Załamana facet to świnia choc go brak ;(

[Candies]

Witam jestem nowym urzytkownikiem za wszystkie pomyłki z góry przepraszam ..

Chce wam opisać moja sytulacje która jest dla mnie bardzo cieżka i nie radze sobie już znią mysle ze ktoś mi pomoże!

Byłam z chłopakiem rok czasu , ktory był bardzo dobry kochany itp ale mnie cały czas okłamywał co sie okazało zanim zaczełam sie z nim spotykać , miał dziewczyne fotomodelke która pozuje na zdjeciach nago i on sie jej wstydził jak mi mowił i skonczył znią . Zaczełam sie z nim spotykać , wszystko było piekne ale jak były plusy to było tez minusu. Ma mame która traktuje Go jak dziecko mimo że ma 22 lata , a on jej nie potrafi choć raz powiedzieć grzecznie Nie!
Ja rozumiem że to matka ale on tez powinien mieć własne życie !
Paweł ma też siostre która ma 15 lat i jest strasznie zazdrosna o brata.

Na poczatku była bardzo miła spotykałam sie też i znia rozmawiałam o jej problemach itp ona opowiadała mi ze nie lubi tej dziewczyny swego brata , bo ona go zdradza a przy jej boku on sie tylko marnuje.
Gdy ja sie zaczełam spotykać z Pawłem jego siostra powiedziała Jemu że nie bedzie miał przyszlosci przy mnie ...! lecz jak On mi to powiedział wcale sie tym nie przeja .
Powiedział tylko tyle "NIECH GADAJA CO CHCĄ JA CIE KOCHAM BO TY JESTES INNA"
Strasznie sie zakochałam był dobrym chłopakiem nie pił alkoholu, nie palił popierosów , był poprostu normalny inteligentny itp .

Przezyłam z nim piekne chwile .
Mieszkaliśmy na jednym podwórku codziennie się widzieliśmy choć nachwile gdy któreś nie mogło .. ale to sie po pewnym czasie zakonczyło. Paweł powiedział mi że sie wyprowadzają 30 kg za Wrocław było mi strasznie smutno nie chciałam tego lecz czas tak szybko leciał że zanim sie obejrzałam to zaczeli się przeprowadzać do nowego domu obiecywał mi że bedzie przyjezdzał, bo prezecież nawet tu studiuje ja nie mogłam chodzić oficjalnie do niego bo nie powiedział nic mamie ze jestesmy razem ,
mimo ze jego rodzice mnie znali to tak nie za bardzo przepadali za mną choć jego mama podejzewała to ze sie spotykamy, i dlatego jak mowił że wychodzi gdzieś i nie wie o której bedzie to zawsze mu dawała jakieś zadanie do roboty żeby sie spózniał albo nie przychodził bo był juz bardzo zmeczony .
Ktoregoś dnia musiał jechac do nowego domu na 1 noc pilnowac rzeczy które tam został i zadzwonil do mnie czy pojade z nim "zgodziłam sie" .

Zjedliśmy tam pyszną kolację zrobił mi niespodziankę , zawiazał oczy i zaprowadził mnie do swojego nowego pokoju, gdzie był tam szampan pare róż wysypanych na dużym białym materacu i w około pełno swieczek palacych sie .

Było to 27 kwietnia tej nocy nigdy nie zapomne. Obiecał mi że juz zawsze będziemy razem mowił jak bardzo mnie kocha ale to były tylko kłamstwa.

Pare dni po tym wszystkim pojechał do swej byłej dziewczyny a okłamał mnie że jedzie mama zawieść na stajnie do znajomych ktorzy mają konie i powiedział ze bedzie za 2 godziny.

Nie przyjechał czekałam do wieczora zadzwoniłam do jego siostry pytajać sie gdzie jest jej brat bo ma wyłączony telefon i odpowiedziała mi ze u Eweliny

Udawałam jak by nic się nie stało jak bym o tym wszystkim nic nie wiedziała. On tak mnie okłamywał cały czas i tam jezdził .
Któregos dnia nie wytrzymałam i napisałam mu sms-a -ze mam juŻ dosyć tego kłamstwa że wiem gdzie On jest i ja tak nie potrafiw

Podziekowałam mu za mile spędzone chwile piszac na koncu "ZEGNAJ CHOC NADAL CIE KOCHAM"

Po 30 min od wysłania wiadomości przyjechał i powiedział mi że nie chciał mi tego pisać ani mowić , bo bym była zła jak by mi powiedział że jedzie do niej.
A tłumaczył sie tym że pojechał bo ona jest chora i cały czas do niego wydzwaniała , powiedziałam mu że jak ja kończe z kims to kończe ze wszystkim.
Zapytałam sie jego jak on by sie czuł czekając na mnie a ja bym sobie pojechała do byłego chłopaka bo on zadzwonił ze go głowa boli ..!!
Nic sie nie odezwał .
Zapytał mnie czy może sie przytulic i tak przez rok suchałam tych kłamstw było mi juz wszystko obojetne chciałam poprostu żeby był blisko mnie !
Ale z dnia na dzien przyjezdzaŁ coraz mniej.

Były tej jego byłej dziewczyny urodziny jedził przez 2 dni za prezentem i poszedł na impreze bo ona robiła , a jak były moje urodziny nie przyszedł tylko napisał mi sms "wszystkie najlepszego kocham cie" pózniej zadzwonił i prosił mnie żebym go zrozumiała , że on teraz nie wie co ma robić że chce zebym była z nim ale to wszystko z czasem sie ustatkuje żebym nikogo nie szukała tylko czekała na niego ..!

Tak od tamteh pory nie mam z nim kontaktu czasem napisze na gg "Co Słychac " i to wszystko ..

Nie daje juŻ sobie rady nie potrafie sobie znaleść kogoś i jestem sama ma dzień dzisiejszy . Nie wiem co sie dzieje ze mną .
Ale uwieżcie samemu jest okropnie zle!!!! ;(
Czasem mam ochote isc cos sobie zrobic albo wsiadać w pociąg i jechałć nie wiadomo gdzies .

W domu cały czas sie kłuce z rodzicami o byle co cały czas sie mnie czepiają ... co przyjedzie jakaś moja rodzina babcia wujek itp to mówia jaka to ja nie jestem ,
całymi dniami jest tylko mój temat i co mam robić bo już dłuzej nie daje rady nie potrafie sie pozbierac

PROSZE O POMOC!!!

[myShaczeQ]

Najpierw powstawiaj kropeczki i przecinki, bo nie da sie tego czytac.

[kasiakkk]

faktycznie interpunkcja by sie tu przydała mimo to, podołałam

Wyglada na to, że ten chłopak sam nie wie, z która z Was chce być. Tak czy inaczej, jest wobec Ciebie nieuczciwy i zwyczajnie Cię wykorzystuje. Nie rozumiem dlaczego z Nim jesteś. Nie warto. Nic na siłe. Masz 20 lat. Całe życie przed Tobą. Po co tracisz czas dla kogoś, kto Cię oszkuje i krzywdzi.

A co do Twojej rodziny - myślę, że Oni zwyczajnie się o Ciebie martwią. Może nie potrafią Ci tego okazać we właściwy sposób, dlatego źle odczytujesz ich intencje.

[Momo]

Facet nie jest Ciebie wart.Ty kochałaś go pomimo wszystko,a on tego nie doceniał.
Otrząśnij się ! Nie dawaj mu takiej satysfakcji - niech nie widzi ,że cierpisz przez niego.
Wyjdż do ludzi,spotkaj się z koleżankami,polataj po sklepach i kup sobie coś ekstra.Zrób się na bóstwo i idż na imprezę.
Jak go przypadkiem spotkasz,to masz wyglądać tak żeby żałował,że Cię stracił.
I czasami niech Ci nie przyjdzie do głowy wracać do drania.Jestes warta kogoś lepszego!

[mały_groszek]

Momo dobrze to ujęła - fakty mówią za siebie,nie wmawiaj sobie czegoś czego nie ma,bo będziesz przez to jeszcze bardziej cierpieć,a po co?

[Pomadka]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=161859
Co z tym wątkiem? Czy to jest kontynuacja tematu?

Na razie go zamykam, bo mam wrażenie, że załozyłaś 2 te same tematy tylko jeden bardziej rozbudowany.

[bess]

Nie przejmuj sie .Samej tylko na poczatku zle.Pozniej czlowiek docenia tą swobode,fakt ze nie musi sie juz denerwowac,nikt go nie oszukuje.To takie przyjemne
A te 30kg to straaasznie daleko ,faktycznie

[Camilla]

Nie trac czasu na niego, on nie zasługuje na Ciebie. Znajdź sobie jakieś zajęcie, rzuć się w wir obowiązków, wyjdź do ludzi, idźz kolezankami na zakupy, do kina, na impreze, zmień fryzure, kup sobie jakiś ekstra ciuch , poprostu zrób coś dla siebie. Najgorsza rzecza jest pokazywac facetowi, jak to się jest załamanym po jego odejściu. Jak kiedyś go gdzieś spotkasz na ulicy usmiechnij się szeroko powiedz "cześć" i idź dalej przed siebie.
Zobaczysz kiedyś spotkasz faceta, który bedzie Ciebie godzien.
Pozdrawiam i 3maj się cieplutko

[Sabcia87]

Broń Boże nie wracaj do niego, ja ten błąd popełniłam... Obiecywał że sie zmieni itp po dwóch miesiacach rozstaliśmy sie.. Dlugo nie mogłam sie pozbierać, ale tak jak dziewczynku tutaj pisza, zmieniłam fryzurke, zaczełam spotykać sie z koeżankami i takie tam... i po pewnym czasie... miłość sama przyszła, nieproszona.. Myśle że w twoim przypadku te z tak będzie. Tylko posłuchaj rad koleżanek...