Zwierzęta na wsi.

[Fryciaaaak]

W wakacje przeprowadzam się na wieś, mamy zamiar kupić dwa kotki (samce) i owczarka niemieckiego (również samca). Tutaj pojawia się pierwsze pytanie: czy lepiej jest kupić je w tym samym czasie? Boję się, że kiedy będzie pierwszy kotek , może nie zaakceptować pieska, albo drugiego kotka lub na odwrót. Dlatego chcę je kupić co najwyżej kilka dni po sobie. Wiadomo, chcę żeby maluchy (szczeniaczek i małe kotki) się lubiły, nie walczyły ze sobą. Możecie coś na ten temat napisać? Będą spały w jednym pomieszczeniu gospodarczym z którego będą miały możliwość wyjścia w każdej chwili (o ile któreś z nich nie postanowi spać gdzie indziej ). Będą miały swoje posłanka, co z miskami? Dla pieska osobne, czy dla kotków też? Czy może wsypywać im do jednej miski? Podejrzewam, że lepiej żeby były osobno, ale wolę się zapytać .
Mam też pytania odnośnie jedzenia – na początku (przez 2 miesiące) będę cały czas przy zwierzakach, jednak w roku szkolnym będę mogła karmić je o 7 rano, później dopiero najwcześniej o 15-16. Czy to będzie jakiś problem? Będą miały już jakieś 3,5 miesiąca. Zamierzałam karmić psa raz suchym jedzeniem średniej jakości (nie najlepszym, obawiam się, że na te najdroższe nie będzie nas stać), raz mieszanką ugotowaną przeze mnie – makaron/ryż + marchewka i może inne warzywo + mięso (ugotowane? Może być wieprzowina, dziczyzna?). Przeczytałam jednak, że nie wolno tak robić.. Więc jak mam go karmić?
Co do karmienia kotków.. W zeszłym roku mieszkałam w tej wsi na okres wakacji, wyszło tak, że rodzina podrzuciła nam małego kotka, który był bezdomny. Zajęłam się opieką nad nim, niedawno okazało się, że popełniłam jeden błąd- nie wiedziałam, że koty nie powinny pić mleka. W bajkach koty z radością chlipały mleko, dlatego myślałam, że tak powinno być.. Pił też wodę, jednak częściej dawałam mu mleko. Karmiłam go również wędliną, kiełbasą, rybami (sama łowiłam ) i suchą karmą-czy tutaj też popełniłam jakiś błąd?
Kotek ten niestety zmarł-zagryzł go pies. W tej okolicy psy chodzą luzem, nikt ich nie pilnuje. Niestety kot to kot, pilnowałam go ile mogłam, ale wiadomo, nie miałam na niego oka 24h na dobę, a pomiędzy ogrodzeniem spokojnie się przeciskał. Z psem nie będzie raczej tego problemu, martwię się natomiast o te kotki. Co z nimi? Po cichu liczę na to, ze kiedy będą razem, nie będą chciały wyjść.
Wiem, że pies po odrobaczeniu (?) nie może mieć kontaktu z innymi psami, jednak mój być może będzie miał przez ogrodzenie. Czy to jakiś kłopot?

Myślę, że to wszystkie moje pytania, najwyżej jakieś dopiszę Przepraszam za tak długi post, chciałabym żeby moje zwierzaki miały dobrze J
Będę wdzięczna za odpowiedzi

[loss_lauri]

a czy koty nie mogłyby zamieszkać w domu? bo to najlepsze dla nich miejsce.
jeżeli chcesz mieć koty to może pomyślałabyś o odwiedzeniu schroniska? tam jest pełno nieszczęśliwych zwierząt, które czekają na kochających ludzi, ciepły dom i pełne miseczki

[Fryciaaaak]

Napisane przez loss_lauri

a czy koty nie mogłyby zamieszkać w domu? bo to najlepsze dla nich miejsce.
jeżeli chcesz mieć koty to może pomyślałabyś o odwiedzeniu schroniska? tam jest pełno nieszczęśliwych zwierząt, które czekają na kochających ludzi, ciepły dom i pełne miseczki

Niestety nie, domownicy się nie zgadzają.
Myślę, że przejedziemy się do schrniska

[kukis]

Skoro zwierzaki będą na podwórku to najlepiej wszystkie wykastrować.

I pieska tez najlepiej ze schronu wziąc A ONkowatych w schronach nie brakuje..

[loss_lauri]

Napisane przez kukis

Skoro zwierzaki będą na podwórku to najlepiej wszystkie wykastrować.

I pieska tez najlepiej ze schronu wziąc A ONkowatych w schronach nie brakuje..

właśnie - gdy koty skończą 6 mcy, zabierz je na zabieg. ale podwórko to nie jest odpowiednie miejsce dla kotów...

[Qualiniel]

Dorosły pies nie zawsze zaakceptuje kota... Jak bedzie od szczeniaka uprzedzony to mogiła... Najlepiej, zeby pies był mały, kotki niekoniecznie. Jak weźmiesz same maluchy to nie powinno byc problemu
Miski najlepiej osobne
Co do jedzenia, to weterynarz mi kiedyś poradził, że psa powinno się karmic wyłącznie jednym rodzajem karmy, bo psi żołądek przystosowuje się do rodzaju pokarmu. Jak to się układa w świetle obecnych badań to nie wiem.
Kotom mleko wystarczy rozcieńczyc z letnią wodą.
Po kastracji kociaki same z siebie powinny trzymac się bliżej domu, zatem zmniejszy się niebezpieczeństwo spotkania innego psa. Ale tego nigdy nie wyeliminujesz w 100% o ile nie chcesz zamknąc kota w 4 ścianach.

"podwórko to nie jest odpowiednie miejsce dla kotów..." Co do trzymania kota na wsi w domu, to powiem Ci, że im bardziej próbujesz "udomowic" kota mieszkającego na wsi, tym bardziej narażony jest własnie na niebezpieczeństwa z zewnątrz. u moich dziadków 10 lat temu nikt nie wpuszczał kotów do łózka (prócz mnie, ale to ciiii.. ) spały w pomieszczeniach gospodarczych, piły pełnotłuste mleko (hulaj dusza, piekła nie ma!) i dozywały 15 lat... Teraz jest inaczej, kotki pod kołderkę, moja siora gdzieś na brzegu łóżka, 2 razy w nocy wstaje, zeby kota na 15 min wypuścic na dwór... trzęsą się nad kotami, pilnują, niedługo to im chyba smycze kupią i niestety co pół roku jest kolejna żałoba..

Więc moje doświadczene podpowiada trochę co innego... Oczywiście wszystko bez przesady... :P

[Fiffka]

Z doświadczenia radzę kupić najpierw psa. Jak go poznasz kup koty. Pies jak Ci będzie ufał to zaakceptuje koty szybciej. Co prawda psy bywają różne. Kiedyś miałam kotkę potem pojawił się piesek i ciągle ganiał to biedactwo. Kotka trafiła do babci. Potem pies się do nas przyzwyczaił, zaakceptował nas kotka wróciła i po dwóch dniach wszystko było w porządku. I weź zrozum te zwierzaki