jej psa przez płot (drewniane belki, szpary między nimi są takie, że mam problem z wsadzeniem ręki do nadgarstka ). Co można zrobić z taką babą? Straż miejska nie poskutkuje (mój sąsiad strażnik miejski jak zobaczył 8 psów na swoim podwórku [bo tyle tu biegało swego czasu... :/ ] to zamiast zająć się tym jak człowiek i poinformować właścicieli albo przegonić jakoś normalnie, zaczął je okopywać idiota jeden, ulica wariatów po prostu...), policja też nie, bo jest ona żoną byłego komendanta policji (a w moim "mieście" się takie coś niestety bardzo liczy :/ ). Oprócz zwracania uwagi do znudzenia da zrobić się coś jeszcze? Jest coś, co jak się powie poskutkuje? Pomimo, że to się nie zdarza strasznie często użeranie z nią, to mnie to tak wnerwia, że mam ochotę babę wziąć za żywy cel i strzelać wiatrówką! Mi się zawsze wydawało, że dorosła kobieta powinna pokazywać, albo przynajmniej sprawiać wrażenie, że jest odpowiedzialna, dojrzała i takie tam, a ta zachowuje się gorzej niż 10-letnie dzieciaki biegające po mojej ulicy, bo nawet one chodzą jej uwagę zwracać, że boją się jej psów. Wybaczcie, że takie to długie, ale chciałam przedstawić sytuację dosyć dokładnie
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
ja widze ratunek tylko w tych dwóch instytucjach, o których piszesz, że zawiodły:/
właściciel ma obowiązek utrzymac swoje psy na swoim podwórku. Nie mam pojęcia, jak to załatwić, żeby baba sie uspokoiła, a psom się krzywda nie stała (bo nasyłanie na nia dresa z agresywnym psem to pewnie by poskutkowało, ale psów szkoda) |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
szkoda.myslalam ze straz miejska by pomogla.moj sasiad dostal 200 zl za swoja "agresywna"grubiutka spanielke bez smyczy i kaganca
swego czasu latali po osiedlu i łapali babcie z psami bez smyczy heh dobrze ze sasiadka sobie nie sprawila rodwailerkow i dobermanków:/ |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ~.~.~.~
Wiadomości: 6 683
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
masz szczeniaka spaniela
![]() angielski???:->
__________________
~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
zadzwoń na polije może akurat coś zrobią. Choiaż wątpię
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Angielski złoty potworek
![]() Nie zrobią, chyba, że zadzwonię na policję, która nie ma obowiązku zajmowania się tym rejonem :/, chociaż i tak wątpię, żeby coś zrobili. Esfira, dresów na tą babę (ale tylko na babę, jak będzie sama gdzieś łaziła bez psiaków) to z chęcią, ale nie znam żadnych dresów Bess, mają dużego psa jednego (coś ONkowatego), ale on jest staruszek taki, że nawet mu się szczekać nie chce jak kiedyś, tylko cały czas leży. I na szczęście akurat ten im nigdy nie zwiał, bo nie był zbyt przyjaźnie nastawiony do ludzi
|
|
|
|
|
#7 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Psy nie lubią zapachów, więc jak im psikniesz dezodorantem koło pyska, to póżniej wystarczy, że zobaczą pojemnik. A co do "baby", to jeśli taka wredna i głupia jak piszesz, to nawet żebyś ją "opluła" i tak nic nie pomoże. Więc tak jak radzą dziewczyny idz na policję, może jednak będzie jej wstyd przed byłymi kumplami męża. A może trafisz na takiego co ich nie lubi, albo na praworządnego normalnego policjanta (naiwna jestem???).
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Fafix, powoli faktycznie zaczynam się z tą policja zastanawiać, tylko kurde wiem, że w moim "mieście" jak usłyszą, o co się rozchodzi będą sikać ze śmiechu zamiast coś zrobić. Oni potrafią tylko zaczepiać ludzi z psiakami rozmiarów yorka jak idzie bez kagańca, bo to przecież morderca
, ale jak już kogos pies luzem łazi koło podwórka to jakoś nie mają nic przeciwko :/
|
|
|
|
|
#9 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Mam pytanie, czy któryś z psów wszedł kiedykolwiek na twoją posesję ? I czy próbowałaś interweniować w gminie, bo chyba można by to było "podciągnąć" jako wałęsanie się psów.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej"
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co zrobić z głupią nieodpowiedzialną babą?
Cytat:
Na moim podjeździe pod samochodami notorycznie chowało się jakieś 7 psów, z tego 3 tej baby. Reszta nie wiem czyja. Z tych wszystkich tylko te 3 nadal się szwędają, reszte gdzieś wcięło, pewnie przyszły pogryzione do domu (a gryzły się notorycznie, zazwyczaj 6 na jednego, kilka razy narażałam własne nogi żeby ofiarę wybronić) i teraz sa pilnowane. Ale babsko oczywiście nie potrafi :/ |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.




). 3 są kompletnie niewychowane i ciągle mają otwartą uliczkę, że mają możliwość zwiania. Mojemu bratu podarły jedne spodnie (a są to kundelki wyglądające jak rozkoszne maskotki, tylko jeden taki dosyć większy wilczurowaty stworek, a agresywny jak cholera :/ ), za moje usiłują się zabrać, a na psa mi startują. W samoobronie płoszę je kamieniami, ale małymi, żeby im krzywdy nie zrobić, ale tą babę już kilka razy ochrzaniłam, żeby je pilnowała. Za peirwszym razem byłam kulturalna, wręcz miła, żeby je zabrała. No i poskutkowało, przeprosiła, zabrała, podziękowała, że powiedziałam. Drugim razem chciały zjeść jakiegoś jamnika (którego oczywiście też nie łaska upilnować, ale ten nie jest agresywny tylko płochliwy), to poszłam zdenerwowana do tej babki, że chciały zjeść jamnika (biedny później kulał), a głupie babsko zaczęło mnie wyzywać, że niemożliwe, że one łagodne są (taaa...) i mnie wypchnęła z podwórka. W między czasie kilka razy jej zwracałam uwagę, żeby je lepiej pilnowała. Dzisiaj wracam sobie z psiną do domu, a jej jeden burek (najbardziej rozdziadowiony z jej wszystkich psów) chce moja nogawkę i mojego psa. Po chwili widzę, że babka gdzieś się szwęda, psa olewa. Wkurzona jej powiedziałam, że nie ręczę za siebie jak on ją ugryzie. Zwrócenie uwagi, żebym się grzeczniej zachowywała. Powiedziałam jej, że zacznę się grzecznie zachowywać, jak zacznie pilnować psy, bo strach wyjść z własnym na spacer (bo taka prawda, 8-miesięczna spanielka raczej nie poradzi sobie z pełnymi energii i agresji 3 psami). Na brak argumentów dodała, że jej pies wrócił kiedyś pogryziony przez mojego psa (ani razu nie miała nawet okazji go dotknąć, bo tego czubka odganiam jak tylko się da), który jeśli nie jest ze mną na spacerze w zasięgu mojego wzroku to siedzi na podwórku, z którego ma szansę wyjść tylko jak jest otwarta uliczka, no chyba, że przeskoczy przez dosyć wysoki płot
, a raczej by jej się to nie udało, bo kangurem to ona nie jest
. Jak już olałam tą durną babę niereformowalną (w końcu zaczęłam się śmiać z tego co wymyśla. wiem, wiem, kulturą się nie pochwaliłam
...), to w domu doszłam do wniosku, że przecież moja psina jest tak zdolna, że pogryzła jej psa przez płot (drewniane belki, szpary między nimi są takie, że mam problem z wsadzeniem ręki do nadgarstka




