|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Malzenstwo, dzieci, dorosle zycie...
Widze, ze na tym forum porusza sie nie tylko kwestie zwiazane stricte ze slubem, ale rowniez z innymi, bardziej osobistymi sprawami. Wiem, ze wiele z Was niebawem wychodzi za maz, a duzo juz ma ten dzien za soba. Powiedzcie mi, prosze, kiedy dotarlo do Was, ze chcecie wlasnie w tym momencie zawrzec malzenstwo? Czy Wasza decyzja wynikala wylacznie z milosci, zauroczenia, czy moze myslalyscie dlugo o doroslym zyciu u boku swojego TZ? Ja mam 21 lat, wiec mam jeszcze kupe czasu, ale niepokoi mnie pare spraw. Kocham mojego TZ, jestesmy ze soba pare lat, wiemy o sobie chyba wszystko. Planujemy wspolna przyszlosc, ale na malzenstwo zdecydujemy sie dopiero po studiach. To nasz pierwszy powazny zwiazek. Moj TZ ma wszystko poukladane w glowie, podzielam jego system wartosci, ale jakos nie chce pogodzic sie z tym, ze wraz z zawarciem malzenstwa zaczyna sie nowe zycie - spokojniejsze, moze bardziej monotonne, mniej rozrywkowe no i pojawiaja sie dzieci. Moj TZ bardzo chce je miec, a ja... moze kiedys, ale poki co, w ogole nie czuje takiej potrzeby, dzieci mnie mecza. Wydaje mi sie, ze sie jeszcze nie wyszumialam i nie dojrzalam do malzenstwa. Brakuje mi samorealizacji, sukcesow, zycia towarzyskiego. Kiedy u Was nadszedl moment na podjecie decyzji i czy bylyscie jej pewne? Jak postrzegacie teraz swoje zycie? Czy wiele sie zmienilo?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Malzenstwo, dzieci, dorosle zycie...
U mnie małżeństwo wiele nie zmieniło, bo w zasadzie od zawsze (tzn. od momentu, w którym się poznaliśmy) wiedzieliśmy, że chcemy być razem, na dobre i złe. Po ślubie nadal chodziliśmy na imprezy, jeździlśmy na wycieczki i spotykaliśmy się z przyjaciółmi. Jedyna różnica polegała na tym, że ze sobą zamieszkaliśmy.
A co do dzieci, to jeśli nie czujesz na razie instynktu macierzyńskiego, to przecież nie musisz się na nie od razu decydować. Masz na to jeszcze dużo czasu. Ja mam synka i wiem, że dzieci przewracają życie do góry nogami. Nie jest gorzej niż wtedy, gdy byliśmy tylko we swoje, tylko inaczej...a nawet lepiej. Pozdrawiam serdecznie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Malzenstwo, dzieci, dorosle zycie...
ja jeszcze nie jkestem po slubie chodz zbliza sie (kwiecien) ja jestem ogolnie osoba niecierpliwa impulsywna... ja juz sie wyszumialam mimo ze mam 21 lat .. mialam pare zwiazkow blachych troche powaznych nigdy wczesniej nie myslalam o kims na powaznie o slubie o dzieciach tez mnie keidys meczyly... przezylam troche w zyciu miedzy innymi przeprowadzki depresje wzloty upadki imprezy itp... kiedy poznalam mojego przyszlego meza zupelnie sie wszystko zmienilo... nie brakuje mi imprez czy flirtow... czuje sie z nim dobrze nie zamykamy sie w domu i nie zamykamy sie na innych zyjemy po prostu razem... nasza decyzja o slubie byla spontaniczna wiwle oasob moze twierdzic ze decyzja o slubie przyszla szybko bo po 10 mc ale zwiazek byl trudny zylismy dlugo na odleglosc teraz jestesmy na miejscu tez duzo bylo problemow by przyzywczaicv sie do sytuacji ze jestesmy na codzien razem.. mimo wszystko chcemy byc razem
![]() ![]() ![]() co do tego ze ty nie masz ochoty na dziecko to nic zlego kazda kobieta w roznym wieku odczuwa instynkt ja go wlasnie mam od pol roku ze mam po nmalu obsesje na ciaze i maluszki hehe moj tz tak samo mu sie nagle zrodzilo w glowie dziecko lazi i mi mowi co mu kupi jak to bajki bedzie mu czytal jak to musi auto na wieksze zmienic i mi mowi jak to sie upije jak sie urodzi mu corka albo syn i bedzie dumny heheh takze kazdey zyje inaczej ... dla mnie moje motto zyciowe to po prostu zyc tak by byc szczesliwym niczego nie zalowac... skoro komus szczescie daje dziecko malzenstwo to czemu sie na tio nie decydowac.. nikt nie wie co los przyniesie tak czy siak malzenstwo to jak loteria teraz dobrze za 10 lat moze byc zle albo na odwort wazne by byc w porzadku ze soba ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Malzenstwo, dzieci, dorosle zycie...
aha i nie bac sie zycia
![]() ![]()
__________________
wiosna!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Malzenstwo, dzieci, dorosle zycie...
![]() ![]() wychodze za maż za prawie 2 m-ce ![]() dlaczego ! Bo kocham mojego Mężczyznę, nie chce zostać sama, wa wiem że On mną sie dobrze zaopiekuje, my równiez mammy ten sam system wartości. Oboje chcemy by wszystko działo sie w sposób uporzadkowany ![]() ![]() Małżeństwo jest w moim rozumieniu dużo bezpieczniejszą instytucja niż para bądz nawet narzeczeństwo! IMO małżeństwo to nie musi oznaczać od razu charówki ![]() Małże ństwo wiec jst takie jaka ty jesteś ![]() ![]() Ale moralizatorsko sie zrobiło!!! ![]() ale to po prostu moj punkt widzenia! skoro i tak wszystko jedno czyweżmiemy slub czy nie to czemu by nie zrobic tego odrazu i mieć z głowy! a państwo ma dla nas dodatkowe swiadczenia! ![]()
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:25.