Obsesyjna zazdrość - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-21, 21:22   #1
ILoveShoess
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4

Obsesyjna zazdrość


Witajcie Wizażanki

Przejdę odrazu do rzeczy. Jestem z mężczyzną od ponad roku i oboje jesteśmy świeżo po 20-stce, mimo to dość dojrzali na swój wiek.
Mój problem wiąże się z zazdrością. Na początku związku u boku mojego mężczyzny czułam się jedyna, wyjątkowa i widziałam jak patrzy na mnie z ogromnym szacunkiem. Nawet jeśli spotykaliśmy się z bardzo atrakcyjnymi dziewczynami to widziałam, że w jego oczach jestem najważniejsza i nie wykazywał właściwie żadnego zainteresowania innymi. Muszę wspomnieć, że jestem jego pierwszą kobietą jeśli chodzi o łóżko, inne związki były ale bez tego. W końcu gdy zaczęliśmy coś w tę stronę robić, mu absolutnie się nie śpieszyło i to było dla niego bardzo krępujące. On nie był moim pierwszym, a więc ja nieco bardziej w tą stronę naciskałam. Początki łóżkowego współżycia były pełne miłości, były namiętne ale dość spokojne. Nadal czułam się tak jak na początku, czułam więź między nami. Jednak to się zmieniło wraz ze zmianami w sprawach łóżkowych. Namiętność zaczęła iść w stronę wyuzdania (może to zbyt mocne słowo). Było na prawdę świetnie w łóżko ale to dużo zaczęło zmieniać między nami. On kiedyś nie myślał ani nie patrzył na mnie w tych kategoriach. Od momentu kiedy w naszym łóżko zaczęło dziać się bardziej "ostro" wręcz obsesyjnie wydaje mi się, że mu wszystko kojarzy się z seksem. Zaczął być pewniejszy siebie w tych sprawach, a co za tym idzie częściej mnie dotyka, używa podtekstów, dużo rzeczy zaczęło mu się z tym kojarzyć i częściej niż ja o tym myśli. Kiedyś było na odwrót, mam duży temperament i to ja go prowokowałam. Teraz stało się to dla mnie na tyle (nie wiem czy to nie za duże słowo) obrzydliwe, że rzadko mam na to ochotę jak on ma. A, że on ma coraz częściej to ja coraz rzadziej. Wydaje mi się, że patrzy na mnie pod innym kątem niż kiedyś. Podpatruje jak się przebieram, kiedyś wstydził się tego robić. Dla mnie warunkiem współżycia jest pewność co do uczuć drugiej osoby, poczucie, że jest się ta jedyną, o której myśli w ten sposób czyli jednym słowem poczucie bezpieczeństwa.
Kiedyś jak patrzył na ładne dziewczyny nie byłam zazdrosna. Rozumiałam to, bo przecież nawet ja na takie patrze z zainteresowaniem oczywiście o innym charakterze niż mężczyźni. Jednak teraz jak mam wrażenie, że na mnie patrzy pod innym względem to wydaje mi się, że też na inne. Widzę w okół każdą atrakcyjną kobietę, zwracam uwagę na jej atuty i je porównuje. Robię to nie nieumyślnie. Ta myśl mnie bardzo stresuje i powoduje napięcie. Zaczynam się od niego nieco odsuwać. Staje się być dla mnie inna osobą. Z męskiego i kochającego staje się był w moich oczach nieco obrzydliwy. Bardzo to psuje relacje między nami. Kiedyś miałam ochotę go kokietować i prowokować teraz wydaje mi się, że cokolwiek nie zrobię to on odbiera to zawsze na ten sam sposób i myśli o tym nieustannie. Bardzo mnie to dobija, bo niszczę związek, na którym mi bardzo zależy.
Czy któraś z Was ma bądź miała podobny problem? Jak sobie radzić z taką zazdrością? Czy jest sposób na to, żebym poczuła się pewniej i znowu nabrała chęci?
Śmiało pytajcie jeśli coś jest dla Was nie jasne, a ja będę wdzięczna za każdą odpowiedź
ILoveShoess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 22:21   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Cytat:
Napisane przez ILoveShoess Pokaż wiadomość
Witajcie Wizażanki

Przejdę odrazu do rzeczy. Jestem z mężczyzną od ponad roku i oboje jesteśmy świeżo po 20-stce, mimo to dość dojrzali na swój wiek.
Mój problem wiąże się z zazdrością. Na początku związku u boku mojego mężczyzny czułam się jedyna, wyjątkowa i widziałam jak patrzy na mnie z ogromnym szacunkiem. Nawet jeśli spotykaliśmy się z bardzo atrakcyjnymi dziewczynami to widziałam, że w jego oczach jestem najważniejsza i nie wykazywał właściwie żadnego zainteresowania innymi. Muszę wspomnieć, że jestem jego pierwszą kobietą jeśli chodzi o łóżko, inne związki były ale bez tego. W końcu gdy zaczęliśmy coś w tę stronę robić, mu absolutnie się nie śpieszyło i to było dla niego bardzo krępujące. On nie był moim pierwszym, a więc ja nieco bardziej w tą stronę naciskałam. Początki łóżkowego współżycia były pełne miłości, były namiętne ale dość spokojne. Nadal czułam się tak jak na początku, czułam więź między nami. Jednak to się zmieniło wraz ze zmianami w sprawach łóżkowych. Namiętność zaczęła iść w stronę wyuzdania (może to zbyt mocne słowo). Było na prawdę świetnie w łóżko ale to dużo zaczęło zmieniać między nami. On kiedyś nie myślał ani nie patrzył na mnie w tych kategoriach. Od momentu kiedy w naszym łóżko zaczęło dziać się bardziej "ostro" wręcz obsesyjnie wydaje mi się, że mu wszystko kojarzy się z seksem. Zaczął być pewniejszy siebie w tych sprawach, a co za tym idzie częściej mnie dotyka, używa podtekstów, dużo rzeczy zaczęło mu się z tym kojarzyć i częściej niż ja o tym myśli. Kiedyś było na odwrót, mam duży temperament i to ja go prowokowałam. Teraz stało się to dla mnie na tyle (nie wiem czy to nie za duże słowo) obrzydliwe, że rzadko mam na to ochotę jak on ma. A, że on ma coraz częściej to ja coraz rzadziej. Wydaje mi się, że patrzy na mnie pod innym kątem niż kiedyś. Podpatruje jak się przebieram, kiedyś wstydził się tego robić. Dla mnie warunkiem współżycia jest pewność co do uczuć drugiej osoby, poczucie, że jest się ta jedyną, o której myśli w ten sposób czyli jednym słowem poczucie bezpieczeństwa.
Kiedyś jak patrzył na ładne dziewczyny nie byłam zazdrosna. Rozumiałam to, bo przecież nawet ja na takie patrze z zainteresowaniem oczywiście o innym charakterze niż mężczyźni. Jednak teraz jak mam wrażenie, że na mnie patrzy pod innym względem to wydaje mi się, że też na inne. Widzę w okół każdą atrakcyjną kobietę, zwracam uwagę na jej atuty i je porównuje. Robię to nie nieumyślnie. Ta myśl mnie bardzo stresuje i powoduje napięcie. Zaczynam się od niego nieco odsuwać. Staje się być dla mnie inna osobą. Z męskiego i kochającego staje się był w moich oczach nieco obrzydliwy. Bardzo to psuje relacje między nami. Kiedyś miałam ochotę go kokietować i prowokować teraz wydaje mi się, że cokolwiek nie zrobię to on odbiera to zawsze na ten sam sposób i myśli o tym nieustannie. Bardzo mnie to dobija, bo niszczę związek, na którym mi bardzo zależy.
Czy któraś z Was ma bądź miała podobny problem? Jak sobie radzić z taką zazdrością? Czy jest sposób na to, żebym poczuła się pewniej i znowu nabrała chęci?
Śmiało pytajcie jeśli coś jest dla Was nie jasne, a ja będę wdzięczna za każdą odpowiedź
przestan sie porownywac. zawsze sie znajdzie jakas ladniejsza/madrzejsza etc. tym dziwnym (chorym?) sposobem myslenia mozesz zniszczyc swoj zwiazek.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 22:29   #3
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Powiedz mu to.
To jest jedyna rada, jaka ci może pomóc - NIE MA innej: powiedz zupełnie szczerze, tak jak to widzisz (omiń może fragment o obrzydzeniu), taka szczerość BARDZO dużo w tobie oczyści - a i zobaczysz, jak on zareaguje, jak się odniesie do twoich słów. To jest jedna z tych rzeczy, która powinna być powiedziana.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-10-21 o 22:31
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 22:55   #4
ILoveShoess
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Mówiłam mu o tym. O obrzydzeniu nie wspominałam. Powiedziałam o tym, że wydaje mi się, że teraz nasz związek opiera się bardziej na tej sferze życia niż na takiej jak kiedyś. Dawniej byliśmy bardziej jak przyjaciele, a nie kochankowie. On powiedział, że mu tak się nie wydaje. Bardziej chodzi mi o tą zazdrość, o której też mu wspomniałam. Powiedział, że on ma podobnie i próbuje z tym walczyć. Nie wiem co mogę mu powiedzieć bądź spytać żeby poczuć się pewniej.
ILoveShoess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 22:59   #5
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Cytat:
Napisane przez ILoveShoess Pokaż wiadomość
Jednak to się zmieniło wraz ze zmianami w sprawach łóżkowych. Namiętność zaczęła iść w stronę wyuzdania (może to zbyt mocne słowo). Było na prawdę świetnie w łóżko ale to dużo zaczęło zmieniać między nami. On kiedyś nie myślał ani nie patrzył na mnie w tych kategoriach. Od momentu kiedy w naszym łóżko zaczęło dziać się bardziej "ostro" wręcz obsesyjnie wydaje mi się, że mu wszystko kojarzy się z seksem. Zaczął być pewniejszy siebie w tych sprawach, a co za tym idzie częściej mnie dotyka, używa podtekstów, dużo rzeczy zaczęło mu się z tym kojarzyć i częściej niż ja o tym myśli.
To normalne ,powinno się uspokoić ,taki etap próbowania nowości .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 23:03   #6
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Mi sie wydaje,ze jednak jak sie wciagnie faceta w ten temat to potem on niestety zachowuje sie jak zwierzę.. Prowokuje, gada na ten temat.Szczególnie jeżeli to jego pierwsza kobieta.
Wg mnie to normalne- mówię o mówieniu ,tekstach itd.
Niestety fajne to nie jest, bo ile można gadać o jednym?
gdzieś jest jeszcze inne życie..
Ale nie wiem jakie jest wyjście z tej sytuacji :/
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-21, 23:25   #7
ILoveShoess
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Odczułam częściową ulgę, że to jest normalne, że zaczynają tak mówić i myśleć. Najdziwniejsze lub może nawet dla niektórych najzabawniejsze jest to, że często mam ochotę na jakieś zabawy w łóżku bądź sam w sobie seks ale jeśli widzę, że on jeszcze większą ma chęć niż ja, tak jakby na to czekał to mnie odpycha. Wolę znacznie bardziej jak jest niedostępny, wtedy mi się nie wydaje, że nie myślał o tym ciągle. Najgorzej jest poradzić sobie z zazdrością. Nie robię mu raczej awantur o to, jeśli coś mi się już faktycznie nie spodoba albo jest niepokojące to mu mówię i on mi tłumaczy jak to na prawdę było. W większości spraw się mylę. Już nie będę wnikać w to czy chce mi tylko poprawić humor czy nie ale mimo wszystko zazwyczaj mówi, że jest inaczej lecz nie zawsze. Staram się bardzo nie być zazdrosna ale ciężko jest nad tym zapanować. Czasem taka niewinna sprawa jeśli mam zły dzień potrafi zepsuć mi humor na resztę dnia. Przykładowo spojrzał na tyłek mojej koleżanki to nie złoszczę się, bo to naturalna sprawa ale to sprawia, że nie mam ochoty się do niego przytulać. Nie krzyczę i nie mam pretensji ale zaczynam utrzymywać dystans nadal będąc miła, tak jakbym się broniła przed czymś... W sumie dwoje najbliższych mi mężczyzn we wcześniejszym życiu bardzo mnie zraniło. Napisze wprost: mój ojciec mówił i proponował rzeczy jakich nie powinien dla swojej córki proponować, oczywiście mam na myśli podłoże seksualne. Natomiast były chłopak, który był dla mnie wszystkim, spędziłam z nim 4 lata, wymuszał na mnie seks i zdarzyło mu się kilka razy mnie uderzyć. Może moje myśli wiążą się w jakiś sposób z przeszłością? Może ktoś na tym forum miał kiedyś podobny problem? Bardzo proszę o wiadomości.
ILoveShoess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-21, 23:57   #8
solll
Zakorzenienie
 
Avatar solll
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
Dot.: Obsesyjna zazdrość

a myslalas o wizycie u psychologa? Bo wydaje mi się, że nikt tutaj nie powie Ci, czy Twoj obecny stan ma zwiazek z przeszloscia... a szkoda, zebys marnowala fajny zwiazek... Trzymaj sie
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się
potarmosić uszy
lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć”





solll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-22, 00:01   #9
ILoveShoess
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Psycholog byłby dobrym wyjściem, gdyby nie to, że teraz zazwyczaj Ci państwowi traktują pacjenta przedmiotowo. Zraziłam się do nich, po wizycie kilka lat temu. Usłyszałam coś w stylu ułożonej wcześniej formułki i zostałam szybko spławiona. A niestety na prywatnego mnie jeszcze nie stać.
ILoveShoess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-22, 00:16   #10
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Cytat:
Napisane przez ILoveShoess Pokaż wiadomość
Psycholog byłby dobrym wyjściem, gdyby nie to, że teraz zazwyczaj Ci państwowi traktują pacjenta przedmiotowo. Zraziłam się do nich, po wizycie kilka lat temu. Usłyszałam coś w stylu ułożonej wcześniej formułki i zostałam szybko spławiona. A niestety na prywatnego mnie jeszcze nie stać.
to idz do innego
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-22, 10:46   #11
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Mnie się wydaje, że Twoim problemem nie jest obsesyjna zazdrość...
Obsesyjnie zazdrosne to są niektóre panny na Wizażu opisujące jak szpiegują swojego TŻ, przegrzebują pocztę, komórkę i facebook'a, robią awantury o każdą kobietę, na którą facet spojrzy, a jak nie daj Boże wpadnie na kogoś przypadkiem na ulicy, to na pewno zdradził!

Twoim problemem nie jest Twoja zazdrość, od której wzięły się dalsze problemy. Sytuacją wyjściową stało się nastawienie Twojego faceta do seksu.
Z jednej strony go rozumiem, bo będąc prawiczkiem nie znał tego świata. Na początku na pewno był skrępowany, potem się otwierał. A teraz czuje się już zupełnie pewny "w te klocki", to mu fantazja poszła w świat.
Nie dziwię Ci się Twojej reakcji. Gdyby mój świat łóżkowy nagle zmienił się nie do poznania, a ta zmiana nie spodobałaby mi się, też bym czuła, że coś jest nie tak. Gdyby mój facet chodził po domu jak pies, który nawet do poduszki próbuje się dobrać (a taką wizję Twojego mężczyzny mam teraz w głowie), to też by mnie odrzucało na samą myśl o zbliżeniu...
A to, że zaczęłaś być zazdrosna o inne kobiety? Sama napisałaś, że kiedyś czułaś się jak jego przyjaciółka, muza, najważniejsza istota pod słońcem... Pokazałaś mu świat seksu i stałaś się "pełnowartościową kobietą" w jego oczach. I sama zaczęłaś doszukiwać się w jego zachowaniu, jakby zaczął Cię traktować jak obiekt seksualny. A skoro Ciebie tak traktuje, to zapewne traktuje tak inne kobiety... Tak właśnie myślisz?
Pytanie czy tak jest w istocie? Czy faktycznie on zmienił swoje zachowanie (poza łóżkiem, bo wiemy że to się zmieniło), czy tylko Ty jesteś w "szoku" przez tą zmianę i doszukujesz się innych symptomów (skoro on twierdzi, że nie uważa tak jak Ty, to może coś być na rzeczy...)
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-22, 11:41   #12
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Obsesyjna zazdrość

^Kaja-ja, ten ostatni post autorki rzuca na to wszystko inne światło. Najważniejsze napisała tylko na marginesie, kiedy tymczasem, to jest clou sprawy:
Cytat:
Napisze wprost: mój ojciec mówił i proponował rzeczy jakich nie powinien dla swojej córki proponować, oczywiście mam na myśli podłoże seksualne. Natomiast były chłopak, który był dla mnie wszystkim, spędziłam z nim 4 lata, wymuszał na mnie seks i zdarzyło mu się kilka razy mnie uderzyć. Może moje myśli wiążą się w jakiś sposób z przeszłością? Może ktoś na tym forum miał kiedyś podobny problem?
jak to przeczytałam, to pierwsze skojarzenie było takie: "autorko, jakim sposobem nie łączysz tych faktów? Przecież one się nierozerwalnie zapewne łączą z twoimi obecnymi reakcjami!"

Autorko, opowiadasz o swym chłopaku i tak dalej - kiedy tymczasem on swoim zachowaniem wywołuje bardzo przykre skojarzenia (wspomnienia), gdzie chęć duża na seks kojarzy ci się ogólnie z traktowaniem ciebie jak przedmiot. Dlatego zapewne rozmowy z chłopakiem i jego zapewnienia guzik dają, a w tobie rośnie obrzydzenie...
TAK, to co napisałaś w cytacie - myślę, ze przez to właśnie masz teraz taką niechęć.
Przez zdarzenia z przeszłości.

Stąd też: psycholog jest jak najbardziej wskazany.
Byłoby bardzo wskazane, aby twój chłopak spasował; żeby to zrobić musiałby zapewne wiedzieć, co było w przeszłości...
I tak jak on nie spasuje, to zapewne związek się w końcu rozpadnie, więc wyjścia innego to on zapewne nie ma.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2012-10-22 o 11:54
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-22, 12:21   #13
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Obsesyjna zazdrość

Cytat:
Napisane przez ILoveShoess Pokaż wiadomość
Odczułam częściową ulgę, że to jest normalne, że zaczynają tak mówić i myśleć. Najdziwniejsze lub może nawet dla niektórych najzabawniejsze jest to, że często mam ochotę na jakieś zabawy w łóżku bądź sam w sobie seks ale jeśli widzę, że on jeszcze większą ma chęć niż ja, tak jakby na to czekał to mnie odpycha. Wolę znacznie bardziej jak jest niedostępny, wtedy mi się nie wydaje, że nie myślał o tym ciągle. Najgorzej jest poradzić sobie z zazdrością. Nie robię mu raczej awantur o to, jeśli coś mi się już faktycznie nie spodoba albo jest niepokojące to mu mówię i on mi tłumaczy jak to na prawdę było. W większości spraw się mylę. Już nie będę wnikać w to czy chce mi tylko poprawić humor czy nie ale mimo wszystko zazwyczaj mówi, że jest inaczej lecz nie zawsze. Staram się bardzo nie być zazdrosna ale ciężko jest nad tym zapanować. Czasem taka niewinna sprawa jeśli mam zły dzień potrafi zepsuć mi humor na resztę dnia. Przykładowo spojrzał na tyłek mojej koleżanki to nie złoszczę się, bo to naturalna sprawa ale to sprawia, że nie mam ochoty się do niego przytulać. Nie krzyczę i nie mam pretensji ale zaczynam utrzymywać dystans nadal będąc miła, tak jakbym się broniła przed czymś... W sumie dwoje najbliższych mi mężczyzn we wcześniejszym życiu bardzo mnie zraniło. Napisze wprost: mój ojciec mówił i proponował rzeczy jakich nie powinien dla swojej córki proponować, oczywiście mam na myśli podłoże seksualne. Natomiast były chłopak, który był dla mnie wszystkim, spędziłam z nim 4 lata, wymuszał na mnie seks i zdarzyło mu się kilka razy mnie uderzyć. Może moje myśli wiążą się w jakiś sposób z przeszłością? Może ktoś na tym forum miał kiedyś podobny problem? Bardzo proszę o wiadomości.
O kurcze,współczuję..
Dziewczyno biegnij do lekarza i to prędko .. !
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.