Rozdawanie ulotek!

[kaska5]

Hej.
Czy któraś z Wizażanek wie, ile ulotek można rozdać w godzinę stojąc gdzieś na ulicy i rozdając je ludziom?
Czy da rade, rozdać 250 w godzinkę??
Czy ludzie chętnie biora ulotki czy raczej omijają Cię szerkim łukiem?? Chciałabym się podjąc tej pracy i zarobic troszke pieniązków, ale nie wiem, czy to sie opłaca.
Pozdrawiam wszystkich rozdawaczy.

[skimos]

Myślę że przede wszystkim zalezy to od miasta i miejsca w ktorym stoisz. Ja chętnie biore ulotki odkąd wiem że moje koleżanki w ten sposób dorabiały - i wiem że Ci ludzie chcą zarobić..
Poza tym zalezy od twojego uroku osobistego
Ale myślę że w godzię dałoby rozdać... maksymalnie gdzieś 1 ulotka na 30 sekund..czyli jakieś 120 ulotek na godzinę w szczycie. No chyba że mieszkasz w takim mieście, że tłumy się pchają do rozdawaczy ulotek

[kaska5]

Napisane przez skimos

Ale myślę że w godzię dałoby rozdać... maksymalnie gdzieś 1 ulotka na 30 sekund..czyli jakieś 120 ulotek na godzinę w szczycie. k

Ech...no to mnie troche podłamałaś, bo liczyłam 4 ulotki na minute. Teraz to nie wiem czy mi sie opłaca. Bo stawka jest 4 gr/ulotke. Na dodatek musze dojechac z innego miasta, a bilet też kosztuje. Rozdajemy ulotki prze 3-4 godziny, wiec wychodziłoby 15 - 20 zl dziennie minus bilecik... No nie wiem czy to sie opłaca.

[isiaczek]

nioop ulotki zabardzo sie nie opłacaja
hehehe wyrzuc z 100 ulotek do kosza i juz bedziesz miala 4 grosze razy 100
hihih
niooo wiesz przewaznie płaca za godzine...he hehe dawaj ludzia po dwie ulotki takie same....bedziesz miala ich mniej i wiecej kasy...

[kaska5]

--> isiaczek
Do kosza wyrzucic nie moge, bo pilnuja. Ale o rozdawaniu po dwie naraz juz myslałam. W kazdym razie , najwazniejsze dla mnie jest to, ile dam rade rozdac na godzine (tak pojedynczo)

[AaniaA]

ja sie wypowiem jako osoba, ktorej daja ulotki . bralam ulotki i nadal biore, jednak jak ktos nachalnie wciska mi ulotke to po prostu nie biore jej, mowie "nie, dziekuje". czasami jest tez tak, ze mam rece zajete, gdyz niose ciezkie siatki, przez ramie mam przewieszona torebke i wtedy podbiega taka osoba z ulotka - dostaje szalu, nie raz powiedzialam "to moze w zeby wezme".

[su$ka]

ja też za bardzo nie lubię takich natrętnych rozdawaczy ,zwykle nie biorę ulotek ,ale czasem jak jest mi żal tej biednej osóbki ,to wezmę ..

[Yoolia]

mnie też tacy natrętni wkurzają

ale jak ktoś stoi i normalnie rozdaje to chętnie biorę (zawsze to dla tej osoby jedna ulotka mniej) a za chwilkę i tak wyrzucam ją do kosza

[marcelina73]

Nie lubię wpychaczy ulotek, omijam ich albo móiwę: nie, dziękuję i nie biorę. Nie lubię szukać koszy - a ulotki mi niepotrzebne - z zasady nie interesuje mnie, kto i co chce mi sprzedać.

[shiral]

zazwyczaj biore ulotki a jak ide ulica to na każdej innej zawsze ktoś stoi z tymi samymi co inni ale tez biore wiem że chcą troszke zarobić a to miłe jak się zarobi swoje własne pieniążki...ale również nie lubie jak ktoś chce dac mi ulotke a widzi że mam zajęte ręce...

[wskazówka]

ja biorę ulotki, a nóż widelec może coś ciekawego dają ale i tak wyrzucam przy najbliższym śmietniku

[kaska5]

To bardzo miło, że bierzecie te ulotki. Przeciez mozna wziac i wyrzucic w najblizszym koszu, a osoba rozdająca zarobi. Tylko że to jets bardzo nieekologiczne - tyle papieru sie marnuje. No ale to juz inna sprawa.

Czy jest może jakas Wizażanka, która rozdawała w ten sposób ulotki i mogłaby powiedzieć, ile da rade rozdac w godzinke?? Bardzo prosze.

[ossirisa]

U mnie pod uczelnią zawsze są całe tabuny rozdawaczy ulotek.Zazwyczaj biorę, bo współczuje tym, którzy je rozdają.Jak ja bym kiedyś zaczęła w ten sposób pracować to też bym chciała żeby ludzie brali Często kończy sie to tak że mam 6 takich samych ulotek

[froggie]

Dla mnie to jedna z najgorszych prac jakie można wykonywać.
Niecierpię ulotek i ludzi którzy je rozdają omijam, a jeśli się nie da ominąc to i tak nie biorę ulotki.

[isiaczek]

nioo ja jak ide w centrum katowic to dostaje szalu kiedz przechodze 1 ulica naliczylam 35 ulotek!!
koszmar
nie biore od ludzi zadnych ulotek chzba ze karneciki z mcdonalda

[isa666]

Ja biorę czasem ulotki, ale najbardziej wkurzają mnie ci, którzy wpychają ulotki za wycieraczkę w samochodzie

Raz byłam z TŻ w centrum handlowym, wsiadamy do auta a tu gościu podchodzi i wpycha nam ulotkę za wycieraczkę, patrzymy a tam co? Oferta jakiegoś burdelu

[lain]

a ja zawsze biore ulotki. korona mi z glowy nie spadnie, a przynajmniej skroce komus czas pracy. z reszta wczuwam sie w polozenie takiej osoby

[agatakomsa]

Ja biorę ulotki z czystej "przyzwoitości", mimo że nie interesuje mnie ich treść. Dla mnie to żaden wysiłek, a przynajmniej pomogę w jakiś sposób pozbyć się tego rozdawaczom. Wiadomo przecież, że nie stoją na ulicy z ulotkami dla przyjemności.

[Afra86]

Ja zawsze biore ulotki, bo wiem co to znaczy je rozdawac. Na dodatek kiedys muaialm nie tylko rozdawac ale informowac ludzi o otwarciu nowej biedronki i musialam ich zachcecic do przyjscia. Pazdziernik, zimno straszliwie, po lekcjach, glodna, zmeczona, 4 godziny musialam to robic. Oczywiscie przy okazji slyszac narzekania na obecna sytuacje w Polsce i skarg ze przeszkadzamy....?..no przepraszam bardzo, naprawde ze w ogole stalam na tym chodniku. Nie robilam tego nachalnie, wciskajac sie na ludzi, lecac za nimi, wiec nie wiem czemu w niektorych drzemala taka chcec do zjechania kogos:P

[kate1991]

ja zawsze biorę ulotki, bo nic mi się nie stanie od tego, a wiem że komuś pomogę. a i lepiej nie wyrzucac w pierwszym lepszym koszu, bo bardzo często sprawdzają i potem ktoś może mieć przez to problemy. 4 gr za ulotkę to mało, jak ja nosiłam (tyle ze po klatkach schodowych) to dostawałam 10 gr od sztuki.

[evelinaa]

Hmm z tego co ja wiem to dostaje się 4 zł za godzine stania nawet byłam zainteresowana roznoszeniem, z tej firmy mieli do mnie zadzwonic ale no cóz...nie doczekałam się Chociaż teraz jak są takie upały no nie wiem czy chciałoby mi sie tak stac

[kamuha]

kaska5 może poszukaj korzystniejszej oferty dla Ciebie, bo w ten sposób na pewno sie nie opłaca. Wiem, że moja koleżanka rozdaje ulotki pewnego banku (bez reklamy) i dostaje 4,20/h, ale musisz przepracować 40h w tygodniu (rozkłada sobie godziny dowolnie).

Ja ulotki...czasem biorę, czasem nie. Zależy od mojego humoru. Jak idę zła przez miasto, a tu mi jakiś z ulotką podchodzi, to bym najlepiej jeszcze strzeliła Ale często też i biorę, ponieważ wiem, że ludzie w ten sposób chcą sobie dorobić, a mnie to nic nie kosztuje (ewentualne wyciągniecie ręki i podejście do kosza na śmieci)

[paulinka_vel_paulinka]

nigdy nie lubiłam brać ulotek do takiego zdarzenia sprzed roku...centrum warszawy było - niemiłosiernie gorąco, i szły dwie dziewczyny z ulotkami ubrane w taki amerykański mundurek(nie wiem czy dobrze tłumacze, ale długie, grube i czarne) i jak szłam z koleżanką chciały dać nam ulotki, olałyśmy je, a jak przeszłam usłyszałam taki podłamany głosik "prszę, my już padamy" i aż się wróciłam po te ulotki wtedy zrozumiałam, że korona mi z głowy nie spadnie jak wezmę ulotke...i biorę

[Kaisandra]

Ja zawsze biorę ulotki czasem pare na raz korona z głowy nie spadnie tym bardziej, że sama w ten sposób dorabiam ... tylko widzę, że ja mam troche większą stawkę 10 zł /h roznoszę ulotki pewnej myjni

[Malinka_Malwinka]

U mnie raczej nie rozdają

[cellie]

zawsze biorę- sama o mały włos nie rozdawałam. 10 zł za godzinę to chyba jakiś żart, mój kolega dostaje 4zl, inny dostawał za ilość.

[Kaisandra]

Napisane przez cellie

zawsze biorę- sama o mały włos nie rozdawałam. 10 zł za godzinę to chyba jakiś żart, mój kolega dostaje 4zl, inny dostawał za ilość.

no raczej nie żart
Sama się zdziwiłam jak mi to koleżanka zaporoponowała (jej kuzynka wyjechała i nie miała z kim rozdawać ...roznosi się we 2-ie), onba roznosi ulotki tej myjni od ponad 3 lat ja od paru miesięcy. Miałysmy szczeście trafić na taka dobra fuchę, szef jest niesawmowicie w porządku, jedyny mankament to że trzeba chodzić w długich spodniach w lato i takich firmowych uniformach. W zimę zdarzało się często , że dorzucał nadprogramowe 10 zł do dniówki


aaa jakiś czas temu widziałam tez oferte w takim lumpeksie ( dochód przeznaczony jest dla Afryki)- roznosi sie ich ulotki 2,500 sztuk za 150 zł

[jaga_2001]

ja ostatnio stalam na promoci i rozdawalam ulotki, ale to bylo w budynku a nie na ulicy, poza tym te ulotki byly skierowne do konkretnej grupyu ludzi a ci akurat chetnie brali. Bylo nawet tak, ze muusialam podebrac pare razy od kolezanki, bo mi zabraklo. Stalam dwa dni i nie dosc, ze stalam w sumie 7 h, to jeszcze dostalam firmowa koszulke, lizaki, to jeszcze zarobilam 70 zl, bylam w szoku, bo liczylismy z dziewczyna na 42 gora. A szefostwo tez bylo super, bo czesto pozwalalo nam usiasc i odpoczac Zycze kazdej hostessie i rozdawaczce ulotej takiej roboty jaka mi sie trafila

[Domina]

Ja rozdaję ulotki w Katowicach. Trafiłam niestety na bardzo zlą firmę. płacą 4zł/h ale wymagania mają niesamowite. Nie mogę z nikim nawet słowa zamienić, muszę stać 5 godzin w wyznaczonym miejscu a jeśli kontrola mnie nie zauważy to mam naprawdę poważne problemy. Mamy wręcz prosić się aby ktoś wziął ulotkę więc naprawdę nie obwiniajcie nas za to, że nachalnie dajemu ulotki. Aaa no i jeszcze jak robię sobie przerwę to muszę to zapisać w zeszycie i prawdopodobnie będą mi za to odliczone pieniądze.

A ludzie naprawdę potrafią być okropni, zwłaszcza Ci starsi... Teksty typu: "lepiej żebyście nic nie robili niż śmiecili", "p*** wasze wakacje" - (to po tym jak powiedzieliśmy pewnemu starszemu Panu że zbieramy na wakacje) często się zdarzają. Niektórzy to nawet "nie dziękuję" nie potrafią powiedzieć... Albo wyjeżdzają na nas że śmiecimy i na nas naskarżą... Po 5 godzinach nie mam nawet sił dojść do domu a kręgosłup to mi gardłem wychodzi no ale cóż, jeśli chcę zarobić to muszę pracować.

[cyn@monk@]

nie rozdawałam nigdy ulotek,ale znam osoby które w ten sposób sobie dorabiały w wakacje i powiem tak, że jeśli masz możliwość znalezienia sobie innej pracy to nie podejmuj się tej. Nie opłaca się, stawki są generalnie niskie, nie każdy bierze taką ulotkę, a Ty musisz stać, niezależnie od tego czy ciepło czy zmino. Ludzie czasami są bardzo niesympatyczni, niekiedy opryskliwi musiałabyś być wytrzymała na takie coś Generalnie starsi ludzie są mniej tolerancyjni dla takich osób, ulotki nie biorą, a jeszcze kazanie Ci walną
Właściwie dużo też zależy od miejsca gdzie stoisz, jeżeli jest to miejsce gdzieś w centrum, gdzie przechodzi mnóstwo osób, to będziesz rozdawać mnóstwo ulotek, jeśli mniej uczęszczane to niestety będziesz tylko stała...

Moi znajomi idąc do pracy wyrzucali ulotki do koszów na śmieci