gdzie spędzacie Sylwestra?

[nimfa_nr1]

Witam wszystkich!Pochwalcie się czy idziecie gdzieś na sylwestra ,czy też tak jak ja (na razie) zostajecie w domu.

[cukierasek]

Jak narazie jeszcze nie mam planów... ale pewnie pójdzie sie na jakaś domóweczke do znajomych ... przynajmniej mam nadzieje

[sportsmenka86]

Oooo, ciekawy temat Ja z TŻ zastanawiamy się nad miejscem sylwestra... Na razie myślimy nad wyborem takim: Wrocław - rynek lub Poznań - maraton filmowy w Multikinie, w każdym badz razie chcemy spędzić sylwestra we dwoje wśrod nieznajomych. Rodziny będziemy mieli dość, bo przeciez po świetach bedziemy

[benito_mruffkolini]

ja bede siedziala w domu sama

[BaByCaKe]

Napisane przez benito_mruffkolini

ja bede siedziala w domu sama

To wpadaj do mnie

[tala]

My ze znajomymi planujemy jakąś kolację, zabawę we własnym gronie.. ale to narazie plany, jak nie wypalą to pewnie jakiś spontan mam nadzieję że jak zwykle znajdzie się jakieś wyjście awaryjne.

A tak na marginesie to już chyba było o sylwestrze 2005.

[irmi_m]

Ja wlasnie wczoraj zostalam mile zaskoczona Grupa znajomych organizuje wypad poza miasto. Zapewne chatka w okolicy jakiegos stoku, bo wiekszosc jezdzi na nartach lub snowboardzie. Ja nie, ale chcialabym sprobowac, wiec to moze byc dobra okazja. Co najwazniejsze jada fajni ludzie Szok, ze juz trzeba podjac decyzje, bo jak dotad gdzie spedze Sylwestra okazywalo sie kilka dni przed Nowym Rokiem! ..ale czas przerażajaco szybko plynie!

[AP_niusia]

Na dzień dzisiejszy mój TŻ organizuje u siebie Sylwestra, jedzonko tańce itp Ale zobaczymy co z tego wyjdzie

[fuksjaa]

Razem z TŻ u mnie w domku Najprawodopodobniej

[Aammaa]

ja własnie poszukuję fajnego miejsca w Wawce lub w okolicy, za jakieś ludzkie pieniądze. Może znacie jakieś fajne "sylwestrowe" miejsce, gdzie obowiązują przyzwoite ( takie, które nie rujnują kieszeni ) ceny? Znudziły mi się jużś prywatki, rynek miasta itp. odpada-tysiące petard, zwłaszcza nieodpowiedzialni "petardowicze", wykańczają mnie psychicznie! Wolę je obserwować z bezpiecznego miejsca

[the magus]

Hmm, w sumie to jeszcze nie wiem, co będę robić w Sylwestra. Ale jedno jest pewne - moi znajomi nie dadzą mi się nudzić

[agulla]

oj a żebym to ja sama wiedziała

[nimfa_nr1]

agulla jakie pazury

[meesha]

o rany wy juz o sylwestrze?? ja niestety tydzien po sylwestrze mam studniowke i obawiam sie ze o niej bede myslec wiecej... i pewnie gdzie spedze sylwka dowiem sie kilka godz przed impreza

[sportsmenka86]

Napisane przez meesha

o rany wy juz o sylwestrze?? ja niestety tydzien po sylwestrze mam studniowke i obawiam sie ze o niej bede myslec wiecej... i pewnie gdzie spedze sylwka dowiem sie kilka godz przed impreza

Sylwester to sylwester, więc masz świetnie się bawić!!!

[agulla]

Napisane przez nimfa_nr1

agulla jakie pazury

hihihi szkoda że nie moje własne ja dopiero zastanawiam sie nad zrobieniem sobie takiego cuda tylo ciut krótszego

[Mirianka]

Napisane przez agulla

hihihi szkoda że nie moje własne ja dopiero zastanawiam sie nad zrobieniem sobie takiego cuda tylo ciut krótszego

fajneale ja bym chyba sobie oko wykuła-mam soczewki kontaktowe

[Little_Shee]

no ja to mam nadzieję na jakąś mega-impreze albo w swojej mieścince labo gdzieś w górach ale i tak pewno wszystko na ostatnią chwilę będzie ....

[lain]

w sumie to nie wiem i nawet nie chce mi sie o tym myslec, bo nie lubie sylwestra.
moze Zakopiec, moze jakas wiocha, a moze zostane w kraku i pojde z TŻem na rynek, albo do jakiejs knajpy (chociaz tam bedzie tlum ludzi udajacych szampanska zabawe bleee)

[roksanka]

ja nie lubię sylwestra, dla mnie to wiele hałasu o nic. drażni mnie to całe strojenie się, to, że wszyscy podniecają się nowym rokie jakby miał nie wiadomo co zmienić na lepsze...nigdy nie palnuję wcześnie gdzie się wybiorę i nie inaczej jest w tym roku... pewnie pójde gdzieś ze znajomumi do klubu albo na jakąśdomówkę. nic specjalnego na pewno nie zrobię

[katushka]

Belgium city...

[xre]

Ja rutynowo w zakopcu... no bo nie chce mi sie nigdzie wyjezdzac... ale gdzie dokladnie to okaze sie dzien przed . Najbardziej rozsmieszyla mnie oferta jednej Zakopianskiej knajpy... oferuja mi tygodniowy pobyt w Zakopanem na swieta i sylwka za jakies 500 zl to juz mnie rozwalilo bo ta knajpa i pensjonat jest 300m od mojego domu...

[Lexie]

Ja nie znoszę sylwqestra, nie lubię takiego nastroju wymuszonej świetnej zabawy.

Już gdzieś pisałam, że olśniło mnie kiedy w samego sylwka 2 lata temu dostałam niebotycznej gorączki i musiałam zostać w domu. Nawet chora, rozpalona i półprzytomna, czułam się lepiej sama niż na jakiejś tam imprezie Tak więc w kolejnym roku to powtórzyłam i było mi śiwetnie

Nie wykluczam, ze może w tym roku pójdę gdzieś ze znajomymi, ale na pewno nie do klubu, dyskoteki czy czego tam
Domówka albo pod Pałac Kultury...

[Lexie]

Napisane przez xre

Ja rutynowo w zakopcu... no bo nie chce mi sie nigdzie wyjezdzac... ale gdzie dokladnie to okaze sie dzien przed . Najbardziej rozsmieszyla mnie oferta jednej Zakopianskiej knajpy... oferuja mi tygodniowy pobyt w Zakopanem na swieta i sylwka za jakies 500 zl to juz mnie rozwalilo bo ta knajpa i pensjonat jest 300m od mojego domu...

[agabil1]

ja lubię zabawy sylwestrowe i nigdy nie uczestniczę w nich z jakiegoś przymusu
W tym roku zapewne , tak jak w ubiegłym wybierzemy się gdzies potańczyć

[neonka28]

Z racji swojej pracy nie mam siły juz na balety w sylwestrowa noc
Ostatnio bawilam się 3lata temu...paznokcie malowalam w samochodzie i o godz.00.10 poszlam spac...nie mialam już sił

Ale lubie po pracy byc w domku z moimi chłopakami.Pełen luz blues.

[skimos]

Ja miałam iść do kumpeli na urodziny (ma 31.12) lae okazało się że imprezę zrobi wcześniej... więc teraz... jestem otwarta na propozycje

[seemore]

będę siedzieć przed komputerem smakując różna rzeczy <paluszki, szampan, pocorn itp. > przeczytam kilka książek Stephena Kinga . będę słuchac na cały regulator muzyki oraz oczywiście wezmę się za prezentację z polskiego to oczywiście pod warunkiem że mojego brata nie będzie a jeśli nie to też S. king i żarcie ale bez reszty

[ka.si]

ehh ja to bym tak chciała w Paryżu ... no ale już spadałam na ziemie .... więc planów brak.
Ale nie ważne gdzie, ważne że z moim TŻ , na pewno będzie wspaniale!!!!!!!!! (tym razem kupie 4 szampany, bo ostatnio dwa wylałam na głowe - z wrażenia chyyyba, .......... żadna rewelacja ... poza sklejonymi włosami)

[muszka66]

Napisane przez ka.si

ehh ja to bym tak chciała w Paryżu ... no ale już spadałam na ziemie .... więc planów brak.
Ale nie ważne gdzie, ważne że z moim TŻ , na pewno będzie wspaniale!!!!!!!!!

ja tez bym chciala w Paryzu..... ale poki co to jescze nie wiemy co bedziemy robic. najlepsze sa nieplanowane imprezy