Jak odchudzic faceta gdy tesciowa go karmi?

[Sweet_nuka]

Witam Was, mam duzy!!!! problem
Moj chlopak ma nadwage, nie jest otyły, ale nadwage ma. Troche to nieciekwie wyglada z kilku powodow:

• moja przyszla tesciowa lubi nakladac na talerze DUZO jedzienia
• moja przyszla tesciowa bardzo tlusto gotuje
• moja przyszla tesciowa robi smaczne ciasta, ktore jej rodzina bardzo czesto je
• nadwaga u nich w rodzinie wystepuje u kazdego - mama, tata, siostra, brat
• moj chlopak ma astme sezonowa i nie moze biegac
• moj chlopak nie moze sobie sam gotowac, bo jego mama sie obrazi
• moj chlopak jest leniwy i cwiczy tylko jak mu sie nudzi
• moj chlopak ma slaba przemiane materii
• i wereszcie - moj chlopak potrafi wytrzymac na diecie 2-4 dni, potem pęka.

nie wiem juz co robic, proszenie nie pomaga, obrazanie sie tez nie pomoglo ( w sumie juz go nie stosuje)
Kazda dieta wymaga wlasnego gotowania, na co on sobie pozwolic nie moze.
czy ktos zna moze jakas specjalna diete, gdzie wliczone jest w miare normalne jedzenie i do tego cwiczenia i to wszytsko tak dostosowane, zeby bylo to dla mezczyzny, a nie kobiety?
Ja juz wysiadam, mecze sie poltora roku
kiedys schudl, ale tylko dlatego ze sie glodzil. Teraz juz 2 raz tego zrobic nie chce, poza tm poprzednio oi tak szybko wrocil do poprzedniej wagi
chce zeby zrzucil 10-15 kg i mial ladne miesnie a nie tluszczyk

da sie cos poradzic?

[agolek]

Napisane przez Sweet_nuka

Witam Was, mam duzy!!!! problem
Moj chlopak ma nadwage, nie jest otyły, ale nadwage ma. Troche to nieciekwie wyglada z kilku powodow:

• moja przyszla tesciowa lubi nakladac na talerze DUZO jedzienia (nikt nie kaze jesc wszystkiego co jest na talerzu. Twoj chlopak nie jest ubezwlasnowolniony ani nie ma 2 lat zeby trzeba bylo w niego wpychac jedzenie)
• moja przyszla tesciowa bardzo tlusto gotuje (jak wyzej)
• moja przyszla tesciowa robi smaczne ciasta, ktore jej rodzina bardzo czesto je (jak wyzej, mja mama tez robi pyszne ciasta i to nie znaczy,ze mam jesc cala blache na raz)
• nadwaga u nich w rodzinie wystepuje u kazdego - mama, tata, siostra, brat (zadne usprawiedliwienie, tyje sie od nadmairu kalorii)
• moj chlopak ma astme sezonowa i nie moze biegac (moj tez ma astme oskrzelowa i chodzi ze mna 3 razy w tyg na silownie i raz na basen)
• moj chlopak nie moze sobie sam gotowac, bo jego mama sie obrazi (potraktuje to jako primaaprilisowy zart)
• moj chlopak jest leniwy i cwiczy tylko jak mu sie nudzi
• moj chlopak ma slaba przemiane materii (ooo a jak to zmierzylas?)
• i wereszcie - moj chlopak potrafi wytrzymac na diecie 2-4 dni, potem pęka.

nie wiem juz co robic, proszenie nie pomaga, obrazanie sie tez nie pomoglo ( w sumie juz go nie stosuje)
Kazda dieta wymaga wlasnego gotowania, na co on sobie pozwolic nie moze.
czy ktos zna moze jakas specjalna diete, gdzie wliczone jest w miare normalne jedzenie i do tego cwiczenia i to wszytsko tak dostosowane, zeby bylo to dla mezczyzny, a nie kobiety?
Ja juz wysiadam, mecze sie poltora roku
kiedys schudl, ale tylko dlatego ze sie glodzil. Teraz juz 2 raz tego zrobic nie chce, poza tm poprzednio oi tak szybko wrocil do poprzedniej wagi
chce zeby zrzucil 10-15 kg i mial ladne miesnie a nie tluszczyk

da sie cos poradzic?

tak naprawde to chyba ty masz wiekszy problem niz twoj chlopak z jego dieta...Ale radze poczytac watki podwieszone o zdrowym odzywianiu i tam napewno znajdziesz pomocne rady.

[iustitia]

Przede wszystkim, to ON musi chcieć schudnąć.

Jak będzie miał motywację to wszystko jakoś pójdzie. A Ty mu możesz tylko pomagać i wspierać. Np.
- podziałać na niego a przede wszystkim na teściową argumentem, że przy astmie otyłość i brak ćwiczeń tylko pogarszają jego stan (sama jestem astmatyczką )
- dobrać mu odpowiednią dietę, włączyć w to teściową, bo to ona będzie mu gotowała
- podziałać na jego ambicję, na pewno ma wysportowanych, zdrowo odżywiających się kolegów, kilka Twoich westchnień, jak świetnie wyglądają i TŻ sam poleci po dietę

Patrząc na Twój wpis nasunęła mi się myśl, że dobra dla niego byłaby dieta Atkinsa, dużo mięsa powinno odpowiadać facetowi, ewentualnie kapuściana, gotowanie zupy nie byłoby problemem a ilość, jaką mógłby jeść jest dowolna...

Ale przede wszystkim rozmawiaj z nim o tym, on musi czuć potrzebę odmiany, musisz mu to uświadomić, ale wszystko z miłością, żeby nie poczuł, że chcesz go zmienić, nie kochasz go, nie akceptujesz...

[Sweet_nuka]

rozmawiam z nim czesto, wzdycham tez czesto, mowie ze fajnie jakby tak wygladal etc.
A z ta tesciowa to jest tak, ze ona za punkt honoru obrala sobie dobrze i duzo zywic rodzinke i zostawienie na talerzu czegokolwiek oznacza u nie jwielka obraze majestatu. na mnie tez sie obrazila, bo kielbaski nei zjadlam (nie jadam kielbas ani parowek)

Chlopak chce sie odchudzic, ale wnioskuje, ze on widzi tylko jedno rozwiazanie - glodzic sie, a tego on sie oi, bo podobno osttanio bylo mu trudno

I wiesz co Agolek, masz po czesci racje, jego otylosc to dla mnie problem. Dziwinie sie czuje przy facecie ktory zaczyna miec wieksze piersi niz ja

[iustitia]

Rozumiem Cię, Sweet_nuka, dziwnie być z kimś, kogo nie uważa się za atrakcyjnego i nikt nie ma do Ciebie pretensji o to. Moim zdaniem trudno będzie Ci coś zmienić w jego odżywianiu, nawykach, sylwetce a przede wszystkim w dość szkodliwych dla jego zdrowia relacjach z matką. Więc musisz się zastanowić, czy chcesz walczyć z tym (co wg mnie będzie walką z wiatrakami) zaakceptujesz jego wygląd czy wasze drogi się rozejdą.