co mam robic?

[karoola0]

nie wiem czy to dobry pomysl pisac tu o swoich problemach ale moze wy mi cos doradzicie. jestem w klasie maturalnej, zostal mi tydzien by zdecydowac sie co zdaje na maturze. przedmioty maturalne jak wiadomo wybiera sie takie jakie wymagane sa na danych kierunkach studiow. ja nie mam pojecia gdzie isc, dodatkowo dochodzi do tego problemu moj TZ.. jezeli chodzi o moje zainteresowania, wymarzony zawod czy cos takiego to od 5 lat niezmiennie posostaje przy wizazystce, jednak "w razie czego" chcialabym miec skonczone studia, bo po samym liceum nigdy nie znajde dobrej pracy.. zastanawialam sie nad filologia angielska, ale z tego co sie orientuje sa to trudne studia i mysle ze nie dalabym rady na zaocznych. nie bardzo chce isc na dzienne.. moj TZ jeszcze zanim sie poznalismy chcial wyjechac do Londynu, do pracy. kiedy mnie poznal postanowil zaczekac do czasu az skoncze szkole. dodam tylko ze on jest 10 starszy ode mnie i nie dziwie mu sie wcale ze chce troche wiecej zarobic na wlasne mieszkanie i w ogole. teraz nie wiem co mam zrobic. nie chce sie z nim rozstawac nawet na jakis czas. wczoraj probowalam z nim o tym rozmawiac, on bardziej sie skupil na tym zeby mi doradzic co studiowac ale ja caly czas zmierzalam do tego jak nasz zwiazek bedzie dalej wygladal.. a on ze nie chce mi w niczym przeszkadzac no i ze cieszy sie ze na studia ide i na tym sie skonczylo, moail ze to trudny temet do rozmowy a pozno juz bylo. on mial juz we wrzesniu wyjechac ale go przekonalam zeby zostal dla mnie, a pozniej razem wyjedziemy, jednak wiem ze jak teraz nie pojde na studia to mozliwe ze pozniej nic z tego nie bedzie. kiedys mowil ze w zimie wyjedzie na pol roku, jak ja bede do matury sie przygotowywac i zarobi na mieszkanie a pozniej ja bede studiowac a on do pracy pojdzie w Polsce. ta wersja bylaby chyba najlepsza.. nie wiem co robic dalej ze swoim zyciem, i szczerze mowiac moj TZ tez ma teraz taki problem.. co byscie zrobily na moim miejscu?

[quality]

Uczyłabym sie do matury, potem studia.

[karoola0]

nawet nie jestem pewna jakie studia

[rzastin]

Jakie przedmioty lubisz? Co dobrze Ci idzie, co interesuje?

Karoola0, przede wszystkim inwestuj w siebie, czemu nie chcesz studiować dziennie?

To super, że partner chce Cię wspierać w nauce, zachęca, nie ogranicza.
Ja tez uważam, że jego wyjazd, a Twoja nauka tutaj to dobry pomysł. Każde będzie cos robić, zarówno dla siebie, jak i dla drugiej osoby, potem mozecie myslec o wspólnej przyszłości. Masz bardzo rozsądnego chłopaka.

[Filip_inka]

nei orientuje sie za dobrze ale zeby isc do szkoly kosmetycznej nei trzeba nic konkretnego chyba zdawac nie?...napewno masz jakis ulubiony przedmiot wiec skoncentruj sie na nim a studiow jeszcze poszukasz....

szczerze ci powiem ze naprawde warto zdawac wiecej niz jeden dodatkowy przedmiot i warto zdawac wszystko rozszerzone!!! bo nic sie nie traci a wiele zyskuje....matura jest wprost banalna!!!!

no oczywiscie ustny jezyk jak wybierze sie rozszerzony to zdaje sie tylko i wylacznie rozszerzony nie ma wczesniej podstawowewgo... wiec tu jesli nei ktos nei czuje sie na silach to lepiej nie ryzykowac

heh oczywiscie odbieglam od tematu...normalka u mnie:P
zasada jest taka jesli interesuje cie jakas politechnika to zdajesz matme fizyke chemie i te scisle przedmioty medyczna podobnie sclisle... pedagogiki psychologie to proponuje wos polski dobrze zdac historia czasem biologia.jezykowe np filologia ang.warto tez zdawac inny jezyk nie tylko angielski

[karoola0]

rzastin: wlasnie angielski jest przedmiotem ktory bardzo latwo przyswajam, nowe slowka itp. w ogole jezyki obce, poza tym lubie biologie i historie ale bardziej to pierwsze i troszke mniej geografie

co do trybu nauki to nie jestem pewna, duzo osob mi radzilo ze na zaocznych lepiej bo mozna sobie w miedzy czasie jakas prace znalezc i zarabiac

[rzastin]

A myslałaś może o kosmetologii?
To zawsze więcej niż kurs, a kierunek jest przyszłościowy.
Jeśli teraz weźmiesz się do roboty, to dasz radę się przygotować.

[agnieszka k]

mam ten sam problem. bede wybierac miedzy wosem geografia a biologia. na studia tez nie wiem jakie pojde i ne wiem co wybrac.

[karoola0]

Filip_inka: chcialabym pojsc do jakies szkoly wizazu ale najpierw chce miec wyzsze wyksztalcenie. po liceum isc na wizaz balabym sie ze zainwestuje pieniadze a pozniej nie znajde pracy.. po studiach znacznie latwiej

[karoola0]

rzastin: na kosmetologie trzeba chemie zdawac, ja mialam przez 2 lata po jednej godzinie w tygodniu i nie szla mi najlepiej..

[Momo]

Jeżeli interesuje Cię angielski i masz talent do języków ,to postaw na to
A kurs wizażu zawsze możesz zrobić - nawet studiując

[NaStazJA]

Napisane przez rzastin

A myslałaś może o kosmetologii?
To zawsze więcej niż kurs, a kierunek jest przyszłościowy.

To samo chciałam zaproponować, a co do filologii angielskiej, to nie ma się co bać(sama studiuje ) tymbardziej,że jak piszesz słówka w chodzą Ci bardzo ławto

[rzastin]

Napisane przez karoola0

rzastin: na kosmetologie trzeba chemie zdawac, ja mialam przez 2 lata po jednej godzinie w tygodniu i nie szla mi najlepiej..

A gdybyś się zapisała na kursy z chemii? Ja też w liceum miałam bardzo mało godzin, więc znajomi zapisywali się na takie zajęcia dodatkowe. To wszystko jest do zrobienia.

[karoola0]

musze sie dzisiaj z tym 'przespac' kiedys zastanawialam sie jeszcze nad studiami w anglii..

[rzastin]

Napisane przez karoola0

musze sie dzisiaj z tym 'przespac' kiedys zastanawialam sie jeszcze nad studiami w anglii..

Z tego, co wiem, to studia w Anglii są płatne, ponoć dość drogie. Mozna wziąć kredyt studencki, ale to dopiero po jakimś czasie pobytu w Anglii.

Weź tegoroczny informator dla maturzystów, sprawdź, czego wymagają uczelnie na poszczególne kierunki /bo pod to musisz przecież dobrać przedmioty/ i w jakim zakresie- podstawowym czy rozszerzonym. Wtedy będziesz wiedziała, o czym myśleć.

[nutella.a]

Hej!

Już kiedyś, na początku wakacji załozyłam podobny watek chyba na intymnym (nie pamiętam). jestem troche strarsza od ciebie, ale sytuacje miałam baaardzo podobną! Też zastanawiałam się nad wyjazdem z Polski z TŻem - do pracy na pół roku. Wiązałoby się to z rzuceniem studiów - filologii angielskiej. Zostałam jednak w kraju. Za tydzień zaczynam drugi rok anglistyki. Nie żałuję decyzji. Wiem, że ciężko było by wrócić do regularnej nauki. Zdecydowałam, że najpierw obowiązki a później przyjemności!
jeśli masz jakieś pytania dotyxczące studiów, czy wyboru. Pisz - potaram się odpowiedzieć!